Nie postawiłem piwa w klubie. Czy na serio jestem burakiem? oceńcie

W sobotę spotkałem się z panną, która podobała mi się i miałem nadzieję na więcej. Zaprosiłem ją do siebie na piwo. Kupiłem po czteropaku Warki w biedronce. Potem zadzwoniła do niej jej koleżanka ze studiów, żebyśmy dołączyli do nich, tzn jej i jej narzeczonego do klubu. Poszliśmy. Na miejscu zapłaciłem za nią wejściówkę 10 zł i za szatnię 2 zł. Chłopak koleżanki tej dziewczyny postawił wszystkim po piwie. Zmieniliśmy klub. Panna zaczęła się na mnie boczyć, nie wiedziałem o co chodzi. Poszłem do baru, kupiłem dwa piwa - jej i sobie. Ona od tamtej pory zaczęła mnie ignorować, gadała tylko z koleżanką i jej facetem. Powiedziała, że wypadałoby to piwo im odstawić. Nie zrobiłem tego jednak, miałem dość bycia wykorzystywanym. Czy zachowałem się jak burak? Czy to ona jest materialistką? Od soboty nie odzywa się do mnie a wtedy odjechała taxówką z tymi znajomymi, nie żegnając się nawet. Duży nietakt popełniłem? Owszem, zarabiam, ale też nie takie kokosy bo nie całe 2 tys. Proszę o szczere wypowiedzi.

dodam ze panna przez caly wieczor nawet po portfel nie siegnela

Poszłem... MOCNE :D

Jesteś h u j e m

:O nie dziwię się, że milczy. I raczej już się nie odezwie jak jest mądra

wszystkie kobiety mają taki roszczeniowy stosunek do facetów?

up

Nie zachowałeś się najlepiej :)miała racje

skoro tamten gosc pokazal klase to powinienes tez tak zrobic, bo w ten sposob wyszedles na skąpca. dziewczynie sie nie dziwie, niezle zrobiles wrazenie na znajomych ;/

jestes burakiem

Ten koleś głupio wyskoczył z tym stawianiem piwa.

Trzeba bylo mu oddac.

tu nie chodzi o roszczenie a o kawalek kultury

panna napisała, że jestem burakiem i poprosiła o usunięcie gg i nr kom...

widzisz , jedna sytuacja a laska juz sie na tobie poznala

skoro on ci postawil piwo to czemu ty tez jemu nie kupiles przy nastepnej kolejce?

bez kitu jesteś burakiem, nie chodzi o kasę, chodzi o klasę

miałem poczucie, że jestem wykorzystywany, i tak dużo wydałem podzas tego wieczoru. 24 zł w biedronce, potem za wejściówki 20 i za szatnię 4 zł.

Gość postawił ci piwo a ty potem kupiłes tylko sobie i tej pannie. Uwazasz ze to było kulturalne?:D To że dziewczyna jest pusta i oczekuje ze bedziesz sponsorował jej rozrywki to jedna sprawa a to ze zachowałes sie buracko w stosunku do jej znajomych druga

po co sie z nia umawiasz jak pozniej wyliczasz co do zlotowki ile przez nią wydales? nie zauwazylam zeby ktos tu cie mial wykorzystac

buhehe

mogles isc bez kurtki to zaoszczedzil bys 2 zl :)

czyli nawaliłem.

"mogles isc bez kurtki to zaoszczedzil bys 2 zl " hahahaha :D:D Jeśli zalezy Ci na pannie to walcz :)

ale swoja droga ja tez nie umowiłabym sie wiecej z facetem ktory co co złotowki wylicza ile na mnie wydał. Czy 2 zł za duzo a moze jednak 3zł? Ja sponsorowania nie prakkykuje ktos mnie zaprosi na pizze to ja rewanzuje sie kinem itp ale sknerstwa i takiego wyliczania nie trawie i chyba po pierwszej takiej sytuacji bym odpuscila bo to chore. Ty miałes kiedykolwiek kobiete?

i nauczke na przyszlosc, coż czlowiek uczy sie na bledach

Gorzej być chyba nie mogło :)ale masz nauczkę na przyszły raz

nie odzywam się do niej, jestem wycofany w kontakcie z kobietami raczej

:)

ale to chyba prowokacja, jaki normalny facet kilka razy zaznaczałby ze kupił na randke z dziewczyną piwo z biedronki. Z BIEDRONKI bo to istotne w tej sytuacji:D