związek z facetem z dzieckiem

Witam, ten wątek przewija się zarówno na tym jak i innych forach, ale ponieważ nigdzie nie spotkałam się z podobną sytuacją postanowiłam stworzyć kolejny :) Przez jakiś czas spotykałam się z mężczyzną, który ma kilkuletnie dziecko z poprzedniego związku (związek ten rozpadł się ok. 2 lata temu). Mężczyzna ten zabierał swoje dziecko do siebie dwa popołudnia w tygodniu plus jeden dzień weekendu. Dodatkowo odwiedzał je jeszcze 2-3 wieczory w tygodniu (mieszka bardzo blisko od swojej eks i dziecka). W związku z tym widywaliśmy się głównie ok. godz. 21, lub w "wolny" dzien weekendu. Każda prośba o "więcej czasu" powodowała napięcie, odbierana była jako próba ograniczania kontaktów z dzieckiem. Nie będę wchodzi w szczegóły. Chciałam własciwie spytać co Wy sądzicie o takim trybie funkcjonowania w związku? Wiem, że "widziały gały co brały", niemniej patrząc wstecz wydaje mi się, że mimo wszystko związałam się z kimś, kto chciał zjeść ciastko i mieć ciastko". Czy któraś z Was ma podobne doświadczenia? Z góry dzięki za mądre komentarze ;)