Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dancy ddddd

Czy moje dziecko jest opóźnione?

Polecane posty

Gość Dancy ddddd

Mój synek ma 11 miesięcy, nie robi kupy na nocnik, nie mówi pełnymi zdaniami, czasami wymknie mu się "mama" a tak, to dadada, jajaja, pappapa i takie tam. Nie chce jeść obiadków, zje parę łyżeczek i koniec, toleruje w większej ilości tylko pomidorową i rosół, budzi się w nocy... Czytając niektóre tematy, mam wrażeie, że coś z nim nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiało kulturą
nie jest opóżniony, 11 miesiecy to niemowle. dopiero sie uczy siadac na nocnik, a to ze niektore mamy opowiadają jakie ich dzieci są mądre i w wieku 2 lat juz czytaly to posluchaj i zapomnij,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam córkę i syna
Wszystko jest dobrze z Twoim dzieckiem i rozwija się dobrze:) To nie u Ciebie z dzieckiem jest coś nie tak, tylko z większością mam, które "wyśig szczurów" rozpoczynają już na etapie noworodka względem swojego dziecka.... Dla niektórych jedyną radością i ambicją jest wierzyć w to, ze ich dziecko jest szybsze w rozwoju od innych dzieci.... Jeszcze jeśli to dotyczy rozwoju intelektualnego to pół biedy, ale jeśli mówimy o rozwoju motorycznym to... bez komentarza.... Notabene nawet jeśli chodzi o rozwój intelektualny, to np. udowodniono, ze dzieci które np. wcześnie czytają, wcale później nie muszą przerastać rówieśników.... i znam taki przypadek w rodzinie. Moja starsza siostra mając 4 lata biegle czytała, pochłaniała książki. Mając 6 lat miała karty w bibliotekach pozakładane. Uczyła się owszem świetnie, nigdy nie miała problemów z nauką (ja również), ale nie jest geniuszem.... ot poprostu skończyła studia bez problemów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dancy ddddd
Piszę tak po przeczytaniu tematu o 10 miesięczniaku, który nie raczkuje... ktoś tam pisał o robieniu kupy na nocnik, ja nawet nie pomyślałabym, żeby synkowi kupić juz nocnik... wydaje mi się, że to jeszcze daleka droga. a może powinnam go już sadzać? Zawsze myslałam, że ta umiejętnosc przychodzi ok 2 rż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do nocnika ja znam
matke co sdzala od 5 m-ca. Fakt czasem udalo sie siku zlapac , ale to czysty przypadek .Dziecko przeciez nie rozumialo, ze sika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa22
sadzać go możesz jak najbardziej ale tylko po to, żeby oswoił się z jego obecnością ;) a jak akurat przypadkiem zrobi do niego siusiu- bić brawo! :) ale dziecko w tym wieku nie reguluje świadomie oddawania moczu, więc nie ma się co nakręcać, że coś z nim nie tak. ja np nauczyłam się mówić w wieku lat 3, chodzić na 1,5 roku. moja mama była załamana, a teraz? jestem raczej normalna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój np........
do 2 lat tylko mama tata mówił a później od razu zaczął zdaniami i mądrze się wypowiadać. Wszystkich zadziwia tym, że tak wyszukanego słownictwa używa jak na swój wiek, chociaz nie rozumie czsami co mówi, po prostu, gdzieś usłyszał i powtarza ale z nocnikowaniem znów pronlem. jkażde dziecko inaczej się rozwija, nie przejmuj się, na wsystko przyjdzie pora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupkiiii>>
nie masz się co przejmować. Twój synek rozwija się dobze :) Inna sprawa to to, że np. moje zaczeło chodzić przy meblech mając niecałe 7 miesięcy, raczkować mając 6,5 i siadać jak 6, więc dlaczego mam tego nie pisać kiedy ktoś się o to pyta? To nie jest chwalenie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj synek zaczal chodzic jak mial 13m-cy,a na nocnik robil w wieku skonczonych dwoch lat.Teraz ma niecale 2,5 roku,gada jak najety(kazde dziecko rozwija sie we wlasnym INDYWIDUALNYM tempie!),na nocnik wola,ale jeszcze mu sie zdarzy narobic w majtki;-)Prosze sie nie martwic,na 100% wszystko z synkiem dobbrez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spodziewająca się dziecka.....
