Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nikola....

Mąż co tydzień umawia się z bratem na wódkę...

Polecane posty

Gość Nikola....

Może przesadzam, ale to będzie już trzecia sobota pod rząd, gdy do męża przyjdzie jego brat, któremu dziewczyna złamała serce, ale on chce do niej wrócić, mimo, że poważnie go zraniła na twarzy...Za pierwszym razem wypili, bo on był załamany, moja 4 latka słyszała co wygadywał o swojej dziewczynie, trochę się nawet wystraszyła wujka, bo wyglądał nieciekawie no i widziała jego zachowanie. Zabrałam ją do jej pokoju, ale bardzo przeżyła te nietypowe zachowanie. Tydzień wcześniej znowu przyszedł i wypili, córkę wysłałam do dziadków, ale tym razem szwagier mnie przekonywał, że nic takiego się nie stało, że chce tą swoją "dziewczynę" do nas przyprowadzić i mam się zachowywać jak gdyby nigdy nic. Gówniarz ma 20 lat i wydaje mu się, że zapomniałam co mówił jeszcze tydzień temu. No ale na miłość nie ma lekarstwa, on ją kocha mimo, że to jakaś wariatka i psychopatka (jak wypił to dowiedzieliśmy się tydzień temu o jej popisach i że nie umie trzymać rąk przy sobie). No i teraz znowu chce przyjść na wódkę, mąż nigdy nie wypił tyle w ciągu roku, ale boi mu się odmówić, bo chce go na chrzestnego (jestem w ciąży). Nie chce słuchać szwagra po pijaku, bo znowu będzie miał do mnie żal, ze stoję przy swoim zdaniu i odradzam mu tę znajomość on będzie chamski itp. Poza tym, mój dom to nie jakaś melina, a mąż zapomina, że kobiecie w ciąży należy się spokój i miłe towarzystwo, nie chcę znowu słuchać o problemach sercowych. Moze jestem przewrażliwona, jak myślicie? Może nie powinnam im zabraniać wypić? Nie chce na tę jedną noc przenosić się do siostry, bo to także mój dom, a wiem, że te ich spotkanie przeciągnie się znowu do północy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bierz dziecko i jedz do siostry czy gdzies a mężowi powiedz że dzieci potrzebują spokoju, ty także. Jak się wygadają niech da znać. Bez pretensji. Po prostu przespi sie sam. Rano wstanie a tu pusto. Może przemysli wtedy czy warto..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikola....
Ale o już trzecia sobota pod rząd? Nie za dużo jak na wysłuchiwanie żali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogolnie to nie za duzo bo to brat. Ale jak się ma żonę i dzieci to sie powinno brata do pionu postawić i nie zakłócać co tydzien spokoju weekendowego. Wiec myślę że jakbys na week wybyla calkiem to moze by cos dotarło co ważniejsze. Żona i dzieci czy dorosły facet ktory sam sobie krzywde robi i jeszcze mu gitarę zawraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszorajszymdzniemjest
po co waszemu dziecku taki chrzestny?? nie mozesz kogos innego wziac?? pozat tym spokoj ci sie nalezy i maz powinien odpowiednio zareagowac ale jesli tego nie robi to nastepnym razem wymysl jakies wyjscie ze was nie bedzie a potem niby przypadkiem zostajecie w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikola....
Może masz rację...W ogóle to nie powinno tak być, bo wcześniej jakoś tak razem spędzaliśmy czas, albo szliśmy do pizzerii, abo ja robiłam coś do jedzenia i chłopaki oglądali mecz itp. ale nie upijali się, więc może powinnam zrobić interwencję i zakończyć te ich biesiadowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Interwencję? W ciazy? Szkoda nerw. Tylko usłyszysz od podpitych ze sa braćmi a ty nie masz serca itd. Do pijanych nie startuj szkoda zdrowia. Dyskutować z podpitym to bezsens. Jak juz to na trzeźwo rozmawiaj a nie najazd szykujesz. Usłyszysz ze zołza jestes i tyle. Bedzie trzeźwy przeprosi ale czy warto cokolwiek po alko rozmawiac to wg mnie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxmvbnuio
Też mam ochotę, ale nie mam brata.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzenia
Nikola zastanówcie sie przede wszystkim czy on nadaje sie na chrzestnego! Po drugie na trzeźwo powiedz mężowi, że albo on mu powie wkoncu zeby wzioł sie w garsc albo ty to zrobisz i jak bym musiała juz ja to zrobic to zadzwoniła bym do szwagra, spotkała sie znim jak bedzie trzeżwy i mu pow ze go rozumiesz i pociesz go tam jakoś ale on musi zrozumiec że Twój mąż ma rodzine i nie akceptujesz juz wódki i jak chce przyjść sie wygadac prosze bardzo ale bez flaszki. Jak przyjdzie postawi na stół i mąż nie zareaguje to podchodzisz bierzesz ja i chowasz i mówisz, że im postawisz na bardziej przyjemniejszą okazje niz opłakiwanie kobiety która widocznie nie jest warta jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzenia
Ale zabierz flaszke zanim jej skosztuja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikola....
OK, no to tak chyba zrobię.... Zauważyłam, że gdy jestem w ciąży, to jakaś taka ciamajda ze mnie się zrobiła i nie potrafię jasno postawić na swoim lub coś zrobić z tą sytuacją... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzenia
Ja tez jestem w ciązy i rycze o byle co ale na swoim dalej trzeba ummiec postawic tym bardziej jak sie jest odpowiedzialnym za dzieci. I trzeba byc czujna jesli chodzi o takie excesy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawę trzeba postawić jasno. Rozmawiasz z mężem a on ze swoim bratem. Jesteś w ciąży i macie małe dziecko i takie imprezy to sobie może urządzać gdzie indziej. My byliśmy na kilku imprezach jak byłam w ciąży ale jak tylko czułam się zmęczona jedziemy do domu albo kładę się spać. A u was nie ma takiej możliwości. Więc niech Twój mąż pokaże że jest mężczyzną i brata do pionu ustawi. Uchlanie się co weekend nie rozwiąże jego sercowych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikola....
Zgadza się, w tej sytuacji mąż powinien brata właściwie pokierować i wytłumaczyć o co chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wykop towarzystwo do knajpy - korzyści masa - Ty i dziecko będziecie mieli spokój, oni miej wypiją, bo im bedzie szkoda kasy, a barman ich wyrzuci, jak mu nie będzie zachowanie odpowiadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikola....
OK, dzieki waszym radom na pewno coś z tym zrobię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzenia
Jasne wykopie do knajpy i zamiast rozwiązac problem to przeniesie go tylko w inne miejsce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×