Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kop24

Mam 24 lata, nigdy nie miałem dziewczyny, nigdy nie uprawiałem seksu.

Polecane posty

Gość a co jak ktos jest starszy?
Trolisko, niby fajny wywód, chyba przeklejony z innej strony; szkoda tylko że taki człowiek staje się materiałem dla jakieś cwaniary. Ratuje cie to że dopisałeś: że nie wiąż się na poważnie bo masz prawo sprawdzać i decydować która dziewczyna jest dla ciebie najlepsza i jaka ci najlepiej odpowiada. Sam mam 30 lat i co? Gówniane studia na gównianej uczelni, brak dobrej pracy, zostaje mi tylko jedno albo zacząć wszystko od nowa albo się pogodzić z tym co mam i tak zdechąć. Teraz nie mam żadnych perspektyw, brak absolutnie szans na poprawę życia. I co z tym zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jak ktos jest starszy?
Dostałem mase koszy, i jak widzę że sie wszyscy do okoła stukają to aż czuje się jak jakiś smieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może by tak
interesowałoby cię poznanie kogoś,być może przyjaźń i sies na takich zasadach? Mam za sobą tylko jednego partnera seksualnego,aktualnie jestem sama i brakuje mi tego ale nie chcę iść do łóżka z kimś poznanym ledwo co. Jeśli jesteś zainteresowany pisz samiralema@wp.pl Jestem w twoim wieku,podobno ładna... Odezwij się jeśli zechcesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jak ktos jest starszy?
Samotny nie oznacza naiwny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trollistko wielkie
Niczego nie przeklejałem, sporo doświadczyłem. Facet ma zawsze perspektywy. Ty masz 30, a pomyśl co czuje 30to letnia kobieta. Będziesz miał 40 i nadal perspektywy na dobrą kobietę. Pułapka w którą wpadają faceci to pułapka niedoceniania własnej wartości i kierowania swoim życiem pod wpływem różnych społecznych, a także kobiecych imperatywów. Jestem przekonany, że większość mężczyzn kieruje swoim życiem pod wpływem innych ludzi - rodziny, mediów, dziewczyn, żona, a nie swoim wewnętrznym głosem. To jest straszna pułapka, bo facet nie czuje się dobrze kiedy coś mu się narzuca - jawnie, bądź w sposób zakamuflowany. Sam wpadłem w podobną pułapkę, mam 30+ a dopiero od dwóch lat żyję postępując wedle swoich własnych motywów i pragnień. I co? Widzę dookoła młodych ludzi, którzy mając 20+ są podobnie zrezygnowani jak ja byłem. Ja mam to w dupie. Ogromną sztuką jest porzucić złą mentalność i sposób myślenia, ale można - nawet trzeba. I może komuś przemówię do rozumu, bo każdy lepszy i spełniony mężczyzna to lepsze społeczeństwo. :) Koniec trollowania. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jak ktos jest starszy?
Troluj dalej bo dobrze piszesz, choć brzmi to jak bajki z baśni 1000 i 1 nocy, Dajesz taki hurra optymizm, ale nie da się pewnych rzeczy przeżyć w wieku 30 lat jak to comogłoby być w wieku 20 lat. Młodośc mineła a w raz z nią naiwnośc. Moje małe 'ja' mówi mi że nie mam najmniejszej ochoty na stały związek, albo raczej na coś zobowiązującego. Mam głód doświadczeń z kobietami i muszę go wypełnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sassssssssssssssssssssssss
no i co w tym złego?! Wiele dziewczyn, a szczególnie dziewic marzą o takim facecie, który nigdy nie miał innej! I to nie wstyd! Nie gadaj tego każdemu, tylko dziewczynie! A jak ją poznać? Jesteś facetem, to Ty masz podrywać! pamiętaj, że są dziewczyny, które udają, nie zainteresowane a tak naprawdę marzą o SMSie od tego faceta. przestań być dupą z uszami, tylko działaj!!!! Idz na zakupy do galerii, wiele chodzi tam samych dziewczyn! Albo teraz idz do jakies szkoły, możesz w necie poznać na czatach itp albo na nk. lub fb. popatrz jacy koledzy mają kolażnki i zagadaj jakąś, jesli odpisze, ze ma faceta lub "spadaj" to poszukaj innej. nie użalaj się nad sobą. zacznij robić coś fajnego, aby mieć czym się pochwalić. nie chodzi o auto, ale np kurs informatyczny czy malarstwa bądz jakiś. Każdy lubi co innego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chopak
