Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

doktorG

Odchudzanie - razem raźniej!

Polecane posty

Gość Nikenatt
czesc :) ja chetnie sie przułącze chce schudnac na swoja 18nastke . waze obecnie 100kg na 160cm .. beznadzieja. mam czas do 20czerwca ;) jestem na zasadzie MŻ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też chętnie się przyłączę, jeśli mnie przyjmiecie:). Jestem na diecie od 2.5 tygodnia, na razie udało mi się zrzucić około 5kg, ale teraz zaczyna robić się ciężej... Obecnie 75kg przy wzroście 171cm. Chciałabym schudnąć kolejne 5kg, potem kolejne...:P. Ale wszystko małymi kroczkami. Zazwyczaj jem śniadanie, drugie śniadanie i obiad. Wszystko takie zwyczajne, tylko że w mniejszych ilościach, bez ziemniaków, białego chleba, słodyczy itd. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, jak wam idzie odchudzanie? na wadze rano u mnie było 58,9 kilo;) już powoli zerkam na swoje ukochane jeansy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brat1991Wro
Tak,nakryłem moją starszą siostre która ma 21 lat na masturbacji ogórkiem podczas nieobecności rodziców w domu, chyba zapomniała ,że miałem lekcje na popołudnie i dlatego udało mi się ja zfilmować. Podnieca mnie bardzo ale bałem się co kolwiek zrobić w tej sytuacji pozostaje mi tylko zapytać was co robić dalej jeżeli ta sytuacja sie powtórzy, ja mam 18 lat. Macie jej pare zdjęć które udało mi się zrobić z ukrycia : http://jumpto.pl/Magda14012011

