Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MooNNiiKKa

Pomoc dla 7 miesięcznego Kuby chorego na nowotwór.

Polecane posty

Jutro koło 7 rano sprawdzę i wrzucę informację-może jeszcze komuś się przyda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masia na chwilę obecną pieluchy i chusteczki oraz deserki i soczki. Ale nie wpisuję tego na bloga, bo jak im to podrzucisz, to w najbliższych dniach pewnie skończy się mleko i kaszki.... I tak w koło naokoło.... Ale to są faktycznie ludzie, którzy kompletnie nie mają roszczeń - tata najpierw napisał, że pieluchy i chusteczki, a potem, że jeszcze spytał żony i powiedziała, że deserki i soczki też się kończą - i przeprasza mnie, że jeszcze zawraca mi głowę... Dla dziewczyn, które teraz dołączyły przypominam, że Kuba jest uczulony na Huggies ;) Kinder Czekolada oto kurierzy: -AIN -www.pack4you.pl - www.serwis-paczkowy.pl -www.wysylajnajtaniej.pl - tyle, że trzeba opłacić z góry przesyłkę, wydrukować list i dopiero umawiać kuriera - ale sporo dziewczyn na pomocnych poleca - przyjeżdżają kurierzy dhlu, a opłata o połowę taniej niż w dhlu. Te firmy to po prostu brokerzy. a to jest porównywarka kurierów www.kurierem.pl a tu link do dyskusji pomocnych http://forum.gazeta.pl/forum/w,615,109469462,,Tani_kurier_moze_wam_sie_przyda.html?v=2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to kupię wszystkiego po trochu i wyślę pod koniec tygodnia.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, kurcze nie ma drukarki zeby to wydrukowac... w nocy spac nie moglam i pomyslalam ze moze teraz wysle im kase to sami kupia za to,to co akurat im sie konczy.mzoe nie maja pieniedzy na recepty? a po 10.03 wysle im paczke. a mam jeszcze pytanie?czy Kubus jest w jakiejs fundacji?jezeli tak to moge zostawic namiary u meza w pracy i ludzie przekaza 1%podatku.firma jest spora bo zatrudnia ok.2 tys ososb i wiem ze co roku przekazuja 1%podatku konkretnej osobie.tzn.takiej ktora do nich sie zglosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Tata załatwia fundację,ale wiadomo-papier musi swoje odleżeć,żeby nabrać mocy urzędowej. Teraz fundacja poprosiła rodziców o oświadczenie Kuby,że chce,żeby rodzice go reprezentowali. Tata wyjaśnia tą sprawę,bo pewnie ktoś źle spojrzał na wiek... Numer konta jest w zakładce informacje od rodziców i kontakt. Ale chyba założę oddzielną z numerem konta. Daj znać czy znalazłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mleko dla Kuby Bebiko 3. Bo dostali sporą ilość 2, więc teraz proszą, że jakby coś to 3. No i niestety poza tym to zła informacja... Kuba wraca dzisiaj do domu. Niestety organizm jest zbyt słaby, leukocyty spadły do 4000, a miał mieć ich dzisiaj 12000, więc odłożyli mu chemię... :( A poza tym zachęcam także do pomocy takiej ogólnej, o której pisała Iwona. Pojawił się taki problem, że rodzice spotykają się z agresją słowną, bo np. kupią sobie pasztet, a nie chusteczki dla Kuby... Ja wiem wszyscy oczekują, że rodzice teraz będą się poświęcać, ale muszą coś jeść - i tak ich obiad to bułka z pasztetem, oszczędzają na sobie jak tylko się da. A i tak za to, że sobie coś kupią spotykają ich nieprzyjemności. Jaheira dziś rozmawiała osobiście z tatą Kuby - potwierdziła, że to kompletnie nieroszczeniowy człowiek. Co więcej odniosła wrażenie, że jest mu głupio, że im pomagamy. On nie oczekuje niczego - wręcz przeciwnie chciałby wszystko sam... ale niestety znaleźli się w takiej sytuacji życiowej, że tej pomocy potrzebują. Może Jaheira lepiej to opisze słowami, bo we mnie trochę się gotuje - raz dlatego, że ktoś robi im przykrości, a dwa dlatego, że z Kubą gorzej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co to za ludzie.przeciez wiadomo ze rodzice tez musza cos jesc!!!skoro tyle pieniedzy wydaja na noclegi,dojazdy,recpepty