czy mozna przeżyć za 50 zł na tydz.? jeśli jak to tak?

to jedz ta swoja owsianke, a ja mowie i mysle ze to rzygowiny sa zwykle, zreszta tak wygladaja, i ich nie lubie i nie musze lubic, a Ty mozesz sobie jesc do woli i ja moge miec to gdzies, Ciebie i Twoja codzienna owsianke

dokładnie, właśnie jak się ma mało urozmaicone to trzeba kombinowac z przyprawami to wtedy nie jest tak nudne to jedzenie, curry, zioła prowansalskie itp- i juz od razu jest inaczej

ja ciebie tez mam w dupie,ale tu dziewczyna prosi o rady a nie o to,zebys mowila ze owsianka to rzygowiny, moze ona lubi tez owsianke? nie obrazaj cudzych rad, tylko jak masz swoje to je daj a jak nie tio wypierdalaj,a jak chcesz pisac co sdo mnie to chuj ci w dupe

powialo mrozem kolezanko...pokazałaś swoje prostactwo, skoro potrzebuje rad to daj jej przepis na zasrana owsianke, a mna sie nie przejmuj, bo i tak napisze co bede chciala i uwazala za stosowne, czy Ci sie to podoba czy nie, prostaczko

sie zbulwersowala, tylko z krzeselka nie zlec cioto

owsianka sama w sobie mnie lekko odrzuca, ale np ciastka owsiane są pyszne, albo kotlety-i tanie kotlety owsiane: płatki namoczyć(żeby zmiękły ale nie żeby były wodniste) dodać podsmażoną cebulkę i tarta marchewkę-usmażyć- świetne, to z czasów kiedy nie jadłam mięcha przepis;) ciasteczka-tak samo namoczyć, wersja dla burzuja-dodać miodu i rodzynek, wersja oszczędna- dodać cokolwiek żeby były trochę słodkie- upiec, ja się zajadałam nimi:P

ta tarta to raczej drożej, samol masło kposztuje 4 zł, jak się nie maządnego ze skaładników to wyjdzie jakies 10 zł, ser tez jest drogi

dodam ten temaat do ulubionych bo macie fajne pomysły a tą owsianke to na wodzie gotujesz? bo jak z mlekiem to wyjdzie mi litr mleka na 2 dni, a ja jeszcze kawę pije:/

ożeszniemogę Nikt się Ciebie nie pyta co lubisz a czego nie.To nie jest temat o Tobie,więc sorry.My tutaj podajemy przykłady a autorka sama sobie może podjąć decyzję czy lubi czy nie. Jeszcze mi się przypomniało co gotuje moja ciotka.Takie niby krokiety,ja tego nigdy nie jadła,bo nie jadam mięsa. Nie znam dokładnych proporcji,ale na pewno-mięso mielone,makaron i kapust kiszona.Makaron ugotować,kapustę ugotować,wszystko połączyć,dodać jajko,przyprawy,cebulę,obtoczyć w bułce tartej i smażyć.Na pewno nie jest to drogie bardzo,ale pożywne.

wet nie gotuje - zalewam przegotowana woda i wstawiam do lodowki na noc - rano odlewam wode a platki sa miekkie, podgrzewam w mikrofali i dorzucam dodatki. BTW mozna zobaczyc na wizazu temat"owsianka-krolewskie sniadanie" - niesamowite przepisy, z dodatkiem budyniu, na kawie, na ince, z miosem, czekolada, nutella, borowkami, na slono itd itp

kotlety sojowe to tez jest dobry pomysl, za 2 zlote masz kilkanascie kotlecikow, ja je wrzucam do zup z kurczakiem,zeby bylo wiecej bialka, mozesz je smazyc po namoczeniu jak schabowe,w panierce, albo jak mielone.

