Nie postawiłem piwa w klubie. Czy na serio jestem burakiem? oceńcie

Co z tego,że on ją zaprosił- postawił w domu, zapłacił za wstęp do klubu, no bez przesady, a co to czy my kobiety to jesteśmy takie święte krowy,że wszystko nam się należy. Równouprawnienie w końcu jest.

i wlasnie jak taka uczciwa byla niby to mogla mu zaproponowac postawmy im razem piwo i sama dac pare zl od siebie ale to juz ja przeroslo tak was czytam i stwierdzam ze jestem jakas inna chyba, ale nie umiem na innych zerowac tylko dlatego ze jestem kobieta

to pewnie wyglądało tak że koleś postawił piwo bo chciał byc grzeczny że nie idzie tylko po 2 ale wezmie też im - i naturalne jest że pownno się zrewanżować. Kiedyś jak faceta nie było stać na kobiete to nie mógł liczyć na żone w ogóle bo nikt by mu nie dał córki za żone a teraz wielkie halo o wejściówki i szatnie raz w miesiącu sie rozchodzi.

ale wy tu pierdolicie

ja tego tak surowo nie oceniam - dokładnie tak.

podstawowa zasada kultury, zapraszasz=placisz nie wiem czy ona zachowala sie ok, bo znamy tylko jego wersje wydarzen i nie wiemy co bylo wg niej przyczyna tego ze go postanowila zostawic bez slowa o rownouprawnienie to chyba ty walczylas, chcialas to plac :D

jak on chce utrzymac rodzine jak nie jest w stanie utrzymac jednej kobiety, przeciez jak ona bedzie sie zajmowala domem i dziecmi to on musi na nich zarabiac

oj Mariusz, Mariusz dałeś plamę na całego. Napiłeś się piwka za cudze, to potem trzeba było się zrewanżować. Ja wiem, kaski szkoda, ale to trzeba było wcześniej zaznaczyć :) Twoja ukochana się niezłego obciachu najadła. Ale nic się nie martw, nauka kosztuje! __ http://www.tanie-latanie.net/

Ale jak ktos slusznia napisal- nie stawiasz tego piwa coodziennie, tak samo jak nie wychodzisz codziennie do klubu. To byla chyba ich pierwsza randka- wiec wypadalo zaplacic, a skoro ktos proponuje piwo, a ja nie mam jak sie zrewaznowac, czy tez nie stac mnie na rewanz- grzecznie dziekuje, i nie korzystam z uprzejmosci. Tyle tutaj piszecie, ze nie mozna sobie pozwolic na to, aby ktos byl naszym sponsorem- a co zrobil chlopak? Pozowlil na to, aby postawiono piwo jemu i jego dziewczynie, po czym podziekowal i to byloby na tyle. Gdyby chociaz rzucial tekstem "nastepnym razem my stawiamy"- byloby jak najbardziej ok, ale nic takiego nie mialo miejsca. Dlatego dziewczyna go skreslila. Poza tym- jezeli juz ten pierwszy raz wyszli razem, i chlopsak za wszystko placil jestem przekonana, ze dziewczyna zaprosilaby go w innym terminie na pyszna kolacje z deserem i dobrym winem (nie z biedronki....). Sorry, ale ja wyznaje zasade ze biore tylko wtedy, gdy sama moge dac cos w zamian. Autor nie jest dzieckiem, zarabia i nie powinien zerowac na czyjejs goscinnosci...

i wiekszosci tych chlopow

Wlasnie- chlopow- bo mezczyzn, takich z prawdziwego zdarzenia to juz niestety jest coraz mniej... :(

lubie to!

kobiety nie tracmy wiary, jeszcze ich troszke zostalo.... takich prawdziwych mezczyzn

co za burak po pierwsze 2 tys to nie mało 2 na spotkanie z dziewczyną kupuje piwo z biedronki 3 brak kultury 4 z nicka wynika że jesteś z Białegostoku więc ładną opinię wystawiłeś swojemu miastu

Troche zle to rozegrales i przez to glupio wyszlo. Tak jest jak sie trafi na tania blachare. Bo to ze trafiles na zwykla blachare nie ulega zadnej watpliwosci.

Roszczeniowe nastawienie to masz ty. Po co wyliczać się atk co do złotówki? Ale jak słabo się znacie, to kiedy ktoś postawił WAM piwo, ty też powinienes postawić kolejkę a nie tylko wam... Z moimi znajomymi, też stawiamy na zmainę, ale nie oczywiście tak restrykcyjnie raz my raz wy... Czasem my postawimy 2, innym razem oni...Kurcze nie zbiedniejesz od postawienia 2 piw. A to miłe jak idziesz do baru i przyniesiesz towarzyszom i w dodatku nie liczyc,że znajomi zaraz sięgają do portfela i szukają 5 zł...