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może ja- ja kiedyś też jadałam raczej wieczorem tak jak Ty, wcześniej zalatana, zabiegana, czasu nie miałam. Jak wzięłam się za odchudzanie przyjęłam sobie, że dziennie będę przyjmować mniej więcej 1200 kalorii. Przy takiej ilości nie chodziłam głodna, ale żeby się tego trzymać zakupiłam sobie zeszycik i tam zapisywałam co zjadłam i mniej więcej ile to ma kalorii. Mnie to powstrzymywało od "jedzenia kalorii powyżej". Jak zaszalałam z czymś na obiad co ma dużo kalorii np 700 a wcześniej wchłonęłam te 300, to wiedziałam, że kolacja musi być lekka, żeby nie przekroczyć swojej granicy. Mi zapisywanie pomogło. Po jakimś czasie rozplanowywałam sobie posiłki, tak że z góry wiedziałam co będę danego dnia jadła, tak, żeby nie przekraczać tej swojej wyznaczonej granicy, albo przekraczać bardzo mało. Jak masz takie napady obżarstwa to staraj się jeść wtedy np, marchewkę startą z jabłkiem, jogurt naturalny z łyżeczką miodu, chlebek typu Wasa z chudą szynka i pomidorkiem itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, zapisywanie tego, co się je w zeszyciku to dobry sposób. Robię to od kilku dni. :) Ale z tym, że nie liczę kalorii - po prostu tak informacyjnie. Jeśli widzę np. że poprzedniego dnia zjadłam naleśnika z masą czekoladową, to nie zjem już dzisiaj cukierka, na którego namawia mnie siostra. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piękna bede!
U mnie jak na dzis łyzka ziemniakow z pieczonym mieskiem i ogorek,dwa ciasteczka i jabłko. I chyba wystarczy na dzis:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ja
podsumowanie dnia - chyba po raz pierwszy od dawna nie ide z ciezkim brzuchem czasem dajacym wrazenie jakbym miala zwymiotowac - tak zazwyczaj konczył sie moj dzien (mogłam do obiadu byc prawie głodna a po obiedzie tak jadlam jakby mialo mi to starczyc na miesiac)- ale na powaznie chce ladnie wygladac moze na wiosne moze latem - nie wiem ile to bedzie trwalo ale na pewno chce aby to było zdrowo i obeszło sie bez glodowania bo wiem czym to by sie skonczylo wieczorem. Wiec dzis tak jak sobie zaplanowalam dzien pod znakiem malego oczyszczania - duzo herbat wody a z posilkow to zjadlam male sniadanko a na obiadek wyjelam z zupy kawalek udka i przegryzalam ogorkiem korniszonkiem. Oczywiscie wieczor najgorszy skusilam sie na krakersy ale nie na pół paczki a 4 sztuki - najwazniejsze ze ide spac z lekkim brzuchem a na jutro tak jak mowicie zaplanowalam sobie juz jedzenie - 2 posilki w pracy, do przgryzienia wezme jablko i tak jak witch radzi marchewke, w domu obiadek tez nisko kaloryczny bo warzywa z piersia z kurczaka i ryz brazowy i kupilam sok pomidorowy do popijania oprocz wody i herbaty. Nie moge doczekac sie soboty zeby sprawdzic jaka bedzie waga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Jakoś dziś wytrzymałam - na śniadanie musli z mlekiem, obiad - miska zupy buraczkowej, a na kolację porcja twarogu ze śmietaną i surówka warzywna. Kawa, herbata i woda. Pozdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikenatt
śniadanie ; goodbye apetite goracy kubek- pomidorowa 98kcl. i lece doo szkoly .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drobnakobietka
Ojejku. Takie sniadanie? Goracy kubek? Zniszczysz sobie zoladek,a do tego bedzie wkrotce odczuwala wielkie ssanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich ,ja tez sie przylacze jesli mozna:) Doktor G startujemy z podobnej wagi ..! ( no ja mam troszke wiecej 79 kg przy 160 cm). przygoda z moja nadwaga trwa juz 4 lata( ladnie co?) Zaczynam coraz bardziej odczowac efekty zbednych kg..plecki bola,rozstepy( fuj),zoladek odmawia posluszenstwa,generalne zmeczenie materialu,ciagle bym spala.Wiec dzisisj biore byka za rogi i robimy generalne sprzatanie w organizmie.Na dzien dzisiejszy cel nr 1- d 10 kg ,malymi kroczkami do celu .Moja prawidlowa waga to 54 kg,pomyslec ,ze tyle pokazywala waga 5 lat temu:( Moja slaboscia sa nietety produkty maczne,makarony,ziemniaki,pieczywo,a slodycze moga dla mnie nie istniec. Dodam ,ze mam 29 lat,na stale zamieszkuje w UK.Milego dnia wszystkim Paniom:) x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stawiam na zdrowe jedzonko,i przedewszystkim jak najwiecej ruchu na swiezym powietrzu.Kasze( wszelakie) ,warzywa,chude mieso( indyk,kura)I koniec z jedzeniem po 18. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ja
stawiam troszke na niełączenie wegli z bialkiem i picie nie w trakcie jedzenia, wlasnie jestem po 2 herbatkach i ok 9 100gram jogurtu z 2 łyzkami musli, po godzince szklanka soku pomidorowego i 2 kromki chleba pełnoziarnistego z pomidorkiem , potem 100gram twarogu z 100gram jogurtu - a potem dam znac jezeli pojdzie wszystko dobrze, a jak u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze ja---> Witam. Tak,masz racje,metoda omijania laczenia wegli z bialkami jak najbardziej sie sprawdza. Moje sniadanie dzisiaj to pelnoziarnisty tost ,natarty czosnkiem i polany oliwa z oliwek( extraV) na to ogorek,pomidor i zodkiewka+ szklanka wody mineralnej z plastrem cytryny,teraz czarna kawa.Milego.x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze ja--> jesli chcesz byc " na czarno" musisz zarezerwowac sobie nick( glowna strona forum Kafeteria )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ja
aha dzieki beny kuleczka - po południu sie pobawie nad tym zaczernieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyy
