Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

Gość gość
zazdroszczę ze mama jest gotowa zostać z 2 miesięcznym dzieckiem na półtora dnia. z drugiej strony po dwóch miesiącach potrzebujecie chwili oddechu. dobre sobie a po 2 latach co 2 tygodniowe wakacje bez dziecka. nie mówię że trzeba siedzieć nad dzieckiem non stop jak kwoka ale nie przesadzajcie pisząc że po kilku tygodniach chcecie "oddechu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tam się nie wstydzę i mówię, że po 2 miesiącach chętnie złapie oddech na te 2 dni a raczej nie po 2 miesiącach tylko po 10 ode kiedy dowiedziałam się o ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MatkaEV taaa dziecko na rękach, torba z jego akcesoriami na 1 ramieniu, często w 2 ręku zakupy, na 2 ramieniu moja torebka a wózek wezmę w zęby i dymać na 3 piętro :D Czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gaha: ja to dla sportu nietylko na trzecie pietro bym go w zebach zaniosła ale na ostatnie:) Ludzie to są nienormalni. Takie rzeczy to tylko ludziom którzy nigdy dzieci nie mieli i nie wiedzą jak to jest do głowy przychodza albo po prostu kompletnym kretynom bez wyobraźni. a randap to swietny pomysł...:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Gościu - a co w tym złego, żeby dziecko zostało z babcią? jest to zjazd motocyklowy, raczej dziecko by się męczyło, gdyby pojechało z rodzicami, a u babci krzywda mu się nie stanie. nie chodzi nawet "chwilę oddechu", ale jeśli jest jest okazja na fajną imprezę i jest możliwość zostawienia dziecka pod dobrą opieką to czemu nie skorzystać? najlepiej być matką polką cierpiętnicą i nigdzie się nie ruszyć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
a po 2 latach dziecko będzie na tyle duże, że razem z nim będzie można prawie wszędzie jeździć, ale jak na razie to chyba zrozumiałe, że się zostawia pod czyjąś opieką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie każę być matką cierpiętnicą tylko pisanie o 2 dniach oddechu od kilkutygodniowego dziecka to dla mnie przesada. ja mam tego pecha że babcie są jak najbardziej chętne tylko moja prawie 4 letnia córka nawet nie chce słyszeć o nocowaniu bez mamy czy taty. teraz mam na dokładkę 6 miesięczne niemowlę. ja wam zazdroszczę i tyle. podziwiam mamę bo moja ani teściowa by nie zostały i tyle. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
tak jak napisała Gaha - nie po kilku tygodniach, tylko po 10 miesiącach, bo w ciąży też niestety są pewne ograniczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co więcej, żeby nie być matką cierpiącą ustaliłam z mężem że jedziemy w przyszłym roku w czerwcu (jak skończy rok) na tydzień we 3 do Grecji :) Nie odważyłabym się, ale byliśmy parę miesięcy temu byliśmy na Majorce i tam było bardzo dużo młodych par z malutkimi dzieciaczkami i świetnie się bawili. Zobaczyłam że można z takim dzieckiem bez przeszkód podróżować i zarówno w samolocie jak i hotelach są ku temu warunki. Może faktycznie powinnam zacząć latać z tym wózkiem w zębach na ostatnie piętro- trochę bym schudła! hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to było się nie decydować na dziecko bo ograniczenie bedą przez następne 20 lat. niestety ale życie się zmienia i to kobiet bardziej niż facetów czy tego chcemy czy nie. pomijając skrajne przypadki zagrożonej ciąży kiedy trzeba leżeć plackiem to w ciąży można dużo robić, ja pod koniec 6 miesiąca poleciałam na tygodniowy wyjazd do Włoch, służbowy ale zawsze. jeśli ciąża jest prawidłowa to poza piciem alkoholu i fizyczną pracą ciężką można robić prawie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne ze ciaza to ograniczenia i ciężkosc.ale gosciu powyżej zgadzam sie z tobą ze odpoczynek od 3-5tyg dziecka to szybki odpoczynek.ale dziewczyny które maja pierwsze dzieci moga nie byc do konca swiadome ze teraz(o ile.dziecko nie ma kolek i lnie jest zbyt płaczliwe!) właśnie mają odpoczynek.potem