to oczywiste ze im sie nie przelewa.ja nie wiem co to za ludzie atakuja ich.oby nigdy sami nie znalezli sie w takiej sytuacji. trzymam kciuki za Kubusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Monika moglabys numer konta zamiescic od razu na glownej stronie bloga.wyslalam 100zl.info o akcji podalam dalej.kupie pieluchy,chusteczki,kaszki i wysle to ok.10marca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i dziewczyny zachęcam do aktywnego wpisywania komentarzy na blogu, wpisów w księdze gości, wpisów na FB oraz wysyłania maili do taty - trzeba ich trochę psychicznie podbudować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzucę numer konta jako oddzielną zakładkę, bo jesteś kolejną osobą, która nie może go znaleźć... Po prostu rodzice nie chcieli pieniędzy - prosili o najpotrzebniejsze rzeczy - a pomysł przekazywania kasy oczywiście wyszedł od osób, które chciały pomagać. jak większość propozycji. Ci ludzie absolutnie niczego nie chcą dla siebie i tm bardziej warto im pomóc. Sądzę, że tak drugiego człowieka może traktować tylko skończony egoista, który uważa, że jemu się wszystko należy. A widząc, że okazujemy pomoc rodzicom Kuby, to szlag niektórych trafia, bo oni przecież stoją pod budką z piwem i chcieliby żeby ktoś im na to piwo dał za darmo. A że tata Kuby pracuje i się stara zarobić na rodzinę, ale jest im ciężko, bo dziecko jest chore, tego nie widzą. Mama Kuby nie siedzi sobie z Kubą w szpitalu dla zabawy - ona się opiekuje swoim najukochańszym synem. Ale tego ludzie też nie widzą. Ja wiem, wiem takie osoby stanowią mniejszość, żeby nie powiedzieć margines, ale to właśnie ich głos najmocniej się przebija. Trzeba dlatego wspierać rodziców także dobrym słowem, że tak to określę. Jak zaglądacie na bloga, czy fejsa to zostawcie im kilka ciepłych słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pojawiła się nowa kategoria - NUMER KONTA MAMY KUBY. Widoczna zarówno pod tytułem bloga jak i w kategoriach po lewej stronie. Teraz będzie chyba bardziej widoczna. W razie innych uwag - piszcie, postaram się poprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to piszę :D Umówiliśmy się z tatą Kuby u niego w pracy, bo godzinowo wszystkim to pasowało. Przywitał nas miły Pan (znacznie niższy niż się spodziewałam po zdjęciach :) ) z uśmiechem ale jednocześnie z czymś czego nie chciałabym nazywać konkretnie, ale odniosłam wrażenie że był to pewnego rodzaju wstyd, że jest zmuszony prosić obcych ludzi o pomoc. Oczywiście pisze to wszystko w całkowicie pozytywnym znaczeniu. Po prostu od razu widać że jest to osoba, która chciałaby zapewnić swojej rodzinie wszystko co niezbędne osobiście, a nie musieć prosić o coś. Z drugiej strony widąc że tata Kuby trzyma się resztkami sił i chyba nie chodziło tu o chorobę Kuby, bo mówiąc o Kubusiu od razu się rozjaśniał, tylko myślę że zazdrosne mendy nieźle dają mu w kość:( Każdą informacje na temat tego co potrzebują trzeba wyciągać z niego trochę siłą, on się czuje zmieszany wtedy, coś jakby cały czas myślął , że jak powie że np potrzebne są pieluszki to od razu będziemy myśleć że on czegoś wymaga..Kurcze, mam taki mętlik w głowie, już naprawdę nie wiem jak jeszcze bardziej im pomóc, bo że zasługują na pomoc to akurat pewne natomiast główna refleksja, po poznaniu rodziców Kuby (moja prywatna, oczywiście) jest taka że to naprawdę fantastyczni ludzie i fantastyczni rodzice, i dopóki będę mogła będę im pomagać taka moja prywatna uwaga: gdyby ktoś robił paczkę żywnościową to proszę nie dawajcie makaronu i kaszy - bo tego zawiozłam nadmiar...natomiast z fundacji nie dostałam np oleju, cukru i mąki. A gdyby ktoś chciał to myślę że paczka z codziennych produktów np jakiś ser do chleba czy pasztet, herbata - byłoby czymś super. Ja się postaram taką paczkę zmontować po pierwszym, bo w lutym wyczerpałam swój limit...