Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skazany_na_porażkę

dlaczego tak cięzko trafic na drugą połówkę ?

Polecane posty

Gość skazany_na_porażkę

ponad pól roku temu rozstałem się z dziewczyną, nasz związek był nieporozumieniem, wogole nie pasowaliśmy do Siebie. Od jakiegoś czasu intensywnie poszukuje, kobiety z którą chce spędzić resztę życia, i idzie mi to jak „po grudzie. Wszystko się rozłazi, nic nie udaje, Moja nadzieja ze każdym razem wznosi się niczym mityczny Ikar i z impetem upada i roztrzaskuje w drobny mak. Przeżywam ambiwalentne odczucia huśtawki nastrojów, kumple cieszą się życiem rodzinnym, kolejnemu urodziło się dziecko, a ja stoje w miejscu, cały czas w miejscu, lata płyną, a w kwestii życia prywatnego jest u mnie kompletna nędza. Żeby o tym nie myśleć zacząłem uprawiac sport, zadbałem o sylwetkę, intensywnie biegam, wyniki mam takie że w obecnym roku biore udział w maratonie, co drugi dzien chodze na basen, to jedyna odskocznia od czarnych myśli i tego że moje póki co jeszcze młode życie chyli się ku upadkowi. Przystojny wysoki facet, mądry, dbający o siebie, i prawdopodobnie zostanie kawalerem, czuje się jakby ktos specjalne rzucał mi pod nogi kłody. Właśnie odchodzi z pracy kobieta którą byłem zainteresowany, ale chyba nic by z tego nie wyszło, była jakąś niezdecydowana, nie wiedziałem na czym stoję dlatego zaprzestałem dalszych prób. Spróbowałem już nawet znajomości internetowych, spotkałem się z 4 kobietami kotre wcześniej poznałem na portalu randkowym, miłe sympatyczne ale nic z tego nie wynikło. Jestem przystojnym facetem, mam dobrą pracę jestem wykształcony, mimo to wydaje mi się że chyba jestem skazany na samotność, wiem że nie warto się poddawać ale z uporem maniaka, szukam umawiam się na randki i nic, zero efektu, czuje się jak Syzyf który toczy ogromny kamień pod przeklęta górę, Straciłem nadzieje, Spotkałem się z 4 kobietami każda z nich nadal chciała się ze mną spotykać, to ja stopowałem bo do żadnej nic nie czułem oprócz miłej znajomości. DRAMAT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba nie spodziewasz sie, że na pierwszym spotkaniu poczujesz coś? tak to tylko w bajkach, albo komediach romantycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian lębork
jestes cienias umiesz tylko skamleć tacy jak ty w więzieniu biora z połykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skazany_na_porażkę
TO nie były spotkania jednorazowe, Tak najlepiej po prostu przyczepic komuś etykietę, Ja p oprostu szukam kogoś kto bedzie moją bratnią duszą co w tym takiego złego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skazany_na_porażkę
z połykiem to dla cieniasów, ja potrafię wciągac nosem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami jak za bardzo chcemy, to nic z tego nie wychodzi. Może za dużo sobie obiecujesz po tych spotkaniach, dlatego się rozczarowujesz. Ja wyznaję zasadę, że w życiu wszystko przychodzi w swoim czasie ;) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skazany_na_porażkę
napisze ktos cos sensownego czy ktoś ma podobne odczucia ? i podobnie w swoim zyciu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jużnieżona
Hmmm bo to rzeczywiscie jest bardzo trudne. A im wieksze mamy apiracje, im wyższą samoocene tym bardziej blado wypada ta druga osoba przy nas. Piszesz ze jesteś inteligentny, wyksztalcony, wysportowany itp. więc na przyszłe potencjalne partnerki patrzysz w podobny sposób, stawiasz poprzeczke na podobnej wysokości i dziwisz sie, ze dziewczyny nie potrafia jej przeskoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami tak bywa, że za bardzo chcemy. Czasami , ze zbyt wiele oczekujemy i przez to nie dajemy szansy komuś kto jest obok Czasami..czasami zwyczajnie nie ma się szczęscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem ja np mam podobnie, mam ciężki charakter, ludzie szybko mnie nudzą. wizja samotnego zycia mnie przeraża, ale wizja dopasowania wszystkego pod drugą osobę jeszcze bardziej. czasem chciałabym miec kogoś ale sie do tego totalnie nie nadaję. Powiedz, a nie jest moze tak, ze każda nową dziewczynę porównujesz do ex?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jużnieżona
