A jednak to matka zabiła MAdzię !!!! tvn24

a za skladanie falszywych zeznan w ogole nie bedzie ukarana

podobno za składanie fałszywych zeznań nie, tylko za nieumyśle spow, śmierci jak narazie a czas pokaże czekajmy do pn.

a jak stwierdzą że jest chora to ją zamkną w psychiatryku na dłuuugo

hahaha katolskie głupie pizdy- "gdzie idzie duszyczka, jak dziecko jest nieochrzczone" "mam nadzieję, ze do nieba" "sama podpaliłabym pod nią stos", "oby w życiu nigdy nie była sczęśliwa".. wy głupie zakłamane śmieci jezusik kazał wybaczać.

Ja słyszałam od znajomych że ojciec Madzi interesował się satanizmem, i że oboje służyli do mszy i to mnie zastanawia ? Chyba do satanistycznej mszy.

służyli we wspólnocie jezuskowej. Tebah czy jakoś tak. Oboje chodzili na oazy. "zainteresowana satanizmem" to wg niektórych słuchanie zespołu Gorillaz oraz gra w RPG. No i rysowanie postaci z mangi. żaaaaalllllll

duzo na ich temat pisze na fakt.pl

i!!!!!!!!!!Śmiech na sali normalnie!Mam nadzieję że jutrzejsza sekcja coś wykaże!Bo tak szmata dostanie od !!!!!!!!!3 miesięcy!!!!!!!!!!!! do 5 lat.Mam też nadzieję że też dostanie zarzuty za składanie fałszywych zeznań i za ukrycie ciałka

jeśli działała w bardzo silnym stresie- dziecko mogło mieć skręcony kark- mogło tak upaść. Wszystko się jeszcze okaże. Dziwi mnie ojciec, który znosiłl wózek i co? Nie zauważył nic? Ani roztrzęsienia Kasi ani tego, ze dziecko się nie rusza? Jak widac w dupie to miał! Moim zdaniem wypadek jest prawdopodobny, on z DDA mogła mieć takie lęki i była tak zastraszona przez rodzinę męża (pani teściowa- pfff) że się zwyczjanie potwornie wystraszyła. Wszystko się jeszce okaże.

małpa sie tłukła, rozkładała giry, bo jak brał ślub to była juz ciąża a teraz zabiła, takim małpom winno sie kołkiem zatykać aby więcej nie mogly dawać dupy

moja koleżanka ma małe dziecko- jej własna matką ciągle po niej jedzie i ją krytykue- "ty idiotko nie wiesz jak się trzyma dziecko- nie umiesz jej przewijać, tzrymać itp" Jest- a raczej była jak z nimi mieszkała zaszczuta. Kiedyś jej dziecko wyleciało na dywan, spadło głowa w dół- z małej wysokości i był potworny raban. Zataiła wszystko przed matką ze strachu... :/

palalalal pewnie twoja mam też brała ślub w ciąży...

na www.roksa.pl są takie szmaty i co? takie cwane że w ciąże jakoś nie zachodzą a jak zajdą to zaraz usuwają...kasia i bartek napewno chcieli tego dziecka a jej psycha sobie nie poradziła z wychowaniem

na www.roksa.pl są takie szmaty i co? takie cwane że w ciąże jakoś nie zachodzą a jak zajdą to zaraz usuwają...kasia i bartek napewno chcieli tego dziecka a jej psycha sobie nie poradziła z wychowaniem

e powiem wam ze ja wspolczuje tej kobiecie,nikt z was nie wie co sie naprwde stalo, moze rzeczywiscie dziecko tak nieszczesliwie upadlo ze sie zabilo? moze matka odrazu nie wyczula pulsu i zobaczyla wywalone oczka malej;( dzialala w szoku,w strachu pewnie przed ta suka tesciowa. Nie dosc ze jej dziecko zmarlo co jest juz dostateczna kara dla matki to jeszcze taki stres-przeciez on BALA SIE JAK CHOLERa,zobaczyla ze dzircko nie zyje,i tak mu zycia nier zwroci wiec chciala ratowac siebie. Ja bym pewnie odrazu wazywala meza na pomoc,matke,sasiadke-ona pewnie nie miala NIKOGO bliskiego komu mogla zaufac i stad to nierszczescie.Mam nadzieje ze sie po tym pozbiera i ulozy sobie zycie tam gdzie nikt jej nie zna.

Za składanie fałszywych zeznań nie dostanie,bo zgodnie z naszym prawem oskarżony ma prawo kłamać-taką po prostu przyjęła linię obrony. ona na razie ma status podejrzanej, następnie jak prokuratura postawi zarzuty to będzie oskarżoną,a czy jedyną w tej sprawie to zobaczymy,bo nadal więcej jest pytań niż odpowiedzi.

