Ale zrobiłam z siebie idiotkę:/przed byłym chłopakiem

kiedys się spotykaliśmy...To on zerwał..nasza znajomosc byla burzliwa.Teraz odnowilismy kontakt ale on chce zebym była jego kolezanką a nie dziewczyną.Bylismy wrestauracji ja zamówiłam dwa piwa wypiłam i jak wracalismy zaproponowałam mu seks..On powiedział że nie chce bo mnie szanuje i nei chce zeby mu to wracało a ja go przytuliłam i powiedziałam "no proszęęęęęęęeee Cie chodź!!teraz chce się z Tobą kochać jak kiedyś.Dlaczego taki jestes???" :O:O\\przegrałam zycie?

:) dobre no przegrałaś...trudno połknij gorzka pigułkę i żyj dalej

to genralnie nie było raz..Tylko całą droge go męczyłam,że chce....Całą trasę mówiłam proszę Cie zróbny to no........... masakra on się tylko śmiał i mówił że jestem szalona

chyba juz jestes u niego stracona

a wg mnie sytuacja fajna taka szczera...to nie była tylko propozycja seksu ale swego rodzaju wyznanie miłości.sytuacja gdzie dziewczyna mnie prosi i błaga o seks jest tez bardzo podniecająca..Kręciłoby mnie to vbo lubie odwazne kobiety

Mówił że jesteś szalona, a myślał pewnie że głupia i zdesperowana :p