to sie zacznie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie drogi gościu - jeśli ciąża nie jest zagrożona, jeśli dziecko nie ma kolek, jeśli nie jest płaczliwe itp - to indywidualna decyzja/podejście/sytuacja każdej mamy. Nie decydować się na dziecko jeśli nie mam zamiaru siedzieć z nim dzień i noc przez 20 lat? Brednie. Moja babcia chyba ma takie podejście. Temat mamusiek cierpiętnic był już poruszany, odsyłam kilkanaście stron wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu się nerwowo zrobiło:) MatkaEv do września jeszcze trochę czasu zostało, jeśli mamie odpowiada taka sytuacja i chętnie cię wyręczy w opiece to ja bym się nie wahała, no i jeśli sama czułabym się z tym dobrze. Bo wiadomo że tak czy inaczej się myśli co tam u dzidzi i sam wyjazd nie daje już tyle frajdy co kiedyś. Dziecko będzie pod dobrą opieką a to najważniejsze:) Nie przejmuj się opiniami innych, każdy robi jak uważa, żadnej zbrodni nie popełniasz. Ale to tylko moje zdanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
mam nie decydować się na dziecko, bo jak się urodzi, to pojdę raz na ile na imprezę i je zostawię z babcią?? no przepraszam, ale to jakies naprawdę przedpotopowe myślenie :/ no cóż, widocznie jestem wyrodną matką już na starcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gaha: a z tym wózkiem to na twoim miejscu zgłosiła bym na policje że ktości ci pociął gondole i ze jest to najprawdopodobniej osoba która pozniej zgłosiła sprawę do spółdzieli że zagradzasz drogę ewakuacyjna. W spółdzielni powiedziłabym ze to zgłosiłam na policje i domagałbym sie nazwiska tej osoby ( jak nie powiedzą tobie to policji powinni powiedziec) no i albo koło tylka komuś narobisz za ten wózek albo porostu go postraszysz bo pewnie wezwą tą osobe na przesłuchanie :) jak to sie mówi : "Jak kuba Bogu.. " :) Z tego co wiem to wózek nie jest do wymiany? czyli pewnie nie jest to duża szkoda jeśli chodzi o wartość. Kodeks wykorczeń mówi tak : Art. 124. § 1. Kto cudzą rzecz umyślnie niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, jeżeli szkoda nie przekracza 250 złotych,podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. § 2. Usiłowanie, podżeganie i pomocnictwo są karalne. § 3. Ściganie następuje na żądanie pokrzywdzonego. § 4. W razie popełnienia wykroczenia można orzec obowiązek zapłaty równowartości wyrządzonej szkody lub obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego. Czyli innymi słowy możesz komus koła tylko narobić. Wystarczy wiedzieć kto to był. Oduczył by sie takich rzeczy. No i pokazałabys mu ze skoro on jest taki głupi to nie znaczy ze na głupiego trafił. Szczena pewnie by mu opadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość : poieram koleżanki że masz nieco dziwny pogląd na zycie i na dzieci. Dziecko, jedno dwa czy pięc , nigdy nikogo nie powienno ograniczać. Trzeba po porstu umieć zorganizowac sobie życie i każdy dzień. Prawda jest taka że i ciąża i macierzyństwo zmusza nas do jakiś tam wyrzeczeń, i uczy prosić o pomoc bo bardzo często jest cięzko jesli nie jesteśmy w stanie poprosic kogos żeby nam pomógł. Dlatego , jak dla mnie Gaha ma racje. Każdy potrzebuje troche odpocząc i nie chodzi tu o to, że po 5 tygodniach od porodu ma dosyc dziecka bo , tak jak każda matka nie bedzie go miała nigdy dosyć. Dziewczyna osbie odpocznie, babcia bedzie miała frajde na całego a wnukiem pod jednym dachem .. i nie wiem gdzie tu jest jakikolwiek problem. jak dla mnie to jest wszystko Ok :) Gaha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
