Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziswnadziwnadziwna

ile trwają te najgorsze bole porodowe

Polecane posty

Gość dziswnadziwnadziwna

które ciezko wytrzymac? jak było u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ms series
roznie-czasami 2 godziny, czasami 20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mogłam wytrzymać już z bólu jak zabrali mnie na porodówkę, to była północ, a o 5 rano urodziłam, a ogólnie bóle miałam od 7 rano, także wszystko trwało prawię dobę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna co to lubi...
u mnie takie ktorych zniesc juz nie moglam i prosilam o morfine trwaly okolo 5 godzin z drugim dzieckiem tak bylo,z pierwszym mniej mnie bolalo,pewnie dlatego ze byly to bole naturalne a nie wywolywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziswnadziwnadziwna
jejku, to ja myslalam, ze jakies 2 godziny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazda ma inaczej, moja mam np poczula skurcz pojechala do szpitala i odrazu urodzila, myslalam ze po niej to odziedzicze:P ale u mnie bylo trochę gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektore maja naprawde lekkie porody, ja lezalam na porodowce 5 godzin, i gdyby mojego narzeczonego nie bylo wtedy przy mnie to nie wiem jak bym dala rade tam wytrzymac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ms series
poprosilas o morfine? hahaha, przy porodzie nikt normalny nie podałby ci morfiny podaje sie ZZO-znieczulenie zewnatrzoponowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi nie dali zadnego znieczulenia, moj narzeczony chcial im zaplacic to jeszcze go opieprzyli... :/ i tak sie meczylam tyle czasu, ale jak juz maluszek wyszedl to byla najpiekniejsza chwila w moim zyciu, oboje z narzeczonym zaczelismy plakac, cos niesamowitego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna co to lubi...
Mieszkam w Anglii i dostalam morfine w zastrzyku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1) U mnie około 10 godzin. Z każdą godziną myślałam, że gorzej już być nie może. Okazało się, że może :D Poród sn. 2) Około 6 godzin. Poród zakończony cc z powodu braku postępu :O Ale to co dla mnie było najgorszym bólem, dla Ciebie może być jedynie dyskomfortem, więc się nie martw na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tam znieczulenie ja bym sobie nigdy nie pozwoliła dać.bule zaczeły mi się 10 rano o 17 bardzo bolało a o 19 urodziłam,każda kobieta ma innaczej wiec nie wiadomo jak bendzie z tobą nic się nie martw jak urodzisz wszystko przestaje boleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paper clip222
opiaty przy porodzie to praktyka rodem ze sredniowiecza po podaniu morfiny rodzacej dziecko jest narazone na zaburzenia oddychania, praktycznie 95 procent noworodkow rodzi sie z twz"depresja oddechowa" oprócz tego dziecko jest nienaturalnie senne-po prostu nacpane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna co to lubi...
Dziecko jakos jest zdrowe :) przeciez to nie byla duza dawka,chyba lekarze wiedza ile moga zaaplikowac rodzacej prawda? wczesniej gaz wdychalam ktory w oogole mi nic nie pomagal glowa mnie tylko po nim rozbolala,a po morfinie poczulam pelny luzik nic nikomu sie nie stalo. Gdybym jeszcze raz miala rodzic w takich bolach to bez wachania znowu o morfine bym poprosila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jklbvdzxcs
JA OSTATNIE 4 godziny przed wyjsciem dziecka ze mnie miałam dość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam dodać, że wg mnie najgorsze są bóle rozwierające. Bóle parte przyniosły mi ulgę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×