Mój facet był gwałcony przez wójka jako dziecko....

do moze jo: ty też bo nie stawiasz znaków interpukcyjnych

wUjek wUjek napisz to sobie ze 100 razy, bo jesteś żenująca:o

nie rozumiem takiej matki... w domu dziecku dzieje sie krzywda, a ona nic jedno dziecko zepsute-powinno poniesc konsekwencje swojich czynow, a to drugie zadoscuczynienie nie wyobrazam sobie zebym miala przejsc obojetnie obok czegos takiego... co za straszna macocha

ten wujek powinien miec wypadek...zaraz po wyjsciu z pierdla

A jak ja mam namówić mojego chłopaka i jego rodzine na to żeby zeznawali??? Mam tego chu---ja zabić??? To nie takie łatwe jak się pisze

niech pedofilia bedzie sobie czym chce, ja wiem jedno: skadkolwiek sie nie bierze, jest przestepstwem i to bardzo powaznym krzywdzi dzieci...

jak to jak, musisz go przekonac i dalej pojsc i porozmawiac z innymi

''wciąż prosi mnie bym mu paluszka w pupe wsadzala i ciezko oddychala w rytm rucszania paluszkiem w jego odbycie czy to normalne? czy ktoras z Was tak miala?'' ŻĄDZISZ MISZCZU

jestem starszsym facetem krotko przed 50 mialem w zyciu okolo 15 kobiet i powiem tylko tyle 7 z nich byla wykorzystywana seksualnie w dziecinstwie inne nic nie mowily ale nie zdziwilbym sie gdyby ktoras jeszcze do;aczyla do grona gwalconych ale wszystkie maja cos wspolnego- zadna nie zglosila tego na policji czyw szkole czy gdziekolwiekwiec nie wymagaj tego od twojego faceta mniere rowniez dopadl jakis zbok kiedy mialem 6 lat i bylem na placu zabaw macal mnie i wtykal jezyk w gardlo rzygac mi sie chce kiedy mi sie to przypomina na szczescie ucieklem muale nie zapomne tego nigdy w zyciu ale to nie swiadczy o tym ze nie jestem w stanie normalnie zyc wszysto jest ok poza tym ze nie dotknie mnie juz zaden facet , jedyny kontakt to krotkie podanie reki, ale lekarz , fryzjer itp nie wchodzi w rachube

w necie mozna znalesc ludzi ktorzy za darmo sprawia ze taki wujek nie bedzie mógł nigdy nikogo zgwalcic. powaznie pisze. nie napisze gdzie i jak , wiadomo czemu.

przez niezgłaszanie coraz wiecej ofiar jest a pedofile corz bardziej zuchwali

Ja mu tłumaczyłam, ale on twierdzi że to jego wujek i nie może, jego matka też... że to bart i brat to świętość... co ja zrobie że on od małego był uczony takiej bezradności... I wiem że taka matka to chuj nie matka.

gdybym jednak byl na miejscu twojego faceta i wiedziaal kto i co zemna robil pewnie nie powstrzymalbym sie , i wpierw porozmawialbym z bratem potem z rodzicami zeby nie byli zaskoczeni a nastepnie pogadalbym z jakims adwokatem zeby skurwysynowi odplacic i ochronic inne dzieci

do: witam ...///. Wkońcu ktoś rozumie... Sama wychowałam się na skraju patologii..tzn. mam specyficznego ojca, który bił mnie i moją matkę, i matka nic z tym nie umiała zrobić, więc rozumiem ihc strach i lęk ale ja przez moje przeżycia nauczyłam się radzić sobie z bezradnością... A oni, to trwało lata a oni są jeszcze nie zaradni...

a koles chodzi sobie na wolnosci i gwałci dzieci na wiosce.... rzygać sie chce. nawet w konstytucji naszej jest zapis który zobowiązuje WSZYSTKICH do reakcji na przestepstwa wobec dzieci !!!! wszystkie instytucje państwowe, wszystkich urzedników

Co do tych stron... to sama mogę to zrobić bo jestem na pewne rzeczy całkowicie znieczulona... co z tego jak stracę faceta...