U mnie było podobnie tylko najpierw córka siadała ok. 5m, 6m raczkowała, 7mwstawała przy szczebelkach i trzymając się fotela lub kanapy, pokazywała jaka jest duża, jak robi aaa (czyli śpi), koci koci łapci próbowała trafiać w ręce, 8 chodziła przy czymś i za paszki, 9 m mówiła proste wyrazy mama, tata, baba, baba, da (daj), bach, am(jeść), ach (ładny), , be (brzydki), da da (spacer), pa pa na pożegnanie, ija ija konik i odgłosy większości zwierząt gospodarskich, wymyśliła imię dla siebie i dla całej rodziny jakieś zdrobnienia i tak mówiła np Lula bach, baba da. 10m wstała z podłogi sama, po kilku dniach poszła parę kroków. Na roczku umiała zdmuchnąć świeczkę na torcie i bić sobie brawo. Dla mnie to jest norma bo wychowałam jedno dziecko, ale wiem że różne dzieci różnie się rozwijają. Przed wszystkim dostała dużo ciepła i miłości żadnego odkładania do łóżeczka bo ja muszę to czy tamto, jak robiłam obiad brałam ją w leżaczku do kuchni, cały czas miałyśmy kontakt wzrokowy i mówiłam, mówiłam i jeszcze raz mówiłam. Jeśli chodzi o sprawność fizyczną to urodziła się taka, w brzuchu dużo fikała, była dość mała po urodzeniu a silna. Nie ćwiczyłam jej jak małpki ale chciała podnosić się do siadania dawałam jej dwa palce i podnosiła się trochę, obowiązkowo kładzenie na brzuszek takie są zalecenia, na początku nie pasowało krzywiła się ale nie zostawialiśmy jej samej zagadywaliśmy, śpiewaliśmy i jakoś poleżała. Miała kolki więc leżała na brzuszku i często na naszych rękach. Była noszona do spania prawie do roku, przy tym wyśpiewanie kilkunastu kołysanek, później kładzenie do łóżeczka i głaskanie po głowie z kołysankami, czytaniem książek i opowiadaniem historyjek do 5-6 roku życia. Nie żałujemy ani chwili, uważam że należało się jej jak psu miska (przepraszam za określenie). Nie po to się narodziła żeby zajmować jak najmniej czasu a my po pracy nie siadaliśmy z dupą przed telewizorem, czy komputerem a bawiliśmy się na zmianę z dzieckiem, chodziliśmy na wycieczki, jeździliśmy rowerami, lepiliśmy z plasteliny, malowaliśmy farbami itd Córka odpłaciła nam niesamowitą wyobraźnią, opowieściami, szybką nauką czytania. W szkole nie jest jakaś wybitna ale dobrze się uczy i ma mnóstwo pięknych wspomnień z dzieciństwa, jest bardzo sprawna fizycznie trenuje sport. Teraz oczekujemy drugiego dziecka, nie wiem w jakim tempie będzie się rozwijać ale na pewno nie pożałujemy mu miłości i swojego zainteresowania oraz czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupkiiii&
no właśnie :) moje jest jescze malutkie, ale taz staramy się spedxać jak najwięcej czasu. dziecko nie jest dla mnie kulą u nogi. Była wyczekiwana, kochana już od dawna. I dlaczego teraz miałaby siedzieć np cały czas w łożeczku, lub kojcu. Lubię być z nią. Pokazywać świat. Mówić to jest lodówka, to jest chionka itp. I nie robię tego by ją trenować, tylko sprawia mi to frajdę jak tak się cieszy i reaguję potem na to i poznaje otaczający ją świat. A w brzuszku była spokojna. Czasem nawet się martwiłam czy wszystko ok. Ale chyba miała mało miejsca, bo ja miałam mały brzuch. Nawet nie mogła się odwrócić główką w dół pod koniec. A teraz wszędzie jej pełno. Raczkuje na całego i szybko chodzi przy meblach. Nie zmuszamy jej do niczego. Widzę, że nie jest jeszcze gotowa na nocnik wiec jej nie sadzam itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanko mam
