Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fbdbfcgbfdhghh

ale mnie wkurza moj facet jak myslicie czy on kogos ma??

Polecane posty

Gość hrabiniaBrunświku
zazdrosc chorobliwa, a zazdrosc to 2 rozne tematy... w tym, co autorka napisala nie widze symptomow zazdrosci chorobliwej... a facet kiedys byl nieuczciwy wobec niej. wiec nie dziwne, ze zaufanie jej mocno nadwyrezyl i jak zycie pokazalo nie zrobil nic by je odbudowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myoneoneself
droga autorko, skoro jesteś tak bardzo znieważana przez tego frajera to nie trać już więcej lat z idio*tą tylko zacznij budowac sowją przyszłość od zaraz bo straconego czasu nie odzyskasz a rekompensaty się nie spodziewaj - nawet małżeństwa potrafią rozsypac się po dwudziestu wspólnych latach... więc? Lepiej że teraz masz jasność niż jak już będziesz w zaawansowanym wieku ;) Jemu i tak juz przestało zależeć - nie masz nic do stracenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbdbfcgbfdhghh
myslisz ze mnie zniewaza?? zaczynam czuc do niego niechec nienawisc takie glupie uczucie jednoczesnie lzy mi z oczu leca z bezradnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
To jest trudna sytuacja, poniewaz nie wiadomo jaka obrac strategie. jesli Ty zwiekszysz dystans, to twoje zachowanie bedzie mu na reke. Jesli bedziesz dopytywac, on dystans zwiekszy. tutaj nie widac checi na zmiane, na ulepszenie. Poki co pewnie nie jest niczego pewien... 6 lat to duzo, na boku sprawa pewnie swieza.... sam czuje jak w potrzasku... stad i irytacja... jak mu sie pouklada na boku, to pewnie sam zerwie z Toba w taki czy inny sposob. chyba ze Ty zrobisz to pierwsza... zalezy jaki masz charakter...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbdbfcgbfdhghh
wiesz co on ma mlodszego brata zupelnie wypaczongo emocjonalnie... co chwile inna laska, same blachary lecace na jego bmw, marchewkowe blondyny z rozowymi tipsami niestety... ja sie ani z tymi laskami ani z jego bratem nigdy dogadac nie umialam i boje sie czy on jakos zle na niego nie wplynal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbdbfcgbfdhghh
wiesz on nie ukrywal nigdy przede mna ze ma kolezanki, ostatnio powiedzial nawet ze tylko z nimi pisze o pierdolach z nikim sie nie spotyka ale czy tak jest..... naprawde jesli sie okaze ze jest tak jak ty mowisz to bede bardzo zalamana... wole o tym nie myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
ale co to znaczy czy brat na niego moze zle nie wplynal? nawet jesli, to widac tego chcial. bo nie przyjmuje sie roznych postaw wbrew sobie, w takiej sytuacji. a skoro byl to jego wybor, to znaczy, ze uczuc do ciebie nie zywi. tak naprawde... no owszem, warto myslec o przyczynach... ale w sytuacji, kiedy on nie chce walczyc o zwiazek, nie wiem czy jest w tym wielki sens... raczej trzeba pomyslec co dalej z tym zrobic? jaki masz plan? rozumiem, ze on nie odzywa sie dzis do ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myoneoneself
olewka totalna a wiadomo że jak juz raz się wejdzie na wojenna sciezke to muszą być ofiary - ewakuuj się wiec bo nic dobrego ztego już nie będzie :( nastepnym razem będzie lepiej - ucz sie na błędach :) bo skoro przez 6 lat nie zbudowaliscie niczego trwałego to już za późno na jakieś "środki " naprawcze :O, jak chcesz to i Ty zacznij go "ole*wać" może coś się zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbdbfcgbfdhghh
tak jak napioslaam napisal jutro tez jest dzien, wiec powiedzialam mu ze zle sie z tym czuje ze moze chociaz pogadamy, ze skoro mamy naprawiac zwiazek to miejmy jakis kontakt bo sie oddalamy, a on do mnie ze drazni go to moje pisanie o jednym i tym samym i w takim razie jutro tez odpada, bo nie ma czasu. i koniec :( wiecie jak ja sie czuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbdbfcgbfdhghh
ja nie mam zadnego planu jaki mam miec?? jak nic z tym nie zrobie, a co do brata to pomyslalam ze moze tez zachcialo mu sie zmieniac, ze mna tyle lat a ten z kwiatka na kwiatek czy ja wiem co on mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
sluchaj, facet ma 28 lat, zamiast racjonalnie myslec o przyszlosci, wspolnych planach itd to jego priorytetem widac sa rozmowy z kolezaneczkami... facet jest niepowazny i nieodpowiedzialny... zatrzymal sie na jakis wczesniejszym etapie rozwoju emocjonalnego i zachowuje sie jak gowniarz w tym zwiazku... 6 lat razem... i nic z tego nie wynika... ludzie po takim czasie juz razem mieszkaja, sa zareczeni czy po slubach... a on ma do ciebie pretensje, ze go pytasz co dzisiaj bedzie robil... blagam cie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myoneoneself
skoro to tak wyglada na co ty jeszcze czekasz?? że ropucha w księcia się zmieni?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
nic z tym nie zrobisz? czyli bedziesz znosic to, ze on traktuje cie tak jak dzis? a moze byc jeszcze gorzej, wiesz o tym? on byc moze umosci sobie gniazdko na boku, a tobie potem powie zegnaj... bedziesz miala pretensje do siebie, ze bylas tak glupia, tak naiwna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbdbfcgbfdhghh
to co mam mu napisac ze to koniec?? to tak zrobie bo skoro nie umiem sie z nim spotkac to mu o tym musze napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
