Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kowalski Jan***

problem ze wspólnym zamieszkaniem

Polecane posty

Gość Kowalski Jan***

Od ponad dwóch miesięcy jesteśmy zaręczeni, chcielibyśmy razem zamieszkać, ale tu wynikł problem. U mnie ona nie chce mieszkać, chociaż warunki mam wspaniałe, bo za ścianą mieszkają moi rodzice. Nie ma dla niej znaczenia, że mamy osobne wejścia, odrębne kuchnie, łazienki, duży metraż, ogród.Koniecznie chce, abyśmy wzięli kredyt i kupili chociaż niewielkie mieszkanie, albo budowali się. Ja jestem temu przeciwny. jestem jedynakiem i ten dom kiedyś i tak będzie mój, po co mam się starać o kredyt? Zarabiam dość dobrze, ale wolałbym te pieniądze przeznaczyć na inne cele. Moi rodzice bardzo ją lubią, ona też do nich nic nie ma. Nie wiem jakich argumentów użyć, do niej nic nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołłłłłłłłłłłyeah!!!
I ma dziewczyna racje. Od teściów to najlepiej 10 kilometrów dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kowalski Jan***
czyli trzeba zerwać zaręczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onek
ja mam tesciową o 120km oddaloną,mimo tego uwazam ze za blisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kowalski Jan***
Moja matka mieszkała prawie 20 lat ze swoją teściowa i konfliktów nie było. Moja luba od początku wiedziała gdzie będziemy mieszkać, po zaręczynach jej się odmieniło. Ciekawe dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyrkoplit
to trzeba bedzie wymienic na inny model taką co bedzie chciała zamieszkac blisko tesciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ją zostaw. Lepiej dla niej, że nie będzie się męczyła z Twoją mamusią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyrkoplit
widocznie ktos jej nagadał albo pseudoprzyjaciołeczki albo jej najblizszi brat siostra czy rodzice a moze naczytała tych kolorowych brukowcach ze od tesciowej jak najdalej powodów moze byc 1000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie jej nie dziwie
od tesciowej to jak najdalej, moja mnie wykorzystywala jak sluzacą a miala sie nie wtracac. moze zaproponuj jej ze zamieszkacie z nimi na probe, moze na poczatek na weekend a pozniej na dluzej i obiecaj ze jak sie jej nie bedzie podobalo to wynajmiecie sobie jakies mieszkanko ale zeby chociaz sprobowala. a mamusi powiedz zeby sie nie mieszla nic a nic nawet w dobrych wg niej intencjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kowalski Jan***
Akurat moi rodzice nie mieszają się do mojego życia, od wczesnej wiosny do późnej jesieni pomieszkują na wsi, mają tam mały domek letniskowy, stamtąd dojeżdżają do pracy. Czasami całymi tygodniami nie widujemy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka11111
to ja nie wiem co ona tak grymasi, powiedz zeby ci szczerze powiedziala o co jej chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwiasylwia898989
po prostu musisz z nia szczerze pogadac, moze jej glupio ze to w koncu dom twoich rodzicow i wolalaby cos co nie jest ani jej ani twoje tylko od poczatku wasze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kowalski Jan***
Ostatnio to nasz jedyny temat rozmów, tak, ona wolałaby , aby mieć coś, co będzie tylko nasze, ale w naszym przypadku to chyba nierealne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz kase i stac Cie na dom czy na kredyt...ona to wie i wykorzystuje...moja rada ,nie daj sie !!!! Skoro macie gdzie mieszkac,tak jak poiszesz jeden dom ale podzielony wiec jakie niby konflikty moglyby byc??? Bedziecie zyc sami dla siebie a nie z tesciowa w pokoju obok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci powiem....
to niech kurde sama wezmie kredyt i kupi to mieszkanie i pozniej splaca sama skoro jej nie pasuje to co jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze chodzi jej o to ,ze dom bedzie Twoj??? Ze rodzice przepisza go Tobie???a jesli kupicie czy wybudujecie dom bedzie tez na nia????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwi 00000000000
a jak dlalej bedzie marudzila to zmien narzeczona :P jak na poczatku robi trudnosci z takich banalnych powodów to co dopiero bedzie pozniej,, uwazaj zebys sie nie wpakowal po uszY:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś za wygodna ta lalunia
zostaw ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ciężko się jej dziwić, że nie chce żyć w jednym domu z teściami całe życie... ale jako sytuację przejściową to brzmi całkiem fajnie, osobne wejście itp. Co innego lubić teściów a co innego z nimi mieszkac, więc musisz też trochę ją zrozumieć i szczerze porozmawiać. Może zaproponuj żeby chociaż spróbowala, np przez 6 miesięcy (albo krócej) i po tym czasie zdecydujecie co dalej, czy na prawdę taka sytuacja ąz tak bardzo jej nie odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kowalski Jan***
Jestem jedynakiem, logiczne chyba, że ten dom albo mi rodzice przepiszą, albo kiedyś go odziedziczę, chociaż mogą go również odziedziczyć moje dzieci - to będzie zależało tylko od woli moich rodziców. Ona mieszka z rodzicami, luksusów nie mają, pierwszą swoją pracę podjęła w październiku, wcześniej pracowała dorywczo i studiowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kowalski Jan***
Ona pomieszkiwała u mnie dość często przez 3 lata, nawet obecność za ścianą moich rodziców ją nie peszyła. W moim mieszkaniu są jej kosmetyki, kilka sztuk garderoby. Ona doskonale zna moich rodziców, są w naprawdę dobrych stosunkach. Chętnie latem jeździła ze mną na wieś do nich na wieś. Nie wiem i nie mogę się od niej dowiedzieć co sprawiło, że zmieniła zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daj sie jej chlopie
i to mowie jako kobieta, niech nie wymysla, glodna nie chodzi, noclegu pod mostem jej nie proponujesz, jak sama nie moze nic innego zaoferowac to niech cieszy sie z tego co ma a nie narzeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogumiła
A czy Ty chciałbyś zamieszkać z Jej rodzicami ? Jestem po stronie Twojej dziewczyny,bo kiedyś byłam w takiej samej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Predzej czy pozniej wynikna klotnie z tesciami. Zasada jest jedna, po slubie nalezy mieszkac osobno, chocby nie wiem jakie byly relacje. Wiele zwiazkow rozpadlo sie przez osoby trzecie. Wez to pod uwage- lepszy kącik ciasny, ale własny. Dziewczyna ma racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
j/w potem sprzedacie klitke i jak tescie poumieraja to sprzedacie obywda i kupicie cos wiekszego albo klitke wynajmiecie nawet w biblii pisze o twojej sytuacji , poczytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdajesz się być rozpieszczonym jedynakiem, który musi postawić na swoim... zrozum, że nie każda kobieta CHCE mieszkać z teściami całe życie! spróbuj ją zrozumieć, porozmawiaj z nią i wysłuchaj jej argumentów a nie tylko narzucasz swoje... mówisz, że od początku wiedziała, że będziecie tam mieszkać, ale może dopiero teraz to przemyślała i stwierdziła, że życie z teściami nie musi być usłane różami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123fgt321
Proste pytanie czy Ty chciałbyś mieszkać z jej rodzicami ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gjgjgjgjgjgjgjgjgjgj
Moze sie obawia, ze mieszkajac tam nigdy nie poczuje sie jakby mieszkala u siebie tylko u ciebie czy tesciow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×