Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

Gość Brzuchatka_
Czerwcowa Mama wiadomo, że każdy chyba spotkał jakiegoś lekarza na swojej drodze, którego nie chciałby znac...ja miałam tak z poprzednim. Od lekarza tak na prawde nie wymagam nie wiadomo czego tylko, żeby mnie kontrolował i sprawdzał czy wszystko jest ok. Nie mówię, że jest idealnie, ale ja nie jestem wymagajacą...lekarz jak lekarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, witajcie:)) Brzuchatka mam pytanie-ja słyszałam, że jest bezpłatnie w tej szkole Aktywna Mama, ale trzeba tam od razu położną wybrać, a ja akurat nie jestem z Lublina i nie wiem nawet jakbym chciała wybrać to czy by do mnie dojechała jakaś położna...do Gravimedu mam bliżej i tam są 3 położne ze Staszica, a kasa no duża ale może warto...sama nie wiem...jest jeszcze jakaś szkoła Ovea na Szczerbowskiego i tam jedna położna ze Staszica prowadzi zajęcia..ja dzisiaj idę na wizytę do swojego lekarza, ciekawa czy mi coś da na te leukocyty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzuchatka_
A tego to nie wiem jak Oni rozwiązują problem z dojazdem poza Lublin. Ja się zastanawiam czy iśc do szkoły czy nie...z jednej strony na pewno sie przyda wiedza tam nabyta, ale z drugiej mąż pracuje na różne zmiany a samej chyba mi się nie chce:( w Tej szkole Gravimed szkoli Małgorzata Madej, bardzo polecana położna ze staszica. Tak się zastanawiam jeszcze w kwestii, tego, że mnie nie przyjmą bo będzie przeludnienie i będzie trzeba jechac do innego szpitala i nic tu chyba nie pomoże. Bo jak na Jaczewskiego bardzo patrzą na to czy ma się tam lekarza to na Staszica przyjmują jak leci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula_1989
Gość, odnośnie forum - widziałam ten post; myślałam że może zostało reaktywowane czy coś. Anita anita, dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Ja w kwestiach znieczuleń jestem noga, ale póki nic o nich nie wiem, to raczej jestem za taką opcją, więc i tak nie będę pewnie umieszczać żadnych przeciwskazań. Myślałam raczej o kwestii mycia/nie mycia malucha, zabiegów przedporodowych, itp. No ale jak zaznajomię się już z tematem chociażby w szkole to może mi się ogólnie rozjaśni to i owo :D Czerwcowa mama - w Aktywnej Mamie można wybrać położną. Na kursie do którego ja przystąpiłam do wyboru są dwie - jedna ze Staszica a druga z Lubartowskiej. Brzuchatka, my własnie dlatego wybraliśmy Aktywną Mamę bo za friko. Na dziecku się niby nie oszczędza, ale skoro niektórzy piszą że i bez szkoły spokojnie można urodzić i wychować, to czemu mamy nie skorzystać z takiej za friko skoro owa istnieje :) Jedyny minus dla nas to taki że mamy kawałek, bo jesteśmy z LSM. A mój mąż też ma właśnie zmianową pracę, ale po prostu założylismy że jak nie będzie mógł to podjadę sama. A zajęcia są raz w tygodniu więc wiesz...dużo nie straci jeśli np. ma tygodniowe grafiki tak jak mój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to ja też podobne dylematy mam czy iśc czy nie, ale tak się bardzo boję porodu, a rozmawiałam z moją kumpelką i ona tez tak miała i po szkole przestała się bać, nastawiła się dobrze i urodziła naturalnie :))) ja w ogóle tak się nastawiłam na tego Staszica, że sama nie wiem co będzie jak mnie odeślą..dzisiaj zapytam lekarza jak to właściwie jest z tymi przyjęciami...ale podobno jak odsyłają to do takiego gdzie są miejsca, a najbliżej jest Lubartowska, o niej różne opinie słyszałam i dobre i złe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula_1989
