Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurza was to czy niee

macie jakies kolezanki co wam strofują dzieci ?

Polecane posty

Gość wkurza was to czy niee

ona ma tez dziecko w tym samym wieku ale mam wrazenie ze jakos ciagle mi dziecko strofuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mbngmnnmgf
nmghmnkhgn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może Twoje dziecko robi coś czego nie powinno, a Ty nie reagujesz? Napisz coś więcej bo samo "strofuje" to trochę za mało do oceny sytuacji. Równie dobrze Twoje dziecko mogło uderzyć jej to zwróciła uwagę... (tu zgaduje oczywiście, bez obrazy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy od sytuacji ja tez
czasem zwracam uwage cudzym dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza was to czy niee
po prostu mam wrazenie ze sobie czasami za duzo pozwala moje dziecko jest dokładnie takie same jak jej-raz grzeczniejsze raz mniej wiadomo jak maluchy jest miedzy nimi tylko pare msc róznicy -moja jest b,rozgranieta i mówi duzo i wyraxnie wiec komunikacja z nia jest jak 'ze starym' od niej nie mówi nic,w sensie ze nic nie mozna ja zrozumiec i z tego powodu mam wrazenie moja musi zawsze ustapic bo niby od niej maluszek a moja taka bardzo dorosła :D a przypominam 4 mies róznicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznański koziołek
w tym wieku 4 m-ce to duża różnica... ale abstrahując - twije dziecko jest rozsądne i gada, a jej widać że jest na innym poziomie, mniej rozwinięte. Może spróbuj sama wkraczać w te zabawy i od czasu do czasu zarządzić nieco innaczej niż zarządziłaby koleżanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza was to czy niee
bo ja wiem czy duza moja nawiłała i 4 mies i 1,4 mies temu ale nie o tym ja nie chce strofowac innych dzieci ,jakos mi głupio a nie chce tez sie kłocic przez dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznański koziołek
tu nie chodzi o strofowanie... nie musisz innemu dziecku mówic, że robi źle. możesz wkroczyc z informacją: np a teraz zrobimy cos ciekawego, skoro wam tryudno sie pogodzić - daj amelko tę laleczkę, ona będzie obserwować jak ładnie podacie sobie raczki na zgodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam czasem cohotę
postrofowac dziecko szwagierki, ale gryzę się w jezyk zeby nie bylo awantury i obrazy majestatu! Ale jak patrze jak ona rozpuscila to dziecko, 8 latek ktory się zachowuje jak by mial 5, sepleni, nie mowi dziekuję proszę itd. To samo pcha się na usta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dalej nie widzę na czym polega to strofowanie. Możesz podać przyklad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama z cukru....
Mam taką jedną, u siebie w domu robi małe wojsko dla swojej córki i moją też upomina. Nie jest matką z powołania, mąż ją namówił, więc nerwowo podchodzi do każdego dziecka. Dzieci jej przeszkadzają, więc nie ma do nich siły stąd te "strofowanie" Chyba twoja koleżanka też nie lubi dzieci, a matką została bo miała tak jakieś wyobrażenia, ze swoje to się kocha a cudzych lubić nie musi, jeżeli do tej pory nie lubiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam taką koleżankę do moich dzieci mówi że zabawkami się trzeba dzielić daj ...... zabawki mówi do moich a jak moje chcą się pobawić jej córki zabawkami to ona na to ; ale to są ...... zabawki nie ruszaj bo ona płakała bedzie zbaraniałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssasssxddd
mam i jak najbardziej nie przeszkadza mi to, ja icg dzieci tazke potrafie pouczyc, zwrocic uwage czy krzyknąc, wiec jak strofują i one moje szkraby to nie mam nic przeciwko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssasssxddd
