Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

witajcie, ja odniosę się do kwestii forum, które założyłam, ponieważ pewna Pani nie dawała nam tu żyć. Otóż, na prośbę dziewczyn zamknęłam forum, ponieważ irytujące było, że dopisują się coraz to nowsze osoby, które tylko czytają. Piszemy o sprawach bardzo osobistych i krępujemy się kiedy nagle na forum pojawia się 20 osób, każda z nich siedzi godzinami i nie napisze nawet głupiego "cześć". Nie wmówi mi nikt, że jest aż taki zapracowany czy pochłonięty dzieckiem, bo każda z nas ma dziecko i to czasem nie jedno, plus pracę i obowiązki domowe. Mimo to znajdujemy czas na choćby 1 posta w ciągu 2 tygodni. A taki był warunek - 1 post.........To wcale nie jest dużo ????!!!!!A jeśli ktoś chce czerpać coś od innych, niech też da coś od siebie. Pisałam o tym kilkanaście razy, żeby się chociaż przedstawić. Czekałyśmy i czekałyśmy, aż decyzja zapadła. Co do zarzutu o brak odpisywania nowym forumowiczkom.Trzeba zacząć od tego, że na forum są przede wszystkim mamy, które mają już dzieci. Założone zostało kiedy jeszcze ponad połowa z nas była w ciąży. Obecnie nasze forumowe dzieciaczki kończą już roczki :) Tak więc nie mamy najświeższych info na temat szpitala. Zajmujemy się bardziej doradzaniem sobie w kwestiach wychowania dzieci, ogarniania domu, czy radzenia sobie z nachalnymi teściowymi :P Nie miejcie nam za złe, że stworzyłyśmy zwartą grupę, ponieważ znamy się od ponad roku, piszemy ze sobą codziennie, spotykamy się, telefonujemy do siebie. Nic dziwnego, że jesteśmy dla siebie kimś więcej niż "znajomą z forum". No i nie wypieram się, może i była kiedyś sytuacja, że komuś nie odpisałyśmy, lub zrobiłyśmy to z opóźnieniem. Mogło się tak zdarzyć, chociaż zawsze staramy się mile przywitać mamę, która chce do nas dołączyć. Ale działa to tylko gdy mama wychodzi z inicjatywą, tzn. mamy większe zaufanie do osoby, która przedstawi się, napisze coś o sobie, czasem wtrąci kilka zdań do jakiegoś wątku. I to jest fajne, nawet jeśli jest się w ciąży, można coś napisać (czy to o pogodzie, czy o samopoczuciu). Fakt, też mile wspominam chwile spędzone na kafe, ale jak już pewnie zdążyłyście doczytać, pewna osoba nie dawał nam żyć, zasypując nas pieluchami i podpaskami wielorazowego użytku.......................... Podsumowując, gdyby ktoś bardzo chciał dołączyć, i godzi się na pełne uczestnictwo - dajcie znać, pogadam z resztą i zobaczymy co się da zrobić. Pewnie teraz padnie zarzut, że "ech...trzeba będzie pisać". Pamiętajcie, forum to forum - jest po to aby pisać. Na naszym forum zwierzamy się często z bardzo prywatnych spraw, i nie chcemy, żeby ktoś to później wykorzystywał, czy się zwyczajnie zbijał. Postawcie się w naszej sytuacji i uwierzcie, że bycie podczytywaną, czytaj: podglądaną, nie jest fajne. Każdy wówczas czuje się odzierany z prywatności. Pozdrawiam w imieniu swoim i dziewczyn !

Do gościówa22, tak narzekasz że forum zamknęli a tu już 3 posty napisałaś, ciężko było? ale co se anonimowo ponarzekasz to twoje

Cześć dziewczyny. Widzę że wątek chwilowo zamarł, ale ostatnio coś ruszyło. W końcu i mi przyszło stanąć przed wyborem odpowiedniego szpitala. Początkowo chciałam rodzić na Jaczewskiego. W tym celu planowałam nawet zmianę lekarza prowadzącego ciążę (chociaż nie mam nic do zarzucenia mojemu obecnemu lekarzowi - bardzo sympatyczny, pilnuje żeby wszystkie badania były porobione, jakoś nie nawiązujemy długich dialogów, ale to pewnie przez brak jakichś komplikacji i większych wątpliwości - czego nie wiem to doczytam, a pytam dopiero gdy net zawodzi). Dzięki temu wątkowi i wyczerpujących odpowiedziach zaczęłam przekonywać się do Staszica, bo i bliżej, i te odwiedziny są możliwe, jakiś sympatyczniejszy się wydaje. 4 lutego idę do Aktywnej Mamy i ucieszył mnie fakt że prowadzą tam zajęcia położne ze Staszica. Ciągle martwi mnie jednak fakt przyjęcia do szpitala :( Podobno na Staszica przyjmują każdego (nie patrząc na to kto prowadził ciążę - w przeciwieństwie do Jaczewskiego) pod warunkiem że jest miejsce. Nie za bardzo wiem jak poród wygląda w praktyce, ale gdyby na Staszica nie było miejsca (odpukać!) to ile maksymalnie mam czasu na dojazd do innego szpitala (np. na Jaczewskiego). Do szpitala myślałam żeby wziąć taksówkę, bo zanim małżon dojedzie z Ponikwody na Pozytywistów (LSM) to trochę potrwa, ale potem może mnie wozić. Czy ryzykować i jechać wtedy na JAczewskiego gdzie też mogą mnie nie przyjąć, czy lepiej np. na Lubartowską podjechać, żeby problemów uniknąć.

