mdłości w ciąży - całodobowe!!! już nie daję rady!!

Ja w 13 tyg i stezenie gonadotropiny mialo sie zaczac obnizac. Nic z tego. Mocno was sciskam dziewczyny,bo u mnie to juz stan nie do wytrzymania. Jestem od 8 tyg warzywem,choc zwracalam tylko kilka razy-pomaga suplementacja wit B6 i magnez na oslabienie. Okreslilam sobie skale mdlosci do 10 i zwykle,prawie cala dobe mam 12/10:'(Wtedy nie moge nic mowic,przekercac na bok glowy,pozycja polsiedzaca,ultrawrazliwosc na WSZYSTKIE zapachy,bez ZADNEGO wyjatku,na swiatlo,dzwiek,0 tv,ksiazki,telefonu.NIC. Do jedzenia prawie nic,problemy z przelykaniem w mdlosciach,bole jelit,zoladka.Lzy w oczach,bo juz nie wytrzymuje po prostu. Jem ultrawyselekcjonowane rzeczy,innych organizm nie przyjmuje. Mam 35 lat i kocham maluszka,jest naszym marzeniem,wiec wytrwam,ale wesprzyjcie bo jest tak,ze nie do opisania. Pomagaja mi troche opaski na nadgarstki przeciwwymiotne,rano godzine sie nie ruszam po obudzeniu i jem serek waniliowy homo. Nie sypiam w nocy. Staram sie pic,ale moge tylko 2,3 lyki na raz,bo zwrotka. Na szczescie nie schudlam,choc kokezanki chudly po 6,8 kg,a nawet 11 w takiej sytuacji. Antywymiotne sa banany,jablka i ryz. Ziemniak,gotowana marchew,groszek,bulka pszenna. Moge tez serek grani i czasem gotowane mieso. Orzech,mandarynka,pstrag.Wszystko w ilosciach sladowych co 2 godziny. Pisze,co mi troche pomaga. Na herbate z imbirem juz nie moge patrzec,po Prevomicie,chcialo mi sie bardziej wymiotowac.Andruty,suchary ok i drozdzowe niesloskie ciasto,pol szkl zimnego mleka i cola w malych ilosciach. Trzymajcie sie dziewczyny!!!!!