witam dziewczyny czy oglądałyście na yt dokument "grubsi nie głupsi " ? jest świetny - ja od piątku zmieniłam dietkę :) i iii zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyy
witam :) oj ja już miałam za sobą spadek wagi i to ogromny ..aż wstyd sie przyznać ... teraz mam ok 60 kg ... ale czuję się na 80 ;// w zasadzie nie o kg mi chodzi bo nie chce się ważyć każdego dnia ,,,bardziej chce się odchudzać aż do momentu w którym zaakceptuję siebie niesamowicie szybko tyje i w zasadzie szybko sie " kurczę " bo to od płynów chyba zależy teraz postanowiłam ograniczyć mocnooo węglowodany - zero chleba, makaronów , kasz , ryżu ..żadne musli bo to wszystko jest najgorsze ... dużo jajek , bo one mają w sobie substancje które spalają tkankę tłuszczową , nie mają w sobie węglowod. spore porcje mięsa amażonych ale tylko na naturalnych tłuszczach ... zero oliwy ,margaryny itp ... a jak pójdzie zobaczymy nie zrezygnuję tylko z cukru do kawy :))) nigdy w życiu :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yghyy--> ja natomiast mam straszny problem z produktami macznymi,uwielbiam chleb,ziemniaki pod wszelka postacia,makarony i kasze.Jak wspomnialam wyzej slodycze moga dla mnie nie istniec.Raz od wielkiego dzwonu najdzie mnie na szklanke coli z lodem i cytryna( raz na miesiac). Kawe pije nie slodzona ,filtrowana czarna( tez 2-3 razy w tygodniu).:)))) Wiem ,ze bedzie ciezko,mam 25kg nadwagi,sama nie wiem kiedy doprowadzilam sie do takiego stanu,zawsze bylam osoba szczupla-"drobnej kosci" a teraz wygladam jak wieloryb.( 160cm -79 kg)Ostatnio, ktos w autobusie ustapil mi miejsca..o zgrozo chyba myslal ,ze w ciazy jestem:) Dzis na podwieczorek ok 13-planuje lekka zupe kalfiorowo-warzywna( bez ziemniakow):((+ mandarynke. Obiad-chwilowo brak pomyslu( facet ma makaron z sosem ragu) Kolacja-??? pewnie szklanka wody:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyy
mmm ja tez uwielbiam chleb :)) i ta całą reszte :)) Powiem Ci ze kiedyś ważyłam 114 kg ;o wiem wiem , koszmar ale to przy ciąży mi sie tak przytyło ... później trochę schudłam ale przez dłuższy czas waga stała na 86... i tak się czuje cały czas ... mimo ze ciuchy mam w rozmiarze 36-38 ..ja i tak na siebie patrzę jak na rozmiar 44-46 z tym sie muszę uporać ... w lipcu moja sylwetka mi sie podobała ,,,ale niestety zebym nie wiem jak schudła wyglądać szałowo nie będę ( mam straszny brzuch - flak ) uda jakieś takie wiotkie ..;/ blee przez ten nadmiar skóry ..nie wciągnę tego po przez ćwiczenia to jest skóra która można tylko usunąć operacyjnie ;/ tak się załatwiłam na całe życie przez 9 miesięcy ..teraz żałuję ,.wtedy o tym nie myślałam ..ze może być aż tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yhyy---> naprawde pogratulowac wyniku,pomysl ile pracy i samozaparcia musialo Cie to kosztowac ,zeby tyle kilogramow stracic.Zapewne mentalnie nadal jestes w "starym ciele" ale to jeszcze minie,przyjdzie czas ,ze bedziesz sie sobie podobac.Wydaje mi sie ,ze kluczowym podejsciem tu jest akceptacja samej siebie.Polubienia wlasnego ciala.Co do wiotkiej skory to dokladnie wiem o czym mowisz...znam to doskonale. Widzisz ,ja zawsze bylam drobniutka i chudziutka mala osobka -do 24 roku zycia waga pokazywala 47 kg,pozniej juz 50 kg i tak sie utrzymywalo do 25-tki.Czyli waga wrecz idealna przy moim wzroscie 160 cm.-- teraz prawie 80 kg:( Kiedy zaczelam tyc 4 lata temu pierwsze co mi "poszlo" to niestety biust,nosze rozmiar 80 E,masakra,poprostu koszmar,skora jest wiotka cienka jak pergamin,na dolnej parti piersi mam czerwone wybroczyny,popekane naczynka krwionosne,permanentne odparzenia,i niestety cycki nosze na brzuchu,gdyby nie rozmiar tych moich piersi to jeszcze jeszcze jakos bym wygladala,ale tak to na pierwszym palnie cycki a potem ja,nie wspominajac o dobiorze biustonosza,koszul, itd.Przy tak niskim wzroscie wyglada to naprawde monstrualnie.Myslalam parokrotnie nad pomniejszeniem biustu bo tu w UK gdzie mieszkam moglabym to zrobic na NFZ za darmo,ale fakt posiadania koszmarnych blizn i niemoc karmienia piersia w przyszlosci jakos skutecznie wybija mi ten pomysl z glowy.Jednym z powodow mojej diety jest chec poprawy wygladu,stanu zdrowia i mozliwosc zajscia w ciaze,30-tka na karku bedzie w lipcu wiec chyba to dobry moment,ale nie wyobrazam sobie siebie z brzuchem i taka nadwaga.Zreszta nie bylo by to dobre ani dla mnie ani dla malucha. xx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wczoraj niestety troszkę zabalowałam, bo byłam w gościach i zjadłam trochę ciasta z jabłkami i lekką kolację (ale w końcu chyba raz na dwa tygodnie jeśli zjem to nic sie nie stanie, nie?). Ale od dzisiaj już spokojnie trzymam dietę - na śniadanie zjadłam tylko trochę budyniu śmietankowego z malinami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yhyy- uważaj z tymi jajkami;) żółtko ma bardzo dużo "złego" cholesterolu i zaleca się je jeść kilka ( chyba2- 3) w tygodniu. Natomiast białko można jeść bez ograniczeń. Ja śniadanie też już zjadłam- kromka ciemnego chleba z szynka i kremem chrzanowym zamiast masła, na obiad planuje ugotowane udko kurczaka z warzywa gotowane na parze- ziemniak i marchewka z dodatkiem ziół prowansalskich bez soli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że wszystkim wam tak dobrze idzie:). U mnie wczoraj dzień zgodnie z planem, dzisiaj jak dotąd też. Co wy na to, żebyśmy zrobiły sobie stopki z początkową wagą, obecną i wymarzoną? Bo jak was czytam to ciągle zapominam ile która ma do zrzucenia;p. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×