Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

oldzi20

Mama mojego chłopaka mnie nie lubi

Polecane posty

Hej, mam wielki problem i borykam się z nim od jakiegoś czasu. Wiec przedstawie wam go w takim świetle; Mama mojego chłopaka strasznie mnie nie lubi, wrecz chyba nienawidzi. Myślę, że bardzo by się z tego cieszyła jakbyśmy się rozstali, poniewaz podczas którejś rozmowy z nią dała mi wprost do zrozumienia, ze by sie cieszyla. Zaczęło się od momentu kiedy ona nie wiedziala, ze jej syn ma kogos, spotykalismy sie na ogół w miejscach publicznych; parki, ławka gdzies na osiedlu, spacery rowery, ale pewnego dnia On zaprosil mnie do siebie i zgodziłam się i był ten pech, ze jego mamy mialo nie byc w ten czas, a jednak okazalo sie ze wrocila, bardzo mnie potem obgadala. Moj chlopak nasłuchał się wiele na moj temat. Chociaż ona tak na prawde wcale mnie nie znala. Wiadome, że zrobiło mi sie bardzo przykro, wiec stwierdziłam, że nie bede sluchala tego co ona mowi. Robilam w sumie wszystko by mnie polubiła, a to zrobiłam herbatkę , pomogłam jej w zakupach, pozmywalam naczynia, posprzątałam w całym domu. Jednak to nie pomoglo. Kiedyś można bylo powiedzieć, że moj mężczyzna broni mnie jak Lew bo ona gadala takie przykre rzeczy na moj temat... ze nawet jego to wkurzało, ciagle na nia krzyczał i sie kłócił z nią. Potrafila byc w drugim pokoju ze swoimi kolezankami i bezczelna gadac na glos tak bym slyszala co ona o mnie nie mysli, za jaka mnie ma itd. Nienawidze jej wrecz, nie zamierzam lizac jej stóp i płaszczyć sie zeby mnie polubila. Najgorsze jest to, ze moj chlopak przejął jej strone. Jak siedzimy u niego to jest źle, a jak wychodzę z nim do mnie czy gdziekolwiek to jest glupia pretensja z beznadziejnymi powodami, drze sie na niego bez powodu a on nic na to nie reaguje. Zupelnie tak jakby mu to pasowalo. Slucha sie jej... Mnie zaczyna traktowac tak samo jak i ona mnie traktuje, ciagle trzyma jej strone. Nic mnie nie broni. Uwaza, ze ona ma racje. Zastanawiam sie czy to chora zazdrosc o synka czy co? On nawet nie chce sie od niej wyprowadzic, a przeciez jest juz dawno pełnoletni. Ona go traktuje jak on by mial lat 15.. mam tego dość. co mam robić? pomocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zostaw tego chlopaka
Pocierpisz, znajdziesz innego. Jest mozliwe, ze on przemysli. Bo jak kocha to uregulije sytuacje, widocznie , milosc do Ciebie nie jest na tyle silna. A dlaczego ta matka Cie nie lubi ??? Wyksztalcenie ???, rodzina ??? Moze twoj styl ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zostaw tego chlopaka
Daj mu przemyslec w samotnosci, moze wtedy zrozumi co traci. A jezeli sie nie zamelduje i nie przeprosi, toCie naprawde nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfghgjhkj
u mnie podobna sytuacja i chyba dam sobie spokoj z tym chlopakiem, bo juz nie mam sil meczyc sie ze starą zazdrosną babą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xchocolatex
u mnie z koleji odwrotna sytuacja moja przyszla tesciowa jak zauwazy ze chodze smutna to zaraz by poleciala i wydarla sie na mojego faceta o to ze niby cos zlego mi powiedzial mimo ze nic nie zrobil heh.. mysle ze najpierw powinnas z nim pogadac, potem niech sie wyprowadzi i da matce do zrozumienia ze to z toba spedzi reszte zycia nie z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdfhfjgk
tak juz na pewno sie wyprowadzi, tylko kgoo stac wynajac mieszkanie za 1300 zl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xchocolatex
uwierz że są tańsze no ale to nie zmienia faktu ze 1000 na wynajem i oplaty trzeba miec, a ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm... powiedz mu że jesteś zmęczona jego pretensjami i że najwidoczniej nie ma sensu razem byc skoro jesteś taka zła. Powiedz żeby wracał do mamy i na ciebie naskarżył, w końcu mam wie najlepiej. I zostaw go, może jak przemyśli to cie przeprosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfghgjhkj
przy takich zarobkach to kogo stac nie wynajem? a chlopak mlody, musi mieszkac z matka bo co mu zostalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xchocolatex
jezeli jedno i drugie ma prace to dadza rade.. porozmawiaj z nim powiedz co cie boli jesli cie kocha to da matc bo wiwatu i wezmie strone twoja jesli nie to wybierze mamusie ale na takiego to czasu juz lepiej nie marnowa jesli mama mu narzuca swoje zdanie bo on nie ma wlasnego;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmowy nie pomagają, żadne. On jest takim typem, ze poslucha o czym ja mowie i jemu wleci jednym uchem a drugim wyleci(tak jest odkąd trzyma jej strone). Od czasu kiedy bylo miedzy nami źle i staralismy sie to naprawic i zrobilismy to, bylo miedzy nami bardzo dobrze to znow jego matka stanela nam na drodze. Czasem gdy się pokłócimy to jego mama slyszy, ze cos jest nie tak miedzy nami. Zawsze bierze to pod uwage, a potem stwierdza, ze nie mam do niego szacunku twierdząc, że on nic zlego nie zrobił. Jakim prawem osądza co