Italijka, to jesteśmy w dokładnie takiej samej sytuacji. Ja to już kombinowałam na tysiąc sposobów, a zaczęło się od tego że ogólnie chciałam rodzić na Jaczewskiego, bo same wylewne opinie o tym szpitalu słyszałam. Dziewczyny z pracy "nastraszyły" mnie, że na Jaczewskiego muszę spodziewać się selekcji - że w pierwszej kolejności wpuszczane są ciężarówki które mają "szpitalnego" lekarza a ja chodzę do takiego który nie przyjmuje w żadnym szpitalu. No i planowałam już zapis do szkoły rodzenia przy Jaczewskiego, żeby poznać położne, planowałam zmienić lekarza prowadzącego który przyjmuje w szpitalu. Ale później ochłonęłam, tutaj wyczytałam dobre opinie o Staszica, o tym że są normalne odwiedziny na salach, później o Aktywnej Mamie i o tym że są tam położne ze Staszica i pojechaliśmy :) Ciągle gdzieś z tyłu głowy mam tę myśl, że mogą mnie nie przyjąć, ale wtedy trudno, pojedziemy na Lubartowską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula_1989
Nie Italijko - jak wyżej - mam lekarza w przychodni na Wallenroda. Super człowiek, dlatego gdy myślałam o zmianie, to strasznie było mi szkoda, bo naprawdę nie mam mu nic do zarzucenia. A termin mam "kalendarzowo" na 31 marca, ale raczej przewidują pierwszy tydzień kwietnia. No i nasza Żaba to chłopczyk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzuchatka_
Paula moja znajoma właśnie dostała się na Jaczewskiego tylko dlatego, ze Jej lekarz zadzwonił i "załatwił" Jej miejsce. Dla mnie to jakieś żarty są...takie selekcje, szpital to szpital, ale nie miejsce gdzie sobie przebierają pacjentki jak chcą. Raz jak pojechałam na na Izbę przyjęc na Jaczewskiego bo tam mam najbliżej to lekarz mi powiedział, że przyjeliby mni, ale miejsc nie mają i żebym sobie pojechala tam skąd mam lekarza..kpina jakaś, pewnie były miejsca tylko nie byłam warta przyjęcia.Ja chodziłam do znajomej na Lubartowską i w sumie nie było tragedii tym bardziej, że tam zaczeli jakieś remonty robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchatka, to jakiś absurd, ale mnie nasza służba zdrowia jednak już nie zaskakuje. Najzabawniejsze są te wywiady z lekarzami, w których mówią, że absolutnie nie ma żadnych selekcji, "specjalnego" traktowania swoich pacjentów, gburowatego podejścia do tych, których nie znają - w sensie - każdy ubezpieczony otrzymuje taką samą jakość świadczeń. Jjjjasne :) Jeszcze te ostatnio nagłośnione sprawy dotyczące komplikacji podczas porodu lub połogu...Dlatego ostatnio zaczęłam już czytać Pudla zamiast siedzieć na stronach z wiadomościami - co tam się będę stresować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzuchatka_
Paula masz racje nie ma co się zbędnie stresowac:) gdzieś urodzimy jak nie w jednym szpitalu to w drugim, aby nie było żadnych komplikacji to kilka dni i do domu, wszędzie da się przeżyc jak się będzie miało już swoje maleństwo przy sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anita anita
Hej Dziewczyny! Polozne z Aktywnej Mamy dojezdzaja poza Lublin Sama nie mieszkam w miescie wiec wiem. Co do przyjmowania do Szpitala jesli zna sie polozna na Staszica nie ma to znaczenia bardziej lekarz jest pomocny chociaz jak nie ma miejsc to i swoje pacjentki musza odeslac najczesciej do Swidnika Moje znajome rodzily tam i bardzo sobie chwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka co tam u Was:) ja byłam w piątek na wizycie, dostałam leki, 2 jednorazowe na noc, masakra, fatalnie się czułam...w niedzielę już było lepiej, wczoraj też, piję dodatkowo sok z buraka..a w ogóle mój doktorek wyczytał na tych wydrukach z usg, że mam termin teraz na 26 czerwca...czy wy już macie wyprawki dla swoich dzieciaczków?miłego wiosennego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anita, ja w sumie wolę mieć znajomą położną niż lekarza, bo lekarz zajrzy na chwilę, a tak naprawdę podczas porodu najważniejsza jest położna. Jak nie dostanę się w ten dzień do szpitala to trudno, ale myślę pozytywnie i mam nadzieję że będą miejsca. O Świdniku słyszałam same dobre rzeczy, ale...weź tam dojedź np. o 16. Italijka, ja też żarłam wszystko burakowe jakiś czas temu :D Małżon robił mi sałatki, gotował barszcz, kupował sok :) A te leki to na co? Na te leukocyty, czy jakieś inne dolegliwości masz? Mnie ostatnio wieczorem jakoś brzuch pobolewa, nie wiem czemu :/ Jak dziś sytuacja się powtórzy to pójdę do lekarza. Maluch rusza się jak po jakimś energetyku :D więc przypuszczam że u niego wszystko ok, ale lepiej dmuchać na zimne. Co do wyprawki - wiesz, ja mam termin na 31 marca, więc u nas czas najwyższy - brakuje mi tylko rzeczy aptecznych, koszuli i stanika do karmienia. Część ubranek kupiliśmy, a część dostaliśmy, bo mamy takie szczęście, że szwagierka rodziła rok temu, więc i wózek, i łóżeczko (mały nie chciał w nim spać więc nieużywane), i nosidełko dostaliśmy i mamy po prostu później oddać :) A Ty jeszcze masz kupę czasu. Ja w tym momencie nawet nie myślałam jeszcze o wyprawce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Chciałam przestrzec wszystkie młode dziewczyny które a może by chciały rodzić na Staszica. Ja w 2009 w lipcu dostałam bóli pojechałam na Jaczewskiego rodzic bo tam miałam swojego lekarza, ale tam nie *posmarowałam*-co wyraźnie zasugerował lekarz na izbie przyjęć bo i po co skoro co miesiąc dawałam prywatnie, to wywalili mi ze szpitala z 5cm rozwarciem, cuda się zdarzają!!(dodam, że były wolne miejsca, bo mam tam znajomą na oddziale). Wiec po znajomości pojechałam na Staszica, tam od razu na erce pojechałam rodzić, bo ledwo już szłam. O razu została podłączona do aparatury do łóżka, jakie chodzenie, jakie ciepłe prysznice-rodem 18 wiek!! Męczyłam się nie miłosiernie, darłam nie na maxa, wołałam że umieram, wiec zlitował się lekarz Krzyżanowski, który zakasał rękawy i powiedział, że tutaj trzeba działać bo sie wykończę, i dzięki Bogu, iż wtedy był bo wypchnął mi dziecko, na świat, bo młoda pani lekarka dała mi taką dawkę znieczulacz, iz poczułam sie jak bym była już w niebie:) Dodam reanimacja dziecka, ledwo żywa była, dostała tylko 6 pkt., ale do dzisiaj dziękuje że wtedy ten lekarz był, bo nie wiem jakby to się skończyło.Opieka po porodzie niezadowalająca wmawianie że mam pokarm, dziecko sie darło i płakało, w domu dopiero dokarmiłam ta zasnęła, aha....nie myja dzieci w tym szpitalu, to dla mnie śmieszne.Dodam, że drugą córke wydałam na świat w Świdniku, opieka rewelacja, poród prawie bez bólu, podejście do rodzącej super, i może ktoś sie śmiać, że w Hamburgu, ale ważne że mam i dziecko szczęśliwe i zdrowe.Polecam z całego serca Świdnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula_1989 życzę Ci powodzenia :))) będziesz jako pierwsza z naszego małego grona rodziła bobaska :))) jeśli chodzi o leki, to dostałam 2 - antybiotyk w saszetce i globulkę oba zażyłam jednorazowo na noc, teraz mam jeszcze na kilka dni urosept i dodatkowo żelazo...bo hemoglobina ostatnio była 11,2...:(( choć mój lekarz twierdzi, że dolna granica to 11 ale nie ma co jak spada, to coś trzeba zaradzić, piję też sok prawie codziennie z buraka, jabłka i marchewki i bardzo mi smakuje... :))) i mam po nim mega przypływ energii hehehe... gość - teraz jest Staszica po remoncie, a dr Krzyżanowski to super specjalista, chodzę do niego na usg...o Świdniku też słyszałam dobre opinie :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sillaa
