czy on sie jeszcze odezwie

milczy juz 2 tydzien mimo ze jest na pewnych portalach nie odpisuje na meile smsy ani nie odbiera tel. (mial zepsuty)wiec to akurat rozumiem z dnia na dzien rzestal sie odzywac niewiem czy dalej probowac czy dac sobie spokój chodz to ciezko....czy sprobowac zadzwonic albo napisac ten ostatni raz zeby wyjasnil pomozcie

Daj sobie spokój, gdyby chciał to by się odezwał.

najpierw zablokowal mnie na fb a pozniej mnie odblokowal po jakims czasie napisalam do niego zeby mii wyjasnil czemu sie nie odzywa to oczywiscie echo...ale teraz zauwazylam ze jak wchodze na fb on po chwili wychodzi ..to po co mnie odblokowal?dlaczego nie wyjasni o co mu chodzi tylko zgrywa takiego dupka i tchorza ....ja bym za wszelka cene chciala znac prawde latwiej by mi bylo ..i tak mysle ze sprobuje zadzwonic i to wyjasnic niech sobie nie mysli albo woz albo przewoz i nie bedzie tu wolnej furtki taka jaka teraz pozostawil milczac ...moze byc ze ma dola i dlatego milczy?w sumie kiedys mowil ze ma ciezka sytuacje i nie lubi sie zalic(to wiem)ale nigdy nie bylo takiego milczenia wisielismy na tel.dniami i nocami nasze spodkania jego slowa hmmm a nagle cisza..:/nie rozumiem facetow..

a jakie ma powody? od początku...

moze kogos ma i odwagi brakuje.. mialam podobna sytuacje, z tym ze facet sie na mnie nasluchal plotek, potem oczywiscie przepraszal,ale co to zmieni?

czy brak zadnej wiadomosci, odpowiedzi -nie ejst odpowiedzia? To jest wlasnie odpowiedz -daj mi spokoj kobieto !!!!

hmm wydaje mi sie ze powodu nie mial bylo super powiedzialam mu jedynie kiedys ze zaczelo mi w jakims stopniu na nim zalezec ale juz dzien przed tym jak to napisalam nie odpisdal mi niewiem ...wiem ze niema nikogo ...wiem tez ze ma problemy zdrowotne i moze sie zalamal i dlatego niewiem niemam pojecia

to po co blokuje a pozniej odblokowuje mnie na portalach ?wiem ze jest po przejsciach z dziewczyna ja z facetem powiedzial ze bedzie na mnie czekal bo ja wyjezdzam do pracy a jak powiedzialm ze znajdzie sobie inna to powiedzial ze nie jest typem kobieciarza itd...bylo bosko trwalo to kilka miesiecy niewiem moze sie przestraszyl jak napisalam ze mi zaczelo zalezec? spróbuje sie odezwac do niego na tel ostatni juz raz i moze odbierze i wyjasnimy to a jak sie odlaczy to tez bedzie wyjasnialo wszystko ja po prostu chce wiedzie c a nie zyc w nie wiedzy ...moj byly kiedys tez tak robil potrafil sie 2 miesiace nie odzywac bo niby pracowal a pozniej bylo wszystko dobrze ...hmm moze on musi cos przemyslec albo juz niewime co przeicez mozna walnac jaka kolwiek scieme ale cos powiedziec a nie tak milczec

Wygląda na to, ze w Twoim przypadku facet jest zwykłym tchórzem, który boi sie odpowiedzialnosci. Dopiero jesli znajdziesz dowody bedziesz mogla go oceniac, czy kogos ma czy nie. W kazdym razie cos ukrywa. Dowiedz sie co. My kobiety, zawsze znajdziemy sposób.

dodam ze jak dzwonilam to z mr zastzezonego a nie swojego wiec nieweim troche go oskarzalam o to ze siedzi na necie a do mnie nie laska napisac czego kolwiek i on sie raz wkurzyl i napisal ze denerwuja jego moje oskarzenia ale pozniej wyjasnilismy sobie wszystko i bylo ok a za dwa dni cisza.... do dzis :/

czyli zadzwonic prawda??i wyjasnic przez rozmowe ??

