KASZKI PO 4 I 9 MIESIĄCU

Witam. Mój synek ma 10,5 mies. jest na mm 2, dodatkowo kupuję kaszki mleczne z bobowity po 9 miesiącu w których jest mm następne. dziś przez pomyłke kupiono mi kaszki mleczne tylko że po 4 miesiącu gdzie jest mm 1. czy nie zaszkodzi gdy je podam? połącze mm 1 i 2 ?

podnoszę

może lepiej nie kombinuj ? po co dziecku niepotrzebne pryszcze jak uczuli ? lepiej kup po 9 msc te 6 złotych to raczej nie majątek ? a tą po 4 zjedz sama :) chociaż wg mnie są okropne mają duuużo cukru i ja mojemu dziecku tego fyfu nie podaję ja kupuję i polecam serię zdrowy brzuszek są pycha i nie zawierają cukru a nie sory twój ma już 10 m to nie wiem... bo one są po 6 i bez mleka

Jak dla mnie to żadna tragedia. Przeciez dziecko mające 10 miesięcy jest przecież po 4 miesiącu, wychodziło by na to że nie możesz też dziecku dać np. marchewki po 4 m-cu, po przeciez jest po 4, a nie po 9... Bez sensu. Daj mu, nic przeciez się nie stanie.

moim zdaniem nie zaszkodzi:) Ja nie podaje W OGOLE tych slodkich kupnych kaszek. Syn ma 10,5 m-ca

na 100% nie zaszkodzi ale ja też staram sie nie podawać córci tego syfu, lepiej gotuj jej zupku mleczne, płatki itd., a dla smaku dodaj soku np. malinowego, a jak lubi to miodu lub gorzkiej czakolady

Miodu ??? Dziecku nie podaje sie miodu do 3 roku życia.

Oczywiscie, że spokojnie możesz podać ta kaszkę. Inna sprawa, ze ja także nie podaję swojemu dziecku kaszek, które zawieraja cukier. Z gotowców mały je tylko kaszki Nestle (manna i 'Zdrowy brzuszek") 0 są bez cukru. Kaszka Manna Nestle zawiera już mm, a te z serii Zdrowy Brzuszek nie zawieraja mleka, trzeba dodac tego, którym go karmisz. Ale oprócz gotowcór robie synkowi (11 mies.) także sama: - np. zmiksowane płatki owsiane ugotowane na wodzie (czasem dodaję potem na końcu mm) z bananem lub powidłałami swliwkowymi bez cukru lub truskawkami rozmrożonymi lub jakimś owocem ze sloiczków dla dzieci - kasza jaglana ugotowana na wodzie i zmiksowana z podgrzaną gruszką i jabłkiem + czasem ciut cynamonu (bardzo lubi) - zwykła kasza manna ugotownaa na wodzie z odrobiną miodu, masła i cynamonu, albo z utartym jabłkiem

Kaszka, która w swoim składzie ma MM zawiera cukier, gdyż każde MM ma je w swoim składzie. Tutaj na forum co chwile, którać pisze o tym, że kaszki to syf, ale wystarczy wybrać sie do marketu i przejść przez dział z żywnością dla dzieci to wórki i koszyki, aż uginają się od tego jedzenia "bez cukru". Skoro cos zostało dopuszczone do sprzedaży, nie może być czymś złym. Wiekszość z was i tak przecież dopaja dziecko herbatkami granulowanymi z kopru włoskiego na przykład gdzie na 100g produktu 95g to cukier... Teraz chronicie dzieci, ażeby grama cukru nie dostało, ale wystarczy że pójdzie do szkoły, pojedzie na kolonie i tam się dowie " co dobre" i wtedy dopiero będziecie miały problem... Och, a jak już spróbuje McDonalda bez waszej wiedzy, o matko ! tragedia, pojedziecie zrobic dziecku płukanie żołądka ???

Wtedy będziecie walczyć z otyłością u dziecka, bo dziecko bedzie chciało nadrobić to czego wcześniej nie miało...

Ja dawalam mojemu dziecku zwykla kasze manne z mlekiem od 7 mies i nigdy nie jadla gotowcow a dzisiaj ma 3 lata i je wszystko i wyglada bardzo dobrze i nie jest otyla bo dzieci tyja tylko po tych gotowych daniach ze sloikow i kaszek wiec bierzcie sie za gotowanie i nie bedziecie sie martwic czy wasze dziecko je zdrowo

Wcale nie bzdury z tym cukrem, ponieważ jeśli mam wpływ na to co je moje dziecko, to chcę je karmic zdrowo. Moze i potem się rzuci na slodycze, ale może i nie. Po co mam je zatruwać już teraz? Chcę budowac zdrowy oranizm i nie widzę w tym nic złego. Jeśłi Ty nie dbasz o swoje dziecko, to juz Twój problem. Ja mojemu dziecku nei daję granulowanych słodzonych herbatek. Co więcej - próbowałam, ale on sam tego nie chciał.

nie wiem czy dwadziesciapare lat temu kaszki bobovity mialy mniej cukru, ale ja zostalam na.nich wychowana od siodmego miesiaca i oczywiscie inne posilki juz i nic mi nie jest, nie mam problemow z waga i ze zdrowiem odpukac tez nie, mojej coreczce tez je podaje ona bardzo je lubi, co niestety nie moge powiedziec o platkach owsianych, nie moge jej przekonac do nich, nie wiem moze to indywidualna sprawa jak kaszki wplywaja na dzieci, ale mi sie wydaje, ,,grozne" nie sa