wylaczne karmienie piersia do konca 6-tego miesiaca?

swiatowa organizacja zdrowia zaleca karmienie piersia przynajmniej do 6-tego miesiaca zycia-wylacznie,czy sa tutaj mamy ktore postanowily tak wlasnie karmic swoje dziecko,czy to faktycznie najlepsze dla dziecka? czy to jest trudne zadanie? czy mamy odczuwacie to jako ciezkie zadanie,poswiecenie? czy sa tutaj mamy ktore tak wlasnie wykarmily dziecko,a potem przeszly na mleko modyfikowane i inne posilki?

Ja jestem :) karmiłam pół roku samą piersią, wyjątek : jabłuszko z kaszką manną wprowadziłam już w 5 msc ale to dosłownie po kilka łyżeczek w ramach wprowadzania glutenu i mało tego po pół roku nie przeszłam na modyfikowane tylko dalej karmiłam piersią aż mały skończył 13 msc. Oczywiście wprowadzałam inne pokarmy przez ten czas. Dla mnie to nie było trudne i nie męczyłam się. Powiem nawet, że lubiłam karmienie piersią i następne dziecko też zamierzam tak karmić.

Mam dwójkę dzieci - starszego (obecnie 2,5 roku) karmiłam piersią do 13 mies zycia. Do 6 miesiąca karmiłam tylko i wyłącznie piersią. Po ukonczeniu 6 mies zaczelam podawac zupki, kaszki, owocowe musy, soczki przecierowe i dalej zgodnie z kalendarzem wprowadzania produktow. Teraz moje drugie dziecko ma 5 mies i nadal karmię go tylko piersią, a obiadki zamierzam mu podac jak skonczy 6. Czy to trudne? Nie. Wręcz przeciwnie - bardzo wygodne! Nie muszę nic gotowac, zadnych butelek, miseczek i pomyslow co dzis za zupka dla dziecka. Obaj synowie zdrowi, pod kontrolą pediatrów. Po ukonczeniu 6 miesiaca dziecko zwykle juz ładnie siedzi w foteliku do karmienia, jest zywo zainteresowane jedzeniem dorosłych, ciekawe nowych smaków i karmienie go łyżeczką to sama przyjemnosc. Polecam więc zastosowac sie do zalecen WHO.

ja karmilam 5 i pol mies wylacznie piersia, potem zaczelam zastepowac piers mlekiem modyfikowanym. z tym ze juz w 4 miesiacu zaczelam wprowadzac powoli tez inne pokarmy (jablko, marchewke itp.). nie wiem czy to jest lepiej dla dziecka czy gorzej ;) sa dzieci wykarmione mm zdrowsze od mojego ale sa i takie co bardziej choruja :) syn rozwija sie dobrze, ale te po mm tez rozwijaja sie dobrze, osobiscie nie widze roznicy prawde mowiac. co do wygody to dla mnie wygodniejsze bylo karmienie mlekiem modyfikowanym.

ja karmie już 10 mcy, do pół roku tylko pierś, mleka modyfikowanego w ogóle nie pił i nie pije, nie uważam tego za poświecenie, nie jest to ciężkie zadanie :)

upp

ja karmilam moja corcie rowno do szostego miesiaca, po swietach zatracalam pokarm( akurat konczyla pol roku), nie wiem jak to sie stalo, mala po jedzeniu cyca plakalai byla glodna i wprowadzilam mm(oraz inne posilki) i wtedy juz calkiem stracilam pokarm. Jakbym mogla to jeszcze dalej bym karmila, bo nie ma nic przyjemniejszego i wiem, ze daje malej to co najlepsze, ale niestety. Chociaz wiem, ze teraz jest najedzona

grejs szacun dla ciebie. powaga. ja nie dalam rady sama piersia nawet przez kilka pierwszych dni.

a co ma postanowienie do realiów ? ja chciałam karmic a nie mogłam długo,bo mleko mi zanikło i to przed 4 miesiącem :) swiatowa organizacja...wierzcie dalej w bzdury i niby dlaczego trzeba karmic ? bo chyba w odpornosc nie wierzycie,nie ma na to reguły !

Ja karmię wyłącznie mm, od 10 lat jestem bulimiczką. Uważam, że dla kobiety znacznie wygodniej jest karmić piersią. Sama nie wiem jak ja w nocy przygotowuje mleko dla córki, chyba robię to w tzw "śpiku".

ja też karmiłam, no może przed ukończeniem 6 miesiąca zaczęłam troszkę stałych pokarmów wprowadzać (sinlac). Teraz mały ma 10 miesięcy, czasem tylko mm używam do kaszki, poza tym jest na piersi + oczywiście normalne posiłki. Wg mnie karmienie piersią to wygoda :) no i moje dziecko normalnie pije z kubeczka, a butelkowe dzieci moich koleżanek, mimo że starsze, nadal piją z butelki.