nie zaloguje sie bo mnie zjeci e powiem wam ze ja wspolczuje tej kobiecie,nikt z was nie wie co sie naprwde stalo, moze rzeczywiscie dziecko tak nieszczesliwie upadlo ze sie zabilo? moze matka odrazu nie wyczula pulsu i zobaczyla wywalone oczka malej;( dzialala w szoku,w strachu pewnie przed ta suka tesciowa. Nie dosc ze jej dziecko zmarlo co jest juz dostateczna kara dla matki to jeszcze taki stres-przeciez on BALA SIE JAK CHOLERa,zobaczyla ze dzircko nie zyje,i tak mu zycia nier zwroci wiec chciala ratowac siebie. Ja bym pewnie odrazu wazywala meza na pomoc,matke,sasiadke-ona pewnie nie miala NIKOGO bliskiego komu mogla zaufac i stad to nierszczescie.Mam nadzieje ze sie po tym pozbiera i ulozy sobie zycie tam gdzie nikt jej nie zna. IDZ SIE LECZ!!!!!!1 I BRON JEJ DALEJ:o

a teściowie jeszcze na nią walili- że ty kasiu coś jej zrobiłas przyznaj się , czyli rzeczywiście jej nienawidzili, nawet tych teściów nie pokazują co to wógóle za ludzie są?!!!

oazy ,slzuenie do mszy-grzeczne dzieciaki z nich byly,,,to czemu slubu koscielnego nie wzieli tylko cywilny? dzwini katolicy z nich ....

nie wzieli koscielnego bo dobrze wiedzieli ze kaska pojdzie siedzieć a bartek "sobie zycie ułozy"- jak to kaska określiła... dziecko od samego początku miało posłużyć być moze tylko jemu do złożenia ofiary (wg sekty którą się interesował - złozenie malego dziecka w ofierze) a ze kaska głupia zapatrzona broni go bo pewnie mniej dostanie niż jezeli miałby to zrobic ojciec! Kaska od początku ma wpojone to co jej mężuś gada!!! Zauwazcie ze zarzucają kasce ze nie płacze, z nie ujawnia uczuc a ja sie pytam co z ojcem????????? ja nie widzialam nigdzie zeby ujawnil chociaz jedną łzę!!

Matka Mgadaleny nie jest zadnm lekarzem czy medykiem aby stwierdzac ze dziecko umarlo przy uderzeniu glowką o podloge.To ze stacilo dziekco przytomnosc nie dawalo jej prawa do oceny ze dziecko ponioslo smierc na miejscu.Od tego jest sluzba medyczna a ona powinna natychmiast wezwac pomoc medyczną do dziecka a nie wywozic i gdzies wyrzucać.Sporo czasu musialo jej zając ubranie dziecka, zniesienia wozka(ojciec sie wypowiadal ze to on znosil wózek) i krązenie gdzie je zakopac w krzakach.Dla mnie to jest swiadome okrucienstwo.Jestem pewna ze albo ona cos bardziej drastycznego zrobila Madzi i nie cche wyjawic gdzie dziecko lezy bo wiadomo ze obdukcja bedzie pzreprowadzona, albo te nieprzytomne dziecko wywalila na mroz i dziecko umarlo nie z obrazen glowy ale zamarzniecia

Słuchajcie, wiecie może w jakim artykule była mapa trasy z wózkiem od momentu wyjścia z domu, aż do 'porwania'? Bo ja znalazłam, ale to nie ta, na tej której szukam było zaznaczone i napisane w konkretnych miejscach: "tu i tu pierwszy raz zobaczyła, że ktoś ją śledzi", "tu i tu drugi raz to zobaczyła", "tu i tu dzwoniła do brata, a tam do męża". Dokładnie były zaznaczone te miejsca, teraz jak już mamy na mapie jej trasę i miejsce gdzie była Madzia, jestem ciekawa do kogo wtedy dzwoniła, chwilę przed, czy chwilę po. Na bank pamiętam, że koło tego parku dzwoniła do kogoś.

Ktoś jej pomaga. To on jest odpowiedzialny za podrzucenie reklamówki z kurtką na miejsce wskazane początkowo przez matkę Magdy. Tylko po co to było? Chcieli zyskać na czasie??

kobiecie odbiło a taki ładne dziecko do ojca podobne

ja mysle, ze oprocz matki zamieszany jest Bartek lub brat Kaski, to wszystko taki skomplikowane

u jest jakas mapa, nie wiem czy o ta Ci chodzi?

http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/499315,porwanie-magdy-z-sosnowca-zobacz-droge-ktora-szla-matka-z,id,t.html

Właśnie nie o tą mi chodzi, chodzi mi o taką na której było zaznaczone, gdzie "widziała typa" i gdzie telefony wykonywała.

a tu wypowiedz Jackowskiego : "Co pana zdaniem stało się 24 stycznia w Sosnowcu? Czuję, że dziewczynka została uduszona. Być może matka była w depresji. Aresztowana zostanie jeszcze jedna osoba. Ciało zostanie odnalezione, a sekcja wykaże, że śmierć nastąpiła wiele godzin wcześniej niż twierdzi kobieta."

ja nie rozumiem jak mozna bronic tej kobiety, wszystko co zrobila swiadczy o bezdusznosci i jedynie chceci wlasnej obrony :/ Jak mozna nie wezwac pogotowia?? Nawet jesli sprawa bedzie miala kolejne "drugie dno" i okaze sie ze ktos jej pomagal albo kogos chroni to i tak nie zmainia niczego!!!!!!!!! Jest zimna wyrahowana baba, ktora troszczy sie o swoj tylek, a zycie dziecka, jej wlasnego dziecka, nic dla niej nie znaczy...