Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zegareko

CO JESZCZE MOGĘ ZROBIĆ DLA TYCH PSÓW???

Polecane posty

witajcie , ło matko...lenasl jest urażona, bo dzień wcześniej dokładnie to samo jej pisałam więc teraz nie spodziewałabym się z jej strony być pnadto, skoro" przespała się ze sprawą" a mimo tego nie zrobiła co powinna. Mam nadzieję, ze jak tu się pojawi , to nie będzie jak zwierzolub "wyjaśniać i oświecać" tylko po prostu wstawi fotki psów. Moim zdaniem równie dobrze mogło być tak, że na potrzeby "fotografa" i chwili, zostały ustawione do rodzinnej fotografi. Ja już nie wierzę w dobre intencje ,bo gdyby tak było nikt normalny nie zakłdałby enbarga na te foty. Jak Ci się wydaje po co były zrobione zdjęcia? aby pomóc znaleźć im dom, czy może aby jedna z drugą piszczały jakie one cudne i nic dalej ?czy też może cokolwiek, czego nie wymyślę bo trudno myśleć kategoriami pseudodobrej. Lenasl potrzebujesz tu tupać nóżką- proszę bardzo - ale foty wstaw , chocaż to zrób dla nich... bo chyba nie myślisz , że zrobisz coś dla piszącej te słowa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam przed chwilą bardzo niemiłą wizytę. Była u mnie właścielka psów. Nie było na szczęscie rodziców choc pewnie i tak się dowiedzą. . . zażądała moich danych ponieważ ONA MUSI ODEBRAC WSZYSTKIE 4 PSY ZE SCHRONISKA I MUSI MIEC MOJE DANE. Ja mówię, że ja nie podam jej swoich danych, ponieważ zostały brane bez żadnych wpisów. ŻE ZROBIŁAM TO Z DOBROCI SERCA, BO PSY SPAŁY NA -20 STOPNI NA DWORZE i pytam czy jej to nie bolało, a ona mi się zaśmiała w twarz. OSKARŻYŁA O BEZPRAWNE WKROCZENIE NA JEJ POSESJE I PODSZYCIE SIĘ POD TOZ. POWIEDZIAŁA RÓWNIEŻ, ŻE NIKT MNIE O TO NIE PROSIŁ, ŻE NAROBIŁAM SOBIE PROBLEMÓW, ŻE EJSZCZE ZOBACZE A ONA PSY MA MIEĆ Z POWROTEM .powiedziałam, ze nie będzie w moim domu podnosić głosu i się pożegnałam ..... !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ona te psy zabierze!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fuck :/ Co za babsztyl! Ale psy są chyba w hotelu, a nie w schronisku, tak? Jest szansa, że w toz oddadzą jej te psy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oni tej kobiety na oczy nie widzieli... Ci z tozu ... rozmawiali tylko telefonicznie więc jeśli pojedzie i porposi ze ona zaadoptuje te psy , to przecież jej wydadzą....??????????! i co one znowu będą siedziały przemarznięte u mnie pod domem, po co jej te psy.. .na moje slowa, ze nie ma warunkow na 4 psy nie umiala nic odpowiedziec, skomentować. . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie się dowiedziałam, ze ponad godzine siedziala u mojej rodziny - sąsiadów( babci) i gadała.co ona mi robi w rodzinieeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cała rodzina bedzie miec do mnie wąty, że ich w coś mieszam i w ogóle!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe co ta baba poopowiadała. Skoro taka z niej suka to pewnie nagadała bzdur. Nie wiem jaka jest Twoja sytuacja w rodzinie, więc nie wiem co Ci doradzić. Jakby u mnie była taka sytuacja to nikt by jej nie uwierzył, ale nie wiem jak będzie z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam średnie stosunki z tą rodziną, rzadko u nich byam, wlasciwie w ogole.. ale chyba rano pojde do babci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w domu nikt nie chce mnie znac nawet udaja, ze mnie nie widza zabije sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic się nie porobiło, ktoś dał jej chyba instrukcje skoro zrobiła się taka oświecona, daj mi na e-maila jej nr telefonu ja chcęzz nią pogadać i wyjaśnić w jakiej znalazła się sytuacji i dokąd zmierza? bo psy może wziąć o ile jej ktoś wyda ale nie pozbiera się jeżeli warunki jakie chce im zapewnić będą o milimetr gorsze niz przepisy nakazują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w ogóle nie wierzę, że jej te psy wydadzą. a przynajmniej nie chcę w to wierzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a rodziną się w ogóle nie przejmuj. wiem, że łatwo się mówi, ale ty będziesz mieć tę świadomość, że zrobiłaś dla psów cokolwiek a nie patrzyłaś na ich cierpienie. to jest najważniejsze, a nie taka czy inna opinia w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak - ona mnie wzywala, ze sie podszywalam pod toz i do niej dzwoniłam !:O mam afere straszną, angażuje w to ludzi którzy nie mają z tym nic wspólnego, bo to tylko ja sie zajmowałam...!!!!! wchodzi i bez pardonu " słuchaj kolezanko ja chce miec psy z powrotem, dawaj swoje dane bo je musze wziąc ze schronika" ja chciałam to zrobic tak aby nie wyszlo ze to ja, ale ona od rana wytedy była na posesji i musiałam wziąc te psy .. i mi mowi, że kto mnie prosił, kto kazał, jakim prawem, ze ona psy zabiera.. ale KURWA LUDZIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WEŹMIE JE I WRZUCI DO TEGO KOJCA A JAK JEJ NIE BĘDZIE TO BĘDĄ U MNIE POD DOMEM, BO SIE NAUCZYŁY ZE TU JEST JEDZENIE??? niedowierzała i kpiła ze mnie jak powiedziałam, ze 2 nawet u mnie spały...!!!!! na chuj chodzi po mojej rodzinie i robi hallo........ komus sie pożaliła zapewne i ktos jej powiedzial, ze wkroczyłam na jej posesje..ze dawalam jesc... )chata w lesie, nieogrodzona) fakt jej posesja, ale inaczej one by zdechly.... i znowu roki bedzie przy budzie a te starania pójdą na nic????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okazało się, że była tylko u babci samochód zsoatwic, nie gadała z nią.. ufff, ale ulga.. chociaż zapewne babcia przyjdzie wypytac, bo to jednak jest wieś.. i zna jej auto, jak wygląda i w ogóle... matka mowi, ze jej to nie obchodzi, ze kto jej psy wyda a jak wyda to ona je będzie gonić, bo sikają po drzewkacjh, tyle teraz usłyszałam.. i ze wypytwała o moją matkę, co nie ma nic wspólnego.. a o ile dobrze słyszałam, to ojciec mówił ze " ma tupet " takie cos robic.. ta baba.. ale ogólnie to jak zwykle dojebałam, jestem zła, najgorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do nie mogą zatelefonować i ją oświecić , powiem co jej grozi bo zamierzam na nią złożyc doniesienie przez reprezentującą mnie kancelarię prawną -serio piszę,zażądam zwrot kosztów związanych z całą akcją oraz poinformuję ją ile kosztuje pobyt tych psów w hotelu, przypomnę jak dupą trzęsła i że teraz już mleko się rozlało jak chce afery to ją będzie miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to wtedy joasia dzwoniła do tej baby jako toz :O i teraz znowu bedzie na mnie... swoja droga gdzie ona jest .. nick "joanna sikorska?""""

