moj facet mnie chyba oszukuje obawiam sie najfgorszego co sadzicie o tym>

Ty sie kobieto nie zalamuj przez niego. Wiesz jak ja mialam ciezko tez ? Ale pomyslalam sobie tak : dlaczego do cholery ja mam plakac i chodzic jakas kurva zalamana, podczas gdy on lize cipsko swojej nowej niuni. Podzialalo. Nie bylo latwo, bo przez takich smieci traci sie zaufanie do porzadnych facetow, ale czas leczy wszystko. I jedno najwazniejsze, jesli sie okaze ( czego ci nie zycze), ze jednak cie zdradza, to nie wracaj do niego nigdy.

Nie masz kolezanki lub kolegi z autem ? Wykombinuj cos, bo bedziesz teraz tylko myslec i zastanawiac sie nad tym!!A tak..moze szybko sie wyjasni.

problem w tym ze mam malo kolezanek i kolegow

To rower! Ale kurcze zamarzniesz przy tych temperaturach :O

A rodzina ?Moze taksowka nawet. Spotykacie sie jutro ? Bo jesli nie, to zobaczysz jak sie rozwinie wieczor, czy on zostanie w domu , jesli powie dobranoc, to odczekaj troche i podjedz, zobacz czy stoi auto i czy jest w domu.

Pisałaś, pisałas... nie kłam. A niby zerwałaś z tym swoim... Wiedziałam że to był blef. Nie masz sama do siebie szacunku dziewczyno, za grosz dumy, więc nie dziw się, że Twój facet Cię nie szanuje.

a porzadnego afceta to ja juz napewno nie znajde. siedze w pracy i rycze przez tego skurwiela

ja sie z nim dogadac nie umiem i zakonczylam to teraz

Czyli jednak pisala? :O

nie nie poisałąm o co wam chodzi bo nie rozumiem serio

ja bym takiego kopniakiem zalatwila i to na seriozne http://www.youtube.com/watch?v=smpy-YUrz24

Byla zupelnie ostatnio taka sama historia tutaj, identyczna w zasadzie, bo pamietam, ze matka faceta tez myslala widzac panne w aucie, ze to jego a ten sie tlumaczyl, ze kolezanke na porodowke wiozl. I bylo o kontroli, ze ona jego itd. To chyba ty, tak mi sie wydaje, ale ok. Tylko sie zastanawiam, ze jesli to ty, to dlaczego nic nie robisz z tym.

Robisz to co wiele dziewczyn ... usprawiedliwiasz jego zachowania. Uważam, że on Cie oszukuje. Też to kiedyś przechodziłam. Znajdź tylko na to dowód. Myślę, że gdzieś któraś go mocno zafascynowała. W stosunku do Ciebie kręci, mąci i jest "agresywny" kiedy musi się tłumaczyć to znaczy, że nie ma nic na swoje usprawiedliwienie i reaguje agresją. Powinnaś szybko po cichutku działać bo szkoda Twojego czasu na takie gierki.

nie ja rzadko kiedy tu pisze. dzis naprawde potrzebuje jakiejs rady bo nie kontaktuje :*

To jest ewidentne że pisała, szkoda czasu tutaj, bo skoro dziewczyna nie słucha, co jej się radzi, tylko brnie w to dalej, to sama siebie krzywdzi. Nigdy nie trac czasu z facetem, który tak Cię traktuje!!!

Rada, prosze bardzo. Poczekaj na sytuacje jak wtedy z tym dobranoc i dzialaj. No ja ci auta nie pozycze niestety, ale jak chcesz byc pewna i wiedziec o co chodzi, to musisz zebrac dowody. Bo w jego slowa jakos slabo wierzylabym, poza tym nieszczegolnie sie stara. A co do agresji w tlumaczeniach, to ja wlasnie zaraz przeprowadze sobie rozmowe ze swoim,bo cos mi sie tu nie podoba.

czyli kazdy uwaza ze on mnie oszukuje.... wiec pewnie tak jest

:( dzieki

przykro mi wg mnie cos smierdzi tutaj

pisać po polsku, zachowując interpunkcję, bo ni cholery nie da się niektórych Twoich wypowiedzi zrozumieć!

jasne, przepraszam, to emocje

nie nie pojade on potrafi mnie tak traktowac wiec potraktowalam go tak samo powiedzialam koniec smsem ani go to nie wzruszylo wiec wszystko jasne. ale teraz ja pewnie mam pare miesiecy wyjetych z zyciorysu. kazdy z was twierdzi ze zdradza ja jeszcze probowlaam jak ktos napisla jakos go tlumaczyc nie ma sensu zabije mnie to.

moze zdradzac ale wcale nie musi. ale cos jest na rzeczy wspolczuje ci

no wiec tylko sie upewnilam. facet ktorego znam osiem lat :( za co mnie to spotkalo :(

moim zdaniem on się zachowuje jak klasyczny zdradzacz. taksty o kontroli, tym ze nie musi się tłumaczyć, wykręca się od spotkań, nagle jest zmęczony - klasyk!!! przechodziłam z moim byłym przez to nie raz i tak samo było. jak z nim zerwałam i po paru godzinach chciałam mu wybaczyć on juz ewidentnie mnie nie chciał i wykorzystał toze z nim zerwałam zeby tylko się nie zejść z powrotem (bo miał juz inna z która mnie zdradzał). Ja nie wiedziałam o co chodzi czemu on mnie nie chce (nie wiedziałam ze jego beznadziejne zachowanie, przez które zerwałam było przez zdradzanie) a on poprostu od jakiego czasu miał mnie w dupie i chodził na nocki do innej. bylismy wtedy 5 lat razem. po miesiącu zerwał z tamtą bo uwierz mi dziewczyno - moze na twoje pocieszenie, ze takiemu kolesiowi, jesli nie połączy go naprawdę wielka miłośc do nowej laski, na 90% nie uda się nowy związek i będzie chciał wrócic. to tak na pocieszenie. ale nie warto. ja wybaczyłam ale i tak po kolejnych 3 latach od powrotu zerwałam z nim bo znowu zdradzał (z tamta co poprzednio) tyle ze za kolejnym razem już taka głupia nie byłam i otworzyły mi się oczy. teraz on od dwóch prawie lat jest z taką laską, a ostatnio zobaczyłam ze na FB dodał sobie do znajomych tamtą kurwę z która mnie zdradzał i komentują sobie nawzajem swoj zdjęcia. Co więcej ona dodała ostatnio na swoja tablicę zdjęcie z jakiegoś spaceru, które jestem na 100% pewna ze robiłl on, bo znam jego styl robienia zdjęć (robi bardzo dobre zdjęcia) czyli już następna laskę zdradza z tamtą kurwą i nic się nie zmienił...

już tu pisałac bo cała sprawa się zgadza, tylko ze byla akcja że kolezanke na porowodke zawozil, mialas go zostawić jak widac jesteś durna i dalej dajesz robic z siebie sciere, kłamie cie a ty zamiast kopnąć go w dupe jeszcze mu ją dajesz, idiotka

posluchajcie ja tutaj ani razu tej sprawy nie opisywalam

Prosze bardzo tu ten temat, ten sam styl pisowni, tak samo piszesz sb - sobota.....przyznaj sie, ze nie dalas wtedy rady z nim zerwac i tyle....

nie wkleilo mi sie w poprzednim: ale prosze: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5103909

no przykro mi ale to nie ja.