Fajnie by było byc ładną dziewczyną...

nie, mała, przepraszam nie spojrzalam na nick

wolontariat to jedno... ale chcialabym sama ze soba czuc sie dobrze.. i nie miec wiekszych zastrzezen do twarzy, wtapiac sie w tlum

pomarzyc dobra rzecz O ktora Ci chodzi?

taka z duzym nosem/

Zajmij sie czyms. Najwyrazniej masz za duzo czasu zeby o tym myslec. Moze mi nie wierzysz, ale daje ci slowo ze z czasem inaczej na siebie spojrzysz. Wewnetrzna satysfakcja i poczucie wlasnej wartosci pochodzace od satysfakcjonujacego zajecia przechodzi na inne obszary myslenia, takze na myslenie o swoim wygladzie. bedziesz sie lepiej czuc. Przeczytasz kilka ciekawych ksiazek, zrobisz cos wartosciowego to kazdy inaczej na ciebie spojrzy, zrobisz wrazenie. To jest taki prosty mechanizm. A siedzac tu tylko draznisz swoj problem, karmisz go a on rosnie. A kompleksy odstraszaja innych.

pomarzyc dobra rzecz Chyba przeczytalas, co CHCIALAS, a nie co napisalam....bo ja jej nie skomentowalam.

nie wiem bo szybko czytalam...

dobra rada..... - dajesz najmądrzejszą radę z nas wszystkich, ale prawda jest też taka, że mało kto podchodzi do wyglądu w tak zdystansowany sposób .. i trudno będzie się przebić z tymi słowami do osoby zdołowanej (może zupełnie niepotrzebnie) swoim wyglądem

pomarzyc dobra rzecz No wlasnie,chyba nawet za szybko:):)

Pewnie tak, bo ma swiadomosc ze takie osoby slysza ale nie sluchaja dobrych rad ;) Z tym ze ja nie mowie zeby lapac dystans do swojego wygladu tylko zeby sie czyms zajac. Czyms co daje satysfakcje w zupelnie innym niz wyglad obszarze. Kompleksy przez pewnie okres dalej beda gora, ale przyjdzie moment ze inny obszar zacznie miec coraz wieksze znaczenie...ze po (czasami dluzszym) czasie przyjdzie chwila ze zaczna tracic na znaczeniu. Jesli nie mozna zyskac uznania od innych z powodu swojego wyglady to trzeba szukac gdzies indziej. W koncu wszystko czego szukamy to akceptacja siebie ktora (w duzej czesci) jest zbudowana na akceptacji pochodzacej od innych

Można wprowadzić kilka zmian w swoim życiu, jak chociażby w sposobie chodzenia http://www.smedyczny.pl/jak-byc-ladna-dziewczyna/, ale tak naprawdę najbardziej liczy się wewnętrzne piękno:).

ja i może jestem podobno śliczną dziewczyną ale co z tego skoro jestem wysoka (174) i przez to czuję się mało kobieca... być ładną z normalnym wzrostem to dopiero pomarzyć...

Mala ja prawie w ogóle się nie maluje - tylko tusz do rzęs niebieska kredka do kącików oczów i podkład - i wyglądam znacznie lepiej od Ciebie. :) :) :)

A co myslicie, jak to jest być starszym opaslym panem? Zastanawiam się nad psychologią nieatrakcyjnosci. Zastanawiam się czy taki starszy opasly pan żałuje że kobiety nie spojrza nigdy na niego jak na Ronaldo, ze raczej odwracają wzrok z dezaprobatą.