Mąż wysłal mi smsa, przykro mi się zrobiło:(

"Wszystkiego dobrego w dniu Walentego" Jak do jakiejs byle jakiej kolezanki, super!.... :( Mamy po 27 lat, 2 lata po ślubie, chyba za wczesnie na taką oschłość?

ciesz sie, ze w ogole przyslal. Moj facet mi wczoraj napisal, ze nie uznaje tego dnia. a w zeszlym roku jak dzien kobiet przypadal jakos w tygodniu chyba a byl w pracy w delegacji to pozniej powiedzial ze przeciez sie nie liczy bo go nie bylo

przyzwyczajaj się :P

po ślubie romantyzm zanika niestety bo facet uznał ze już cie zdobył ...

Ja bym chciała dostac takiego smsa ,ale gdzie tam :(

dziewczyno ja na twoim miejscu chyab bym się pociela:o

No ja tez bym chciala. Ale co tam, sama wyslalam .... dwom najlepszym kolezankom :D

ja swojemu mezowi dałam dzis przed wyjsciem do pracy prezent w postaci czekoladek i gadżeciarskiego pen driva. podziekował, powiedzial ze póxno wraca i...tyle

mnie za to mąż powyzywał na dzień dobry. Chciała bym kiedyś dostać chociaż takiego smsa z tej okazji od niego bo nigdy mnie niczym nie uraczył z okazji teg o świeta...

Niby zanika, mój mąż jest właśnei taki człowiekiem, że uważa, że po ślubie to już jest "życie" i bez sensu jest bawic się w taką dziecinadę, jak niespodzianki, coś spontanicznego zaskakującego;/ A mi tego brak, jestem zupełnie inną osobą. No nic, przykro mi się zrobiło, mógł choć dodać KC - już niech by były te dwie literki K i C ;) Nie mówiąc o Kocham Cię:) od razu inaczej;)

Jejku, nie mówię, ze katastrofa roku przecież:p A że przykro mi się zrobiło, to mogę napisać;) Mój mąż był kiedyś innym człowiekiem i wydawało mi się, ze aż do przesady romantyk, ale jednak z czasem wszystko się zmienia... Napisałam mu: nawazajem;p i tyle:)

może szykuję jakąś niespodziankę po pracy... a to dopiero wstęp:)

jebnij z barana w ścianę autorko może ci się polepszy :D

nie przejmuj się takimi drobiazgami lepiej pomyśl co masz i co by dały niektóre baby za to by być na twoim miejscu :P może wieczorem zapewnij sobie prezent sama ;p weź męża w obroty i zabaw się :P

a tak na marginesie jeśli czujesz niedosyt to sama kup sobie prezent ja tak robię :P

A ja mojemu zostawiłam na stole serce z piernika z napisem love (wiem tandeta, ale nie było innych wyznań), nie wiem jak zareagował, bo spałam. Ale jak wróci i nie będzie pamiętał o mnie... a to jest możliwe :( Sobie siądę i se poleję, aż do następnego dnia, a co? raz w roku można :D

karolina z olsztyna, nie Ty jedna tak masz...ja tez czuje sie do ......w zeszłym roku mój maż tez olał ten dzien. był w delegacji, podpisywał wazny kontrakt i nawet nie przywiózł mi kwiatka albo czekoladek. w tym roku bedzie chyba podobnie. ja nie mysle o jakims mega prezencie w postaci perfum, bielizny ale...cokolwiek. dzis jak wroce z pracy to sama sobie zorganizuje walentynki- kupie czerwone zapachowe swieczki, zrobie sobie cappucino i obejrze jakis fajny film

przed chwilą moja koleżanka z pokoju obok w pracy dostała piekny bukiet lilii i frezji-przyniósł je posłaniec...

co wy sie tak napalacie na tego 14.02? jakby kurwa jeden dzien w roku był ze mają wam wasi faceci koło tyłka skakac ?

Regres mnie to w ogole zaden juz kolo tylka nie skacze i w tym tkwi problem :D ;)

:) Ja też Dziewczyny kupię sobie sama dzis coś a polepszenie humoru:) Może jakies perfumy, labo ciuszek Maż na pewnoe nic po pracy nie szykuje, znam go;p

indis są tego plusy i minusy ;) To zrób tak ,żeby sie jakiś koleś w koncu koło twojego tyłka zakręcił :P

ja mam w pupie walentynki, sama sobie kupuje prezenty, nigdy ich nie obchodzę, walentynki powinny trwać cały rok, jeśli coś jest nie tak to jeden dzień tego nie zmieni

Maż na pewnoe nic po pracy nie szykuje' Jeszcze wiele z was sie dzisiaj zdziwi i mile zaskoczy ale wiem,wiem takie narzekanie jest w waszej naturze ;)

Baby jak mają za dobrze to im idzie w dekiel, przykład - autorka tematu.

Ja tez lecę dziś do sklepu ,w planach mam kilka ciuszków w tym sexy bieliznę, jak Miś przyjedzie na weekend to go zaatakuje :)

skakać nie musza, ale wysililiby sie choć z głupim smsem;)

Regres ja za facetami nie latam :) najwyzej bede stara panna, ale stwierdzilam, ze do 30 mam czas :D

a co Ty odd siebei dałas w te walentynki??

oj ale tu nie chodzi o jakies niespodzianki , drogie prezenty, kolacje czy cos w tym stylu. sadze, ze wiekszosc kobiet nie mysli o tym , ja bym tylko chciała, zeby moj maz mnie pocalowal rano, wreczył cokolwiek- lizaka z napisem love czy piernika w kształcie serduszka. bo w koncu dzis jest dzisn zakochanych- a wiec małżenstw tez (teoretycznie). moi rodzice są po slubie 37 lat i zawsze o tym pamietaja- daja sobie jakies glupawe prezenciki. nic na to nie poradze, ze strasznie mi przykro kiedy o mnie maz znów zapomniał.