Jak można być tak podłym?

Zamawiam poniedziałek, jestem taka zgnuśniała po "leniwym" weekendzie;) Chociaż w mordę zbiorowo bardziej poboli... Swoją drogą Manio Ciekawski dobrze prawi;) Ja też autorko byłam baaardzo nieśmiała, trzeba było przebudować całą swoją mentalność, żeby uwolnić się od tego balastu nieśmiałości i stać pewną siebie. Wbrew pozorom to nie takie trudne, punktem wyjściowym jest praca nad poczuciem własnej wartości - trudno być śmiałym i pewnym siebie postrzegając siebie jako śmiecia, nieprawdaż? Pozdrawiam i mam nadzieję, że Autorka się jeszcze odezwie i nie zostawi nas nie tyle w ciekawości, co niepewności jak się sprawy mają...

nie tyko "autorka" jest największa naiwniarą

...manio ciekawski to typowy internetowy dupowłaz szukający frajerki do zaliczenia :-) Kurcze, że też kobiety dają się jeszcze nabierać na takie gadki :-) "jesteś fantastyczną, interesująca dziewczyną, rozkwitniesz w ramionach odpowiedniego mężczyzny, faceci to świnie i tępe chuje, jak on mógł zrobić Ci coś takiego, bydlak..." Dziewczyny... Czytajcie mania ciekawskiego i uczcie się, jakimi gadkami faceci próbują wejść do łóżka dziewczynom zranionym przez innych facetów :-). To, co on prezentuje, to klasyka gatunku w tak jawnym (a zarazem prymitywnym) wydaniu, że szkoda przegapić taki pokaz :-) pozdrowienia maniu, tani wazeliniarzu :-)

@temat ujawnił również, że... Możesz mieć (choć niekoniecznie) rację - gadka jak miód - zawsze się trzeba wystrzegać, bo to charakterystyczne dla obłudnika. Tyle wiem z własnego doświadczenia:), choć nie z przykładu własnej osoby, uprzedzając niektórych;)

Nie "mogę mieć rację", tylko mam rację :-). Najlepsze jest to, że pewne siebie kobiety, których tyle podobno widział manio, wyczuwają ściemę takich kretynów jak manio po 5 minutach rozmowy :-) To może działać tylko na dziewczyny z bardzo niskim poczuciem wartości, a manio jest jeszcze gorszym kawałem chuja niż chłopak, który się założył o dziewczynę, bo tamten to zrobił z głupoty, a tacy jak manio robią to z premedytacją.

No dobra, przekonałaś mnie:D Dziękuję za lekcję, niech mój młody organizm się uczy:), też mi się nie raz napataczał nie jeden bajerant i na takich mam uczulenie. Twoje ostatnie zdanie bardzo mnie przekonało - ja tego nie wyczaiłam, bo jestem jeszcze młoda i naiwna, ale niech szybko się uczę. Pozdro. P.S. Myślisz, że taki manio chciałby bajerować naszą Autorkę i mieć nadzieję, że z poziomu forum internetowego uda mu się wyrwać tak nieśmiałą osobę i w dodatku zaliczyć? Bo brzmi to jakoś tak nierealnie...

*niejeden miało być;)

Najpierw chciałem cytować fragmenty, ale tam nie ma co wycinać, bo to jest jedna wielka próba manipulacji, bez zbędnego tekstu. Powinni to studentom psychologii omawiać na wykładach :-) To byłoby nawet cwane, gdyby nie było tak prymitywne :o. Od razu na końcu wpisu niezdarna próba podrywu: "Zazdroszczę Twojemu koledze, G. nocnego seansu filmowego z Tobą" Całe szczęście, że ten osobnik jest zbyt głupi, żeby umieć dyskretnie manipulować. Założę się o worek ziemniaków, że jest po jakimś kursie PUA albo NLP tudzież NLS, w wersji dla totalnych kretynów uczących się "patternów" na pamięć.

A jeśli chodzi o kwestię podrywu na uczuciowym kafe...znane są mi takie przypadki :o. Właśnie z osobami nieśmiałymi, o bardzo niskim poczuciu własnej wartości. Przypuszczam że ten kretyn już się tu nie pokaże, ale bez wątpienia gdzieś tu, na uczuciowym, będzie szukał szczęścia.

