Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość allegroallegro

no to koniec handlu na allegro

Polecane posty

Gość jak to jest w komisach?
Ja mam umowę ale w umowie jest tylko wpisana należność dla komitenta-nie ma ani jednostkowej ceny sprzedaży ani wartości wg ceny sprzedaży,ani wysokości prowizji komisowej, ani wysokości zobowiązań podatkowych. ja tego nie wiedziałam jak się liczy wiem,że z pensji z kwoty brutto mi obliczają zus i podatek. nie znam się na tym. a ona zna się napewno bo prowadzi działalność dwa lata. cóż gapowe się płaci. nie znam się i ktoś to wykorzystał. trudno -czegoś się nauczyłam ale niesmak pozostał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...........źźź.........
,,juz pomijam czy vat tez czy nie a nie od 130zl." Jeśli sprzedała legalnie to: cena netto 105,69, brutto 130zł (Vat 24,31) Podatek 105,69- 80,00= 25,69 x 18% = 4,62

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...........źźź.........
,,Ja mam umowę ale w umowie jest tylko wpisana należność dla komitenta" to wystarczy, ta należność to jej przychód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oboje nie macie racji
nielegalny handel to nie tylko allegro. urzad moze od allegro otrzymac dane kazdego podatnika bez problemu artykul dotyczy czego innego mianowicie pracy na bazie danych allegro bez ich zgody i gromadzenia danych osobowych a to podlega ograniczeniom i rejestracji. organy podatkowe nie maja prawa ani nie zglosily do giodo informacji o zamiarze prowadzenia takiej bazy. teraz urzad skarbowy wystepuje do urzedu skarbowego w poznaniu ktory wystepuje do allegro o dane konretnej osoby i allegro musi te dane podac. urzad skarbowy chce jednak dysponowac danymi wszystkich transakcji i dodatkowo je przechowywac na co nie ma prawa. problem jest to ze obecnie wystepuje do allegro jesli wie ze podatnik tam sprzedaje lub ma podejrzenie np w postaci donosu. w roku 2010 skontrolowano 200 osob sprzedajacych w sieci majac taka baze danych mogliby przetworzyc dane setek tysiecy. urzad skarbowy we wroclawiu jest pionierem w takich dzialaniach kiedys stworzyl program filtrujacy siec np wyszukuje fora na ktorych jets wpisana fraza "bez paragonu" nie dostalam paragonu i podobne.bodajze w poprzednim roku skontrolowal 1600 podatnikow sprzedajacych w sieci z dolnego slaska(legalnych bo nielegalnych nie ma w bazie i biedne urzedasy nie wiedza jak ich znalezc :D ). typowali na podstawie pkwiu jesli byla "sprzedaz detaliczna prowadzona przez domu sprzedazy wysylkowej" to do kontroli jesli obrot zgadzal sie z tym z pitu tzn. w picie byl wyzszy to nie kontrolowali jesli byly odstepstwa to szczegolowa kontrola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oboje nie macie racji
,,juz pomijam czy vat tez czy nie a nie od 130zl." Jeśli sprzedała legalnie to: cena netto 105,69, brutto 130zł (Vat 24,31) Podatek 105,69- 80,00= 25,69 x 18% = 4,62 - nieprawda nie ma tu wartosci netto bo autorka nie wystawila jej fv wiec nie ma tu mowy o jakimkolwiek vacie do odliczenia czy wartosci netto. sa dwie umowy komisowe jedna ona od ciebie kupuje i placi podatek od roznicy miedzy cena zakupu a cena sprzedazy a druga to ty wstawiasz w komis i ustalasz cene a ona otrzymuje prowizje. ta druga umowa miala zastosowanie z tego co piszesz wiec jesli tam jest 10zl to od 10zl ona zaplaci podatek a tobie powinna dac sume jaka otrzymala minus 10zl :D wiec sama siebie zrobila w balona. problemem jest to ze ona nie wpisala ceny wiec jak teraz dojsc do porozumienia po ile to mialo byc sprzedane ona moze sprzedac za 20zl a ty mozesz twierdzic ze chcialas za to 200zl i za tyle powinna sprzedac. bez sensu ta cala sytuacja :D zarobi ten kto wykaze sie wiekszym sprytem w oszukiwaniu drugiego. ja bym takiej umowy nie podpisal zarowno z jednej strony jak i z drugiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak to jest w komisach?