Prawda jest taka, że miłosć przychodzi w najmniej odpowiednim momencie i nie pyta czy ja chcesz czy nie tylko robi z Tobą to co sama chce. Życie lubi zaskakiwać....może odpusc troche, zwolnij, nie szukaj na siłe....po prostu zyj swoim zyciem, człowiek powinien byc szczesliwy sam z soba. Nie powinno sie uzalezniać swojego szczęscia od drugiej osoby....bo to może skonczyć się źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skazany_na_porażkę
ale dlaczego mam obnizac poprzeczkę ? szukam tylko swojego odpowiednika, jesli np jestem wysoki szczupły to dlaczego nie mam szukam wysokiej szczupłej kobiety ? oczywiście to taki przykład bo w kwestii urody nie jestem tak ortodoksyjny, chodzi bardziej o całokształt i zapewniam wszystkich że nie uważam sie za jakis ideał mam wiele wad , szukam kogos podobnego do mnie po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leilana
Może za bardzo chcesz być z kimś? Takie rzeczy jak znalezienie drugiej połówki nie dzieją się pod presją. Jak trochę wyluzujesz, zaakceptujesz swoją (pewnie tymczasową) samotność, to ta kobieta poprosu się pojawi:) czego Ci oczywiście życzę. ps. Ja tez się z kimś rożstałąm po pięcioletnim związku ale mimo to czuję, że jeszcze będe z kimś szczęśliwa czego i Tobie oczywiście życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leilana
Widzę, że jeszcze ktoś pomyślał w ten sam sposób I nie obniżaj poprzeczki, tu nie o to chodzi, by brać cokolwiek. Może raczej nastaw się na to, że znajdzie się ta najwłaściwsza dla Ciebie kobieta i być może będzię lepsza niż w Twoich wyobrażeniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skazany_na_porażkę Widzisz, to nie chodzi o to ,żeby obniżac poprzeczkę, bo jednak pewne minimum cech byc musi, ale chodzi o to, zeby zauważac obok siebie również te osoby, które na pierwszy ( lub drugi rzut ) oka nie powodują nagłych porywów serca ( tudzież innych organów :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skazany_na_porażkę
miss_sunshine, z pewnoscią nie porównuje do mojej ex bo akurat rozstalismy sie po długim czasie i moja była nadal chciała być ze mną pomimo że nie układało się miedzy nami totalnie. Mój poprzedni związek był po prostu nieudany ze względu własnie na to że nie pasowaliśmy do Siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi o to, by obniżać poprzeczkę, godzić się na bylejakość itp. Mam podobnie, mój mężczyzna nie musi być Adonisem,ale nie może ode mnie odstawać intelektualnie. Mózg mężczyzny to jego najseksowniejsza część :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skazany_na_porażkę
standardy moje spełniały, ale w ogólnym rozrachunku to nie było to czego szukałem, uwierz mi "samotny romantyk" że po długim nieudanym związku człowiek patrzy ostrożnie na wszystko żeby nie wejść w kolejny bezsensowny związek zwłaszcza jak sie już ma 30 lat na karku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogóle ostatnio widzę, że masa wartościowych ludzi jest samotnych. No cóż, życzę powodzenia drogi autorze, napisz tu jak znajdziesz to czego szukasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
tez tak mam, tez rozstałam sie z facetem pol roku temu i nie moge nikogo teraz znaleźć, ciagle trafiam na nieodpowiednich,. tez raczej do brzydkich nie naleze, mam swoje zainteresowania i rozwijam je a jednak nie moge trafic na odpowiedniego faceta a tak bardzo chcialabym kochac i byc kochana zyc z druga osoba, wiec doskonale Cie rozumiem;/ moze za bardzo chcemy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skazany_na_porażkę