ale moge pisac co zechce, nikt mi tego nie zabroni owsiankowe potwory, i wyrazilam je piszac ze owsianka jest obrzydliwaaaaaaaaaaaaaaaaa

kotlety z soczewicy- kupujesz paczkę soczewicy, główkę czosnku, ze 2 cebule, 2 jajka- masz z tego ponad 20 kotletów ale nie każdy lubi takie rzeczy, ja uwielbiam

chyba nie.Mi byłoby ciężko jeden dzień przeżyć

no ale zobaczcie, kazdy ma ochote kupic sobie cos tak spontanicznie, nawet kurcze glupie rekawiczki skoro jest taka pora, ot tak, no wiecie ja bym nie mogla sobie odmowic, podziwiam

no niestety, jak sie ma malo kasy to po pewnym czasie wiesz, ze nie mozesz sobie pozwolic na rozrzutnosc. Ja przestalam jezdzic autobusami, chodze wszedzie na piechote, mam o tyle dobrze, ze mieszkam w centrum miasta, do pracy, na uczelnie, do sklepow itp itd mam max 20 minut na piechotke. Ubieram sie w ciucholandach i bezclowych i "chinskich" sklepach, na allegro - ciuchy mam bardzo fajne, zwlaszcza w ciucholandach mozna wygrzebac perelki, uwielbiam takie polowania. Kosmetyki itd kupuje tanie ale sprawdzone, czytam sklady, duzo kosmetykow robie sama zamawiajac polprodukty z internetu, rossmann ma duzo fajnych kosmetykow niemieckich - z dobrymi skladami, za grosze. Na hobby tez zawsze znajde jakies pieniazki, ucze sie tanczyc, chodze na rozne zajecia. Wychodze na piwo ze znajomymi,zazwyczaj co tydzien ide tez do klubu potanczyc. Jak sie czlowiek minimalnie zorganizuje to sobie da rade.

Wiecie co, najpiękniesze jest to, że tyle osób mi tu pomogła dzieląc się radami. Jestem bardzo wdzięczna, bo naprawde mi pomogliście. Dziękuje. Pytanie było jak z chemią, kupuje najtańsze kosmteyki tzn szampon, plyn do kąpieli i jakiś krem do twarzy od czasu do czasu jakiś podkład który używam bardzo długo. Czasem jakiś balsam do ciała, ale tak naprawde starcza mi na b. dlugo. Peeligni robie z fusów z kawy. Dlaczego nie wracam do domu, hm. Wole żyć tak jak żyje niż wrócić, bardzo kocham swoją rodzine, ale lepiej jest tak jak jest. Mnie nawet nie tyle boli że musze oszczędzać na jedzeniu co właśnie na swoich zainteresowaniach, staram się uczyć angielskiego sama, innych rzeczy również, nietsety musialam wziąć dziekanke i z tego powodu mi najbradziej przykroi, że wszystko kosztem studiów które kocham. Muszę się bardziej starać, może znajdę inna pracę, wszystko w moich rękach. Pieniadze czasem pozycza, ale tak bardzo nie lubie tego robic, ze wole nie zjeść. Czasem też niestety jestem ograniczona z wyjeściem gdzieś ze znajomymi to też bywa frustrujące, ale tez chodze na taniec. Może jestem rozrzutna ale samo zycie dla zycie jest okropne. Wiele mogłabym kosztem takich przyziemnych rzeczy, no ale fizjologia o swoje się dopomina. Najgorzej jest z podpaskami, mam okres prawie 8 dni! ;) Pozdawiam serdecznie, bede zagladac jak jakis nowy pomysl wpadnie, uciekam znow. Pa!

Fajnie,że jesteś optymistycznie nastawiona do życia.Trzymam kciuki za znalezienie lepszej pracy.Nie myslałaś o wyjeżdzie zagranicznym na pewien czas? Ten kraj to jest parodia,po prostu.Młoda,pracowita osob,która nie zamierza żebrac o zasiłki i datki,chce pracować i to robi,a za wypłatę nawet nie może się najeść!!!Koszmar!