To ja jestem niedostosowana chyba do tego świata,bo ja sądziłam,że jak mam coś zbędnego w domu po dziecku to mogę zanieść i zwróci mi się choć część kosztów,ona prowadzi działalność,więc sobie zarobi coś na tym i ok. z tego co mówiła,to miała zarabiać tak 7-10 %tego co ja dostaję,a resztę od tego bierze państwo. Wydawało mi się to uczciwe,że zarobi te 10%. Nie sądziłam,że w prowadzeniu biznesu chodzi o oszukanie klienta. Tym bardziej,że ja u niej dużo kupowałam-w większości nowych rzeczy bo i takie ma i wielu osobom polecałam jej komis. A teraz to już raczej będę omijać go szerokim łukiem. Antyreklamy jej nie zrobię,ale już nikomu nie polecę! Ja jestem z wykształcenia plastykiem,więc nie dziwcie się,że nie znam się na ekonomii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak to jest w komisach?
A Wasze wyliczenia to dla mnie kosmos... to tak jak ja bym Wam kazała przeprowadzić analizę treści obrazu kubisty:) ja mam jedną umowę umowa komisu-pokwitowanie nr xxx za przyjęty przez sklep/punkt sprzedaży komisowej przedmiot do komisowej sprzedaży oznaczony wywieszką nr xxx potem są moje dane, w ustalono warunki wpisane jest tylko ilość 1szt i należność dla komitenta 80zł. na dole podpisy, niżej ramka wypłaty i pokwitowanie zwrotu przedmiotu. ja mam jedną umowę do umowy mam jeszcze zielone kw z kwotą 80 zł. skoro się znacie,to sądzicie że mnie oszukała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak to jest w komisach?
Do ......żżż...... ale to ja jestem komitentem i te 80zł to chyba mój przychód nie jej. ona jest podpisana w miejscu podpis pracownika/właściciela sklepu. to co będzie jej przychodem? te 50 różnicy między tym co mi dała a tym za ile wystawiła leżaczek? i czy JA MUSZĘ OD TYCH 80ZŁ płacić podatek w skarbówce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przychód to masz 80 zł
ale koszt tego przychodu to 270 zł które wydałaś na początku jesli masz fakturę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak to jest w komisach?
Miałam paragon,ale oddałam tej babce z komisu... czyli będę musiała jeszcze podatek zapłacić? bo jak udowodnię,że leżaczek kupiłam za tyle 14 miesięcy wcześniej? ach tak to jest jak ktoś chce coś zarobić a się nie zna. i ponawiam pytanie czy uważacie,że ta babka z komisu mnie oszukała skoro twierdziła,że jej prowizja to 10%? bo z tych wyliczeń wyżej wynika że chyba więcej,bo dwadzieścia parę złotych to jest prawie 30 %kwoty 80 zł... o ile te obliczenia są ok? oczywiście nie pod względem matematycznym,a ekonomiczno-prawnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oboje nie macie racji
okwitowanie zwrotu przedmiotu. ja mam jedną umowę do umowy mam jeszcze zielone kw z kwotą 80 zł. skoro się znacie,to sądzicie że mnie oszukała? - dla mnie tu nie ma pojecia oszukala nie oszukala. zgodzilas sie na otrzymanie 80zl i tyle otrzymasz a reszte to jej dochod i jej zmartwienie. skoro cie interesuje czy ona zarobi 10zl sprzedajac to za 130zl to nie ona nie zarobi 10zl a od 40zl do 20zl w zaleznosci jak to rozlicza. moim zdaniem bez sensu tu rozpatrywac czy 10% to uczciwa zaplata czy nie wg ciebie tak a wg mnie to stanowczo zbyt malo. nastepnym razem jak chcesz sie czegos pozbyc to powiedz ile za to chcesz i nie wdaj sie w dyskusje o podatkach skoro nie znasz sie na tym. mowisz babce ze chcesz 130zl a za ile ona to sprzeda to masz w nosie tak samo jaj jej podatki. nie nie placisz od tego zadnego podatku bez obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakas paranoja
mam małe dziecko i siotre w uk,ktora czesto pzrysyla cale paki ciuszkow dla małej-potemn je sprzedaje i co??mam teraz od kazdego ,kto kupi cos dzieckou wolac o paragon??!!!Skarbowka tylko łapy po kase umie wyciagac,a w niczym nigdy ludziom nie pomoże!!jak sie pojdzie do okienka z prostym pytaniem to odsyłaja jedna do drugiej z głupia miną..żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu macie o podatkach
a nie siejcie bez sensu paniki, że rzeczy po dziecku nie można sprzedawać :o http://www.ehandel.pit.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak to jest w komisach?
