Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość już wkrótce babcia

Czy zostać rodziną zastępczą dla wnuka?

Polecane posty

Ja bym wzięła do siebie dziecko wraz z matką. Jeśli okaże się, że nie da się tego wszystkiego jakoś poukładać, to jak sama piszesz za 1,5 roku zda maturę i wtedy ewentualnie możecie jej pomóc się usamodzielnić. Jeśli to rozsądna dziewczyna to skorzysta z tej szansy a jeśli nie to przynajmniej zrobicie co się da aby wasz wnuk miał kochających ludzi przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochana mamuska...
ja bym wzięła oboje do siebie - i matke i dziecko możecie ją przecież traktować jak córkę a nie synową i jesli nie będzie naprawdę źle na linii syn-dziewczyna, ale do tego stopnia, że wymusi to jakiś ruch powinna z wami mieszkać do matury wszystkie inne wyjścia wydają mi się kiepskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie dokładnie
Ja bym jednak zastanowiła się nad opcją z rodziną zastępczą-za to płacą ponad 600 zł na miesiąc,a może i dla niej byście zrobili rodzinę zastępczą-to już ponad tysiak! kapitał na przyszłość dziecka-można założyć lokatę i niech dzieciak ma przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ananasowy dom
tak jak juz wczesniej bylo wspomniane wezcie matke z dzieckiem do siebie tylko ze na meldunek czasowy. mlodzi i kwestia dogadania no coz moze jak dziecko sie urodzi to syncio poczuje sie ojcem zacznie dziewczynie pomagac to i ona zmieni zdanie a noz widelec sie dogadaja i stworza pelna rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaianamana
Ja bym wziela i ja i dziecko. Dziewczyna stracila juz cala rodzine, niech teraz chociaz dziecka nie traci. Co do relacji jej i syna, to trudno, niech sobie jakos z tym radza. Nie musza przeciez byc ze soba. Nie powinni marudzic tylko byc wdzieczni, ze probujecie za nich to jakos zalatwic. Synowi to sie przyda, bedzie mial dziecko w tym samym domu i pozna co to rodzicielstwo. Moze to go zniecheci do seksu na pewien czas. To najlepsze wyjscie, oboje rodzicow bedzie mialo codzienny kontakt z maluchem a ty bedziesz spokojna o wnuka. Bedzie mial dach nad glowa i co jesc. Wydaje mi sie, ze teraz zraniona szczenieca milosc to najmniejszy problem. Byli na tyle dorosli zeby uprawiac seks to niech beda na tyle dorosli zeby wychowac dziecko i nauczyc sie komunikowania ze soba bo ten maluch na zawsze ich polaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki tego topiku
sama mam 37 lat a mój syn w tym roku 16.widze jakie to dziecko.....gdyby to przytrafiło się nam...???? oj nie widze go równiez w roli ojaca. cóż z tego co piszesz to dziewczyna nie jest zła.należy jej pomóc. w pierwszej chwili przyszło mi do glowy weźcie wnuka do siebie ale nie boisz sie ,ze pokochasz to dziecko jak swoje? ona znajdzie sobie faceta zabierze dziecko a Ty bedziesz drżała o to nie? myslę ,że najlepszym rozwiązaniem bedzie gdy przygarniesz ich oboje do czasu gdy ona nie stanie na nogi. moze i syn jakos oswoi sie z sytuacją i z czasem sie zmieni? mój mąż miał 22 lata gdy został ojcem i jeszcze wtedy nie dorósł do tej roli a co tu wymagac od 15 latka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wkrótce babcia
Dziękuję bardzo. My najbardziej się przychylaliśmy do zabrania jej i dziecka do nas i Wy mnie w tym utwierdziłyście i podsunęłyście kilka argumentów w rozmowie z dziećmi, gdyby się nie dogadywali między sobą. Dzisiaj pójdę do domu dziecka i powiem o naszej decyzji jej opiekunce i może za kilka dni pozwolą nam ją zabrać na tzw. przepustkę na zapoznanie rodziny . . . Dużo pracy przed nami, będzie ciężko, ale napewno damy radę. A to maleństwo to kocham od dnia kiedy się dowiedziałam, że będę babcią - może nie byłam zachwycona tą wiadomością, ale dziecko nie jest niczemu winne. Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki tego topiku
życzę Wam wszystkiego dobrego. Myślę,że jakoś się wam ułoży.I Ty widać jesteś dobrą kobietą i ta dziewczyna.Wierzę ,że uda się Wam jakoś w miłości i zgodzie ulożyć to wszystko.Cieszę sie,że są jeszcze tacy ludzie jak Wy.Dobrzy i nie patrzący jednostronnie. Wiesz może to był jedyny sposób by ona znalazła kochającą rodzinę? Nic nie dzieje się bez przyczyny. A ten dom nie można wynająć i wpłacać na zadłużenie? Wtedy nie zabiorą jej tego domu i bedzie miała już swój kąt gdy stanie na nogi. A od syna cóż nie można się jemu dziwić.Nie sądzę by z nią właśnie ułożył sobie życie ale bedzie musiał zaakceptować to,że będzie mieszkała z Wami. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi wnukowie sa w niebespieczenstwie.Ich matka a moja corka zyje z mezem i kochankiem pod jednym dachem.Wnuki moi maja po 7 lat i 4.Dzieci calymi tyg.przebywaja u mnie maja alimenty i rodzinne ktore matka przeznacza na swoje potrzeby.Panowie bija sie krew tryska matka udaje ze nic sie nie dzieje.Mam 53 lata i wychowalam ponad 10 dzieci swoich 5 co mam robic boje sie aby moi wnukowie nie trafili na dom dziecka, Lidia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×