Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miminka:-(

co mam zrobic(brak pieniedzy)

Polecane posty

Gość ludzie w takim wypadku
malakasiamala- to się nie nazywa klepanie dzieci tylko chęc posiadania normalnej rodziny, w wieku 30 lat postaralismy się o 2 dzieci i na tym koniec, wczesniej pracowałam - nie wyobrazam sobie zeby w Polsce miec rodzinę, bo sam jeden ojciec nie utrzyma rodziny, takie są realia, inne panstwa to rozuimieją i jest pomoc dla rodzin, i wcale nie jest to socjal, kasa na dzieci nalezy się kazdemu kto pracuje i płaci podatki tylko w Polsce wszystko jest tak porąbane- jedyne panstwo które nie wspiera młodych rodzin, choduje bezrobotnych po studiach i pozwala na długie godziny pracy za marne głodowe stawki- szok że tego nie widzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malakasiamala
moze rob bizuterie i sprzedawaj na allegro ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malakasiamala
no my jakos sobie radzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malakasiamala
bezrobotni po studiach - owszem, ale po jakich studiach? jakichs prywatnych kursach- bo tego studiowaniem nazwac sie nie da. Po cholere w ogole na takie studia isc? Ale nie, teraz kazdy musi miec magistra - zupelnie bez sensu. Niedlugo bedziecie robily magistra na Wyzszej szkole gotowania na gazie lewa reka. Byle miec 3 literki przed nazwiskiem, a pozniej lament ze po studiach nie ma pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malakasiamala
i nigdzie indziej pracy nie znalazlas nie dziwie sie skoro szukalas tylko w jednym miejscu. skad wy sie bierzecie w ogole???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie w takim wypadku
marzyłam o stażu w sądzie i poźniejszej aplikacji...ale się nie udało znalazłam pracę za 1tys zł ponizej kwalifikacji, w której się nie rozwijałam i nic nie odkładałam, 2 lata szukałam "normalnej" pracy ale bez doświadczenia nie chcieli mnie przyjąc, a na nabranie doświadczenia nikt nie dał mi szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malakasiamala
no tak, jak sie idzie na jeden z najbardziej obleganych kierunkow to czasem tak jest. Przeciez wiadomo, ze po prawie nie ma pracy a na aplikacje dostaja sie ludzie majacy wtyki. Nie wiedzialas o tym idac na studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie jestes
jedna :( u mnie to samo tylko z ta roznica ze mnie sie mleko juz konczy bedzie jeszcze moze na dziseijsza noc, 1 paczka dady i 0 w portwelu:( Jutro dostaje 138zl rodzinnego ale na co to wystarczy? Maz stracil prace i nie moze znalesc nowej :( Nie wiem co bedzie. Dzieki Bogu , ze jedzenia mamy pod dostatkiem namrozonego. Wiec nie tylko Ty masz zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malakasiamala
ja nie rozumiem, po cholere bierzecie sie za dzieci jak nie macie roboty albo byle jaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ta ewa ma
malakasiamala, zebys sie nie posrala z tymi radami , uwazaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie w takim wypadku
małakasiamała- jest jeszcze takie coś jak marzenia- miałam nadzieję że uda mi się spełnic moje marzenie o pracy w zawodzie sędziego...no cóż, zaczynając studia byłam jeszcze dzieciakiem pełnym optymizmu i wiary że się uda, teraz juz wiem że świat jest okrutny dzięki temu ze wyjechalismy moje dzeci mają teraz wszystko, mnie stac na wakacje i urządzanie domu (który wzięlismy na kredyt) mimo ze nie pracuję w tej chwili...całkowicie inne realia zycia są za granicą w polsce matki zastanawiają się czy stac je na pieluchy, mleko, a my z męzem wymieniamy tv plasme na ledowy, kupilismy wakacje na majorce na maj w kurorcie specjalnie przeznaczonym dla maluszków do lat2, lipiec-lecimy do pl na 2 tyg i jeszcze sporo się odkłada..a mąż ma zwyczają pracę, ja też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miminka:-(
