życie mi sie posypało

do niemrawej- jest tak jak piszesz

witajcie jestem tu nowa czy mogę się przyłączyć i opowiedzieć o swoim problemie, może ktoś mi cos doradzi... ???

Tak naprawdę to zawsze myślałam ,że każdy problem da się rozwiązać ,wystarczy rozmawiać i tu jest problem ,że oni nie chcą rozmawiać a dopiero jak szukają usprawiedliwienia dla siebie to dopiero paszcza im się otwiera.Powiem tak mądra kobieta po zdradzie odchodzi a głupia męczy się i szuka winy w sobie ,szuka usprawiedliwienia dla biedaczka .Autorko wydaje mi się ,że on nadal Cię okłamuje sprawdz telefon ,czy go pilnuje a może zabaw się w dedektywa ,dobrze przemyśl bo chyba trójką to nie dla Ciebie choć by bardzo miało boleć to czas ulecza rany czego ja jestem dowodem.Będę zaglądała jeśli masz pytania to pisz ,Jedno wiem na pewno dla zdrady nie ma wytłumaczenia i usprawiedliwienia ,nie pasuje odejdz a potem układaj sobie życie i to nie prawda żze teraz takie czasy ,zasady moralne się nie zmieniły tylko ludziom można napluć w twarz a taka udaje ,że deszcz pada.Kochanie decyzję musisz podjąć sama bo to Twoje życie ,trzymaj się .

czy raczej powinnam załozyć odrębny temat??

witam mam problem , jestem mężatką od 5 lat, jestem obecnie w pierwszej ciąży 7 miesiąc, problem jest taki - pierwszy kryzys mieliśmy 2 lata temu , byłam baardzo zazdrosna o meża i jego kontakt z jego ex, przełomem było, że kompletnie piany oznajmił mi że jest zakochany w swojej ex i nie może o niej zapomnieć , po awanturze z mojej strony przepraszał że był piany nic nie pamięta , gdy mu przypomniałam - twierdzi że sa to głupoty i słowa nic nie znaczące dla niego , poprosiłam o zerwanie kontaktu , podczas tych awantur straciłam zaufanie zaczęłam przeszukiwać mu telefon - co go bardzo złościło - uważa że nie miałam podstaw przestać mu ufać, po tym zaczął zachowywać sie normalnie nie ukrywał telefonu, ani smsów przede mna - wiec uważałam że wszystko wróciło do normy, w trakcie staraliśmy się o dziecko, ponieważ bardzo pragnęliśmy tego oboje, poddawaliśmy sie różnym badaniom oraz inseminacji, i w końcu się udało jestem w ciaży w 7 miesiącu przez ten czas zaczełam mu znowu ufać , nie przeszukiwać telefonów, az do ubiegłego tygodnia - dowiedziałam się że spotkał sie z ta swoja ex na piwie , dla mnie wersja była taka że idzie z kolegami na piwo i śpi u jednego z nich, niestety okłamał mnie ......... tłumaczenia takie ze nie mógł mi powiedziec prawdy ponieważ nie akceptuje tej osoby i kontaktów z nią wiec musiał mnie okłamać, nie wrócił na noc do domu ponieważ od miasta mieszkamy 30 km i niemiał jak wrócić po północy. A wczoraj niesty przeszukałam mu telefon - wiem ze nie powinnam ale czuje się oszukiwana i przeczytałam sms cos treści, ... mamy zamieszkać razem?.... ... no niewiem... nie powiedział mu o tym co przeczytałam ale zobaczył po mojej minie że

Nie przyznałm się że przeszukałam mu telefon ale po minie widział że coś jest nie tak, kazał mi się nie denerwować , ponieważ jestem w ciąży a jeśli coś przeczytałąm w jego telefonie to były głupie żarty Manipuluje mną? . Co mam myśleć robić ? Co o tym wszystkim myślicie?

Czy jest jeszcze ta ktosia, co to do mnie napisać chciała? Czy jej się odwidziało? :-)

juz pisze misiu, sorki..zaraz wysle Tobie maila:-)

Tyle napisałam i skasowało

Mialam dzis koszmarny poranek,obudzilam sie o 6 rano lomotaniem serca,potem placz,moj nowy facet do mnie zadzwonil,poki rozmawialismy bylo ok,pocieszal mnie............................................ja sama nie wiem czego ja chce,rycze za tym psychopata jakby to byl ideal,wiem ze juz nie wroci bo po 2 dniach klikania,weekendowym spotkaniu,juz odstawia zwiazek,szczescie i sielanke jakby byl juz przynajmniej zareczony...............gdyby skolei chcial wrocic to rowniez bym go nie chciala,bo to beznadziejny typ,ktory odebral mi wszystko co osiagnelam pracujac tutaj wiele lat,bo wyludzal odemnie permanentnie kase,rozbil mi auto warte ponad 8500e w drobny mak,nadawalo sie na zlom...rany!!!!!!!!dlaczego ja sie tak czuje,i dlaczego jemu tak latwo wszystko przychodzi,dlaczego rowniez nie cierpi,za to wszystko co mi przez lata robil???????