trollistko wielkie twoje posty aż w wordzie sobie zapisałem. Czuję, że to moja nowa modlitwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kop24
Dzięki za dobre rady trollistko wielkie napewno co niektóre zacznę wprowadzać w życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"2. Nie osiągnąłeś jeszcze wieku, w którym jesteś najatrakcyjniejszy dla kobiet. a) pracuj nad sobą - pracuj nad swoim ciałem i kondycją fizyczną - do późnej starości, kobiety doceniają tężyznę fizyczną, a Ty docenisz energię, którą dają Ci ćwiczenia i sprawność, która uczyni Twoje życie po stokroć przyjemniejszym i łatwiejszym, - pracuj nad swoją stabilnością materialną - odkładaj kasę, nie bierz kredytu na mieszkanie dopóki nie będziesz go potrzebował, nie potrzebujesz kobiety, która poleci na Twoją hipotekę i zacznie Ci zrzędzić - pracuj nad swoim intelektem, zrób kurs szybkiego czytania i czytaj książki o rzeczach które Cię interesują, o życiu, ludziach, świecie - w tej sposób zdobędziesz doświadczenie spisane przez innych ludzi i będziesz miał tematy do rozmowy, a także pomoże Ci to w znalezieniu lepszej, lepiej płatnej pracy, a w przyszłości może w założeniu własnego biznesu b) jeśli teraz zaczniesz systematycznie nad sobą pracować, budować swój świat to w wieku 30 lat będziesz ogromnie cennym towarem, kobiety od 20lat wzwyż będą widziały w Tobie wartościowego faceta, jeśli popracujesz nad osobowością będą chciały być dodatkiem i uzupełnieniem Twojego życia. W wieku 28 do 35 lat będziesz w wieku, w którym będziesz najatrakcyjniejszy dla kobiet, które teraz kończą gimnazjum c) nie daj się złapać w pułapkę szybkiego ożenku, w zasadzie to powinieneś zacząć poznawać kobiety i otwarcie im mówić, że na razie nie przewidujesz oddania się na wyłączność, nie wdawaj się w poważny związek dopóki nie będziesz wiedział czego tak na prawdę oczekujesz od kobiety. Masz prawo poznawać kobiety, po to by móc wybrać kiedyś najlepszą dla siebie kobietę." Ahahahaaha :D Dziwne, że jakoś inni osiągneli wiek atrakcyjności w wieku nastoletnim :D A ten ma pracowac nad sobą i stracic resztki młodości po to by potem jako 30letni "gotowy" prawiczek by cennym towarem :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdasdasd
najważniejsze jest ZBAWIENIE !!! Nie bierzcie sobie zgubnych porad trolla do serca. Zarówno mężczyzna jak i kobieta potrzebują miłości, która nie przejawia się w braniu ale dawaniu. Prawiczku - nie kieruj się szkodliwymi pobudkami takimi jak pożądliwość, zazdrość, egoizm, pragnienie posiadania wszystkiego na własność itd. Nagi przyszedłeś na świat i nagi z niego odejdziesz. Ludzie, którzy żyją w związkach nie są wolni od utrapień, wbrew pozorom: "Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. (34) I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi." Jeżeli podoba Ci się dziewica, nie zastanawiaj się co ona jest wstanie ci dać, ale co TY masz do zaoferowania. Poważnym błędem mężczyzn jest to, że nie szanują kobiet jako ludzi - dar od samego Boga. Oczekują od kobiet tego, by dawały im przyjemność. Kobieta to nie zabawka i nie służy do zaspakajania potrzeb seksualnych. Egoizm zabija miłość, a bez miłości nie można zbudować trwałego, szczęśliwego i prawdziwego związku. "Co do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą. (2) Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża" Kolejne szkodliwe myślenie wśród prawiczków polega na przekonaniu, że kobieta jest lekiem na wszystkie problemy. Daje nam szczęście i spełnienie w życiu. Kobieta jest tylko człowiekiem, a nasze szczęście zależy od nas samych. Prawiczek wierzy, że jeżeli pozna kobietę, zostanie w pełni zaspokojony, nasycony, a jego życie stanie się kolorowe. Tutaj również ujawnia się bardzo egoistyczne podejście, które ostatecznie zabija miłość i prowadzi do rozpadu związku. Stworzenie szczęśliwego związku wymaga solidnego przygotowania, dojrzałego podejścia i głębszego spojrzenia na celowość samego związku. Bycie z kobietą na stałe wiąże się z szeregiem obowiązków wobec niej, odpowiedzialnością itp. Dla osoby głęboko wierzącej związek z kobietą nie oznacza lepszego życia: "Ale jeżeli się ożenisz, nie grzeszysz. Podobnie i dziewica, jeśli wychodzi za mąż, nie grzeszy. Tacy jednak cierpieć będą udręki w ciele, a ja chciałbym ich wam oszczędzić." "Tak więc dobrze czyni, kto poślubia swoją dziewicę, a jeszcze lepiej ten, kto jej nie poślubia." 1 list do Koryntian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karoool