hej! Dziewczyny, jaka jest cena za udział w zajęciach w Gravimedzie? Chciałabym się zapisać, aby znać położne (bo również chcę rodzić na Staszica) ale nie wiem, czy się zdecyduję, nie ukrywam, że cena może mieć znaczenie. Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie i dziękuję tym dziewczynom, które ostatnio się wypowiedziały na temat porodu na Staszica. Nadal takie informacje są potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość, wiem, że rodząca to w pewnym sensie osoba "specjalnej troski" bo mówimy tu nie o jednym, ale o dwóch życiach, ale całą sytuację opisałaś w taki sposób, że chyba bym się Ciebie przestraszyła na takiej porodówce. Dodatkowo naprawdę cieżko mi uwierzyć w to że były miejsca na porodówce a szpital Cię nie przyjął: niby dlaczego? Ja już wolę mieć takie nastawienie, że gdzieś na pewno muszę urodzić, zacznę od Staszica, ale liczę się z tym, że mogą mnie nie przyjąć, i wtedy śmigamy na Lubartowską, bo do Świdnika chyba będzie za daleko (chociaż jeszcze to przedyskutujemy z małżonem). I myślę że trochę pochopnie poddajesz ocenie szpital w którym rodziłaś pięć lat temu ;) Gdybyś przejrzała forum do zobaczyłabyś że wszystko jest do dyspozycji ciężarówek bez żadnego ale. A że dziecka nie myją to podobno dobrze - w Zamościu również nie myją i jakoś nikt nie ma z tym problemu i zdrowe dzieci się rodzą. Italijka, chyba tak, będę pierwsza :D Kalkulator mi liczy 38 dni do porodu! Aaaa :D Dziś idę dokupić "apteczną wyprawkę" bo jeszcze tego mi brakuje tylko. I jeszcze wanienkę musimy dokupić bo zupełnie o niej zapomnieliśmy, a i szwagierka zapomniała nam ją dać, a już nie opyla nam się jechać 120km po kawałek plastiku :D Dziewczyny, a wiecie gdzie w Lublinie dostanę stanik do karmienia? Czy tylko Allegro mi zostaje? Tylko drogiego nie chcę - na All widzę takie fiszbinowe już od 20zł i taki by mnie urządzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sillaa
Ostatnio biustonosze do karmienia widziałam w La vantilu w leclercu i byłu nawet w wyprzedaży, coś około 80 zł. Widziałam też w jednym w sklepie w olimpie ale niestety nie pamiętam jego nazwy (choć w olimpie jest kilka sklepów z bielizną i na pewno, w któymś coś znajdziesz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
silla z tego co wiem to chyba 550 zł ten standardowy kurs w Gravimedzie..sporo nie wiem ile trwa...trzeba by tam dzwonić...podobno w Aktywnej Mamie są darmowe zajęcia, i jest jedna położna ze Staszica...silla a Ty na kiedy masz termin porodu, chodzisz do jakiegoś lekarza ze Staszica? paulla ja Ci nie pomogę w sprawie stanika, bo do tego jeszcze hoho...38 dni do porodu - o jacieeeee...ja mam jeszcze ponad 4 miesiące, a już mam takiego stresa.. paula a Ty chodziłaś do Aktywnej Mamy? ja robię spis ubranek co mamy a czego nie, od doświadczonej koleżanki wiem, że dobrze jest mieć na start po 10 kompletów z rozmiarów 56, 62, i 68..ja akurat 56 sobie odpuszczam prawie całkiem, bo jak się bobas urodzi 58 albo 60 to lipa, a poza tym czasem 56 to takie samo jak 62...hehe:))))i jak dokupisz wanienkę i apteczne rzeczy to już jesteś ready do porodu itp? trzymam kciuki, żeby poszło jak z płatka :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzę teraz do AM i to prawda - jest bezpłatna i kurs prowadzi położna ze szpitala na Staszica (jest też jedna grupa z położną z Lubartowskiej). Dziś kupiłam prawie wszystkie apteczne rzeczy (jeszcze tylko soli fizjologicznej o zgrozo nie było, więc muszę dokupić) więc do porodu już jestem przygotowana :D Co do ubranek - my tego najmniejszego rozmiaru praktycznie nie mamy - może kilka sztuk by się znalazło. Przewaga 62, gdzieś mi się dziś podczas prania rzuciły jakieś portki 68 :) 80zł za stanik w życiu bym nie zapłaciła. Pewnie zamówię na All bo naprawdę nie mam pojęcia gdzie takie cuda się kupuje :) I od razu koszulę kupię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam termin na połowę lipca. Chodzę do dr Morawskiej (jeśli któraś mama może się wypowiedzieć na jej temat, to chętnie poczytam :) ) Na razie jestem zadowolona ze współpracy z Panią doktor. To ona poleciła mi Gravimed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny, nie bójcie się tak lubartowskiej ;) rodziłam tam w listopadzie i naprawdę nie ma co narzekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja stanik do karmienia kupiłam za 10zł (były w promocji) na ul. Wolskiej nad biedronką jest taki mały sklepik z bielizną itp. A normalnie na targu są staniki po jakieś 15zł, oczywiście takie zwykłe bawełniane bo usztywnianych to jednak trzeba w sklepach szukac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzuchatka_
