jestem teraz 2100 km oddalony od domu rodzinnego i każdego wieczoru

dzwonię do żony aby zapytać co nowego i co słychać u naszej malutkiej Basi a żona mówi , że wszystko w porządku i że znowu były na szczepieniach na ospę i odrę i na inne szczepienia płatne, podobno każde szczepienie dziecka kosztuje 200 zł. , więc na szczepienia przesyłam forsę ciężko zarobiną z nawiązką a gdy proszę żonę aby do słuchawki Basia pogawerzyła to żona ciągle mówi, że Basieńka śpi i nie wolno Basi budzić , zaczynam się martwić , czy wszystko jest Ok ? przyjechać teraz nie mogę, dużo pracy i kasa jest dobra ale nie wiem co jest grane ?

ostatnio słyszałem, że w Polsce jakieś dziecko zaginęło i piszą o tym w prasie brytyjskiej, zaczynam się martwić, dlaczego żona nie chce obidzić Basieńki aby ze mną przez telefon pogaworzyła :(

wyślij kolegę :)

słabe prowo. twoja matka mogłaby sprawdzić czy wszystko w porządku z dzieckiem. jak rodzice by nie żyli to jakiś znajomy, ktokolwiek kto jest w Polszy ale to ze szczepieniami fajnie wymyśliłeś :D

Jesteś na ziołach ?

wychowałem się w domu dziecka, nie mam innej rodziny, mam swoją rodzinę , to znaczy żonę i dziecko i zaczynam się martwić o Basieńkę, ale już mam dość tych niepewności, mam zabookowany lot do Krakowa i muszę sprawdzić co się dzieje, początkowo miałem plan aby autem pojechać do Polski ale ze stresu nie dam rady pojechać autem, muszę sprawdzić co jest grane , koszta trudno, się mówi

no i godzinę też za późna wybrałeś na prowo jutro do roboty kafe idzie :P

przepraszam, że kogoś uraziłem, w Londynie jest teraz godzina 23:40 sorry

nie gniewam się nawijaj do woli a ja co chwila będę wpadał i patrzył co nagrzałeś nowego .