Jaki powienien byc "zaradny facet??"

nie, liczę na to że będize odpowiedzialny nie tlyko za siebie, bedzie sie cuzl rowneiz odpowiialny za mnie

nie, liczę na to że będize odpowiedzialny nie tlyko za siebie, bedzie sie cuzl rowneiz odpowiialny za mnie Odpowiedzialny finansowo...to masz na myśli. Czyli materializm. Chyba że inną odpowiedzialnośc miałaś na myśli? Ale jaką w takim razie?

odpowiedzialność na wielu płaszczyznach (nie tlyko finansowej)

Na wielu płaszczyznach, w tym na płaszczyźnie finansowej... Spoko :-) Idę juź sobie, bo znowu zarżnęliśmy czyjś wątek :o Poza tym nie mogę cały dzień uczyć Cię życia! Pa!

za takeigo nauczyciela życia to ja dziękuję :D

:) Jak większość kobiet zresztą. Tak trudno mówić o rzeczach takimi jakie są a nie dobudowywać filozofię? Materialistka czy nie, jak zwał tak zwał, kasa jest dla niej bardzo ważna, a raczej kasa faceta, i jeśli to drugiej stronie odpowiada to nie widzę problemu, czemu tylko musisz dziewczyno nawijać ten makaron na uszy, nawijać i nawijać...

zaradny facet utrzyma rodzine. jezeli jestescie az tak marni ze nie zruzumiecie tego po prostu sie nie wypowiadajcie/nie chodzi o to ze panna bedzie lezec w tym czasie do góry dupą. i dziewczyna który wymaga od faceta tego nie jest materialistka a ealistką!! bo tą swoją marnoscią bez ambicji nie wykarmicie dzieci.

Realistka? Czyli realia są takie, że kobieta bez faceta nie jest w stanie się utrzymać z własnej pracy. Smutne! I gdzie ta kobieca niezależność...

FIKU MIKU lubie czytac twoje posty bo sa konkretne i juz czas sprowadzic na ziemie tych chłopczyków. i argument ze dziewczyny to materialistki to zaden argument wolę taki 'że faceci to małoambitni stworzenia i zadowala ich najnizsza krajowa ..w takim razie nie zakładajcie rodzin bo wasze rodziny bedą klepac biede.

Realistka? Czyli realia są takie, że kobieta bez faceta nie jest w stanie się utrzymać z własnej pracy. Smutne! I gdzie ta kobieca niezależność... mów za siebie dziecinko :)ja na zarobki nie narzekam i tego samego wymagam od faceta. jeżeli nie spełnia tych warunków to go po prostu żegnam.

romka090 I też się nie uważasz za materialistkę? :-)

MIEJMY ODWAGE POWIEDZIEC " WPROST KASA JEST WAŻNA.."!! bez kasy człowiek jest niczym. nie dziwie sie wam kobietki,,,ze zwracacie na to uwagę. bo to wam pozwoli na jakąś normalną przyszłosc zamiast stanie w kolejce po zapomogi,,bo większosc osób którzy tu oczerniaja te "materialistki" to domyslam się ze stoją tam często. miłosc?? jestem 10 lat po slubie. miłosci juz dawno nie ma. a wydatki sie nie zmieniły.

potrafie sama się utrzymać i mam godność by na nikim nie wisieć, facet, któy tego nei potrafi nei jest w mioch oczach mężczyzną mówcie o mnei jak chcecie

tomusio I wszystko OK! Właśnie chodzi o to: powiedzieć sobie wprost :-) A nie udawać, że chodzi o niewiadomo co. Ja nie mam nic przeciwko materialistkom, o ile nie udają że nimi nie są.

tak jestem materialistka po mimo tego że mało nie zarabiam i mam na przyjemnosci na wakacje itp. więc nie stety facet bez ambicji niech sie do mnie nie zbliża.

fiku mikuuu Kobieta, która nie jest ładna, nie jest w moich oczach kobietą. Mówcie o mnie jak chcecie, cholerne hipokrytki! :-)

ale to nie zmienia faktu ze facet który nie jest w stanie zapewnic bytu rodzinie nie jest facetem. o tym jest ten temat.

