Czy kobieta która nie potrafi gotować, może być dobrą żoną??

Według mnie nie. Nie mówie że kobieta ma być kurą domową, ale młoda kobieta nie potrafiąca gotować odpada w przebiegach u każdego normalnego faceta, choćby miała urode Jessici Alby. Czy zgadzacie się ze mna?

nauczy sie

"Czy zgadzacie się ze mna?" NIE. Sam umiem gotować.

a co ma gotowanie do calego zycia? jak babeczka nie umie gotowac, to facet bedzie gotowac co za problem?

zgadzam się. wymyślaj sobie dalej cechy dobrej zony i od razu zrób każdej z kobiet odpowiedni test by w razie czego nie ośmieliła się mówić o sobie że jest dobrą żoną

mam w dupie jej gotowanie sprzatanie prasowanie itd ma byc partnerką

i właśnie przez takie podejście do kobiet będziesz całe życie od nich uzależniony.

Według mnie oboje powinni umieć gotować. Ale jest dużo racji w tym co piszę autor.

mnie facet właśnie zostawił z tego powodu...kobieta z czasem sie nauczy:)

również nie będzie dobrym kandydatem na męża, także ty już odpadasz:):):)

zreszta rozroznij - nie potrafi a nie ma czasu , checi. Gotowanie to zadna filozofia,kaxzdy glupi to potrafi,bierze przepis i jedzie, praktycznie nie mozna nie umiec gotowac, najwyzej wprawy sie nie ma.

To,że masz kompleks małego i jesteś brzydki to nie nasza wina;)

Niestety, w dzisiejszych czasach jest pełno kobiet, które nie umieją gotować. Najważniejsze, żeby brała do buzi i połykała. :D

Ja wychodząc za mąż też nie umiałam gotować, a teraz bardzo lubię to robić, a i co weekend jakieś ciasto upiekę :D A kiedyś nie wyobrażałam sobie siebie gotującej :D

ja tam gotować umieć specjalnie nie muszę :P

kazfa potrafi gotowac !!!

Tamiła "...nie umiałam gotować, a teraz bardzo lubię to robić, a i co weekend jakieś ciasto upiekę" To może jeszcze się zapisz do jakiegoś Kółka Gospodyń Domowych, hmm?

Bielyje Rozy - nie mam na to czasu, ani ochoty :D Lubię gotować, bo lubię jeść i lubię jak mężowi smakuje i dziecko chętnie wszystko zjada, a nie robię tego jako hobby :D Coś Ci się pomyliło trochę....

czlowiek potrafi gotowac, tak kobieta, jak mezczyzna i jesli musi albo lubi to gotuje, co za problem i podzial na plcie?

takie czasy że teraz i kobieta i mężczyzna zazwyczaj muszą pracować zawodowo żeby się utrzymać więc może byłoby dobrze żeby po pracy mogli sie wymieniać przy tym gotowaniu

Facet z poznania - nie zgadzam sie z Toba. Jak bedzie miala urode to gotowac nie musi.

ja np potrafie przygotowac naprawdę wykwintne dania, urzadzic super przyjecie na wiele osób, elegancko podac , nie mam kompleksow wobec jedzenia z najelegantszej restauracji. Ale gotuję rzadko, bo gdybym miala to robic co dzien , musialabym sie przekwalifikowac na kucharke otworzyc knajpe itd - a nie jest to moj zawod ani jedyna pasja zycia.

Absolutnie się nie zgadzam z autorem topiku, ale najwyraźniej nie jestem normalnym facetem :P Najlepiej gotować razem :) Wprawdzie w efekcie można się nieco zapomnieć i zupka wykipi, ale co tam.

można to porównać do faceta, który nie jeździ samochodem, nic wielkiego, może się przecież jeszcze nauczyć ALE...:)

A tak po prawdzie właśnie zacząłem się zastanawiać do czego mi tak naprawdę kobieta potrzebna, oprócz seksu rzecz jasna. Sam potrafię o siebie zadbać, dobrze gotuję, myślę, że lepiej niż nie jedna kobieta, umiem sprzątać, prać itd. dbam o siebie, no tylko ten seks. :) Smutne ale prawdziwe.

jak tylko dobrze robi lody to nie musi wcale gotować ;)

facet facet - a robic na drutach umiesz ?

nie mam takiej potrzeby :P

A co jeszcze umiesz robic?

Ale guzik sobie już przyszyję, dziurę załatam, koszulę wyprasuję, krawat zawiążę, płytki pozmywam, brudne rzeczy do kosza wrzucę i wypiorę, i wiele wiele innych :P