ale do tej pory nie wyczytalam choc jednego przykladu o strfowaniu twojego dziecka.Podaj konkretny przyklad a nie taki ogolny ze twoja musi ustąpic jej dziecku.Za malo inf w tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ganta
O czym tu dyskutować, skoro autorka sama nie rozumie sensu słowa "strofować" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matka patrzy bezkrytycznym wzrokiem na swoje dziecko. I dlatego dobrze że ktoś "z boku" zwraca uwagę na nietypowe/niestosowne zachowanie.Ja nie mam nic przeciwko jesli odbywa się to w granicach rozsądku. A co do Twojej sytuacji: niegdzie nie znalazłam przykładu strofowania:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssasssxddd
ja rowniez nie znalazlam takiegio przykladu, mam wrazenie ze autorka nie rozumie slowa co to znaczy "strofować" albo zbyt wyolbrzymia niepotrzebnie.Zwrocenie uwagi rowniez nie oznacza strofowanie dziecka ,nie mozna tego mylic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssasssxddd
...Matka patrzy bezkrytycznym wzrokiem na swoje dziecko. .... Adalis niekoniecznie!! już rowniez popadasz w skrajnosc,chyba ze ty jestes bezkrytyczna do swojego, a to jest oblęd.Ja jak i wiele moich znajomych nie patrzymy bezkrytycznie na swoje dzieci, wrecz odwrotnie, jeszce bardziej krytycznie niz na obce.Zdarzaja sie takie mamcie o jakich piszesz ale nie mozna kazdej matki wsadzac do jednego worka ,ze ty taką jestes czy zna sie takie , nie oznacza ze kazda matka jest bezkrytyczna.Nonsens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie , nie strofuje i uwazam
ze kolezanka powinna zwrococ Tobie uwage , a nie dziecku . Powinna sie do Ciebie zwrococ , jezeli widzi jakis problem lub cos sie jej nie podoba w zachowaniu. Znalam pewna osobe , ktora nie pozwolila nikomu nic powiedziec na swoje dziecko , a sama cudze dzieci ,,strofowala,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektóre mamy są bardzo zlenastawione do tego,że ktoś zwraca uwagę jej dziecku.Widziałam parę razy takie sceny.Bo przecież synek/córeczka mamy jest cudowna,grzeczna,mądra i wogóle super i jak ktokolwiek śmie zwracać mu uwagę:P Przykład: siedziałam w parku przy piaskownicy i obserwowałam taką scenę: małe dziecko - tak 2 letnie na oko zaczęło obsypywać piaskiem mała dziewczynkę.jej mama grzecznie powiedziała do chłopaka: przestań,to jest bardzo brzydkie zachowanie. na to jego mama się zerwała "niech pani da spokój mojemu dziecku!To grzeczny chłopak a pani córka stała akurat tam gdzie sypał piachem!Niech ją pani przesunie!"Po czym przytuliła chłopczyka i poszkodowała SZOK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ssasssxddd Oczywiscie sie zgadzam ale jednak większość mam jest bezkrytyczna:PPrzynajmniej te mamy które znam blisko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie , nie strofuje i uwazam
i tak jak powiedziala,,Mama z cukru,, , ona moze lubi dzieci , ale tylko swoje . Sama widzialam na placu zabaw jak zwrokiem chciala ,,zabic,,obce dziecko .A to dziecko nota bene byl;o odwrocone do niej plecami . Ja zdebialam , a ta baba to takie suczysko :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssasssxddd
ja natomiast znam wiekszosc mam bardzo krytcznych do swoich dzieci, i mam na mysli te mamy z ktorymi sie dobrze znam czy nawet przyjaźnie,a nie takie ktore widze w markecie.Mma nadziej ze mniejszosc jest bezkrytczna za to wiekszsoc krytyczna, i niech tak bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza was to czy niee