A to zaskoczenie.... chciałam po paru(nastu) tygodniach się zalogować na forum a tu "nazwa użytkownika nie istnieje". Trochę się zdziwiłam, nie byłam w końcu nowoprzybyłą użytkowniczką, której się bałyście zaufać.. Mam nadzieję, że chociaż moja relacja została i nikt jej nie skasował, może dla kogoś będzie wartościowa. Cóż, pozdrawiam Was dziewczyny. Ja rodziłam na Staszica dwukrotnie (cc) i jeśli ktoś będzie miał pytania - niech pyta tutaj :)

Elizabeth - użytkowniczki nie były usuwane "indywidualnie" . Została włączona funkcja, która automatycznie kasuje konta osób, które nie pisały nic dłużej niż 2 tygodnie - niestety nie było możliwosci rozdzielenia na "stare" i "nowe" osoby ;) Nie bierz więc tego do siebie :) zapraszamy ponownie.

Witam.Ja rodziłam w grudniu na Staszica i jestem bardzo zadowolona.Oczywiście było dużo kobiet rodzących jednak przy bardzo sprawnej "obsłudze" obyło się bez jakich nieprzyjemnych sytuacji.No może za wyjątkiem pań sprzatających którym bardziej przeszkadzali odwiedzający niż samym zainteresowanym :) Wszystko idzie sprawnie ,jedne rodzą na sali porodowej drugie na cc są wywożone i szybko i fajnie później są do rodziny wraz z dzidzią.Wierzcie mi chcecie czy nie ale ja po cc zostałam wywieziona na korytarz i cieszyłam się z tego.Jak tylko zaczęli wypisywać do domu z wcześniejszych porodów nie chciałam iść na salę.A to dlatego , że w salach panował większy ******iż na korytarzu.przy każdym łóżku po dwie osoby odwiedzające (średnio ) po cztery łóżka w sali to możecie sobie wyobrazić jaka masakra.I niektórzy siedzą cały dzień więc zero prywatności a przecież różne się czuje i wygląda po porodzie.No i bywa też tak że niektóre kobiety strasznie się pocą ,otwieranie okna odpada więc pozostaje nam wąchać..... więc cieszyłam się z tego korytarza,co prawda na trakcie porodowym gdzie jest mniejszy spokój ale i na oddziale korytarz bym wybrała .Pani ordynator przesympatyczna ,zresztą lekarze pozostali bardzo też..Czasem czułam jakbym się z nimi znała od dawna bo zaczepiali jak się czuję jak dziecko i wogóle taka troska aż szok.Panie położne super pomocne w każdej chwili.Ogólnie panuje tam albo duży ruch wtedy mama bywa wywożona na patologię i dojeżdża windą do dziecka ale to wersja ostateczna albo są upychane gdzie się da ale to nie jest takie straszne i ciasno jakoś nad wyraz nie jest. Albo z kolei jest pusto i można sobie łóżka wybierać.No ale w końcu idziemy tam tylko na trzy dni więc można przeżyć a z taką opieką warto tam rodzić .

Beata, czyli teraz juz normalnie są odwiedziny na salach, nikt nie wygania?

Ja naprawdę nie rozumiem tego owczego pędu na Staszica, leżenie na korytarzu, małe sale, ścisk, zero intymności... Rodziłam dwukrotnie na Kraśnickiej, ostatni raz w marcu 2013 i za każdym razem miałam super opiekę. Naprawdę do niczego nie mogłam się przyczepić, a warunki naprawdę dużo lepsze niż na Staszica.

Hej, mam termin na drugą połowę czerwca i zamierzam rodzić na Staszica. Może przyszłe mamy będą zainteresowane kontynuacją wątku?

witam mam termin na lipiec i też planuję rodzić na Staszica,tam też pracuje mój lekarz prowadzący.Pierwsza ciąża zakończyła się cc w szpitalu przy Al. Kraśnickiej.Teraz liczę na poród naturalny, chociaż strasznie się boję po tym co przeszłam 6 lat temu i co słyszy się na temat porodów w Polsce.Ale jestem dobrej myśli :)

Hej:) Ja też mam termin na druga połowę czerwca i zamierzam rodzic na Staszica:) Raz leżałam na patologii i byłam zadowolona mimo mojej ciężkiej sytuacji.