Misiu Bubu chce cie poznac - melduję posłusznie, że maila otrzymałem. :-) Odpowiedź już wysłana. Opuszczam zatem niniejszy wątek. Pozdrawiam uczestniczki. :-)

jeszcze do xdddadaddxxdd - kobietko, co Ty k..wa wyprawiasz?! W wariatkowie skończyć chcesz? Nie dość, że po dupie dostawałaś jak z nim byłaś, to jeszcze chcesz jak z nim nie jesteś? Szok..... :-( Odetnij się od tego jak najszybciej. Zresetuj na maxa. Nawet przez dłuższy czas. A potem zacznij robić wszystkie te rzeczy, których "dzięki niemu" nie robiłaś. To powinno pomóc. A poza wszystkim, to wierzę, że to co się komuś robi wraca potem do Ciebie. Bądź dobrej myśli. Pozdrawiam

nawet nie wiesz jak bardzo bym chciala sie totalnie zresetowac,zapomniec,pozbierac...tymczasem wpadam w coraz glebsze doly....moj nowy facet zaprosil mnie wczoraj na weekendowy wypad do Paryza,taki krotki break...powinnam byc szczesliwa,kocham takie pomysly,podroze,mam kolo siebie czlowieka ktory traktuje mnie super i kocha ...a ja w ramach rewanzu oplakuje zwiazek z psychopata,na Boga!!!!! zaraz sobie strzele barana z przytupem o sciane,to moze mi sie cos w tym lbie poprzestawia na wlasciwy tor.:))

Chcieć to móc. I koniec tematu. Zorganizuj sprawę i już. IM SZYBCIEJ TYM LEPIEJ. Dla Ciebie. I Twoich najbliższych. P.S. A straty materialne są najmniejszymi ze strat. I najłatwiejszymi do odrobienia. Pozdrawiam i niech Moc będzie z Tobą! :-)

a czy ktoś mi coś podpowie???? czy raczej to zamknięty watek???

straty materialne sa do odrobienia,w momencie gdy zdecydowalam sie odejsc,juz w zasadzie wygralam...bo przestalam tracic:) Boli,ale wiem ze czas wyleczy...musze opracowac strategie radzenia sobie z tym wszystkim,rozmowa,nawet tutaj na cafe bardzo pomaga,dziekuje wam ze odpisujecie,ze poswiecacie mi swoj czas:))

No. Wreszcie coś pozytywnego. Trzymaj tak dalej. Powodzenia!

Witajcie,szukająca pomocy .przytulam Cię cieplutko ,masz rację Twój mąż zachował się podle .to spotkanie z eks perfidnie zaplanował a Ciebie okłamał,nie można wykluczyć też zdrady.Co się dzieje z ludzmi ,jak można tak postąpić mając żonę która spodziewa się dziecka.Nie wiem na jakiej zasadzie on odszedł od byłej ale wiem jedno on musi wiedzieć co dla niego jest najważniejsze i że Ty absolutnie nie będziesz tolerowała takie zachowanie bo on nie miał czym dojechać ,odpowiedz jest prosta kończę spotkanie abym miał czym dojechać albo nocuję u kolegi ,nie ma usprawiedliwienia dla takiego zachowania ,na pewno pozostanie rysa na waszym związku.Dbaj kochanie o siebie i o maluszka a będzie co ma być a mężuś musi wiedzieć ,że nie będziesz tolerowała takich numerów .Trzymaj się ,sama nie wiem dlaczego to życie musi boleć .pozdrawiam.

do szukajaca......kochana skoncentruj sie teraz tylko na dziecku,ten facet nie jest wart zachodu,takie lgarstwa,kombinowanie z ex,czy jakakolwiek inna kobieta za twoimi plecami,szczegolnie teraz gdy jestes w ciazy,to ostatnie i najgorsze sku..synstwo...ja to rowniez przerabialam bedac w ciazy zagrozonej,odwalal mi takie akcje ze prawie co noc plakalam...bez przerwy plakalam az sie wyprowadzilam jak maly sie urodzil....coz z tego jak lazil,obiecywal i wtedy jeszcze mial taka sile nademna ze sie ugielam po dluzszym czasie...a bylo tego nie robic,to na dzien dzisiejszy bylabym wolna od tych stresow jakie przechodze

XDDA kochanie dlaczego on tak się zachowuje bo ma z głową nie halo , ciesz się i ręce składaj do Boga ,że uwolniłaś się od psychopaty i idioty .Musisz wiedzieć ,że to nie jest normalne zachowanie taki nie ma uczucia takiego jak empatia to podły egoista co myśli tylko o sobie .Jesteś ofiarą przemocy psychicznej i stąd takie zachowanie ,poczytaj na ten temat i powiedz NIE to ja i dziecko jesteśmy najważniejsze ,dasz radę bo zasługujesz na szczęście a za siebie nie oglądaj się ,ciesz się tym co masz ,małymi kroczkami ale do przodu,powodzenia .Autorko co u Ciebie mam nadzieję że się nie obraziłaś bo tą głupią ja też byłam niestety.

tak teraz staram się myśleć tylko o dziecku, ciąza dałą mi dużo siły, wiem że niechce na siłe zatrzymywać mężę , niepodoba mu się nasze małżeństwo to .. nara... z swoją ex rozstał sie ponieważ ona nie może mieć dzieci, a mojemu to przeszkadzało