Gość, który się nie podpisał trochę i mnie zaskoczył swoim podejściem. Tak jak pisałyście, nie chodzi o uwolnienie się od dziecka bo mam go dość. Po prostu chcemy z mężem pobyć ze sobą, nacieszyć się swoim związkiem, a przy okazji oderwać się od codziennych spraw. Półtora dnia to chyba nie aż tak długo, i tu drogi gościu - nasza mała będzie miała wówczas ponad 2 miesiące - a nie kilka tygodni :P Cały czas się jeszcze zastanawiam. Chodzi o to, ze gdyby miała chociaż rok, chętnie pojechałabym z nią autem. Bardzo chciałabym z nią gdzieś pojechać, ale - tak jak zauważyły to dziewczyny - mała by się teraz bardzo męczyła, a z mamą w domu będzie bezpieczna. Nie jestem ani wyzwoloną mamuśką, ani tym bardziej matką polką. Uważam że trzymanie dziecka - zwłaszcza 4 latka - pod spódnicą, jest przejawem nadopiekuńczości. Dziecko brata mojego męża zostawało z babcią mając już pół roku, i to w ramach wakacji. Teraz mając 4 lata jest pogodną dziewczynką, nie bojącą się zostać z dziadkami, często przyjeżdża do nas, nocuje i traktuje to jako rozrywkę i pewnego rodzaju atrakcję. Ja sama pamiętam z dzieciństwa, że bardzo się cieszyłam jak rodzice wozili mnie do dziadków czy kuzynki. Wówczas nawet twardy materac na podłodze był najwspanialszym posłaniem, nie do porównania z domowym łóżkiem. Nie dajmy się zwariować. Trzymając dzieci pod kloszem, tylko w towarzystwie rodziców, wychowamy kaleki życiowe. Trochę mieszkałam na stancjach i spotykałam takie "studentki", które dopiero na stancji uczyły się sprzątać, prać czy gotować - choć z tym ostatnim było różnie, bo przecież lepiej kupić chipsy czy zupkę chińską. Byłam świadkiem jak dziewczyna prała koc w temp. 95 stopni, inna potrafiła posprzątać całą stancję (podczas swojego dyżuru) płynem do szyb, jeszcze inna prała podpaski razem z majtkami - bo mama do tej pory robiła za nią pranie. Nie chcę wychować rozkapryszonej księżniczki, za którą będę się wstydziła. Drogi gościu możesz się śmiać, ale już od najmłodszych lat uczymy dzieci pewnych nawyków, które później ciężko zwalczyć - i mam tu na myśli Twoje dzieci / dziecko, które mając 4 lata nie jest w stanie zostać z dziadkami. Nie uważasz, że to wynik Twojego "chuchania i dmuchania " na dziecko ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM
Prawde mowiac wszystko juz zostalo powiedziane w tym temacie ale pozwolcie ze i ja dodam od siebie ze popieram Matke EV i wszystkie dziewczyny ktore stanely w jej obronie, gosciu jestem chyba najbardziej doswiadczona mamusia z Was wszystkich, bo moj starszy syn ma juz 16 lat i to ja powinnam miec staroswieckie poglady ale nigdy nie czulam sie cierpietnicą przez te lata a syna chetnie oddawalam pod opieke babciom, bo czuly sie wtedy dumne i potrzebne, nawet poslalam go w wieku 2 i pol roczku do przedszkola mimo ze nie pracowalam, to bardzo sie oplacilo, mam mega cudownego syna, otwartego na swiat i ludzi :-):-):-) A tak na marginesie dodam ze tez jest zapalonym motomaniakiem i wlascicielem do tygodnia slicznego motoru yamaha:-) Teraz mam niespelna 3 miesiecznego malucha i bylam juz na wielu imprezach zostawiajac go pod opieka babci, nie czuje sie wyrodna matka a dla swojego szkrabka oddalabym serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM
Gaha ja tez zrobilabym tak jak pisze Donia, wspolczuje Ci bardzo takiej atmosfery w bloku a zniszczenie wozka to nie zarty. Sisia pewnie przystraja tort na jutrzejsze chrzciny:-) Dziewczyny mam pytanie, czym smarujecie dzieciaczki wychodzac na slonce? Ja staram sie przebywac z malym w zacienionych miejscach ale czasami sie nie da wiec poszlam dzis do apteki a kobieta powiedziala mi ze nie ma produktow dla takich maluszkow, wszystkie z filtrem 50 sa od 6 m-ca zycia i polecila mi krem i emulsje Iwostin, kupilam to ale moze macie innych sprawdzonych faworytow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
Kassia, właśnie też miałam ten dylemat, bo również spacerujemy w parku, mam parasol ale mimo wszystko zawsze jakiś promyk słońca wpadnie do wózka. Ja kupiłam w rossmanie ich produkt Baby Dream. Na opakowaniu pisze że dla niemowląt od pierwszych dni życia. Taka żółta tubka, kosztuje ok. 16 zł. Wydał mi się najlepszy, bo właśnie większość - tak jak piszesz - jest od 6 miesiąca życia. Dziś smarowałam małej buzię i rączki - jest trochę gęsty - trzeba go długo wsmarowywać, ale bez żadnych reakcji alergicznych. Czy mogę polecić - napiszę po kilku dniach, bo po pierwszym stosowaniu - za wcześnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