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym dodała jeszcze jako cechę taty - nieśmiałość. Mi się wydaje, że jest nieśmiały i taki trochę zamknięty w sobie.... Podoba Ci się grafika na blogu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak wpisałam: O nic więcej rodzice nie proszą, ale wraz z grupą osób, które wspierają tą wspaniałą, kochającą się rodzinę zachęcamy do przekazywania im paczek żywnościowych (mąka, cukier, makarony, ryż, koncentrat pomidorowy, oliwa itp.) Z uwagi na to, że rodzice Kuby, to ludzie nie posiadający nastawienia roszczeniowego, którzy absolutnie przedkładają potrzeby dziecka ponad swoje często nawet nie pomyślą, że sami powinni coś zjeść... Podkreślam - oni o nic nie proszą, to sugestia osób, które im pomagają, aby pamietać, że oni też mają potrzeby, bo oni o tym zapomnieli. A Kuba potrzebuje zdrowych i silnych rodziców, którzy mają go wspierać w walce z chorobą, a nie rodziców, którzy sami z powodu anemii wylądują w szpitalu. Ale nie będę chyba zmieniać, bo po jakimś czasie i tak to "wyjdzie", więc na blogu niech będzie póki co tak bardziej ogólnie. OK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota765
myślę że na wszelkie złośliwości tata Kuby powinien pytać czy dana 'osoba' chciałaby się z nim wymienić, czy przyjęłaby te wszystkie paczki razem z rakiem dla siebie albo dla najbliższych....ludzie to chyba serca nie mają... Boże, ja też codziennie czytam co u Kubusia, martwię się zwłaszcza jak się gorzej czuje i dlatego ta dzisiejsza informacja mnie znowu zmartwiła; a wiadomo co dalej? do kiedy trzeba czekać na jakieś dalsze kroki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama bąbelków - dzięki :):):) Monia, nowy blog OK, tylko zmieniłabym zdjęcie, które się pojawia przy udostępnianiu bloga. To nie jest to z kołderką tylko to co widzisz na FB (numer zdjęcia na blogu: P170212 15A) - ono jest trochę mdłe i takie smutne...:( dajmy z P. Kaczką albo coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotka, tata Kuby obiecał popołudniu dać znać co i jak dalej. Jak tylko będziemy wiedzieć od razu wrzucimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, błąd się wkradł na bloga :P ucięło CI powyżej jakiego rozmiaru ciuszki :) Dla wszystkich nowych mam mówię że powyżej 68, bo Kubuś to wielki chłopak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli bedzie numer konta fundacji to tez wrzuccie.podam mezowi a on w firmie. jezeli ktos ma cos do wyslania,a nie ma wolnych srodkow na wyslanie paczki to ja moge pokryc te koszta. w marcu sama wysle paczke wg.potrzeb Kubusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota765
oby jak najszybciej doszedł do siebie; ja juz kiedyś myślałam, że może trzeba sobie z ich księdzem pogadac i uświadomić go jakich ma parafian; to chyba mala miejscowość wiec może ksiądz by jakoś wpłynął na lokalną społeczność, żeby chociaż nie przeszkadzali skoro ich nie stać na pomoc... kurcze, myślałam już że bedzie ciut blizej do końca walki, a tu niestety trzeba poczekać, a Kubuś dostaje dalej ten neupogen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaheira-ok zmienię i zgodnie z ustaleniami telefonicznymi zmieniłam ryż i makaron-napisałam margaryna i herbata :) Jaheira-M. przed chwilą do mnie dzwoniła. Napiszę Ci maila. Mamo bąbelków-dziękujemy i witamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota765
a tata Kubusia pracuje gdzieś blisko centrum krakowa? chciałabym wiedzieć tak na przyszłość, bo gdyby bywał w centrum to moglibyśmy z mężem mu cos przekazać osobiście, a nie wysyłać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tata Kuby pracuje w centrum Niepołomic- dojazd z centrum Krakowa zajął nam dzisiaj 30 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×