Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dominika..30

wspominacie jakiś okres życia z prawdziwą tęsknotą, taką że aż boli serce?

Polecane posty

Gość Jacek zaczynasz już nudzić
Do Ciebie naprawdę nic nie dociera, chłopie... I masz nerwicę natręctw - już się pożegnałeś, a za chwilę jeszcze jednak MUSIAŁEŚ wrócić. I to też przeczytasz i odpiszesz, bo nie odpuścisz. No cóż, ja nie mam z tym problemu:) I nie wciskaj mi swoich urojeń i nie przerzucaj na mnie swoich wymysłów. Ja nie mówię, że ja płaczę. Naucz się czytać. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adaś Miauczyńskii
Towarzyszu podróży, zbudowałeś byt swój zasklepiając jak termit wyloty ku światłu. I zwinąłeś się w kłębek w kokonie nawyków w dławiącym rytuale codziennego życia. I choć przyprawia cię on codzień o szaleństwo mozolnie wzniosłeś szaniec z tego rytuału -przeciw wichrom, przypływom, gwiazdom i uczuciom. Dość trudu cię kosztuje by co dnia zapomnieć swej kondycji człowieka. Teraz glina z której zostałeś utworzony wyschła i stwardniała. Nikt już się nie dobudzi w tobie astronoma, muzyka, altruisty, poety, człowieka, którzy zamieszkiwali może Ciebie kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z jackiem nie ma co gadać...
zamieszkał na kafe, to najlepszy dowód optymistycznego podejścia do życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahhhaaa
JacekJ chłopie zaintersesuj sie bardziej zona zamiast kisic ogora na kafe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodka limonka
ale ten jacek napisal ehh... tak czytam ... napisal ze jak stoi sie nad grobem zmarlym to wydaje sie ze placze nad zmarlym,... cos o tym pisal... masakra !! ja mam 30 lat ! ojciec umarl , ale najgorsze co mnie spotkalo to to ze najukochansza mamusia we wrzesniu odeszal bo bardzo ciezkiej i szybkiej chorobie, ja zrezygnowalam ze wszystkiego by sie nia zajac, teraz naie mam nic, nie potrafie sobie zycia poukladac... i jak stoje nad grobem mamy to nigdy nie myslalam ze ja nad nia placze --- maskara... panu jackowi chyba nikt tak bliski jeszxcze nie umarl.... naprawde jakies psychoanalityczne tezy ... jesli nie przezyles tego to nie pisz ... mi jest ciezko cokolwiek pisac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z jackiem nie ma co gadać...
JacekJ nie ma żony, szukał tutaj kogoś jakiś czas temu nawet... @limonko, współczuję. Ściskam Cię mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jacekj ma w profilu wpisane
zonaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od kiedy niby?????????
d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od 2007 roku każde wakacje spędzam w Mielnie. I każde wakacje w tym miejscu są coraz piękniejsze. Tam każdy ma po 24lata, każdy jest nastolatkiem. Ciągle są ci sami ludzie. Więc za niczym nie tęsknię, bo ciągle mam ten sam czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkljkjkn
Poznałaś Pablo z Mielna? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość styczniowy przyjaciel
Cholernie głupie, ale tęsknie za mieszkaniem, które wynajmowałem i sąsiadami. Do końca lipca mieszkałem na super osiedlu, pełno zielni, fajne białe bloki, bardzo fajni sąsiedzi. Moje zwierzaki, moja połówka. Było pięknie. Teraz mieszkam poza Polską i mimo, że tu jest ładniej i jest o wiele łatwiejsze życie to strasznie tęsknie za tym mieszkaniem (mimo, że było wynajęte) i za swoimi zwierzakami, które są u rodziców. Każdy powie, że to głupie, ale kiedyś myślałem, że kupię to mieszkanie i będzie moje. Domowe imprezy, ech jakie urządzałem aż łezka w oku się kręci. Tak żyłem się tam z ludźmi jak bym mieszkał tam kupę czasu. Dwa lata wiele zrobiły to lepszy okres mojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30latkagh
Tak, tesknie do roku 2010 i wczesniej, kiedy zyla moja mama. Teraz mam wrazenie ze kazdemu zwisa moj los. Z nikim nie moge od serca pogadac i czuje sie zagubiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 latko
ja tez tesknie za moja mama tylko ze ja juz jestem stara i to ze jej nie mam nie jest czyms nienaturalnym. Chociaz moja tesciowa jeszcze zyje i troche mnie to boli ze to nie moja mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30latek.