spodziewajaca sie--- super ;) Moja corka woli rczkowac, bo raczzkuje od 6 mca i siada, ale nie przejmuje sie, roziwja sie w swoim tempie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko każde dziecko inaczej się rozwija jedno wcześniej drugie później ale tak czy owak w normie rozwojowej Zdaniami to mówić na pewno nie będzie w tym wieku Jeśli chodzi o mój przykład i moje dziecko to:Mój syn ma 11,5 miesiąca siadać zaczął mając 4-5 miesięcy wstawać 6 miesięcy raczkować 7 miesięcy chodzić przy meblach i innych przedmiotach 8-9 a takie długie dystanse samodzielne już mając 10 miesięcy Pojedyncze słowa zaczął mówić jak dobrze pamiętam jak miał 7-8 miesięcy mama tata dada baba nie ejo ejo i jakieś tam swoje słówka Jeśli chodzi o nocnik to powiem jak było u Nas:Kiedyś z ciekawości posadziłam syna by sprawdzić jego reakcje i nie chciał siedzieć zaraz schodził Rozpocząć sadzanie dziecko i przyzwyczajanie do nocnika chciałam w wieku około 12 miesięcy Jak miał 10,5 miesięcy to posadziłam go by sprawdzić czy coś się zmieniło i o dziwo syn nie płakał i chętnie siedział zrobił również siku i kupkę więc postanowiłam spróbować go sadzać przez kilka dni Rwał się w stronę nocnika i chciał siadać więc kontynuuje do dziś Wiadomo takie dziecko nie wie jeszcze co to potrzeby fizjologiczne ale skoro chce i lubi siedzieć i załatwia się to czemu mam to przerwać i czekać do 2 lat ?Czytałam ten topic o którym mówi autorka i z tym wołaniem że chce kupę to faktycznie przesadzone ale na przykładzie mojego syna wiem ze dziecko w tym wieku moze robić na nocnik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dancy ddddd
O matko, znowu robi się maraton wspaniałych matek.... Mój synek też raczkuje od 7 m-ca, i nie wiem, dlaczego założyliście, że spędza całe dnie w kojcu lub w łózeczku. Tak wywnioskowałam z co niektórych waszych postów: "moje dziecko jest super rozwinięte, no ale ja rozmawiam z dzieckiem, spędzam z nim masę czasu a nie przed kompem itp..." nie ma to jak samozachwyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spodziewająca się dziecka.....
Widzę że dobrze mnie zrozumiałaś mamo pisząca powyżej, właśnie o to chodzi. Jedno dziecko robi coś szybciej, drugie później, jedno dobrze reaguje na stymulacje inne nie ma ochoty to tego nie robi. Olbrzymi wpływ mają na to rodzice, są nauczycielami życia, pomagają dziecku odkrywać świat. Jeden rodzic jest zadowolony że dziecko leży grzecznie w łóżeczku i potrafi samo zająć się sobą i jest mało wymagające a drugi woli w tym czasie aktywnie uczestniczyć w rozwoju dziecka. Przede wszystkim mowa, taki maluch powiedzmy 2,3 miesięczny nie rozumie tego co się do niego mówi ale słyszy głos bliskiej mu osoby a wibracje, dźwięki stymulują rozwój jego połączeń neuronowych, więc to nie jest tak że jak mówimy to jest obrazek, to kotek a to piesek to jest bez sensu, bo mózg cały czas pracuje. Już w ciąży staram się mówić do dziecka, śpiewam mu i czytam bajki, rodzina tak samo, przychodzi sobie pogadać z maleństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spodziewająca się dziecka.....
