Mam 24 lata, nigdy nie miałem dziewczyny, nigdy nie uprawiałem seksu.

Witam. Mam 24 lata, nigdy w życiu nie miałem dziewczyny, nigdy nie uprawiałem seksu a mój największy wyczyn to jeden jedyny pocałunek jak do tej pory. Nie wiem co ze mną może być nie tak, ponoć jestem przystojny, jestem wysoki ( prawie 200cm ) dobrze się ubieram, zawszę ładnie pachnę tzn. nie wali ode mnie potem, a mimo to nigdy żadna dziewczyna mnie nie chciała :( Nie wiem co miał bym zrobić żeby cokolwiek się udało. Znajomi powoli zaczynają się ze mnie nabijać że w dalszym ciągu nikogo nie mam i jest to jeszcze bardziej mnie dołuje. Poradzcie coś. Ps. Nie mam najmniejszego zamiaru iść do burdelu.

A zagadałeś kiedyś do jakiejś dziewczyny? Zaprosiłeś na kawę, czy gdziekolwiek? Taka prawda, że kobiety lubią być zdobywane i mało która wychodzi z inicjatywą.

Tak próbowałem zagadywać ale za każdym razem było podobnie albo śmiech albo nara

Wiem co to znaczy nie mieć kobiety! DRAMAT !!! Przecież w Polsce na jednego mężczyznę przypadają blisko 2 kobiety. A ja nawet jednej nie mogę upolować

zostaje ci tylko zebrac ekipę i wyjazd na wies do wiejskiej dyskoteli, wyrwiecie pare pijanych panien, zruchacie je w lesie i odwieziecie do domu .. tylko zadnego kurva zabijania!!

Ale Wy jesteście płytcy. Przecież tu nie chodzi tylko o seks!!!

Jeszcze trzeba mieć ekipe i prawko, ja niestety nie posiadam ani jednego ani drugiego bo garstka znajomych która jeszcze została w kraju to nie ekipa a za prawko zamierzam się dopiero zabrać bo wcześniej nie było jak za dużo pracy.

Chodzi o poznanie kobiety - istoty, która została tak zaprojektowana, by w pełni uzupełnić to czego brakuje mężczyźnie. Kobieta i mężczyzna razem się uzupełniają, a według Biblii poprzez związek małżeński stają się jednym ciałem. Kobieta ma być dla mężczyzny tą jedyną, wyjątkową, a nie pierwsza lepszą wyrwaną na suto zakrapianej imprezie.

lomu 6 dni stopem czy pieszo???

Związek między kobietą a mężczyzną nie opiera się wyłącznie na seksie, ale przede wszystkim na wzajemnym zaufaniu, odpowiedzialności, wierności itp. Seks jest piękny jedynie z kobietą, która została obdarowana miłością odwzajemnioną.

jeśli nawet jestem przystojny ,a nie interesujący to kobiety nie beda na Ciebie leciały

nie prawda ,ze trzeba być człowiekiem sukcesu i przystojnym i bogatym żeby przecuetna dziewczyna cie zechciala mnie osobiscie sie podobają faceci pewni siebie i interesujący , mescy moga byc nawet sredni z wygladu i srednio zarabiać nie chcialabym przystojniaka co jest niesmiały i nie męski

Może to,że mam 3 cm między nogami sprawia ,że laski uciekaja ?

zresztą jakby tak było jak piszesz to sami przystojni ludzie sukcesu ktorych jest może 2 procent by mieli dziewczyny. a reszta była by sama a tak nie jest najczesciej sami są niesmiali i niepewni siebie faceci

niepewność siebie u faceta to jest to co najbardziej odstrasza dziewczyny

A jak było w liceum ?

Widzę że ktoś tu już się zaczyna podszywać pode mnie. Fakt sam niekiedy idąc gdzieś widzę jak dziewczyna z wyglądu extra prowadzi się z facetem który z wyglądu nie wygląda. Nie wiem co takiego trzeba zrobić, jakim trzeba być żeby w ogóle taka laska chciała ze mną rozmawiać.

Trzeba być pewnym siebie. Mieć poukładane w głowie. Trzeba umieć się zaopiekować kobietą.

W liceum na moje nieszczęście trafiłem do klasy gdzie 98% osób to byli faceci, niestety taki profil. Wtęczas byłem mega nieśmiały dlatego nie miałem odwagi do jakiejkolwiek zagadać. Na studniówce też nie byłem bo po prostu nie miałem z kim iść. Po liceum nie poszedłem na studia tylko od razu do pracy także kontakt z jakimikolwiek kobietami był żadki od czasu do czasu chodziło się ze znajomymi na imprezy na których starałem przełamywać swoją nieśmiałość. Drugą stroną medalu tych imprez (domówki) był fakt że chodziliśmy na imprezy na których było mało dziewczyn a niekiedy na takie gdzie rzadkością było spotkać jakąś w ogóle interesującą z wyglądu. Od ponad 2 lat nie byłem na żadnej imprezie bo nie mam z kim iść, nie znam nawet nikogo kto takie imprezy by organizował i mógł mnie zaprosić. Znajomi są za granicą a Ci co zostali mają swoje kobiety z którymi lada moment założą rodzinę, po za tym pracują więc nie mają czasu nawet na symboliczne piwo.

poprostu jestes nieudacznikem, pogódź się z tym

:), miłość to tylko w książkach jest, ile niechcianych dzieci jest

Samotny romantyk może mylisz opiekę z osaczaniem rozwiń czym dla ciebie jest opiekowanie się kobietą

5139892 - drogi 24 - latku zapraszam

Agnieszka lat 19 jesteś prostytutką ?

