jestem nieśmiała i nie mam przez to chłopaka....

zawsze jak jakiś chce mnie blizej poznać to sama nie wiem ale sie boję i jakos go odpycham. Kiedys byłam na randce. najpierw dużo pisałam z chłopakiem po czym nadszedł czas na spotkanie. I na tym że spotkaniu prawie nic nie mówiłam bo kompletnie nie wiedziałam co. Do dzisiaj ten chłopak juz sie do mnie nie odezwał:( a szkoda bo mi sie podobał ale widocznie wystraszyłam go moją nieśmiałością:( teraz z kolejnym zaczęlam pisać , widzieliśmy sie na imprezie 2 razy. Ale on tez pytał mojej siostry co ja taka nieśmiala jestem. Kurde, ta nieśmiałość mnie niszczy:( nie pozwala mi w pełni życ i funkcjonować:( ma ktos z was tak? jak sobie radzicie?

a, nie radzicie sobie?

ja mam tak samo i przez to w wieku 34 lat jestem nadal sama:)

tos mnie pocieszyła

niesmialosc chyba bardziej niszczy zycie facetowi niz dziewczynie znam kilka niesmialych dziewczyn ktorzy maja facetów chlopak ma gorzej :(

wierz mi ze dziewczynę też:(

zostało mi oglądanie prawdziwej miłosci w serialach takich jak Moda na Sukces czy M jak Miłosc no i wieczorny samogwałt:(

autorko a bylas w zwiazku wczesniej ?

no właśnie nie:( mam 20 lat i ine byłam. Strasznie mmi z tym źle. nawet jak mi sie jakis spodoba to mnie to paralizuje i nie moge z ta osobą normalnie porozmawiać:( a z niektórymi osobami na osobności nawet mi się rozmowa klei. Niewiem juz jak sobie z tym radzić:(

miałam chłopaka w przedszkolu ale to sie nie liczy

podszyw zjeżdżaj

podaj gg prosze,chcialbym z toba popisac,tez jestem niesmialy

to witaj w klubie 24 lata i tez nie mialem

ja też cie nie pocieszę, 23 lata, sama i nic się nie zapowiada na zmianę w tym temacie...

ja też cie nie pocieszę, 23 lata, sama i nic się nie zapowiada na zmianę w tym temacie...

mam nerwice przez to ze jeszcze nikt we mnie nie "wszedł" :(

Musisz popracować nad sobą. Każdą cechę negatywną można w sobie zniwelować. Dawno, dawno temu też byłam nieśmiała, a teraz nic mi z tego nie zostało. Pokonywanie tej nieśmiałości było dość długą drogą, ale uwierz mi, opłaciło się. Najpierw musisz być silnie zmotywowana, że taki stan jak jest nie podoba Ci się i chcesz to zmienić. Następnie zastanów się jak głęboki jest to stan, czy jesteś nieśmiała tylko dla płci przeciwnej czy ogolnie, nawet dla pani w sklepie. Następnie wyznaczaj sobie zadania do wykonania. Najpierw niech to bedą małe zadania, potem coraz większe. Na przykład wyznacz sobie, że zagadasz jakąś osobę nieznajomą. Na przyklad kobietę w księgarni, spytaj czy książka, ktorą ogląda jest warta przeczytania. Potem trudniejsze zadania, zagadania do jakieś faceta itd. To trudne dla osoby nieśmiałej i wydaje się głupie, ale chodzi o to, aby pozbyć się tego dziwnego lęku. Mi się udało, Ty też jak zachcesz dasz radę.

JEŚLI MAM BYĆ SZCZERA NIE ROZUMIEM NIEŚMIAŁOŚCI I WKURWIAJĄ MNIE NIEŚMIALI LUDZIE. ZAWSZE SĄ Z NIMI PROBLEMY.

to co z tym zrobimy? musimy sobie z tym jakos poradzić. Macie jakies pomysły? Bo ja juz tak dłużej nie chce..

Calineczka20000r000001 naprawdę całkiem się pozbyłaś? a miałaś tak że np nie wiedziałaś co powiedzieć, kompletnie brakowało ci tematów do rozmów? jak je wymyślałaś?

wiesz, wtedy to było na zasadzie muszę to zobić i bez względu na to co kto sobie o mnie pomyśli. Najwyżej nie spotkam juz więcej tej osoby i już. Zresztą wiesz, trzeba się szanować i nie zważać co tam ludzie pomyślą, bo i tak nie znają Cię tak jak Ty sama siebie. Ogólnie mow to co akurat w danej chwili myślisz, nie ma sensu rozważać co powiedzieć, jaki temat wybrać itp.

bez jaj nie czaje tego jak można być nieśmiałym ? skąd jesteście poznałbym kogoś takiego osobiście z chęcią...

ja mazowieckie a to wcale nie jest zabawne ty żeś pewnie wygadany i w ogóle

szkoda, że taki kawałek drogi, może ktoś nieśmiały jest bliżej Pomorza ?

ja jestem nieśmiały z powodu zaburzeń osobowości lub zaburzeń neurologicznych

39790571 moje gg-odezwij sie jak mozesz

proponuję też troszkę popracować nad prezencją, bo to jednak dodaje pewności siebie.

a tobie długo zajęło wyjście z nieśmiałości?

ytutikl o czym chcesz pogadać? nie możemy tutaj?

mnie przerażają wieksze grupy osób wtedy siedze cicho i nic się nie odzywam to inni wtedy nadają a mnie pewnie mają za dziwoląga bo nic nie gadam:(