Tak samo kobieta, która nie jest ładna, nie jest kobietą. Nie o tym jest ten wątek, ale nawiasem mówiąc jest to smutna prawda :-)

i znowu temat zbesztany ..każdy ma inne priorytety, jedni lubia brzydkei kobiety a znowu nie które kobiety lubia gołodupców..chociaz to bardzo rzadkie, ja do nich nie należe:) więc ten temat omijam

brzydkie kobiety zostawmy gołodupcom:)

d1245pol masz rację, kobietę która nei ejst ładna traktuje się jak gorszą, tacy wy faceci jesteście

łahahha,,,,gołodupce i tak za wyskoko poprzeczki nie stawiają więc popieram:) hahahahah , nie stety ładne panny na takich nie lecą. akurat to jest pewne na tym swiecie

mówmy otwarcie,, ząb za ząb oko za oko. faceci widza w nas tylko obiekt seksualny a my widzimy nich kase. wszystko jest ok.. im to nie przeszkadza. nadzianym facetom to nie przeszkadza.,zauwazyliscie?? to tylko gołodupce robia z nas materialistki, bo co maja mówic ze są marni i mało zarabiaja i nie stac ich na nas. ?

No i jak to widzisz droga siku miku...? Uderz w stół, a materialistki się odezwą :-) Jesteś jedyna, która zaprzecza :-) Smutny wynik ankiety, nieprawdaż? Pozdrowionka dla wszystkich lasek lecących na kasę :-) To się wam opłaci :-)

KRÓLICZKU A ZARADNY FACET DLA CIEBIE TO JAKI?? OPISZ.

"Jesteś jedyna, która zaprzecza " przywykłam do bycia jedyną na wątku :D normalka ;)

męską zaradnosc facet udowadnia sumą kasy na koncie. facet bez grosza nigdy nie bedzie prawdziwym facetem. znacie nie zaradnych a bogatych?? bo ja nie!!!

KRÓLICZKU A ZARADNY FACET DLA CIEBIE TO JAKI?? OPISZ. Przecież napisałem na 1 stronie wątku, tylko na pomarańczowo, bo potem jakiś cham się podszył i zmieniłem kolor :-)

Jak mówią mężczyźni, zgodnie z 73 prawem Ferengów MĘŻCZYZNA JEST TYLKO TYLE WART ILE POSIADA I nie ma inaczej Kobiety nie sa materialistkami , one jedynie doceniaja wartość mężczyzny. Ale docenianie wartości mężczyzny nie ma nic wspólnego z ZARADNOŚCIĄ mężczyzny, a tu jest pytanie o zaradność. facet jest zaradny wtedy gdy organizacyjnie ogarnia codzienne sprawy bytowe i radzi sobie z nimi czynami a nie pokazywaniem palcem innym (np. żonie) czym maja się trudzić aby jemu było dobrze. Oczywiście zaradny facet potrafi zapewnić "polowanie na mamuta i upolować mamuta, ale w celu aby zapewnić sytość i prosperowanie swojej rodziny, bo ją ma i się stara. A jak się nie stara to nie jest zaradny i to dupek a nie facet. Zaradny to taki który potrafi w pełni wykorzystywać swoje predyspozycje i zdolności dla tego jednego konkretnego najwyższego celu, jakim jest jego rodzina ( a nie dla wszystkich dziiwek w okolicy). Wszystko co facet zakręca a co "nie przynosi mamuta do domu"(choćby perspektywicznie), nie zalicza się do zaradności tylko do trwonienia zasobów i sił. Dla mnie facet co nawet nie wie ile żona "upolowała mamuta i jak sobie radzi" bo dla jego wygody niech ona sobie radzi i będzie niezależna jak ktoś obcy......a on ma to w duupie .....no to ....to nie facet, nie mąż , nie ktoś bliski....to egoista i frajer . Nie ma większej obelgi dla faceta niż uznanie go za egoistę, bo to dupek do kwadratu i musi pochodzić z patologii i pijackiej nory, bo mentalnie takim się pokazuje.

Jak mówią mężczyźni, zgodnie z 73 prawem Ferengów MĘŻCZYZNA JEST TYLKO TYLE WART ILE POSIADA I nie ma inaczej brawo:)!!