do Dancy ddddd nie wiem czemu poczułaś się urażona, nikt nie pisał że siedzisz całe dnie przed kompem. Nie uważam się za wspaniałą matką a moje dziecko za super wspaniałe - dla mnie to co pisałam jest normą. Nie oczekuję orderu z rąk prezydenta ale miło jest kiedy dziecko obejmie swoimi małymi rączkami za szyję i powie "kocham Cię mamusiu" - wiem że tak robi większość maluchów bez względu na to ile ma się dla niego czasu. Patrzę czasami na inne dzieci i rodziny i uczę się, bo z autopsji znam to co opisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dancy ddddd
Ojejku, j.w. Spodziewająca się dziecka, ja w ogóle nie miałam kojca ani chodzika, nie odkładałam do łóżeczka, jak miałam coś zrobić, nie wiem, czemu zakładasz, że Twoje dziecko jest b. rozwinięte dzięki temu, ze do niego mówiłaś, itd. Oby Twoje drugie dziecko zweryfikowało Twoje poglądy - bez urazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spodziewająca się dziecka.....
a mój post o 10,39 był do jupkiiii& Moje dziecko też nie zaczęło sikać na nocnik kiedy miało rok ale było już od tego czasu oswajane z nocnikiem. Koło 1,5 roku udawało się zrobić na nocnik i była radość, natomiast kupę waliła w pampersa jak miała ponad 2 lata, doskonale wiedziała, ze trzeba na nocnik ale uciekała za fotel tam kucała i robiła a później przychodziła i mówiła fuu kupa. Zawsze była niejadkiem wiec nie mam czym się pochwalić w tej kwestii. Żeby nie było że się tylko chwalę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysssssszzzzaaaaa
Myśle, ze kazde dziecko ma swoj czas i niczego nie mozna przyspieszyc, a jedynie nabawić się jakiejs nerwicy. Moja starsza córka miała 6 mcy jak raczkowała, 7 wstawała, 8 ,5 chodziła. Rozwijała sie świetnie, do tej pory jest sprawna fizycznie, ale od małęgo była uparta, jak jej sie cos nie udawało to próbowała i próbowała. Za to na nocnik nigdy nie miała czasu. Jako 1,5 roczne dziecko wołała kupkę, ale z sikaniem to nam zeszło do 3 lat, a i pozniej sie zdarzały wpadki. Moja młodsza córka ma 8 miesiecy, nie siada sama, nie raczkuje- zaczyna pełzac. Tez mi mowia, ze juz powinna dobrze siedziec, sama siedziec, ale ja sie tym nie przejmuje. To jest mały nerwusek, jak sie jej cos nie udaje to nie probuje dalej, tylko sie złosci. Lekarze mowią, ze sie dobrze rozwija, ze jest inteligentną, małą terrorystką, która potrafi postawic na swoim. Mam dwie corki, a każda inna, tak samo kochane i wyczekiwane. Tej starszej teraz poswiecam znacznie mniej czasu, bo młodsza daje tak popalic, ze czasem czekam na wieczór, zeby ją położyć. Sa rózne dzieci i kazde ma swój czas. Niczym się autorko nie przejmuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spodziewająca się dziecka.....
Bo zauważyłam że 1001 tematów jak nauczyć niemowlaka samodzielności, łącznie z "uśnij wreszcie" czy jak to się nazywa. To nie ja do niej mówiłam i chodziłam bo nie dałabym rady robić wszystko sama, uczestniczył w tym mój mąż, mama lub teściowie kiedy byliśmy w pracy. Nigdzie nie pisałam że to moja i tylko moja zasługa. Może po prostu ziarno trafiło na podatny grunt. Widzę , że bierzesz to do siebie zbyt osobiście albo nie czytasz ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spodziewająca się dziecka.....