Po 30 czas umierać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 latko
30 latku... ze ty jeszcze masz energie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka28
->Bartek35 Czuję się tak samo, życie mnie męczy odkąd skończyły się studia a zaczęła szara rzeczywistość i czas na pracę. W sumie to nic mnie już nie cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze tez temu jacek nie wstyd si
logowac pod czarnym nikiem :D:D przecie kobity wysmiewaja sie z tych co to czesto pisza :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez tesknieeee
To co opisała autorka, to jakby moje uczucia i słowa :-) ja rowniez Tesknie za liceum. To byl tak wspaniały czas! Czasem nadal mi sie wydaje, ze mam 15, 17 lat. Ta beztroska, przyjaźnie, pierwsza miłość. Tesknie za tym, co wtedy czułam i jak sie czułam. Studia tez mili wspominam, szczegolnie ostatnie lata. Zawsze byłam bardzo popularna i lubiana dziewczyna, wiele osób mi wróciło super życie itp. Teraz w sumie mzm sukces, mieszkam za granica, jestem niezależna, jednak mam taki smutek w sercu. W sumie to nie chciałabym jeszcze mieć rodziny, jednak jestem jedyna znana mi dziewczyna bez Meza lub dziecka. Czasem sie śmieje w duchu, ze gdyby ci ludzie wiedzieli jak ja skończyłam ... Niby mam super życie, jednak czuje sie niespełnione, nie wiem, Moze przez brak bliskiej osoby. Serce mi krwawi, bo ludzie tak sie pozmieniali. Jak byłam w Pl 3 lata temu, to te moje przyjaźnie to Juz nie to. Każdy zabiegany, bez radosci życia, bezvusmuechu i beztrosko. Choć jest internet, nie ma czasu na kontakt. Mnie dzieli duża różnica czasu i niby cieżko sie zdzwonic na Skype, jednak Mysle ze ludzie poprostu Juz nie chcą kontaktu. Smutno mi , w sumie to sie uzalam nad tym, mam takie uczucia jak autorka, chce aby wrócił czas liceum. Tesknie rowniez za niektórymi miejscami i nawet czasem za brzydka pogaoda i niemiła Pania ze sklepu :-) pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osservatore
JacekJ to wielce złośliwa menda która precyzyjnie wbija ludziom szpile pod pozorem "pomocy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez tesknieeee
Odnośnie rad Jacka, to Mysle ze chłopak chce pomoc, jednak nieświadomie rano uczucia innych. Głodny sytego nie zrozumie i odwrotnie. Mysle ze taka tęsknota jest okropna, gdy np osoba sprawna fizycznie stała sie niepełnosprawna i zależna od innych, z całego serca współczuje takiej tęsknoty. Wiadomo ze żyjemy tu i teraz i musimy zaakceptować teraz, jednak czasem poprostu nachodza takie myśli i człowiek tęskni. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osservatore
a ja myślę że całkiem świadomie, taka forma psychopatii, obserwowana szczególnie u psychologów i duchownych. Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jkljkjkn Poznałaś Pablo z Mielna? /////////////////// Poznałem, wiem o kogo ci chodzi :) . Ten człowiek kręci się po promenadzie po zakończeniu imprez w Bajce i Senso. Lubi dyskutować z młodzieżą. On zna wszystkich - sklepikarzy, straganiarzy całą Policję. Widzę że bywasz w Mielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie z Toba Jacek zgadzam nie rozpamietuje w sumie niczego wiecej, a wiele dranstwa mnie spotkalo. Brakuje mi tylko tego faceta i boli mnie ze to akurat On mnie skrzywdzil - ktos komu bezgranicznie zaufalam. Inni mi zwisaja i powiewaja, jeszcze sie do nich usmiechne za nikczemnosci. chcialabym zapomniec i czuc ta swoja absolutna wewnetrzna beztroske. Ale to ta cholerna milosc mi sie przydarzyla, ktorej pragna milony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liggusiaaaa
Moim zdaniem nie ma znaczenia, czy tęsknimy za zmarłą mamą czy za żyjącą siostrą albo żyjącą przyjaciółką. Chociaż oczywiście na pewno tęsknota po czyjejś śmierci jest bardziej bolesna, Jeśli kogoś kochaliśmy, a odszedł, to nie ma "lepszych" czy "gorszych" tęsknot. Np. ja bardzo tęsknię za przyjacielem który się wyprowadził i kontakt mamy teraz sporadyczny, ale też bardzo tęsknię za zmarłą babcią. Czasami sobie nawet popłaczę, obojętnie które z nich wspominam. Gadanie że trzeba wziąć się w garść i przestać tęsknić, bo to jest bez sensu a w ogóle to świadczy o ubogim życiu teraźniejszym - jest wkurzające i głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liggusiaaaa