ani troche nie

Samotny romantyk to ja nie wiem co to za dziewczyny poznałeś, bo nie znam takiej która by się opierała takim zachowaniom

podobno tacy faceci wieszają się w lesie bo i tak nic nie zmieni się w ich życiu

Może ciężko Ci będzie zrozumieć to teraz, ale powinieneś złapać kilka rzeczy. 1. Musisz uciec z pułapki, w którą się złapałeś. Cipka nie jest najważniejszą rzeczą w życiu. Seks jest fajny, przyjemny, bywa nawet ekscytujący, ale żadna, nawet najseksowniejsza cipka nie jest warta tego, aby sobie zatruwać życie tym, że nie miałeś seksu. Pamiętaj - im bardziej będziesz napalony na to aby się rozprawiczyć tym trudniej będzie Ci to zrobić. Najlepiej wyrzuć myśl o swoim prawictwie z głowy i nigdy nie przyznawaj się nikomu, że jesteś prawikiem, nawet przed samym sobą. Jeśli masz wmawiać sobie iluzję to wmów sobie, że sypiałeś już z dziewczyną, a nie jeszcze gorszą iluzję, że prawictwo to życiowa tragedia. 2. Nie osiągnąłeś jeszcze wieku, w którym jesteś najatrakcyjniejszy dla kobiet. a) pracuj nad sobą - pracuj nad swoim ciałem i kondycją fizyczną - do późnej starości, kobiety doceniają tężyznę fizyczną, a Ty docenisz energię, którą dają Ci ćwiczenia i sprawność, która uczyni Twoje życie po stokroć przyjemniejszym i łatwiejszym, - pracuj nad swoją stabilnością materialną - odkładaj kasę, nie bierz kredytu na mieszkanie dopóki nie będziesz go potrzebował, nie potrzebujesz kobiety, która poleci na Twoją hipotekę i zacznie Ci zrzędzić - pracuj nad swoim intelektem, zrób kurs szybkiego czytania i czytaj książki o rzeczach które Cię interesują, o życiu, ludziach, świecie - w tej sposób zdobędziesz doświadczenie spisane przez innych ludzi i będziesz miał tematy do rozmowy, a także pomoże Ci to w znalezieniu lepszej, lepiej płatnej pracy, a w przyszłości może w założeniu własnego biznesu b) jeśli teraz zaczniesz systematycznie nad sobą pracować, budować swój świat to w wieku 30 lat będziesz ogromnie cennym towarem, kobiety od 20lat wzwyż będą widziały w Tobie wartościowego faceta, jeśli popracujesz nad osobowością będą chciały być dodatkiem i uzupełnieniem Twojego życia. W wieku 28 do 35 lat będziesz w wieku, w którym będziesz najatrakcyjniejszy dla kobiet, które teraz kończą gimnazjum c) nie daj się złapać w pułapkę szybkiego ożenku, w zasadzie to powinieneś zacząć poznawać kobiety i otwarcie im mówić, że na razie nie przewidujesz oddania się na wyłączność, nie wdawaj się w poważny związek dopóki nie będziesz wiedział czego tak na prawdę oczekujesz od kobiety. Masz prawo poznawać kobiety, po to by móc wybrać kiedyś najlepszą dla siebie kobietę. NIE IMPONUJ ZNAJOMYM TYM CZY PRZELECISZ JAKĄŚ LASKĘ CZY NIE! Skoro oni się nabijają z Ciebie, to znaczy że wcale dużo nie moczą i na pewno nie w takich kobietach o jakich skrycie marzą. Ludzie doświadczeni z kobietami nie śmieją się z prawiczków tylko starają się nimi trochę pokierować w odpowiednim kierunku. Jeśli zaczniesz systematyczną pracę nad sobą, nad swoją osobowością, ciałem, statusem materialnym i społecznym to za dwa, trzy, cztery lata będziesz mógł przebierać w kobietach, o których teraz tylko śnią Twoim znajomi. Nie daj sobie wmówić, że kobieta jest ważniejsza od Twoich celów. Nie daj się wystraszyć i ogłupić, że w wieku 30 lat będziesz jakimś starym prykiem i kawalerem. Wszystko będzie dobrze jeśli od zaraz zaczniesz pracować nad swoim męskim światem, nad światem, którego kierunek nie jest zdeterminowany przez kobietę, nad światem, którego wartościowa kobieta będzie chciała być uzupełnieniem. Lecz jeśli dasz sobie wmówić, że nie spełniasz jakichś norm społecznych, życiowych czy jakichś tam innych to przepadniesz w masie mizernych facetów, którzy codziennie poddają po kawałku swojej tożsamości w nadziei na gratyfikację seksualną od swoich kobiet i tkwią w związkach, które nie dają szczęścia ani im, ani ich kobietom. W masie facetów, których celem jest imponowanie kobietom i innym, a nie kierowanie swoim własnym życiem w kierunku własnych celów. Być może stracisz wielu znajomych, ale zyskasz jakość swojego życia, trwałe powodzenie u kobiet i satysfakcję z życia. Systematyczna praca! Czasu masz dużo - nie zaprzepaść go na zamartwianie się cipką.

samotny romantyk jest nuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudny

I powinieneś się nauczyć jeszcze czegoś: - zakładaj, ze każda zagadana kobieta Cię oleje, - powyższe pomoże osiągnąć Ci stan, kiedy zaczniesz podchodzić do kobiety bez założenia wyniesienia jakichś korzyści z tej potencjalnej znajomości, Na pocieszenie Ci powiem, że życie nie zmienia się po utracie prawictwa, natomiast zmienia się bardzo na lepsze kiedy kobieta (jako gatunek) przestaje być najwyższym priorytetem. :)