cyt" Oby Twoje drugie dziecko zweryfikowało Twoje poglądy - bez urazy" Dla mnie najważniejsze jest żeby było zdrowe, jeśli będzie robić coś później a coś szybciej to nie jest powód do rozpaczy. Zamierzam podejść do niego indywidualnie z intuicją ale dając mu tyle samo ciepła, miłości i zainteresowania. Nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkotka uk
a ja Wam powiem cos na temat sadzania na nocnik. moim zdaniem, widzac z obserwacji dzieci kolezanek, to bardzo dobrze jest oswajac dziecko z nocnikiem w miare wczesnie. Bo jesli zaczniecie w wieku 2 lat to moze sie okazac ze bedzie uciekal i plakal i za nic na swiecie nie da sie na nim posadzic. I dopiero przed 3 urodzinami zacznie lapac o co chodzi. Ja swoja corke sadzalam na nocnik o okreslonych porach jak skonczyla 7 miesiecy. A od kiedy skonczyla 13 miesiecy chodzila po domu bez pieluch a na dwor i do przedszkola zaczela jak miala 20 miesiecy. Teraz ma prawie 2 latka i do tej pory miala jeden wypadek w przedszkolu bo panie powiedzialy ze sie zapatrzyla na swinke morska i troche popuscila. Nawet po nocy ma sucho mimo ze na wszelki wypadek zakladam jej pieluchy. A poza tym tak jak mowia inne mamy to ze zaczenie robic cos wczesniej niz inne dzieci nie oznacza ze wyrosnie z dziecka geniusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spodziewająca się dziecka.....
No właśnie o tym pisałam. Umiejętność świadomego robienia siku nie przychodzi sama w jakimś wieku, tego trzeba nauczyć. Wiadomo że nauka przychodzi szybciej jak robi się to z przyjemnością, czekanie do ostatniej chwili powoduje że maluch ma na to mniej czasu i wtedy może rodzicom brakować cierpliwości, skoro wszystkie dzieci już umieją a moje nie... Z opowieści znajomej przedszkolanki 4latek, który panicznie boi się robić na nocnik czy ubikację i chodzi do przedszkola w pampersie. Wyobrażacie sobie co musi czuć takie dziecko jak inne się z niego śmieją. Kiedy chcecie przestawić dziecko z nocnika na ubikację, np wtedy jak idzie do przedszkola polecam książkę-zabawkę (wydaje odgłos spuszczania wody w toalecie) "Ja już potrafię! O sukcesie na sedesie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaaaaaaaaaaaaaJaaaaaaaaaa
Dancy ddddd !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 No wlasnie autorko co sie wielce urazilas dziewczyny tylko mowia na przykladzie swoich dzieci zeby pokazac ci ze kazde dziecko inaczej sie rozwija a ty wielce ze one sie przechwalaja W rozwoj dziecka tez trzeba sie przylozyc a nie wypisujesz tu glupoty zacznij go czegos uczyc a nie czekasz do ostatniej chwili Zawsze mozesz sprobowac powoli go uczyc a co do nocnika to tez jestem za wczesniejszym sadzaniem a nie potem letnie dziecko ucieka bo sie boi nocnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko zaczęło mówić zdaniami w wieku 3 lat. Jak miała 3,5 roku potrafiła po jednym przeczytaniu jej bajki, opowiedzieć ją niemal w całości z pamięci :) Autorko, jeszcze zatęsknisz za tą ciszą ! Dla dzieci charakterystyczne jest to, że takie zmiany rozwojowe następują wielkimi skokami, co wprawia rodziców w zdumienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pablichoman
rasta mysz -ogladalem ostatnio tą bajke.Kurwa czego to nie wymysla rasta mysz .Brakuje jeszcze by skreta palila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pieluch musi też dorosnąć i poprostu skumać o co chodzi. U nas odpieluchowywanie polegało na powiedzeniu małej że pieluszki zabrał zły pan, teraz siku tylko na nocnik. zlała się tylko raz w majty. Ale miała napewno ponad rok jak do tego dorosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, ty chyba jesteś opóźniona a nie twoj synek. zobacz jakie głupoty odpisujesz ludziom. jesteś zła, że któreś dziecko lepiej się rozwija?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spodziewająca się dziecka.....
Trochę wyszło nie tak, chyba ta mama (autorka) szukała pocieszenia i upewnienia że z dzieckiem jest wszystko w porządku. Tu raczej powinny wypowiedzieć sie mamy, które też się o coś martwią w związku z rozwojem albo mają takie same poglądy. Zaś napisały tu mamy (w tym też ja), które chciały podzielić się swoimi poglądami i metodami wspierania rozwoju dzieci i jak to im się udawało na własnych przykładach. Wyszedł taki kącik porad praktycznych a temat był o czymś innym. Ja dalej nie czuję się urażona bo nie miałam złych intencji a tym bardziej nie chciałam się przechwalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×