:) Cieszę się, że forum powoli powstaje z martwych!

powstało ale zaraz umrze przez ciebie

Beata1978, dziękuję za Twoją wypowiedź :* Myślałam że już nikt nie odpisze i po pewnym czasie zupełnie zapomniałam o poście, a tu proszę jaka niespodzianka. No to mnie naprawdę uspokoiłaś. Ja leżenia na korytarzu absolutnie się nie boję. Odwiedziny innych na sali też mnie jakoś nie demotywują, więc chętnie zostanę przy szpitalu na Staszica. Tym chętniej, że po zapisie do Aktywnej Mamy okazało się, że moja położna jest właśnie z tego szpitala :) Pozostaje mi więc tylko czekać i liczyć na to że wszystko pójdzie sprawnie. Beatko, Eliza_beth (albo inne dziewczyny które tam rodziły) - te plany porodu w ogóle brane są pod uwagę? Warto taki sporządzić? Wyobraźcie sobie że ostatnio rozmawiałam z dwiema szwagierkami, które rodziły w wojewódzkim w Zamościu i pytały się co to w ogóle jest taki plan; nie miały pojęcia o jego istnieniu i mówiły że tam wszystko robi się pod jedną regułkę :) Mama_Lipiec, powiem Ci że ja przez te ostatnie informacje w mediach na temat porodów przestałam w ogóle śledzić wiadomości żeby się nie denerwować. Już wolę Pudla poczytać w wolnej chwili :D A to forum lubelskie to w końcu działa czy nie działa? Chciałam się zarejestrować i moja prośba została odrzucona. Z jakiej racji? :/

Paula1089 odpowiedź na twoje pytanie dot. nowego forum znajduję się kilka postów wyżej, autor- MatkaEv

Cześć Rodziłam w lipcu zeszłego roku i miałam plan porodu. Kiedy pojawiłam się na porodówce położna poprosiła o niego i przeczytała go przy mnie. Wydaje mi się, że przynajmniej w moim przypadku brali go pod uwagę, ponieważ przez pierwsze kilka godzin nikt nie proponował mi np. oksytocyny, ani innych tego typu specyfików, a miałam zaznaczone w planie, że tego nie chce. Co prawda skończyło się na tym, że i tak dostałam bo akcja mi stanęła na kilka godzin, ale byłam o tym poinformowana, wszystkie opcje zostały omówione także nikt nic mi nie narzucał. Co tylko zauważyłam i nie jest to pochlebne dla pracowników to to, że: Mój plan porodu był trochę idealistyczny, też byłam po Aktywnej Mamie wiec wypisałam sobie, że nie chce dalarganu, oksytocyny, masażu szyjki, chce rodzic aktywnie itp. wszystko pięknie cacuś. I wydaje mi się, że przez to potem kiedy akcja mi stanęła i tak czy inaczej trzeba było zastosować kilka niechcianych przeze mnie procedur to lekarze sobie na boku szeptali i kręcili z uśmieszkiem głowami patrząc na mnie i w moje papiery. Poczułam się tak jakby myśleli "biedna naiwna naczytała się głupot i myśli, że to tak idealnie wszystko pójdzie" Ale rzeczywiście nastawiłam się na czysta naturą ewentualnie ze znieczuleniem zewnątrzoponowym, a skończyło się na oksytocynie, ,masażu szyjki a na koniec cc;) Ale fakt wszystko za moją desperacką zgodą;) Także miejcie plan porodu, jednak uwzględnijcie w nim zgodę na ewentualne korekty;) zarówno na papierze jak i w swojej głowie. bo u mnie działalo tylko to pierwsze a potem było trochę żal, że nie wyszło jak chciałam. Pozdrawiam przyszłe mamusie Ps. Wbrew pozorom leżenie na korytarzu jest czasami lepsze niż w salach. Jest o wiele chłodniej, szczególnie latem;) Tylko z oświetleniem jest problem. nie można za bardzo regulować, ponieważ jest wspólny przełącznik na 2 korytarze. Swoją drogą nie wiem jaki hmhmhm specjalista to wymyślił.

a co powiecie na temat szkoły rodzenia? zależy mi żeby spotkania prowadzone były przez położną ze Staszica. Wiem, że jest gravimed. Słyszałam też o bezpłatnej Aktywnej mamie gdzie pracuje jakaś polożna ze staszica ale czy można tam sobie wybrać prowadzącą zajęcia ? nie chciałabym trafić do położnej z innego szpitala. Którą szkołe polecacie?

