Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość foilka

Wszystko mi wypomina

Polecane posty

Gość foilka

Nie wiem od czego zacząć, mam 3 roczną córeczkę oraz męża z którym mi sie nie układa. niestety w chwili obecnej nie pracuję, ale chce wrócić do pracy, wysyłam CV, chodzę na spotkania , jak narazie bez widocznych rezultatów. Znajmomy obiecał mi ze może za miesiąc dwa będzie mógł mnie przyjąć w zastępstwie bo pracownica odchodzi na macierzyński, dojdę do sedna sprawy mąż daje mi wyraźnie odczuć jakim to jestem ciężarem dla niego, choć wcześniej nie miał nic przeciwko temu żebym była z dzieckiem w domu , mówi że za duzo wydaję ( tyle że nie chodzę do kosmetyczki, włosy farbuje sama w domu, ciuchy kupuje okazjonalnie) żywnośc jest droga staram sie oszczędzać, parę razy zdarzyło mu sie powiedzieć że wyjadam wszystko z lodówki, choć sam je o wiele więcej odemnie. Niewmeim jak z ni m postępować, stale sie mnie czepia o byle co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foilka
Gdyby to było takie proste na niego nic nie działa, czasem się zastanawiam czy nie ma jakiejś innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foilka
wiem powinno być 3 letnią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foilka
potrzebuje jakies rady i wsparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foilka
dzieki za wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foilka
trzymam się nadziei ze wszytsko pojdzie dobrze i ten miesiac lub dwa jakosc przetrzymam, to ze zostałam z corka w domu byla nasza wspolna decyzja, nie mam siły do niego juz nic mowic, wiem ze musze wrocic do pracy i to jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmfm
poco zakladasz kilka razy ten sam temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko nie zapomnij o jednym-jak juz bedzie pracowac,to on ma przejac POLOWE domowych obowiazkow (lacznie z dzieckiem),najlepiej niech on wtedy chodzi na zakupy albo robcie to razem,niech zobaczy jakie drogie jest zarcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foilka
on wie ze jedzeni jest drogie, a z obowiazkami domowymi nie wiem zcy cos sie zmini jak wroce do pracy, przed ciaza pracowałm i to ja zajmowałam sie przyziemnym sprawami zwiazanymi z domem bo on uwaza ze facet nie jest od robót domowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foilka
wiem ze to moja wina, poprostu dokonałam zlego wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co cie to interesuje co on mysli?czy on mysli o twoich uczuciach wypominajac ci jedzenie?nie cackaj sie tak z nim.jesli chce zebys poszla do pracy to wszystkie obowiazki ida na pol,koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiopi
Bycie w domu z dzieckiem to też praca, pranie, sprzatanie, gotowanie i to jest 24h/doba a tego już mąż nie widzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoj problem polega na tym,ze myslisz,ze te wszystkie romantyczne filmy to zycie..a tak nie jest.nie jest tak,ze jak kochasz to wszystko sie ulozy,ze milosc wszystko wybaczy,zrozumie itd. partnera (tak samo jak pazda inna osobe w twoim zyciu) trzeba wychowac i zaznaczyc pewne granice.ty tego nie zrobilas i stad jego postawa,mysli ze moze ci nasrac na glowe,a ty nic nie powiesz.ustaw go w koncu do pionu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foilka
wiesz sama tez chce wrocic do pracy , człowiek zarabia sam na siebie i nie jst uzalezniony od drugiej nie musi sie tłumaczyc itd, nie on nie przejmuje się moimi uczuciami, wiem ze powinnam byc bardziej twarda,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiopi
Wiem, ze chcesz wrócić, chodzi mi tylko o to ,że wiele ludzi siedzenie w domu z dzieckiem rozumie dosłownie jako "siedzenie" i nic nie robienie a ze swojego doswiadczenia wiem jaka to jest ciężka praca, i szkoda, ze tego mąż nie rozumie (jak chyba większosć facetów).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foilka