a ja kupiłam nivea, ale to jest chyba faktor 30. zresztą bardzo rzadko go używam, w wózku mamy parasolkę więc rzadko kiedy pada na nią słońce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kostecka: ja zauważyłam że mój mały mimo że nie wystawiam go na słońce ( a przynajmniej staram sie tego nie robić) to i tak ma buzie opalną. Nie wiem, moze to po prostu to gorące powietrze a on ma taką delikatną skórke..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domimama
My stosujemy Vichy Mleczko dla dzieci SPF 50, w aptece powiedzieli że to produkt przeznaczony dla dzieci powyżej 3m-cy (we Francji) a w Polsce powyżej 6m-ca, ale powiedziała też że to że względu na jakieś tam normy i że jej koleżanki farmaceutki stosowały to mleczko dla swoich maluchów jeszcze wcześniej więc kupiłam i stosuję od 2 tyg.życia i nic złego ze skórą Dzidziola się nie dzieje. Dobrze się rozprowadza i jest wydajne, Mała ma dużo radości podczas aplikacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domimama
Oczywiście unikamy wystawiania się na bezpośrednie działanie słońca, ale to raczej niemożliwe bo Mała rozkopuje się z tetry kiedy na chwilę zasłaniam jej nogi przed słońcem a nie da się cały czas w cieniu chodzić. A smarujemy się nawet w pochmurne dni, nie chcę żeby się opaliła tak wcześnie, bo skórę ma jeszcze taką delikatną, jak to małe dziecko :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Chciałam się przywitać bo jestem kolejną "ciężarówką" planującą poród na Staszica :) Przyznam, że przeczytałam forum od początku - także nie zamierzam powtarzać tych samych pytań narażając się m.in. MatceEv :)) Bardzo się już z Wami zżyłam podczytując od około tygodnia i mam nadzieję, że tak już zostanie do samego końca. Jestem dopiero w 14 tygodniu ciąży, także termin na styczeń i jeszcze dużo czasu przed nami, ale.. będę mamą bliźniaków ;) stąd chciałam poznać Was trochę wcześniej bo to nigdy nie wiadomo. I pierwsze pytanie - macie jakieś doświadczenia Waszych koleżanek, znajomych co do ciąży bliźniaczej? Wśród nas chyba jeszcze żadna "podwójna" się nie pojawiła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie Linka2:) Gratuluję bliźniaków:) Ja żadnych doświadczeń nie mam, chociaż jak pewnie niejednej z dziewczyn mi zawsze marzyły się bliźniaki. Trzymam kciuki żeby wszystko ok:) Do stycznia rzeczywiście masz duuużo czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdules
witaj Linka2 :)ale super, ja zawsze marzyłam o blizniakach hehe chociaz nie wyobrazam sobie jak podolac takiej dwójce naraz bo ja mam jedną i nieraz urwanie głowy z nią:)a do stycznia zleci nie wiadomo kiedy:)takze duzo zdrowka dla ciebie i tych małych skarbów!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Witamy Linka :) gratuluję bliźniaków :) ja mam znajomą, która rok temu urodziła bliźniaki przez cesarkę, ale niestety nie znam szczegółów dotyczących jej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za wszystkie mile słowa :-) ja też nie wiem jak sobie poradzę z dwójką na raz, tym bardziej ze to moja pierwsza ciąża, ale bardzo się z tej dwójki cieszę. Kostecka, pisząc to potwierdziłas tylko to co zdążyłam już zaobserwować, nie slyszalam osobiście o nikim kto urodzilby blizniaki naturalnie, takze czeka mnie cesarka. Na razie wiem jedno, musimy zmienić samochód na większy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
Witaj Linka, nie martw się kochana - ja nie gryzę :) :) Ciocia mojego męża niedawno urodziła bliźniaki - 2 cudne dziewczynki, przez CC. Znam też przypadek porodu naturalnego. Jeszcze dużo czasu przed Tobą. Pewnie ciekawi Cię jakiej płci będą dzieciaczki ? a wiesz już czy będą xero???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×