Jak widac nie klepalam dzieci tylko mam dwoje i to 7 lat roznicy. Do Angli nie mam jak wyjechac nie mam jak zalatwic pracy i mieszkania a i jezyka nieznam niestety moj maz tez on po rusku cos potrafi:-( Ja wlasnie kupilam mleko i na jutro na chleb niemam a rodzinne juz bylo 20:-( Szukalam pracy na noc ale nic z tego nie wyszlo bo malo takiej jest. Jakos lepiej mi ze nie jestem sama w tej sytuacji ale cieszylo by mnie jak by wszyscy mieli dobrze:-( Najgorsze ze wegiel sie konczy mam jeszcze worek maly a mrozy straszne ida. Jak ja dam rade niewiem placze ale to nic nie daje. Nigdy nie przypuszczalam ze bedzie mi tak zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mruweczzka28
jak facet nie moze znalesc pracy .Moj owszem ciezko znalesc mu stala prace alew ciagle lapie cos dorywczego,. Jeynie taka praca jest na budowie. i w grudniu pracowal 3 tyg. zarobil 1700zł. I troszke w styczniu. Potem od 10 siedzial przez =2 tyg. w domu bo coka chora.I dopiero w zeszly poniedzialek [poszla do zlobka a maz po 2 dniach znalazl nowa prace ale oczywiscie na budwoie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malakasiamala
moze zaoferuj sie jako pomoc domowa? sprzatanie? albo opieka nad starszymi ludzmi? Moze rob bizuterie i sprzedawaj na allegro? Nic Ci nie pasuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miminka:-(
Pasuje ale do starszych ludzi z dzieckiem nie dam rady a robienie bizuterji owszem tylko niemam z czego i niemam pojecia jak to robic nieznam sie na tym. Musze jakos przetrwac to jest pewne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malakasiamala
a nie moze tak byc, ze jak maz wraca z pracy to Ty wtedy chodzisz sprzatac mieszkania? a maz zostaje z dziecmi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekiwalas ze sie tu
dla Ciebie zrzucimy? Mi tez jest ciezko, a tak nie marudze :O Jest ciezko i bedzie ciezko i nikt nic za nas nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy macie problemy
ze na zycie Wam nie starcza? A co znaczy, ze nie moge isc do pracy? Nie moge, bo nie chce - to jedyny powod. Mi tez bylo ciezko - dziecko jak mialo rok do zlobka poszlo, a ja do pracy wrocilam. Zarabialam 1000zl, za zlobek placilam 500 (do panstwowego sie nie dostal), oprocz tego sieciowka 110 i byle co mi z wyplaty zostawalo, ale nawet te 400zl bylo dla mnie wazne!!! Tez mi dziecko chorowala non stop i na zwolnienia chodzilam, ale nie moglam sobie pozwolic na siedzenie w domu!!! A co do pieknej Anglii, ze tak wspaniale na dzieci daja, mieszkania i wszystko inne - to skad to wiecie? Byliscie tu? My wyjechalismy do Anglii, bo mielismy dosc biedy, maz pojechal rok temu, a ja w kwietniu. I realia sa takie, ze po tylu miesiacach - dopiero wystaralismy sie o child benefit (czyli 20funtow tygodniowo) - oczywiscie zaplaca zaleglosci, ale tyle czasu musielismy na to czekac. O mieszkanie z panstwa mozesz zlozyc aplikacje dopiero jak masz przyznany ten child benefit (potrzebna Ci decyzja) i jak masz przepracowany rok u jednego pracodawcy!!! Wiec nie odrazu tak wszystko daja!!! Nie dajcie sie zwiesc pozorom - jak to pieknie w innych krajach!!! Moj m nie zna angielskiego - wiec juz jest 4mce bez pracy mimo, ze codziennie jezdzi i podpisuje sie w agencji!! Dobrze, ze ja pracuje, bo przynajmiej jest za co zyc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o bossszzze
o boze no zeby w anglii był ktos biedakiem no to sorry ale musi byc kompletnym nieudaczniekiem. masakra ja tu mieszkam juz 6 lat. 5 lat pracowałam w porzadnej, angielskiej firmie i jak każdy płaciłam podatki a teraz mam dziecko wiec po macierzynskim zrezygnowałam z pracy. Tylko mąż nadal pracuje ale na budowie bo nie ma innych kwalifikacji, ja siedze w domu. Mieszkanie wynajelismy ale państwo nam pokrywa prawie cały koszt wynajmu dlatego moge powiedziec ze mamy za darmo. Dodatkowo zasiłki plus wypłata męża i stac nas na WSZYSTKO. Doslownie wszystko. Wakacje, piękny samochód, wszystko co trzeba. I nikt mi łaski nie robi; tyle lat płaciłam podatki ze teraz jak mam dziecko zasiłek mi sie normalnie nalezy jak kazdemu innemu. Dlatego jak ktos jest w anglii i nie umie sobie poradzic to nieudacznik i tyle. W polsce jest straszny kisiel i państwo rzuca kłody pod nogi wiec wierze że jest ciężko, nie krytykuję i współczuję autorce tematu. mam nadzieje ze jakos Wam sie ułozy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanko
Nie wiem ale ja mam 2 dzieci tylko maz pracuje a dodatku mieszkaniowego mamy nawet nie polowe,toc tu tez ciecia byly,a te grosze z benefitow to sa na przezycie tylko,tak sa wyliczone,my zyjemy godnie ale bez presady,uk to juz nie lakomy kasek,oboje znamy jezyk perfekt maz jest inzynierem i zyjemy tu juz 6 lat,nie jest tak na tacy podane,z roku na rok coraz gorzej,a nastepne dwa lata maja byc fatalne dla brytyjskiej gospodarki i obywateli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o bossszzze
widocznie cos zrobiliscie zle skoro dostajecie takie grosze z benefitów. My oprocz mieszkania jak juz mówiłam prawie za darmo, dostajemy 80f child benefit + 470 f tax credit (work + child razem), do tego wypłata męża ok 2 tysiące funtów, daje nam 2,5 tyś funtów na własne wydatki, bez mieszkania. Mozna za to żyć bardziej niż godnie. Nam tez chcieli poucinac zasiłki ale odwoływalam sie i oplaciło sie. Skoro też tak świetnie znacie język to wystarczy troche odwagi i załatwcie to sobie zamiast się użalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocna żona
,,Nie mogę iść do pracy, bo mam dzieci". Ja też mam troje.Zawsze po macierzyńskim wracałam do pracy . Nie wyobrażam sobie, abym siedziała w domu, gdy moje dzieci nie miałyby co jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownik US
malakasiamala moze zaoferuj sie jako pomoc domowa? sprzatanie? albo opieka nad starszymi ludzmi? Moze rob bizuterie i sprzedawaj na allegro? Tylko załóż DG. Ten rok będzie straszny dla szarej strefy.US prześwietlą przede wszystkim handel internetowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sugdhfdhdt
Idz do burdelu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tylko tak
powiem tylko Toluna... Trochę się trzeba napisać i początkowo długo się czeka na kasę, ale miesięcznie można spokojnie 50zł dostać za wypełnianie ankiet, a w miarę rozwoju i więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mc mki
co założyć DG??? jeśli ktoś sprzedaje ciuszki po dziecku top też ma płacić podatek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość junananald
9 latek to duże dziecko, 2 latka możesz posłać do żłobka i iść do pracy - a póki co może faktycznie opieka nad innym dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rsyndtyk
Każda jest mądra, każda wypowiada się jakby pozjadała wszystkie rozumy i najmądrzejszą była tylko pomyślcie że nie każdy mieszka w takim mieście gdzie są żłobki, dużo przedszkoli itp. Któraś pisze- wracałam do pracy zawsze po macierzyńskim- bo widocznie miałaś dostęp do opieki nad dziećmi- miałaś albo bezpłatną niańkę- babcię albo stać cię było na niańkę albo miałaś dostęp do żłobka. Ja pracowałam, za kilka dni rodzę. Po macierzyńskim idę na urlop wychowawczy bo nie ma u nas ani w najbliższej okolicy żłobka, przedszkola są 5 godzinne, a gdybym chciała nianię do dziecka to musiałabym do tego interesu dołożyć (po opłaceniu niani, po odliczeniu kosztów dojazdu do pracy nie wystarczy mojej wypłaty). A gdzie jeszcze jakieś ciuchy do pracy itp. A w momencie kiedy decydujemy się na dziecko może być dobrze finansowo ale życie może zmienić się z dnia na dzień. A autorce forum nie pomoże- bo my nie znamy aż tak twojej sytuacji materialnej, rodzinnej itp. Sama musisz wiedzieć jak sobie poradzić, sama musisz poszukać sposobu, wiedzieć co dla ciebie najlepsze, poprostu musisz jakoś rozwiązać tą patową sytuację albo zacisnąć pasa w każdym miesiącu i jakoś próbować przetrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego autorka
w tak cięzkiej sytuacji nie poszła do mopsu ? rodzinne na 2 dzieci, dodatek mieszkaniowy i tak zwana żywieniówka i parę stówek by było , zamiast smęcić na kafe i czekać na pomoc ( jaką ? przekaz na konto ?) mogła juz pojechać do caritasu, dostałaby jakąs mąkę , kaszę , mleko w proszku ,, zawsze trochę łatwiej.Na decyzję z mopsu czekałaby góra 2 tygodnie , w międzyczasie można nawet sprzątać gdziekolwiek, ja tak robiłam , rynek , sprzątanie, wszystko co się dało aby parę groszy zarobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×