Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie-psychiczna

wstyd mi na myśl o poprzednim związku

Polecane posty

Gość nie-psychiczna

Wiem, że było, minęło, ale gdy sobie przypomnę co wyprawiałam to mnie ściska w żołądku. Do teraz nie wiem jak mogłam się tak zachowywać, przecież ja jestem zupełnie inną osobą, wtedy mi kompletnie odpieprzało. Miałam związki przed nim, po nim poznałam obecnego męża, a nigdy się tak psychicznie nie zachowywałam... :O Grzebałam mu w komputerze, sprawdzałam historię, potem robiłam awantury (a naprawdę nie miałam o co), sprawdzałam komórkę, kłóciłam się z nim średnio 3-4 razy w tygodniu i to z wielką pompą, czyli uciekaniem w nocy przez okno, mega wrzaskami, rykiem, straszeniem rozstaniem itd... Potrafiłam wparować do kibla gdy korzystał, żeby robić mu awanturę. A gdy to ja zrobiłam coś złego, np. rozmawiałam ze swoim ex, a on się dowiedział, odwróciłam kota ogonem i zrobiłam karczemną awanturę że mnie śledzi. Parę razy ze mną zrywał, ale zawsze go jakoś ubłagałam, w końcu naprawdę miał dość i zerwał ostatecznie, to nawet wtedy robiłam z siebie idiotkę, błagałam, straszyłam, kłamałam że jestem w ciąży... Jezu :O To i tak nie wszystko co robiłam... Autentycznie palą mnie policzki gdy sobie to wszystko przypomnę. :( Boli mnie strasznie, że on do dziś uważa, że jestem pewnie chora psychicznie. Tak, ja wiem, że mam swoje życie, to nie jest tak że wciąż o nim myślę, ale raz na jakiś czas mi się przypomni i płakać mi się chce ze wstydu. :( Mój mąż ma mnie za spokojną osobę, nigdy nie przeszukałam jego kompa ani telefonu, a pokłóciliśmy się porządnie przez 4 lata tylko ze 3 razy. Nie wiem co mi wtedy z tamtym odbijało, a miałam 26 lat... :O Okropne, że mnie tak źle zapamiętał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-psychiczna
ostatnio nawet grzebałam w jego kupie żeby zobaczyć co jadł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malemi
A czemu się zmieniłaś skoro z mężem jest inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-psychiczna
Nie wiem. Czasami się zastanawiam nad tym i nie wiem. Widocznie tamten tak specyficznie na mnie działał, jak płachta na byka. Przed nim też miałam chłopaków i nie zachowywałam się tak. Tylko przy nim. Wiem, że robiłam mu z życia koszmar. Nie raz płakał przeze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malemi
A on sobie życie jakoś ułożył? Znaczy tamten były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-psychiczna
Tak, ma teraz żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malemi
No to ni erozumiem czemu o tym myslisz. zycia mu nie zepsułas jak widac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie też poliki płoną - jaka byłąm coś okropnego może to ci nasi byli tak na nas działali???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-psychiczna
nie napisałam "zrobiłam" tylko "robiłam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malemi
A może widzisz że mu się w malżeństwie układa, że ma ładną żonę i w skrytości serca żałujesz że to Ty z nim nie jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-psychiczna
pamietam jak kiedyś rzucilam w niego telefonem, dostał w głowe i wylądował w szpitalu, i gdy leżał na sali operacyjnej byla w jednym łóżku z jego najlepszym przyjacielem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-psychiczna
Nie żałuję. Kocham męża, nie tamtego. Tamtego nigdy nie kochałam tak, jak męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malemi
To czemu śledzisz życie byłego? Wiesz z kim jest i co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-psychiczna
Po co robić jakieś dziwaczne psychoanalizy że pewnie chciałabym z tamtym być? Po prostu mi wstyd, nawet gdybym tak samo się zachowywała przed przyjaciółką czy nauczycielem, kimkolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malemi
hahah, kto tu robi psychoanalizy? Na pół strony psychiczny problem wyrzótów sumienia wypisałaś i się dziwisz że ludzie tu na formu regują. Chyba o to Ci chodziło przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malemi
JAk widac ludzie tutaj potrafią szukać kogoś kto "też tak miał", bo wtedy myslą że ich głupota dzieli się i rozcieńcza. Moze jesteś sadystką z natury a wyczułas słabszego wtedy i się znęcałaś nad nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam podobnie...
tez sie zachowywalam jak chora psychicznie wariatka :/do dzis mi wstyd u mnie bylo tak ze to ja odeszlam przyszedl taki dzien gdzie uczucia zgasly i zaczal dzialac rozum po prostu czasami sie zdaza tak ze pewne osoby zle wplywaja na nasza psychike

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-psychiczna
smuci mnie najbardziej, że jestem dla kogoś złym wspomnieniem, że ktoś oddycha z ulgą że już się nie znamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×