to nie wszystkie moje obowiazki mieszkam w domu wiec trzeba napalic w piecu, odgarnąc snieg a itd. to prawda ze pozwolilam sobie wejsc na glowe, maz jak corka była niemowlakiem palcem nie tknal bo facet nie jest od zajmowania sie dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja raz siedzialam 4 dni w domu z chrzesnica,miala 2 latka...szczerze?kochana dziewczynka,ogolnie wesolo bylo,ale czulam sie jak w mlynie,nawet siku sie balam isc zrobic,bo ona zaraz krzeselko i zrzucac rzeczy z szafek!wstyd sie przyznac,ale nawet czasu nie mialam obiadu zrobic...baaa,nawet ciezko bylo zjesc sniadanie,mala zywe srebro;) po tym zaczelam sie zastanawiac czy mam tyle sily w sobie by miec dziecko:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiopi
Niestey faceci tak mają, pogadaj z nim może, wytłumacz swoje położenie, zbieraj rachunki ze sklepów zeby zobaczył na co idą pieniądze. Jak wrócisz do pracy może być niestety gorzej jeszcze, bo może nie chcieć przejąć połowy obowiązków, przyzwyczajony do tego, że zawsze Ty wszystko ogarniałaś. Niestety bedzie musiał się zderzyc z rzeczywistością i moze dopiero wtedy doceni Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to naprawde mu pofolgowalas...ja ogolnie od poczatku mowie mojemu ze na bank nie bede nosic wiader (mieszkamy na wsi) z woda,bo co jak co,ale on jest facetem i jest silnijeszy,niech robi.ja robie lzejsze prace,kuchnia,zywienie zwierzakow (te lekkie rzeczy),on wlasnie woda i wywoz "nawozu".nie daj z siebie zrobic parobka. moj brat niby tez sie migal od bycia tata,ale w sumie potrafii i wykapac i mleko dac,przewinac,choc jak tylko widzi mozliwosc to woli si wycwanic:P tyle,ze bratowa jedzie po nim rowno i to o dziwo skutkuje!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foilka
przez pierwsze 2 latka dziecko potrzebuje niustannej opieki, teraz juz córcia potrafi sama sie troche pobawic , jak sie ma wsparcie w kims to nie jest tak z le gorzej jaj sie go nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foilka
wiem ze to czesciowo moja wina , musze zmienic swoje nastawienie teraz musze konczyc pozniej sie odezwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężczyzna dojrzały do małżeństwa powinien umieć troszczyć się o swoją żonę i dzieci bez egoizmu. Twój mąż nie tylko nie zapewnia Ci bezpieczeństwa finansowego, on nie troszczy się też o Twoje potrzeby emocjonalne:(. Ciężko mi zrozumieć faceta, który nie chce utrzymywać swojej rodziny. Autorko, po Twoim poście założyłam, że potrafisz panować nad wydawaniem pieniędzy i nie wydajesz więcej, niż trzeba. Więc tym bardziej sytuacja jest przykra. Może niech mąż sam panuje nad budżetem rodziny, a Ty każdy zakup z nim uzgadniaj? Koniecznie dąż do zdobycia własnej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foilka
widzisz chodzi o to że to on zarządza budżetem tzn jest tak ze jak muszę zrobić zakupy to dostaję kwotęi jade zrobic zakupy ale zawsze jest tak ze według niego powinnam z tego coś zaoszczedzic, ja nawet nie znam jego pinu do karty tak mi nie ufa, a pozatym na swoje hobby sporo wydaje, ale jak mu to wypomne to mowi ze jemu tez się coś nalezy przeciez pracuje, zgodze sie ze sie nalezy ale hobby jest drogie i ma sie pare zainteresowan to ja nie zrobie zakupow spozywaczych za pol darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foilka
ja i moje potrzeby emocjonalne nie interseuja go wogole, jak mam jakis problem to mowi ze to bzdura, jak przyjdzie do domu do praktycznie wogole sie nie odzywa, choc chyba wole juz to bo jak zacznie cos mowic to tylko mnie obraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam pytanie???????????????????
Po co z nim jesteś?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foilka
mam nadzieje ze moze jeszcze się zmieni, choc z drugiej strony sama nie wierze w to co pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam pytanie???????????????????
wybacz naiwna jesteś , facet Toba pomiata a Ty masz nadzieje na jego cudowną przemiane Otworz oczy taki typek się nie zmieni!!!!!! albo się postawisz, albo całe życie bedziesz tak biadolić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foilka
Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić jak mam sie postawić skoro w tej chwili własnej kasy nie mam , co innego jakbym juz pracowała to moge się stawiać a tak to mnie tylko wysmieje, wiem że samam sobie tego piwa nawarzyłam dlatego nawet o drugim dziecku nie mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×