Do którego mieś. wyparzałyście i sterylizowałyście butelki?

J.W.

do 3 tygodnia, potem je po prostu normalnie myłam i nigdy mojemu synkowi nic nie było

a ja byłam taka głupia że pewnie z pół roku wygotowywałam, a potem jeszcze z pół roku wyparzałam ;) Używałam też płynu miltona do dezynfekcji butelek bo już nie wyrabiałam z zakupem nowych, bo wiadomo jakie się robią po wygotowywaniu .

Zalewałam wrzątkiem po każdym użyciu - 2 miesiące. Raz na dzień - do końca 3. m-ca. Sterylizowałam raz w tygodniu - do końca 5. m-ca. I tak mi się wydaje, że to nadgorliwe było...

Ja wgotowywalam tylko jak byly nowe i potem raz na tydzien przez pierwsze 3 miesiace, ale zawsze zalewalam wrzatkiem po kazdym uzyciu.Potem tylko mylam w zmywarce.Dziecku nic nie bylo.Mysle ,ze jak maluch zaczyna brac wszystko do buzi to styrylizacja nie ma sensu.

Kurka ale" przejezyczenie "STERYLIZACJA hihi SORRY.

matko mojedziecko ma 4 miesiace a ja butelki tylko zalalam wrzatkiem z czajnika jak byly nowe:) i to na tyle:)

ja też tylko zalewałam wrzątkiem ale teraz już tylko myjemu w gorącej wodzie bo synek ma rok, a butelki w ciągu dnia już wogole nie używamy

hej ja mam sterylizator aventa. na poczatku (tak do 3 miesiecy ) sterylizowalam codziennie po kazdym uzyciu a potem (do dzisiaj a ma 10 miesiecy prawie) sterylizuje tak raz na trzy dni ale tylko dlatego ze moze to latwe po prostu wlozyc bo jak bym miala je gotowac to juz bym dawno zakonczyla...

Ja do 1 miesiąca butelki myłam dokładnie i wrzucałam sterylizatora parowego.Potem zwyczajnie myłam butelki,wlewałam do środka wrzątek z czajnika,i wsadzałam do butelki wymyty smoczek do góry nogami.