były rózne syt zawsze jest tak ze jak moja cos zbroi to jej zwróci uwage a jak jej to zwróci im OBU W ogóle zauwazyłam czasami taki podniesiony głos do mojego dziecka I NIE -UPRZEDZAM- NIE JESTEM PRZEWRAZLIWIONĄ MAMUSIĄ :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żadna koleżanka nie strofuje mojego dziecka, ale jak byłam w lato na placu zabaw , to jedna stara baba , się czepnęła mojej córki . Zrobiła wnuczce babki w piaskownicy i polazła na i drabinki , moja była w piaskownicy jeszcze więc zburzyła jedna z babek i brała sie za kolejną, a ten babsztyl w 2 sekundy podleciał do mojej córy , złapał ja za rączkę i wysyczyła " zrób sobie swoja babkę i potem ja rozwalaj" . No jak to usłyszłam i zobaczyłam to myślałam że pęknę ze wsciekłości , ale grzecznie sie zapytałąm , " czy to prywatny plac zabaw i czy piaskownica jest jej własnością i że skoro odeszła po zabawie ( zabrała nawet łopatkę ) to chyba normalne jest ze pozostałe dzieci będa sie dalej bawić , równiez piaskiem z tych babek " , oczywiście babsko z morda , że jestem "niewychowana i mój dzieciak też jest nie wychowany i jestem prostaczką " . Parę dni później przyczepiła sie do córki koleżanki. Puściałam tę historię innym mamom z placu zabaw i babcia do końca wakacji przy każdej wizycie na placu zabaw była witana wymownymi spojrzeniami . Tak mnie wkurwiała ta baba że szok .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalona wariatka
a nie wystarczy spokojnie powiedzieć koleżance, że nie podoba ci się jak nierówno traktuje wasze dzieci? ważne też gdzie to sie dzieje, bo jak u niej w domu, to chyba ma prawo tak robić? po drugie jeśli uważasz, że słusznie strofuje - to ok! ale jak zauważasz, że twoje dziecko jest pokrzywdzone - powiedz to, najlepiej w 4 oczy i w formie żartu, bez obrazy. Czasem ktoś chce być tak perfekcyjny, że popełnia wiecej błędów. A nawiązując do tematu - ja i moje koleżanki zawsze strofujemy dzieci - to jeden z aspektów ich wychowania - trzeba jasno określić co jest dobre a co złe. Ważne, żeby dziecko ZAWSZE wiedziało i ROZUMIAŁO za co zostało skarcone i co zrobiło źle:)) ale i tak nikt sie nie nauczy podnosic jak nie upadnie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie polepszył
i znów fajny temat padł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzenia
Słuchajcie jeżeli dzieciaki znajomych czy w rodzinie są jakieś rozkapryszone albo coś podobnego to to jest sprawa rodziców (oni potem będą przez nie płakać) ale do czasu do póki te dzieciaki nie zaczynają bawić sie z waszymi lub nie zaczynają przebywać pod waszą opieką np. Zabawa z Waszym bobasem - widzicie ze jest problem ze zabawka to wkroczcie w to wy i bądzcie sprawiedliwe np 5min bawi sie Ola a nastepne 5 Ala a jak nie to chowam zabawke i zadna nie bedzie miała. Jeżeli widze ze inne robi coś złego mojej to czy matka siedzi czy nie to mówie grzecznie nie strofująco ze tak nie wolno i już. I Drugi przykad jeżeli zostawiaja takie dzieci pod waszą opieką np przychodzi sie bawić samo to wtedy już traktowac jak swoje tzn. jak trzeba pożonie zwrócić uwage to trzeba ale bez faworyzowania swojego! W innych przypadkach ze np mi nie podziekowało nie przeprosiło albo cos tam to juz nie bo my jestesmy dorośli i obejdziemy sie a to ich rodzice sie beda za nich kiedys wstydzić i to o nich świadczy jak wychowuja dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani koleżanki nie strofują mojego dziecka, ani ja ich dzieci, każda pilnuje swojego potomstwa :) Ale mi zdarzyło się powiedzieć kilka słów chłopczykowi, który popychał dzieci na zjeżdżalni machając przy tym ostrym patykiem :P Mamusia chłopczyka była wtedy bardzo zajęta paplaniem przez telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×