"Chciałem"? O nie, mężczyzna... A już myślałam, że trafiłam na bystrą i doświadczoną babkę, w mig rozpracowującą takich manipulantów zasranych jak manio:D O nie, niedoczekanie moje:) Niestety nie każdy typ tego rodzaju jest zbyt głupi, by dyskretnie manipulować. Do mnie też pisał kiedyś znajomy na e-mail - taki antypatyczny, wielki i tłusty typ, którego nikt w otoczeniu nie lubił. Wziął mój adres od koleżanki, jaki bajer w liście - że jeśli sobie nie życzę, nie będzie więcej pisał. Sratatata. Ja byłam wobec niego uprzejma, a z niego podobny kawał sku**iela. A bajerował jakby był Mister Universe, i jak wyczaił, że mam jeszcze w sobie resztki, że tak powiem kobiecej wrażliwości, to zaczął to wykorzystywać i pisać o sobie w sposób poniżający, żebym się nad nim litowała i go pocieszała:/ Parę razy się dałam nabrać... A ja myślę, że nasz drogi maniuś jeszcze tu zajrzy, w końcu taki haczyk tu zarzucił, że pewnie żal mu go zmarnować;)

O nie, mężczyzna...itd. Przykro mi, że Cię rozczarowałem, ale trafiłaś na bystrego i doświadczonego faceta :-). I skromnego! :-) Niedoczekanie Twoje...!!!

Ano niedoczekanie moje;)

Sprawiasz wrażenie bardzo sympatycznej, wrażliwej i inteligentnej dziewczyny, wiesz? :-)

:D:D:D No:D Szkoda mnie:D Dobrze, że nie wszyscy jesteście tacy, pomimo wielu wad, nie przekraczacie granicy za którą jest już podłość:)

zgadzam sie w 100% z drugą częścią twojej wypowiedzi

Cholera, nie mogę tak dalej...mam odruch wymiotny od nadmiaru słodyczy :o Jak można było zauważyć w pierwszym moim wpisie, jestem cynicznym i ironicznym sukinkotem...muszę poszukać wątku odpowiedniego dla moich potrzeb! :-)

A myślałam, że już go znalazłeś:)

Mam coś specjalnie dla Twoich potrzeb: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3313101

Dziękuje bardzo za link! Wszedłem na losowo wybraną stronę. Zacząłem czytać losowo wybrany wiersz. Pomyślałem sobie: co za grafomania! Dokończyłem czytać. Okazało się, że to wiersz Agnieszki Osieckiej. Zrobiło mi się przykro, że jestem taki głupi.

Dobrze, że się ukorzyłeś:)

A miałem wyjście??? To był wiersz Agnieszki Osieckiej!!!

Jako cyniczny i ironiczny sukinkot, który miewa odruch wymiotny od nadmiaru słodyczy, mogłeś mimo wszystko zatwardzić swe serce;)

Nie dałem rady. Poezja Osieckiej rozmiękcza najbardziej zatwardziałe serca. Ona wielką poetką była...jak ten, no...Słowacki!!!

Autorko! Pozdrawiam, jesteś bardzo fajna dziewczyna. Myślę, że Twoja historia jest trochę jak z filum o kopciuszku i wydaje mi się, że ten cał M. pluje sobie teraz ostro w brodę i nie może przestać o Tobie myśleć. Było mu z Tobą dobrze, a w pewnym momencie uświadomił sobie, że się zakochał! Tak, on jest w Tobie zakochany! A to jak potoczy się dalej ta historia zależy tylko od Ciebie :)

O Boże :D Powyższy tekst rozłożył mnie na łopatki :D

O, następna "optymistka" :)

Bo Ty Damascenka zamiast serca masz kartofel. I to nie ugotowany!

Bo ona nie czyta wierszy Osieckiej... Może dać by jej linka?;)

Tak, on jest w Tobie zakochany! :D, :D, :D znam tylko jeden lepszy kawał: operacja się udała, pacjent niestety zmarł

Dać jej linka...tylko tam jest 1 500 stron, a ja już zamknąłem tę stronę z Osiecką :-(. Znowu głupi byłem! Niczego mnie ten wiersz nie nauczył!!!