nie no to na bank wiem ze nikogo niema bo jest sprawdzone heh... ale niewiem z kad ta cisza skoro bylo wszystko dobrze ....i dlatego stwierdzam ze poprzez pisanie nic nie wskóram i dlatego musze zadzwonic i z nim porozmawiac

Facet jest zwyczajnym tchórzem jak już wcześniej powiedziałam. Wszelkie rozmowy nie na telefon- jedynie prosto w oczy,bez swiadkow. Coś wymyślisz by go dorwać, przypadkowo na miescie, czy tez w domu. Musi Ci powiedziec o co chodzi, bo jest za Ciebie odpowiedzialny - jesli nie bedzie szczery daj sobie z nim spokoj. Na świecie sa i prawdziwi mezczyzni, a nie chlopaczki-dzieciaczki. Poplaczesz i zapomnisz. A za jakis czas bedziesz sie z tego smiala. Zycie jest zbyt krotkie by zyc w niejasnosci oraz by tracic je dla ludzi, ktorzy na nas nie zaslugują!!

no tu akurat zostaje telefon tylko bo mieszkamy od siebie 60km i no nieda sie spodkac narazie za bardzo i musze jedynie przez tel go dorwac i wyjasnic ... za duzo niejasnosci jak dla mnie wiec wszystko sie okaze w sobote heh;)

juz bym na to nie liczyła. a nawet gdyby to i tak nie traktuje Cie na powaznie

i odpusc go juz sobie. to nic nie da że bedziesz go teraz napastowac zeby sie odezwał ,a jeszcze to sprawi ,ze on tym bardziej sie nie odezwie

ja nie zadzw.ze swojego nr trylko innego i jak cos to nie zczai ze ja ....chyba:/

nauke analfabetko, nie dziwie sie ze nie chc cie znac! jestes tłumokiem!

Nie, nie przez telefon. Co to za rozmowa bez kontaktu wzrokowego? Moze Cie klamac i Ty nie wyczujesz. Jeśli jemu zalezy- przyjedzie (bron Boze Ty!!), i odwrotnie jesli nie przyjedzie tzn ze mu nie zalezy, czyli nie trac na gnoja czasu, bo sa inni. Szukaj mezczyzn- dojrzalych, odpowiedzialnych.

marysia938arn niee ja napewno nie pojade ...niema takiej opcji nawet .... no spróbuje zadzwonić i sie umowic i zobaczymy co powie... i pod warunkiem ze odbierze telefon heh y:)

Jestem za głupia dla niego :( tak powiedział..

No facet ewidentnie cię unika. więc już staraj się o nim zapomniec.

Dziewczyno czy Ty nie widzisz , ze on nie chce z Toba utrzymywac kontaktu . NIe rozumiem , nad czym Ty sie zastanawiasz , tu wszystko jest jasne on ma Cie gdzies , chce zebys mu dala spokoj . To ze jest tchorzem i Ci tego nie powiedzial prosto w oczy swiadczy tylko o nim , ale tak sie zachowuje wiekszosc niedojrzalych emocjonalnie pajacow . Daj sobie na zatrzymanie i nie narzucaj sie , bo to jest juz koniec .

to ze ktos sie podszywa moim nikiem i wypisuje ze niby ja napisalam ze on mi powiedzial ze jestem glupia to ma nie hello w glowie: a na marginesie odezwal sie sam i jutro sie spotykamy zeby wyjasnic sprawe ale nie zanosi sie zeby byl koniec...

hej. Jak sie skonczyla ta historia? bo mam podobna

wrocil do mnie ale po paru tygodniach wyjechal za granice do pracy i od tego czasu jeszcze go nie widzialam, ale nie zaluje bo sie nie nudze, poznalam faceta na imprezie u kuzynki a ze byl alkochol a moim organizmie to i bylam latwiejsza, a ze dobrze nie pamietalam, to umowilam sie za pare dni z nim zeby go sobie lepiej utrwalic, a moze i zaakceptowac. Od tego czasu juz mi nie zalezy czy on sie jeszcze kiedys odezwie i niech sobie siedzi dalej za granica