Leilana a nie przeraza cie upływający czas ? nie wiem ile masz lat ale mnie za niedługo stuknie 31 lat, nie chciałbym zostac ojcem w podeszłym wieku, Wiem że nic na siłę ale uzmysłowiłem sobie niedawno że chyba nic w zyciu nie jest tak ważne jak znalezienie drugiej kochajcej osoby, rodzina etc. kiedyś tak nie myślałem zawsze wychodziłem z założenia że jeszcze jest czas. Człowiek moze zyc w dobrobycie miec dobra prace byc szanowany etc. ale bez rodziny miłosci zycie jest gówno warte to wielka jedna pustka i każdy singiel który prowadzi samotne życie w głębi duszy o tym wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skazany_na_porażkę
smutna104 ktoś tutaj chyba miał rację, za dużą presję sami sobie stwarzamy, ale z drugiej strony przecież nie mozna siedziec z założonymi rekami ! Już dawno wyrosłem z bajeczek miłosc się sama znajdzie, etc nie prawda, Wszystko zależy od tego jakie wykazujemy działanie w tym kierunku, nikt nie spadnie nam nagle jak manna z nieba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
masz racje, takie siedzenie i czekanie nic nie pomoze bo czekac to mozna sobie w nieskonczonsc... ale sam widzisz ze chcesz a nie mozesz... wiec chyba trzeba troche odpuscic..albo moze mamy za wysoknie wymagania..sama juz nei wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skazany_na_porażkę
smutna a wyobrażasz sobie że obniżasz poprzeczkę, wybierasz kogoś a nagle pojawia sie w towim zyciu ktoś kogo własnie szukałaś, ale juz jest za pozno, związałaś sie z kimś innymi, dlatego trzeba dokonać wyboru ale długo poszukać i liczyć się z tym ze po prostu może to trwać wieki ale, obniżyć swoje wymagania, ja natomiast chyba nie mogę to było wbrew sobie i nic by z tego nie wynikło dobrego tymbardziej ze szukam kogos podobnego do mnie a nie kogoś kto jest jakiś ideałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hah mnie kiedyś spotkało coś takiego, idealny związek, mówi się, że idealów nie ma - a tu bach! był. Teraz każdego porównuje do ex, bo już wiem jak powinnam czuc się przy męzczyźnie. To jak klątwa jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, że pytanie postawione w temacie należy uznać za retoryczne;)A jeśli nie to odpowiedzią może być nieubłagana i zimna statystyka. Niektórzy czekają na swoją połówkę, inni idą na kompromis sami ze sobą i wiążą się, aby nie zostać samemu. Kwestia dopasowania może być tu dyskusyjna. Pominę fakt, że szukasz swojego podobieństwa, a może okazać się niezłą ironią, gdy uczucia ulokujesz w kimś zupełnie odmiennym:) Nic na siłę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skazany_na_porażkę
girl_with_dragon_tatoo ulokowałem w kimś innym, dlatego poprzedni związek to była porażka na równej lini, Teraz już wiem że w zwiazku musza byc wspolne pasje, podobny poglad na świat, podejscie do wielu kwestii w zyciu, inaczej ani rusz, przynajmniej u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leilana
Własnie mi też w kwietniu stuknie 31 latek:)) Nie przeraża mnie upływ czasu, może dlatego, że wiem iż zawsze będę miała w życiu swoje pasje, przyjaciól, nowe pomysły na życie. Dla mnie związek nie jest celem samym w sobie, jest tylko jednym z aspektów życia. Bardziej przeraża mnie to, w jaki związek wpakowałam się poprzednio, szczęscia mi to napewno nie dało, wręcz przeciwnie- chyba nigdy w życiu nie czułam się taka zagubiona i przygnębiona. Grunt to być szczęśliwym sasym ze sobą a prędzej czy później znajdzie się ktoś, z kim będzie można to szczęscie dzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupciaaaa marzenie
skazany na porazke, ja tez poszukuje faceta. umowmy sie, sprobujmy, a co ! skad jestes????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×