Zachowanie dziewczyny to inna sprawa. Ale ja tez czasami robiłam jak ktos wyzej napisał (a nie zarabiałm wtedy), facet płacił, ale jak spotykalismy się u mnie to były wypasione kolacyjki, deserki...

popatrzmy na to od innej strony . dwie blachary zlapaly frajerow ktorych wziely na ambicje zeby im stawiac i za nie placic. blachary rzecz jasna zwe swej strony nie mialy zamiaru nic w to wkladac. jeden koles chcial sie popisac i postawil . drugi SIE postawil i niee postawil. wiadomo ze trzeba go zlinczowac. kolego w tej sytuacji trzeba bylo postawic kolejke i wiecej sie z panienka nie umowiac a wszystkich znajomych uprzedzic ze to blachara i naciagaczka.

Facet zaprasza, facet się stara o kobietę, więc stawia. Takie jest moje zdanie. Jak jest ok, to następnym razem ja go zaproszę, a gotować umiem. To nie żadne naciąganie, tylko test, czy facet nie jest skąpcem, jak autor wątku. Wyliczanie 2 zł za szatnię wystarczająco dobrze o nim świadczy. Jeżeli już by nie kupił żadnego piwa, to też by to wyglądało inaczej, niż jak wcześniej przyjął od tamtego faceta, a teraz przyniósł tylko dla siebie i dziewczyny.

I kto nazywa dziewczynę "panną"? Pomijając dziewczyny, to drugi facet autorowi postawił piwo, więc dlaczego autor się nie zrewanżował a swoje buractwo tłumaczy dziewczyną...? bu ha ha ha ha

jak to kto dziewczyne nazywa panna? a niby co ? mezatka byla?

17:08 [zgłoś do usunięcia] moim zdaniem.... Facet zaprasza, facet się stara o kobietę, więc stawia. Takie jest moje zdanie. a mi mowili ze milosci sie nie kupuje a jesli to tylko u prostytutek

bo tak to już jest, że masz pieniądze to możesz "starać się" o dziewczynę i pieniędzmi pokazać jej jak bardzo ci zależy :D

sorry ludzie ale dla mnie ta laska to egoistka i porażka. Ja z chłopakiem jestem już dłużej,zarabia naprawdę niezłą kasę podczas gdy ja mam jej naprawdę niewiele i nienawidzę gdy on ciągle za mnie chce płacić. Panna cały wieczór czekała aż ją będzie opłacał a ona nawet złotówki nie wydała. Dla mnie totalny brak klasy. Jakby w głowie coś miała to by chociaż kupiła sama te piwa dla znajomych. Ale nie lepiej było uważać,że jej się wszystko należy i dawać się cały wieczór obkupywać a potem focha strzelić i odwalać jak prymityw. No klasa.

a co ty dziecinko wiesz

a mnie dziewczyna mówiła: "Prawdziwa dama płaci sama" :D

z mini mózgiem :P

mam więcej lat niż ty dziecinko to napewno a twoje słabiutkie teksty tylko obnażają twoją pustą głowę:)

Napewno więcej niż ty dziecinko bo nawet czytać nie potrafisz a to i twoje słabiutkie teksty rodem z podstawówki ukazują wyraźnie twoje pustogłowie:)

Obawiam się, że to facet myślał, że kupi miłość, ale się przeliczył. Wyliczył sobie, że kupi 8 piw w supermarkecie, no ewentualnie zapłaci za wejście do klubu i w ten sposób będzie miał kobietę, a tu.. niespodzianka. To naprawdę nie chodzi o to. Potrafię sobie kupić piwo, co więcej, patrzę na reakcję faceta i jeżeli nie zachowa się konkretnie, to sięgam po swój portfel, ale.. jeżeli im zależy, jeżeli się starają, to zwykle stawiają - na pierwszej randce. Później może być po równo, można się wybrać na spacer (za darmo), ale liczy się gest. Czy Wy naprawdę myślicie, że ja o niczym innym nie marzę, tylko o kawie, którą mi postawicie? Nie, potrafię sobie sama zrobić kawę, ale jeżeli chcecie się spotkać, chcecie mnie zaprosić, to się starajcie. Inaczej zaproponujcie spacer i nie będzie pretensji, ani wyliczania. W opisanej sytuacji również chodziło o gest. Pomińmy dziewczyny. Było dwóch facetów. Autor przyjął piwo, a następnie poszedł do baru i kupił tylko sobie. To nie wygląda dobrze. Po prostu.