Ja chodziła do Aktywnej Mamy i można sobie wybrać położną. Jest kilka grup deklarujesz do której chcesz chodzić. Ja wybrałam ta ze Staszica, ma na imę Agata i byłam zadowolona. Szkoła jest za darmo jeśli zadeklarujesz, że położna z tej szkoły będzie Twoją środowiskową po porodzie. Z czego też byłam i jestem zadowolona bo miałam wizytę kilka razy a jeśli am jakiś problem dzwonie w każdej chwili i w miarę możliwości otrzymuję odpowiedź. Wejdź na stronę Aktywnej Mamy tam się wszystkiego dowiesz.

Witajcie, widzę, że wątek nadal aktywny, więc postanowiłam dołączyć. Ja także chciałabym urodzić w szpitalu na Staszica, chodzę do dr. Robaka. Termin porodu to 24 czerwca:)))

Italijka82 to będzimy rodziły razem bo ja mam termin z OM 24 czerwca a z dzisiejszego usg na 25 czerwca:)

Brzuchatka, wow fajnie :)))) ja mam z OM 20 czerwca, z usg 24 czerwca, to moja pierwsza ciąża, jutro mam wizytę u doktora...niestety wyniki pogorszyły mi się, zwłaszcza mocz - więcej leukocytów...i hemoglobina...byłaś już w jakiejś Szkole Rodzenia?

No to dziewczyny już na ten termin jesteśmy trzy :) termin z om 27 a z usg 23. Ja się na szkołe jeszcze nie zapisałam, ale chyba juz zdecydowałam że gravimed

witaj Brzuchatka, no fajnie, obyśmy miały to szczęście spotkać się na Staszica :))) ja robię rozenznaie w szkołach..wiem, że Gravimed ma wolne miejsca na przełom marca i kwietnia...ale cena kursu trochę duża...zastanawiam się nad indywidualnymi zajęciami, bo jestem spoza Lublina...Brzuchatka do jakiego lekarza chodzisz, jeśli mogę zapytać?

tam miało być Czerwcowa Mamo :)))) przepraszam za pomyłkę :)))

teraz juz sama nie wiem z ta szkola... a podpowiesz mi gdzie sie odbywaja te indywidualne spotkania i z ktora polozna? Cena za szkole faktycznie jest wysoka, ale ciagle sie łudze ze ten certyfikat z gravimedu moze miec znaczenie przy przyjeciu do szpitala i przepelnieniu na oddziale. Moim lekarzem jest dr Polak i bardzo go sobie chwale :)

Ja chodzę do dr Swatowskiego. Moje wyniki tez są coraz słabsze, ale jeszcze mieszczą siew normach ciężarnych, Właśnie dowiedziałam się dzisiaj, ze będziemy mieli synka:) Jeśli chodzi o szkołę to ja się zastanawiam, ale jeżeli sie zdecydujemy to raczej na aktywną mamę, bo nie uśmiecha mi się płacic tyle kasy a wyprawka jeszcze przed nami:) na razie zapisałam się na warsztaty bezpieczny maluch w kwietniu:) moze sa jeszcze miejsca jakbyście chciały :http://bezpieczny-maluch.com.pl/

Ja Pana S omijam szerokim łukiem ale nie chce publicznie wyrazac swojej opinii na temat tej osoby Jezeli chodzi o warsztaty to my juz zapisani :) Co do płci u nas od ponad miesiaca wiadomo ze dziewczynka, ostatnio na usg polowkowym sie to potwierdzilo wiec moge szukac slicznych sukienek :)

Przeraziłaś mnie teraz ta opinią o S...ja chodze do Niego jakiś czas i nie mam większych zastrzeżeń...a Ty miałaś z Nim jakieś perypetie???

Czerwcowa Mama nie wiem jeszcze nico indywidualnych, bo na razie w ogóle się zastanawiam jaka opcja lepsza i nie dopytywałam w Gravimedzie...a co do dr Polaka to moja kumpelka prowadziła ciążę u niego i była bardzo zadowolona...:)) Brzuchatka - gratulacje, ja też bym chciała synka, ale na usg niestety nie chciał nasz bobas pokazać płci...ale dobrze, że jest zdrowy..w aktywnej mamie też jest jakaś jedna położna ze Staszica :)) dr Swatowski na tym forum cieszy się dużą popularnością

Owszem, bardzo powazne i dlatego szczerze go nie polecam nikomu. Ale naprawde nie chce nikogo obrazac w internecie dlatego zakoncze na tym swoja wypowiedz na temat tego pana. Wiem ze ma ogromne grono zadowolonych pacjentek ale ja do niego zdecydowanie nie naleze.