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jeżeli podoba Ci się dziewica, nie zastanawiaj się co ona jest wstanie ci dać, ale co TY masz do zaoferowania." Własnie zawsze na to patrzę i dochodzę do wniosku, ze nic. Dlatego nie podrywam. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trollisko wielkie
"Ahahahaaha Dziwne, że jakoś inni osiągneli wiek atrakcyjności w wieku nastoletnim A ten ma pracowac nad sobą i stracic resztki młodości po to by potem jako 30letni "gotowy" prawiczek by cennym towarem" Jeśli nie rozróżniasz znaczenia słowa "atrakcyjny" od "najatrakcyjniejszy", jeśli nie wiesz jaka jest różnica pomiędzy postępowaniem zdeterminowanym przez potrzebę bycia z kobietą/zamoczenia(?), a byciem zorientowanym na swoje cele (co nie wyklucza, a znacznie ułatwia "korzystanie" z kobiecych uroków) to raczej wiadomo jaki typ mentalności prezentujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trollisko wielkie
"Dajesz taki hurra optymizm, ale nie da się pewnych rzeczy przeżyć w wieku 30 lat jak to comogłoby być w wieku 20 lat. Młodośc mineła a w raz z nią naiwnośc. Moje małe 'ja' mówi mi że nie mam najmniejszej ochoty na stały związek, albo raczej na coś zobowiązującego. Mam głód doświadczeń z kobietami i muszę go wypełnić." Nie, nie da się odzyskać straconego czasu - to niewykonalne, ale można zrobić coś lepszego z czasem, który jest przed nami niż rozpamiętywanie i żałowanie czasu, który jest i tak stracony. Na koniec dodam, że największym błędem jaki popełniają faceci to kwalifikowanie się do kobiety, czyli decydowanie za kobietę zanim ona będzie mogła to zrobić czy jesteśmy dla niej odpowiedni czy nie. Mentalność prawiczka bez wiary - prawiczek bez wiary widzi kobietę, która mu się podoba i nie podejdzie bo się sam z góry dyskwalifikuje. Myśli: - "Jestem prawiczkiem, jak się dowie to mnie wyśmieje" rozsądny człowiek się do tego nie przyznaje, ew. dopiero po - będzie dobra zabawa - "mam kiepską robotę/fizyczną/jestem bezrobotny, jak się dowie co robię to mnie spławi" - rozsądny facet nie mówi czym się zajmuje, ewentualnie odpowiada wymijająco, w sposób zawiły, mówiący prawdę, ale nie wskazujący na konkretny zawód czy czynność", a jeśli jest bezrobotny, to mówi wprost -"jestem bezrobotny/nigdzie nie pracuję" - ot tak i przechodzi nad tym do porządku dziennego, każdemu zdarza się przerwa w pracy i nie należy się czuć winnym, czy gorszym z tego powodu - "nie mam samochodu, uzna mnie za frajera, co będzie jak zapyta, przecież głupio mieć 30lat i nie mieć samochodu, a nawet prawka" - rozsądny facet odpowiada, "nie mam auta, lubię jeździć autobusami, czasem zdarzy mi się poznać fajną dziewczynę" Chodzi o to aby nie być bezpośrednim z odpowiedziami jak przy rachmistrzu na spisie powszechny, ale być trochę kreatywnym, wymijającym, niebezpośrednim, ale nie kłamać. I należy przyjąć godną postawę w życiu. W jakiejkolwiek sytuacji życiowej, materialnej, społecznej by się nie było nie może być to postawa "przepraszam, że żyję, że nie mam auta, mieszkania, że mam łysinę, że jestem prawiczkiem". Jeśli komuś nie odpowiada nasza to problem tego kogoś, a systematyczne należy pracować nad polepszeniem tej sytuacji - pozbyć się lenistwa, bo to wróg nr 1. Należy pozwolić kobiecie decydować czy się podobamy czy nie - nie można dyskwalifikować się samemu. Odrzucenie przez kobietę daje dużo frajdy wbrew pozorom. :D Pa, pozytywnej mentalności życzę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jak ktos jest starszy?