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchaj zegareko, ale czy ona dokładnie wie, gdzie psy się znajdują? powiemtak pisała wcześniej o fundacji Kastor, że jest nawiązana współpraca więc nawet jeśli jakimś sposobem psy do niej wrócą, to znów będziemy prosić o pomoc i tak do skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona mysli, ze w schronisku ... nie wie gdzie dokladnie i mysli,ze na moje naziwsko sa.. a są zupełnie bez danych zadnych. .tylko pewnie kiedy i skad przywiezione :O ja się jej pytam GDZIE JE PANI WEŹMIE, ZNOWU BĘDĄ LATAĆ LUZEM??? a ona zonk, nie umie odpowiedzieć.. przeciez tam nawet ogrosdzenia nie ma.. a roki w budzie w lecie? na sloncu??? na srodku podwórka???? no ludzieeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomnę jej także że zrzekła się tych psów telefonicznie a teraz może je odebrać tylko najpierw musi przygotować im właściwe warunki bo osobiśćie poświęcę na to swoje możliwości aby sprawdzac jak sobie z tym radzi . Ze jak myśli że zwierzęta to ścierwo którym rzuca się inne ścierwo do żarcia , to jest w tak potężnym błędzie o jakim nie śniła. Daj mi ten numer a sam miej ją w dupie jak będzie coś gadać to jej wyjedź ze to do czego się dopuszczała przedtem teraz to droga do problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to póki co nie martw się. nawet jak do niej wrócą, to będziemy działać. póki co pieski są bezpieczne i to jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam do niej dzwonić? dam sobie z nią radę, tylko mi powiedz czy chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×