przeciez podobno mieliscie sie spotkac jutro? wiec moze jesli spotkacie sie porozmawiaj z nim. przemysl wczesniej co chcesz mu powiedziec. nie badz mimo wszystko oskrazycielska itd, bo wtedy wcisniesz mu w reke gotowe argumenty. badz mila, uprzejma, przyjacielska, ale stanowcza. i zobaczysz. jesli znowu wyleje ci kubel zimnej wody na glowy to znaczy, ze faktycznie czas zwinac zagle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myononeself
no to wyjdź z twarzą :) spotkasz na pewno kogoś lepszego - na co czekasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbdbfcgbfdhghh
no tak ale napislam wczesniej ze po moim smsie stwierdzil ze go to draznio co pisze i ze jutro tez odpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
wg mnie ta sprawa jest ewidentna... skoro uniemozliwia ci spotkanie napisz mu maila, w ktorym poinformujesz go o zerwaniu, skoro inaczej sie nie da. co Ty na to? jestes gotowa na taki krok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko ja bym poczekala az on sie odezwie, nie pisz nic do niego. Nawet jak on napisze np jutro czy pojutrze to tez od razu nie odpisuj niech sie zastanawia....i szczerze to w zaleznosci czy bedzie chcial sie spotkac czy tylko spyta co u Ciebie to ja bym z nim skonczyla bo tak jak pisza dziewczyny wyzej...widac golym okiem ze mu nie zalezy a jak z nim zerwiesz to przynajmniej pozniej bedziesz miala satysfakcje ze pierwsza to zrobilas a nie bedziesz czekac az on to zrobi i jeszcze na koniec okaze sie ze odchodzi do innej (bo to jest najbardziej prawdopodobne z tego co piszesz) a Ty zostaniesz porzucona, zdradzona i bedziesz sie z tym czula jeszcze gorzej...naprawde dobrze Ci radze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbdbfcgbfdhghh
wiesz ja chyba nie mam innego wyjscia skoro on mnie tpotalnie olewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
wg mnie on sie nie odezwie jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak autorka bedzie milczec to w koncu chyba sam sie jednak odezwie...moze nie jutro ale za kilka dni powinien...i wtedy do dziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbdbfcgbfdhghh
kurwa naprawde myslicie ze oejdzie do innej napisał mi wlasnie: napsialem ci ze spotkamy sie jutro ale jak ty tego nie potrafisz uszanowac to mam dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
irytacja coraz wieksza... a przeciez ludzie ktorzy sie kochaja chca sie spotykac ze soba i przebywac razem... po to sie razem mieszka np. wiec? rozumiem, ze on nigdy nie chcialby z toba mieszkac, bo sila rzeczy twoja ingerencja w jego zywot bylaby zbyt duza? :O widzisz, on toba manipuluje i cie karze jak dziecko niesforne... roznica tylko jest taka, ze ty po 6 latach razem masz PRAWO pytac i wiedziec... po prostu... on tym smsem chce sie ustawic tak, bys juz nic nie pisala, i czekala na jego gest... jak psu moze zechce ci czasem rzucic kosc... tel/sms/spotkanie... on bedzie dazyl do wyciszenia tej znajomosci, izolacja bedzie sie poglebiac... jak mowie, brak kontaktu czyli twoj dystans ( o ktorym sam cie prosi) bedzie/jest mu na reke... ma swiety spokoj, moze robic co zechce... nie liczy sie z toba, z twoimi uczuciami... egoista pozbawiony empatii... no i wygodny tchorz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myononeself
no olewa, ale dobrze że to juz do ciebie dotarło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - nie masz innego wyjscia, jak zaakceptowac to, ze on jutro ma inne plany. Wyobrazam sobie jakie to musi byc frustrujace, ale zagryz zeby i dzialaj powoli. Czyli tak jak napisal - teraz Twoja kolej o zabieganie. Zabiegaj, ale nie badz nachalna. Nie chce sie spotkac - nie dopytuj dlaczego. Teraz powinnas byc nad wyraz delikatna! Odzywaj sie, ale rzadziej, co nie oznacza, ze w ogole przestan, tak jak ktos tam radzil. W koncu to Ty musisz delikatnie pozabiegac. Z wyczuciem. Nie pytaj w smsach co robi, gdzie jest itd. To chyba nie jest jedyny temat? Daj mu odpoczac od Ciebie (kurde, zdaje sobie sprawe, jakie to bedzie trudne, ale jest to jedyne wyjscie!). Zrob wszystko na co Cie stac. Zebys pozniej sobie niczego nie mogla zarzucic. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
podczas gdy autorka bedzie sie glowic, dwoic i troic jakie zdanie do niego napisac, by byc intrygujaca delikatnie, on bedzie bawil sie ze swoja nowa kolezanka... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myononeself
glitch a po ch** zabiegać o zmanierowanego faceta? Może po to żeby przez całe życie obchodzić się z nim jak z jajkiem ( no może raczej tzw zbukiem ) :D kupa smrodu jak wybuchnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli tak - to ona chociaz bedzie miala swiadomosc, ze zrobila to, co zrobic powinna. Facet swinia i tyle. Ona bedzie czysta i bez zarzutu na koniec zwiazku :P ale nie prorokujmy. Zobaczymy. Niech zrobi to, na co on ma teraz ochote. Odwracajac sytuacje - gdyby i mi sie cos takiego przydazylo, ze to ja bym wiecznie zabiegala - w koncu zrobilabym to samo co ten jej facet. ".. she's sexually active, she's taking drugs, she's crying out for help."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myononeself - po chuj? a po taki - panna tu nam pisze, ze siedziala swoimu chlopakowi na glowie caly czas, kontrolowala bedac wiecznie zazdrosna. W koncu mozna sie poddac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×