zrobił skoro nie wie o co sie sprzeczamy? Juz mam dosyć, on coraz bardziej jest po jej stronie, ciagle mi powtarza, ze ona ma racje i zaczyna powtarzać niektóre rzeczy te które ona kiedyś mówiła... Ona sama do niego nie ma szacunku... ja mam 20 lat, a on 22... ZAPYTALAM GO KIEDY MA ZAMIAR SIE WYPROWADZIC... TO NIC MI NA TO NIE ODPOWIEDZIAL. Tak jakby z matka cale zycie mial spedzic... Kiedys kiedy byly urodziny jego mamy to wiadome, ze polal sie alkohol i ja siedzialam z chlopakiem w drugim pokoju... i zaczela gadac ze ja to taka sraka i owaka, ze kolezanki mam dziwki (chociaz NIGDY ich nie widziala). Ubierac sie nie ubieram wyzywajaco zeby musiala sie za mnie wstydzić; zwykłe leginsy, tunika , raczej styl glamour i oldschool wiec na pewno nie latam z golą dupa na wierzchu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pamietam hasla
zostaw go, chyba ze lubisz byc na drugim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pamietam hasla
twoj chlopak to maminsynek, jezeli on nie reaguje na to co ona mowi o tobie, to po prostu juz mu nie zalezy, przykro mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety ale cie nie pociesze sama mam nie lepiej moja przyszla tesciowa jest tak wredna ze zyc mi sie odechciewa.sama nie wiem co mam zrobic i jestem zalamana na dodatek dodam ze mieszkam u niej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z jednej strony ciągle myślę o tym by go zostawić, ale z drugiej strony to wiąże się z nim, a nie z nią. To trudne zostawić kogoś kogo się kocha, a jeszcze trudniej żyć jest w ciągłym stresie, smutku... itd. same rozumiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoj mis :)
tak kochanie rozumiem cie doskonale :) ale nie musialas robic postow o tym wiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastepnym razem
zdaj sobie sprawe z tego ze musi byc jakas przyczyna tego stanu cos jej w tobie bardzo nie spodobało sie za pierwszym kontaktem przypomnij sobie ten dzień co jej powiedziałas o sobie?, jak byłas ubrana ? to wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej uciekaj to typowy mami synek wyobrażasz sobie mieć taką teściową?? moja teściowa wręcz krzyczy na swojego syna, że ma o mnie dbać :D nie wyobrażam sobie jakby mnie teściowa wyzywała, a mąż przytakiwał na pewno bym nie trwała w takim związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie twoja wina
po prostu matka twojego faceta to taki chorobliwie zazdrosny typ kobiety ma nienormalne relacje z synem, jest o niego chorobliwie zazdrosna, traktuje go jak swoją własność a twój facet to kompletne ciele, nie ma własnego zdania bo boi się mamy, to się raczej nei zmieni, w przyszłości czekałby Cię koszmar jeśli mielibyście być rodziną najprawdopodobniej teściówka wymogłaby na was wspólne mieszkanie i wtrącała się we wszystko co się da tu nie ma twojej winy, winą jest że trafiłaś na maminsynka i jego chorą psychicznie matkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha,
no ja nie jestem maminsynkiem a ze matka akurat jej nie lubi z innych przyczyn to nie moja wina :) malo wiecie a duzo sie udzielacie ;) ach tak zapomnialem to tylko internet pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noname907
mam identyczny problem co Wy wszystkie, matka mojego (byłego juz) chlopaka nie dosc ze mnie nienawidzi to doprowadzila do naszego rozstania. w rozmowie ze mna powiedziala mi tyle przykrych i raniacych slow ile nie uslyszalam w calym swoim zyciu a nie jestem juz nastolatka,. on natomiast totalnie nie zareagowal. jeszcze chwile przed ta rozmowa zapewnial mnie o swojej milosci a teraz zupelnie sie do mnie nie odzywa.wiem ze powinnam dac sobie spokoj ale nie potrafie ot tak zapomniec bardzo go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam podobnie,dzis nie jestesmy juz razem a ja zostalam z dzieckiem.moral mamisynek nie jest odpowiedzialnym facetem i jak wyczujesz takiego uciekaj gdzie pieprz rosnie,ja za pozno sie zorientowalam a dodam ze facet ma 34 lata i teraz moje dziecko bedzie cierpialo bo bedzie wychowywac sie bez ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość54389
U mnie prawie to samo co i u ciebie. Na poczatku byla mila a później... Prawdziwy demon z niej! Jest nienormalna! Ja i jej synek jesteśmy parą od czterech lat, nie chciałam do niego chodzić bo dużo ludzi mówiło mi cos na jej temat ale namawiała synka żeby przyprowadził dziewczynę wiec po trzech latach związku sie zgodzilam. Poszłam pierwszy raz no i pięknie ładnie... Później zaczęła mną rządzić, ja na spokojnie tłumacząc jej ze nei jestem z jej synkiem małżeństwem nie musze u niej nocować i nad nią skakać to nawyzywala mnie od różnych. Teraz kiedy wyjdziemy na spacer albo do mnie on dostaje telefon od mamusi "znowu do niej polazles?!!" On na nią sie drze za to ze się wtrąca ale to nic nie daje jak na drugi dzień wiezie ją gdzie ona chce jakby nie miała autobusu! -,- rozstanie chyba będzie najlepsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×