"Jak byłam w Pl 3 lata temu, to te moje przyjaźnie to Juz nie to" Rozumiem to dokładnie. Z tym moim przyjacielem przyjaźniłam się łącznie ok. 15 lat od szkoły podstawowej, nie było w tym nic erotycznego z prostego powodu: jest gejem. Spędziłam z nim wszystkie najważniejsze chwile, to on wiedział wszystko jako pierwszy, pierwsze miłości, pierwszy seks, rozstania, kłótnie z rodzicami, jedynka w szkole itd... A do tego identyczny gust filmowy i muzyczny itd.., te same rzeczy nas śmieszyły, uwielbialiśmy jeździć na zakupy. Ach..... Wyprowadził się i niestety kontakt mamy coraz rzadszy, w tej chwili to ok. raz na miesiąc może pogadamy na gg i to jakieś 10 min o pogodzie. :( Ostatni raz widziałam go 3 lata temu, spotkaliśmy się gdy był w PL (po 4 latach od jego wyprowadzki) i był zupełnie inny.... Była krępująca cisza momentami, po prostu on miał inne życie i ja miałam inne życie. On nie znał moich znajomych, a ja jego. Byliśmy już kompletnie z rożnych światów. To doświadczenie było bolesne... Sadziłam że nasza przyjaźń będzie nieśmiertelna, a zabiła ją zwykła proza życia. Dlatego nie chcę spotykać się z dawnymi znajomymi, bo teraz to są już inni ludzie. Ja nie mam dzieci, męża też nie (ale mam faceta) i problemy typu kupki, pieluszki, nowy parkiet na korytarzu, hemoroidy po ciąży, są dla mnie obce i nudne. Mam wrażenie, że moi rówieśnicy są starzy, a ja jestem nadal młoda, że jestem nadal tamtą samą dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liggusiaaaa
Dodam, że gdybym mogła nie czuć, nie wspominać, nie pamiętać i nie tęsknić to oczywiście że bym to wybrała. Zawsze uważałam, że wspomnienia dobre są równie męczące jak złe, bo bolą i przez nie się cierpi. Ale nie mogę nie czuć, bo jestem człowiekiem. Nie rozpamiętywać? No ok, nie rozpamiętuję w każdej godzinie życia, na co dzień żyję jak każdy i nie myślę o przeszłości, ale czasami przypominają mi się rożne rzeczy - co na to poradzić? Pisanie że powinno się przestać, jest ignoranctwem w czystej postaci. To tak, jak kazać przestać komuś kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woda w jeziorze
ja tęsknie za czasami dzieciństwa do 5 klasy podstawówki wtedy czułam sie kochana,akceptowana,bezpieczna,nie bałam sie chodzić do szkoły a nawet to lubiłam myślałam że jestem normalna ojciec sie tak nie awanturował ogólnie to dzieciństwo było super od gimnazjum było raczej beznadziejnie aż przykro czytac ze ktos wspomina liceum jako lata beztroski...i ze byli popularni lubiani pierwsze milosci przyjaznie..mnie to ominęło bo jestem wyrzutkiem społecznym chociaz gimnazjum i tak lepiej wspominam niz teraz (okres liceum) no i tesknie za bylym mieszkaniem...w nowym czuje sie obco,nie ma tego klimatu... Jacek ja chcialam powiedziec ze to nieprawda ze dobre wspomnienia przynoszą cierpienie..ja raczej cieszę się że coś dobrego przeżyłam,że jakiś okres życia był dobrze wykorzystany,potrafie doskonale wczuć się w siebie kiedyś...gorzej byłoby gdyby całe moje życie było nieudane wtedy czułabym totalną pustkę wiele razy wspominanie mi pomogło cierpienie przynoszą mi traumatyczne i złe wspomnienia coś o czym wole nie myśleć i tego nie pamiętać no i ja mam wpisane w nature takie refleksje,nostalgię,wspominanie...nie potrafiłabym z tego zrezygnować na rzecz 'teraźniejszosci". Terazniejszosc tez jest ale miedzy innymi dzięki przeszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liggusiaaaa
a dlaczego jesteś wyrzutkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woda w jeziorze
co mnie boli przy wspominaniu to to ze wtedy wierzylam ze tak bedzie zawsze oraz pewna niesprawiedliwosc no i to ze w pewnym sensie to bylo troche sztuczne..to znaczy rodzice udawali ale dobra mniejsza z tym ale wtedy wszystko wydawalo sie takie magiczne ze to az niewiarygodne jak o tym teraz myśle ale choc teraz tego tak nie czuje to pamietam jak wtedy to widzialam a to i tak lepsze niz w ogole nie poznac tej magicznej perspektywy albo o niej zapomnieć wiele rzeczy z przeszlosci analizuje zeby cos dostrzec w terazniejszosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woda w jeziorze
jestem niesmiala,nie umiem nawiazywac kontaktow a inni maja mnie gdzies,nie mam znajomych w ogole,nikt mnie nigdzie nie zaprasza,nigdy nie bylam na imprezie ludzie wola tych przebojowych jak do kogos trudniej dotrzec to uznają go za dziwadło i unikają ja do szkoly nienawidze chodzic rozwala mi psychike do tego w domu tez sie czuje źle bo wszystko sie spierniczyło i są często awantury i przytłaczająca atmosferA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×