Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jjjjjolkiiia

gacet chce niedługo zamiszkać razem , a ja nie mam pracy!!!

Polecane posty

Gość jjjjjolkiiia

nie mam pracy, choć szukam, wiec i nie mama pieniędzy,wynajmuję pokój sama płace 430 zł, ale on chce kawalerkę to już 600 zł wyjdzie:/ a ja ledwo te 430 zawsze uzbieram:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niumcimamci
jakby Cię naprawdę kochał to nie wymagałby tego od Ciebie... Ja też mieszkam z facetem, nie mam na razie pracy ale on nie wymaga żebym płaciła!!! Znajdę pracę to będę płacić i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umca
ta wyżej to ale materialistka, faceta naciąga bo nie wymaga płacenia....ale żenada! miej trochę godności! Autorko, jeśli Cię na to nie stać to po prostu mu to powiedz, może znajdzie się jakies inne rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopsiczkapol
no pogadaj z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjolkiiia
dopóki nie znajdę parcy to mozęmy meiszakć w tym moim pokoju tylko, bo właściel nie intersuję się w ogóle mieszakniem, rachunki i tak sami płacimy, tylko , że pokój jest mały, jakies 2,5* 3 m :/ i nie wiem czy by to nie przeszkadzało moim lokatorom no moze i by na to poszedł że ja dam np 450 a on resztę, ale dla mnie to normalne, żebyśmy po połowie płacili, a potem najwyżej on by częściej jedzenie kupował czy co w sumie to jego pomysł z tym mieszkaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umca
To może pokój w innym mieszkaniu poszukajcie, taki, który będzie Wam odpowiadał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjolkiiia
no własnie on tak nie chce:/ tu w tym moim możemy pomieszkać bo pokój juz jest i jest tanio i ludzie są spoko, a w innym niewiadomo,w iec on woli kawalerkę a ten pokój co mama teraz to na przeczekanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umca
Musisz go przekonac do swojego pomysłu, bo jest to najlepsze rozwiązanie, podkreśl jemu,ze to tylko tymczasowo, dopóki pracy nie znajdziesz... Ale fajnie, że on chce z Tobą mieszkać, chyba bardzo mu zalezy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjolkiiia
czy mu tak zależy to ja nei wiem... ten związek jest trochę dziwny... nasze rodzinne miasteczko jest małe, tu on chce porobić kursy i uczyć się języka, gdyby nie dzieliło nas tyle km 400 to pewnie by ze mną nie mieszkał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjolkiiia
ja sie tylko boję, że będę szukać pracy w nieskończoność, jestem prawie po studiach , mama 24 lata i zero doświadczenia:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niumcimamci
co wy gadacie idiotki? a jesli kiedyś dziewczyna albo żona straci prace to mąż ma ją wywalić z domu? pomyślcie trochę puste babska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjolkiiia
nie no wiadomo, ze nie wywali, ale nie ejsteśmy małżeństwem , wieć sa inne zasady, takie że on mnie nie utrzymuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niumcimamci
dziwne myślenie... a jak niektórzy żyją w konkubinacie to co? małżeństwo to jakiś obowiązek? jeśli ze sobą się mieszka to znaczy, że jest się w poważnym związku. Pracowałam przez 2 lata, teraz szukam pracy jednocześnie studiując, a nie siedzę w domu i leżę do góry brzuchem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeczywiscie dziwny chlopak
egositycznie podchodzi do tego wspolnego mieszkania. rozumiem, ze on chce sie przeniesc do miasta, w ktorym mieszkasz, zeby mu bylo wygodniej, szkoda tylko, ze nie mysli, ze Ty po prostu nie masz kasy na to i bedzie Ci bardzo ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjolkiiia
nie no on liczy na to, ze ja znajdę pracę. n ie chcę być na jego utrzymaniu. i tak zawsze jak gdzies idziemy jesc czy się bawić to on wszytsko płaci, bo mnei stać ledwo na pokój i najtańsze jedzenie. dopiero zaczęłam szukać pracy , wiec plan jest taki , ze znajdę...no ale muszę się go zapytać, co wtedy jeśli nie znajdę:/ on jest optymistycznie nastawiony, ja jak nie znajdę to pojade na miesiac czhy 2 do niemiec, mam doświdczenie i cały czas ofert.. jak wróce to mi aksy starczy na jakis czas na szukanie nzów pracy lub....hmmm mam pomysł na interes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×