Prawiczki zapominają albo nie widzą i z domu nie wynieśli, że żeby związek był zdrowy obie strony muszą sie akceptować, jak panna nie akceptuje dziewictwa u chłopaka co jest dla mnie dość żenujące to po co pchać się dalej? Zresztą takie sprawy jak cnota, kto ile kogo miał, co robił nie porusza się na początku znajomości, zresztą nie widzę potrzeby tego mówić. Sam dwa razy powiedziałem i żałuję- sam nie wiem po co, chyba z bezradności i nie wiary w siebie, a może próbowałem traktować ten argument jako kartę przetargową, jako jakiś atut? Nie mniej jednak brak obycia z kobietami szkodzi w ich lepszym poznawaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zresztą takie sprawy jak cnota, kto ile kogo miał, co robił nie porusza się na początku znajomości, zresztą nie widzę potrzeby tego mówić. Sam dwa razy powiedziałem i żałuję- sam nie wiem po co, chyba z bezradności i nie wiary w siebie, a może próbowałem traktować ten argument jako kartę przetargową, jako jakiś atut? " Problem w tym, że np. moim problemem nie jest sama cnota, a przynajmniej nie była nim sama w sobie jeszcze kilka lat temu, bo teraz to wiadomo. Problemem jest to co do niej doprowadziło, a tego nie da się zamieść pod dywan i udawać kogoś kim się nie jest. Choćbym nic nie powiedział to i tak wyszłoby ostatecznie, że jestem totalnie niezyciowy. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jestem inna
w moim zyciu wiele rzeczy mi umknelo dosc szybko z roznych powodow i juz niestety nie wroci,dlatego tez sie z tym pogodzilam, ze swoim losem, ze rowniez lata mlodosci i doswiadczenia, ktorych nie nabylam przez prawie cwierc wieku z mezczyznami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsghgerh
Prawiczek bez wiary - ty koles to jestes jdnak załosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartłomiej1980
Może Twoim przeznaczeniem jest Kapłaństwo? Nie pomyślałeś o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 85forhope
Dużo myślę na temat, który tu jest poruszany. W dzisiejszych czasach presja na związki, seks, "miłość" jest tak potężna, że nie dziwi mnie frustracja osób, które nigdy budowały innych niż koleżeńskie relacji damsko-męskich. Mam podobne doświadczenia, szukam dla siebie usprawiedliwienia, choć i tak wiem, że nawet jeśli je znajdę to nie spowoduje to, że w jakiś magiczny sposób stanę się atrakcyjny dla kobiet. To ważne, by dobrze się nastroić i nauczyć się żyć "tu i teraz" i nie zamartwiać się przeszłością, bo i tak jej nie zmienimy. Jedyne co możemy zmienić to przyszłość. Sam zacząłem pracę nad tym aby "nadrobić stracony w młodości czas". Przyznam, że jakiś czas było dobrze, udało mi się poznać dziewczynę, jednak nie udało mi się tej relacji odpowiednio zintensyfikować. Zostałem odrzucony i to jest właśnie trudny moment, ten w którym mimo starań doznajesz osobistej porażki, w którym zdajesz sobie sprawę, że jeszcze nie wypracowałeś w sobie cech atrakcyjnych dla płci przeciwnej. Boli to tym bardziej, że (być może pozornie) wiele osób nie musiało wykonać tak potężnej pracy nad sobą, a jest szczęśliwa z kobietami. Mimo wszystko jednak trzeba się starać dalej i nie można się poddawać. Przecież właśnie dlatego, że kiedyś poddaliśmy