oboje nie macie racji-ja jej do portfela nie zaglądałam i nie pytałam. powiedziałam swoją cenę 130 zł to oni mi zaczęła wywód,że tyle to ona wystawi i zaczęła mi wyliczać ile będzie dla niej. jakby powiedziała,że chce zarobić na tym 50 zł to ok-ja jej nie żałuję,ale przykro mi się zrobiło,że mnie oszukała wymyślając tą historyjkę o podatkach,bo jej się wkrótce ma urodzić dziecko i sporo rzeczy jej po swoim po prostu oddałam dla jej dziecka za darmo-bo mówiła,że facet ją zostawił i będzie samotną mamą. żal mi jej było. mogła powiedzieć wprost a nie wymyślać wykorzystując,że się nie znam. a pytam tak dociekliwie czy uważacie,że mnie oszukała bo miałam jej za darmo w prezencie dla dziecka w jego pokoju namalować na ścianie takiego dużego kubusia puchatka,ale jeśli nie była ze mną fair,to nie ma mowy,żebym jej w czymkolwiek jeszcze pomogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak to jest w komisach?
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oboje nie macie racji
moze swiadomie chciala zbic cene a moze sama nie potrafi sie rozliczac. tego nikt nie wie. ja nie wierze ze ktos tak glupi sam sie rozlicza stawiam na to ze wiedziala ze za wiecej jak 130zl tego nie sprzeda a chciala zarobic jednoczesnie nie mowiac ci ile. gdyby ci powiedziala ze kupi to za 80zl albo ze koszt wystawiania w komisie to 50zl to moglabys sie nie zgodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak to jest w komisach?
Ale dałam jej-nie do sprzedania tylko dla jej dziecka dużo ciuchów, sporo jakichś grzechotek,gryzaków itp. chętnie jej pomagałam. nie mówię,że jesteśmy koleżankami nic z tych rzeczy-mówimy sobie na pani. prowadzi biznes 2lata więc pewnie umie się rozliczać i zna się na tym bo ona prowadzi księgowość,bo nie stać jej na biuro rachunkowe. po prostu przykro mi się zrobiło. ale tak to jest jak człowiek chce mieć dobre serce. dzięki za odzew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oboje nie macie racji
prowadzi biznes 2lata więc pewnie umie się rozliczać - to wcale nie takie pewne. jak wiadac po tym temacie ludzie o takie rzeczy potrafia pytac na forum. moze ona kogos zapytala a ktos jej tak doradzil przez 2 lata mogla nie miec kontroli wiec nikt jej nie naprostowal. ksiegowa to koszt maksymalnie 200zl przy takich prostych sprawach i niewielkiej ilosci faktur. lepiej zaplacic i miec spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak to jest w komisach?
Może i się nie zna,ale kończyła studia ekonomiczne,więc chyba czegoś się tam dowiedziała? ja kończyłam malarstwo,więc o ekonomii nie mam bladego pojęcia. wiem tylko co to brutto,netto i tara. ale reszta to chińszczyzna. Chyba jak jej zaniosę kocyki i pościel do łóżeczka-też dla jej dziecka,to powiem,że niech sobie kupi taką naklejaną aplikację,bo ja jej niczego nie namaluję i więcej po prostu tam nie pójdę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otojaotoja
Witam, przez kilka tygodni sprzedawałam swoje, prywatne używane rzeczy na allegro - żeby sobie przewietrzyć szafę i za tę kaskę kupiłam sobie nowe ciuchy. Ponieważ jednak moje rzeczy całkiem nieźle mi sie sprzedawały, pomyślałam, żeby robić to dalej, ale już na zasadzie "kupić i sprzedać". Chcę to robić legalnie, dlatego jestem w trakcie zakładania działalności i teraz moje pytanie: mam na allegro prywatne konto, czy teraz mam je przekwalifikować na firmowe? czy to prywatne zamknąć i otworzyć nowe firmowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz przekwalifikować
ale nie musisz. jeśli jesteś na ryczałcie to faktura z allegro jest ci niepotrzebna. z drugiej strony konto z teczką zwiększa wiarygodność. dane firmy i tak musisz podać a tak masz już podane. konto zwykłe można przekształcić na firmowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !!!
ja dzwoniłam do skarbówki i pytałam się że sprzedałam kombinezon za 10 zł i ile mam podatku zapłacić a ona że płaci się powyżej 1000 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość finansowy
No z tym allegro to jest niezły numer :) Jak ktoś sprzedaje na większą skalę to straci na tym troszke.. byl ostatnio o tym artykul na czasnafinanse.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×