To co twoim zdaniem mam zrobić???

ten wujek ma kase? wiecie że bieg przedawnienie liczy sie od uzyskania pełnoletności? wiesz ze ofiara np molestowania może ubiegac się o baaaardzo duże zadoścuczynienie np udowadniając w sądzie że z powodu molestowania nie może normalnie zyć, pracować itd? pozatym można obciązyć sprawcę kosztami leczenia ? gdyby ludzie zgłaszali zawsze gwałty, molestowanie swoje lub wiedząc o krzywdzie innych to ilośc teg typu przestępstw spadłaby przynajmniej o połowę. bo wygrywlnośc by wzrosła na tyle że byłoy to większym odstraszeniem dla potencjalnych gwałcicieli niż groźba kara śmierci

nie, ma dom i troche pola :) tak sie mówi na wsi, ale jest peoblem jeden... oni nie będa zeznawać choćby im bron do głowy przyłożyć... I to jest podstawowy problem

co zrobic? poruszyc niebo i ziemie zeby dosiegla go sprawiedliwosc! bedziesz walczyc o poszkodowana osobe, nie powinnas miec problemu z uzyskaniem pomocy od innych w tej sprawie, bedzie tobie wlasnie latwiej mowic o wszystkim poniewaz nie jestes spokrewniona z rodzina, i nie daj sie zastraszyc

jesli beda musieli sie stawic na sprawie, to pojda zdaje sie ze za niestawienie sie bedzie jakas konsekwencja wobec nich, koszta sadowe moga ponosic

ja bym chciała i nie boje sie go mogę mu w twarz powiedzieć że o wszystkim wiem... ale ja ich nie zmusze do zeznań i sama też ni pójdę siedzieć za cfela... ale wiecie jaki jest pozytyw tej sprawy???

składanie fałszywych zeznań jest karalne:D musisz przekonac swojego faceta ze nie moze byc tchorzem i ze inaczej nigdy sie z tym nie pogodzi. wsadzenie sprawcy do pierdla nawet jak niski wyrok daje poczucie jakiejs sprawiedliwosci, przełamanie się, strachu, wstydu i ogólnie pierwszy raz wygranie ze sprawcą, bycie górą ma bardzo pozytywne skutki przy ewentualnej terapiii zadzwon na infolinie kidprotect lub podobnej fundacji lub na jakikolwiek numer jakiejs błękitnej linni czy niebieskiej i tam ci wyjaśnią dokłądnie co powinnaś robić nie powinnaś być bezczynna. to tak jakbys wiedziała że dzika bestia uciekla z klatki i wlasnie wyruszyła na polowanie ale nic nie powiesz nie zgłosisz bo wlasciciel bestii poprosil bys nie mowiła...

on jest alkoholikiem... był na odwyku bo ma padaczkę alkoholową ale znowu zaczął pić:) czyli jak go złapie na mrozie i nikt go w pore nie znajdzie to Zdechnie:))) tak mu życzę i mam nadzieję że wy też i że jeśli to ja go znajdę jak będzie jeszce zył i będę patrzec jak umiera to choć jedna osoba z was usprawiedliwi moje postępownie. Dziękuje wszystkim za podzielenie się opinią, i jeszcze cos na koniec... jak nie zdechnie to będę coć działac na własną rękę :) dobranoc

wujek gwałcił 4 chłopców i 2 dziewczynki ?

tak tyle wiem.

nie rozumie twojego faceta i jego matki , ja bym bez skrupulow zgnebil wojka na jego miejscu... ale skoro on sam niechce co tobie do tego ? pogadalbym z nim na twoim miejscu i jezeli trafilbym na opor to postawilbym sprawe jasno = nie chce miec z thm nigdy wiecej nic wspolnego i nie chce o tym ani slyszec ani tymbardziej rozmawiac , zbok nalezy za kraty koniec basta . przy okazji spotkan rodzinnych nie spojzalbym na zboka, nie zamienilbym slowa, nie podal reki. takie jest moje zdanie

co do postępowania mojego wobec wujka, tak właśnie robie, aż mi się rzygać chce na sam jego widok a co mówić o podawniu ręki...

może zdechnie....

albo skoro to alkoholik to przeciez zdaza sie, tyle sie slyszy ze ktos pomylil alkohol etylowy z metylowym