Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sznycelek1

Nie chce się kochać ALE .....

Polecane posty

Gość ostrosłup
ja mam to samo, po prostu nie lubię gadać :/ mój chłopak zawsze się produkuje z gadką, a ja odpowiadam "aha, ok" i tyle, co nie znaczy, że mam go w dupie... po prostu niektórzy nie czują potrzeby wałkowania w kółko jakiegoś tematu i budowania 100 zdań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze apropo koleżanki po moich wielu probach kurde i nawet wielu roznych sposobach rozmów zaprosila nas nie dawno ( w niedziele tydizen temu ) ta wlasnie jej kolezanka. moja dziewczyna zapewnila mnie ze jezeli ja albo ta kolezanka zaczniemy temat naszego problemu ( nawety w celu pomocy nam ) to ze ona wyjdzie i pojdzie do domu. kiedy bylismy u znajomej jakos oczywiscie zaczelismy probowac z nią rozmawiac. rozplakala sie i wyszla na zewnątrz. pozniej nie odzywalem sie praktycznie w ogole do niej i wlasnie ta niedziela byla ostatnim dniem kiedy sie z nią widzialem/ kontaktowalem przed czwartkiem o ktorym pisalem tam gdzies wyzej. zrobilem tak, zeby zobaczyla ze ją olałem. nic to raczej nie dało. tylko mi sygnał puscila w srodę gdzie nigdy tego nie robiła ale ja nie odpuscilem. przyszedl ten czwartek co dosyc sie podzialo i zaraz po tym incydencie pojchalem tak jak psalem do tej jej kolezanki (tej samej) pogadalismy z 40 minut i zadzownila po moja dziewczyne, ktora przyjechala do nas.. i w tedy rozmawiala ze mną ,, sensownie,, ale widac bylo ze jest bardzo zła, w ogole raczej nie smutna. powiedziala wiele przykrych slow dla mnie ale jakos to przyjąłem. dodala tez ze na chwile obecną nie chce byc ze mną ... hmm po 30 minuitach moze wyszedlem stamtąd pojechalem do domu zapłakany bo to co ona robi z moimi uczuciami od pewnego momentu to juz przekracza ludzkie pojedzie- nie wytrzymałem. w piątek tylko kilka sms wymienilismy napisala, ze musi miec kilka dni na to, zeby sie zastanowic, poukladać. wydaje mi się, ze przez te dni wlasnie spotyka sie z tą swoją kolezanką ale wiem, ze o mnie nas rozmawiają w ogole. KU*WA ! :( ja ją kocham taka jak byla przed jej zmianą:( walcze z nią juz chyba z rok albo troche wiecej ale musze iść za rozsądkiem no :( narazie mam nadzieje ze moze cos zrozumie teraz kiedy moj znajomy prowadzi z nią konwersacje, moze dojdzie do tego co dla niej wazniejsze i jak wiele stracimy jak sie rozejdziemy. ja z kadzym dniem coraz bardziej ją kocham coraz bardziej sie z nią zżywałem i zawsze probowalem robic tak zeby bylo dla niej jak najlepiej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostrosłup to nie wiesz co Twoj chłopak czuje. ja wychodze z zalozenia, ze szczera normalna rozmowa jest podstawą czegokolwiek .. zwlaszcza związku. a nie domyślanie się drugiej osoby o co moze chodzić - przykladowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że jak jest jakiś problem to powinno się o nim porozmawiać. A skoro Ona unika rozmowy to najprawdopodobniej ma już kogoś i z tym kimś jest jej lepiej. Po prostu jej uczucia do ciebie się wypaliły a zbywa cię słowkami bo chce zerwać z tobą ale tak żeby nie czuła się wina. Najzwyczajniej zostaw ją i pszukaj innej. Nie ona jedna na świecie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagadalesjanasmierc
Ja bym nie wytrzymala z taka pepla! Człowieku nie potrafisz mysleć logicznie i streścić problemu w kilku słowach? Nawijasz, nawijasz dotad, az nie ma juz nic do dodania, nic! Dziewczyna ma dośc twojej paplaniny. Kwituje ok i zmienia temat, bo ty kurwa juz wszystko powiedziales 3 razy. O rany. Trzeba rozmawiać, ale na litosc boska do czego prowadzi takie pierdolenie bez konca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagadalesjanasmierc jasne ze potrafie. ale w stosunku do mojej dziewczyny niestety to nie działa.. tzn w ogole nie działało wiec musialem jej tlumacyzc wszystko doslownie i po kilka razy bo myslalem, ze moze wlasnie mnie nie rozumie. na forum piszę dużo bo im wiecej tym moze wyniknie jakiś problem inny, ktory jest po mojej stronie. do czego doprowadzi? ehhh ;] czyli byłem głupi jednak w tedy ze nie zerwałem z nią i nie zaznaczyłem stereotypem ze kobiety to zwykłe ku*wy. na twoje pytanie do czego doprowadzi odpowiedz sobie czytajac caly ten temat moze zrozumiesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dogadalismy się, wrocilismy do siebie. temat mozna zamknąć ;) ehh dzieki tym, ktory pomagali mi tutaj.pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×