Hej Laseczki:) widzę, że się rozpisałyście:) to dobrze:) Paula fajne te zajęcia w szkole rodzenia???bo ja wysłałam zgloszenie i czekam na odpowiedź:) i powiedz mi jeszcze gdzie dokładnie to jest???gdzieś w bloku czy w budynku szkoły???bo mam zagwozdke:) Jeśli chodzi o wyprawkę to ja mam zrobioną listę w exelu wszytskich potrzebnych rzeczy:) trochę dostanę po rodzinie:) a na resztę zbieramy kasę:) i kiedyś tam sie weźmiemy za zakupy:) mi się nie spieszy mam czas jeszcze:)teraz oglądam, przeglądam, żeby wiedziec co do czego:) a jesli chodzi o biustonosze to jeden dobrze miec pod koniec ciaży a po urodzeniu jak lakatacja sie unormuje dokupic jeszcze jakiś:) bo znam przypadki, gdzie dziewczynom zmniejszały sie obwody i miseczki i te sprzed narodzin się nie nadawały:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tfutfu
sillaa: moją ciążę prowadziła dr Morawska, ja rodziłam w kwietniu 2013. Panią doktor wspominam bardzo pozytywnie, podejrzewam że kolejne ciąże też będę u niej pod opieką. Udało mi się, bo u niej na dyżurze urodziłam i robiła mi cc, chociaż cesarka nie była planowana. Jeśli masz jakieś konkretne pytania - chętnie odpowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Ci za odpwiedź, jak mi przyjdzie do głowy jakieś pytanie to na pewno się odezwę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu, dziękuję Ci ślicznie za info :* Akurat wybieram się w następnym tygodniu to KRUSu więc będę w pobliżu Wolskiej - może będą. A jak nie to na targ się przejadę. Brzuchatka, ja czytałam że stanik do karmienia w ogóle powinno się tuż przed porodem kupić bo cyc ciągle rośnie :) Ale ja pewnie już sobie sprawię, bo wszędzie jeżdżę MPK lub na piechotę i później po prostu będzie mi pewnie ciężko. Małżona też nie będę po stanik wysyłać. Dopiero niedawno nauczyłam go kupować wkładki :D :D Wiesz co...dopiero byłam na jednych zajęciach w AM. One podobno startują w pierwsze tygodnie miesiąca, więc pewnie kolejny nabór będzie w marcu. No i odbywają się w Akademosie przy WSSP. Przed zajęciami można bezpłatnie iść na jakąś gimnastykę dla cieżarówek, ale ja mam w domu rowerek, na necie pełno jest dywanówek, więc odpuściłam. Jeśli chodzi o zawartość merytoryczną, no to położna wszystko dokładnie tłumaczy, daje praktyczne wskazówki, najgorsze są jedynie współciężarówki, które czasem mają takie pytania typowych panikar, więc ja dotychczas wyczilowana zaczynam się przez nie stresować bo mi nawet do głowy nie przychodzi żeby o takich kwestiach myśleć :) Ale to się może zdarzyć nie tylko na zajęciach, ale i w gronie znajomych oraz na forum internetowym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzerwcowaMama
Dziewczyny, jezeli Wam sie przyda mam info dotyczace gravimedu. kurs trwa 7 tygodni, 5 spotkan z polozna 2 z oddzialowa. Zajecia odbywaja sie raz w tygodniu okolo godziny 18. Kazde spotkanie obejmuje 45 min teorii i tyle samo praktyki. W kursie jednorazowo uczestniczy 8-9 par. Koszt 550 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte
Witam dziewczyny. Mój termin to 30 lipiec. Może któraś ma zbliżony? Wybrałam również Szpital na Staszica, ale z tego co widzę to istne zatrzęsienie! Dlatego nieładnie mówiąc (nie znoszę takiego czegoś, ale w tym kraju inaczej chyba się nie da!) uruchomiłam rodzinę i mam dojście tam. Wstyd to pisać, ale nie chcę wylądować Bóg wie gdzie... Mój lekarz nie przyjmuje (chyba) w żadnych szpitala, chodzę do niego na Wallenroda. My już powoli kupujemy rzeczy dla maleństwa. Nie wiemy jeszcze jaka płeć niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×