się (z różnych powodów) i zamietliśmy problem pod dywan teraz cała sprawa wróciła z jeszcze większą siłą i trudnościami. Warto walczyć i warto próbować, chodzi przecież o nasze szczęście. Dlatego wszystkim, którzy dopiero w wieku 24, 25 itd. lat obudzili się i chcą być kiedyś szczęśliwi w małżeństwie po pierwsze gratuluję, że w ogóle dostrzegli co jest w życiu ważne, a po drugie życzę by mimo całej masy trudności, którą jeszcze spotkają na swojej drodze w końcu odnaleźli swoje miejsce na ziemi i mogli je dzielić z osobą kochaną i kochającą. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdasdasd
Dawcą szczęścia nie jest kobieta, ale Bóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAQ
Dużo myślę na temat, który tu jest poruszany. W dzisiejszych czasach presja na związki, seks, "miłość" jest tak potężna, że nie dziwi mnie frustracja osób, które nigdy budowały innych niż koleżeńskie relacji damsko-męskich. Mam podobne doświadczenia, szukam dla siebie usprawiedliwienia, choć i tak wiem, że nawet jeśli je znajdę to nie spowoduje to, że w jakiś magiczny sposób stanę się atrakcyjny dla kobiet. To ważne, by dobrze się nastroić i nauczyć się żyć "tu i teraz" i nie zamartwiać się przeszłością, bo i tak jej nie zmienimy. Jedyne co możemy zmienić to przyszłość. Sam zacząłem pracę nad tym aby "nadrobić stracony w młodości czas". Przyznam, że jakiś czas było dobrze, udało mi się poznać dziewczynę, jednak nie udało mi się tej relacji odpowiednio zintensyfikować. Zostałem odrzucony i to jest właśnie trudny moment, ten w którym mimo starań doznajesz osobistej porażki, w którym zdajesz sobie sprawę, że jeszcze nie wypracowałeś w sobie cech atrakcyjnych dla płci przeciwnej. Boli to tym bardziej, że (być może pozornie) wiele osób nie musiało wykonać tak potężnej pracy nad sobą, a jest szczęśliwa z kobietami. Mimo wszystko jednak trzeba się starać dalej i nie można się poddawać. Przecież właśnie dlatego, że kiedyś poddaliśmy się (z różnych powodów) i zamietliśmy problem pod dywan teraz cała sprawa wróciła z jeszcze większą siłą i trudnościami. Warto walczyć i warto próbować, chodzi przecież o nasze szczęście. Dlatego wszystkim, którzy dopiero w wieku 24, 25 itd. lat obudzili się i chcą być kiedyś szczęśliwi w małżeństwie po pierwsze gratuluję, że w ogóle dostrzegli co jest w życiu ważne, a po drugie życzę by mimo całej masy trudności, którą jeszcze spotkają na swojej drodze w końcu odnaleźli swoje miejsce na ziemi i mogli je dzielić z osobą kochaną i kochającą. Pozdrawiam. Brawo - najbardziej owocna wypowiedz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaron s
tez mi macie problem. Zaczekajcie do 30-tki . Wtedy laski same bede wam wskakiwac do lozka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woman88
Jesli jest tu jaki niedoswiadczony mezczyzna -zapraszam na woman88@o2.pl chetnie kogos takiego poznam, chocby mentalnie czy intelektualnie:) i chetnie przy tym wymienie sie pogladami:) jestem dziewica gdyby to kogos interesowalo, jestem zwiazana z Wrocławiem, bywam w Legnicy i Zielonej Górze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfdifhid
Pomódl się, to pomoże..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×