Czemu tak strasznie kochacie dzieci a z drugiej strony popieracie aborcję?

nie napisałam że Zachód ma zawsze racje:O nie nadinterpretuj! więc inaczej- czy wg Ciebie np. Niemcy, Francja, Hiszpania, Czechy, Słowenia i wiele wiele innych to kraje morderców? w Polsce niby aborcja nielegalna, ale kobieta w razie czego i tak żadnych konsekwencji nie ponosi (tylko lekarz), więc jak to? zabraniaja bo niby mordowanie człowieka a ja tę "morderczynię" namierza to żadnej kary? żadnego więzienia? widzisz tutaj brak logiki?

ja kocham tylko swoje dziecko, inne co najwyżej lubię. A jestem za prawem do aborcji, bo dla mnie płód to nie dziecko i tyle. W Polsce i tak można usunąć ciązę tylko, ze nielegalnie- czyli w razie powikłań kobieta moze nawet umrzeć. Lepiej będzie jak aborcja będzie legalna, tak aby kobieta miała pełną opiekę po zabiegu i tyle.

-ła w niemczech .Mieli dość tragiczną sytuacje rodzinną więc podjęli decyzję o aborcji.Ale było to legalnie ,w szpitalu,poprzedzone specjalnym wywiadem lekarsko-psychologicznym z nią i jej mężem itd itp . Ale ona zawsze powtarza ,że mieszka w CYWILIZOWANYM kraju a polska staje sie buszem gdzie jedna bzdura goni następną...:O

ale to, że lubię wieprzowinę nie oznacza, że chcę hodować świnie.. Gdybym chciała, to co innego.

szkoda tylko że to sie odbija na zdrowi a często życiu kobiet. ale co tam, grunt że jest oficjalny zakaz i prawicowcom zgadzają się statystyki. moga spać spokojnie:O tylko czy aby na pewno mają czyste sumienie?

Ja nie kochalam nigdy dzieci ani obcych anio swoje do pewnego wieku,,i jestem za aborcją, a swoje dopiero pokochalam gdy corka miala 8 lat, no coz,nie ialam mozliwosci i finansow usunąc ciazy, niektorym kobietob albo milosć Nigdy nie przychodzi albo bardzo pozno, teraz moja corka ma 21 lat i jest moim "oczkiem w glowie" ale zaluje ze dopiero po tylu latach milosc u mnie sie ujawniła do niej, lecz naszczescie lepiej pozniej niz wcale

rozwodzą nad niemowlętami CHCĄ mieć dzieci. Te, które chcą legalizacji aborcji NIE CHCĄ mieć dzieci, albo przynajmniej nie w tym momencie, albo nie 10.. Naprawdę nie widzisz różnicy między oczekiwaną ciążą, a niechcianym z różnych powodów dzieckiem? I dlaczego całą winę zrzuca się na kobiety zupełnie wykluczając udział w tym "tatusiom"? Przecież ciąża nie powstaje wyłacznie za sprawą kobiety... Z tym, że to kobieta MUSI być w ciąży, MUSI urodzić i MUSI dzieckiem się zajmować, podczas gdy mężczyzna może powiedzieć nie i uchylać się nawet od alimentów...

i wszelkie konsekwencje oraz ostracyzm społeczny również spadają na kobietę:O