sillaa 0 Napisano Czerwiec 30, 2014 Przepraszam piję od 37 tyg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MrsLensss Napisano Czerwiec 30, 2014 Heja Dziewczyny, ja już po teście na obciążenie glukozą... No i powiem tak, samo wypicie tej mikstury to luzik, ale po godzinie siedzenia to mi się tak niedobrze zrobiło, brzuch mnie rozbolał, zalała fala gorąca i mroczki miałam przed oczami. Jednym słowem, albo bym zwymiotowała, albo zemdlała ;/ Na szczęście pielęgniarka położyła mnie na łóżku i pozwoliła napić się dwa łyki wody (nie wiedziałam, że nie można pić w trakcie badania, natomiast przed badaniem jak najbardziej jest to wskazane). No i potem już mi przeszło :)) Także spoko do przeżycia, ale przyjemne to nie było. Ja piłam 75g glukozy i 2h siedziałam :) Potem cały dzień mnie bolał brzuch a Mała wariowała tak, jakby się szaleju najadała :D Kasssia86 a Ty jak tam zniosłaś? :)) Ktoś może jutro zaczyna jutro zajęcia w Aktywnej Mamie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte Napisano Czerwiec 30, 2014 silla, ale wiesiołek trzeba sobie aplikować dowcipnie, a nie doustnie :) Ja we środę zaczynam 37tydz i zamierzam działać! Wiesiołek czeka, herbatkę muszę kupić. Gdzie zakupiłyście swoją? Byłam w tamtą środę na Staszica na ktg i dowiedziałam się, że mają urwanie głowy na patologii, bo tych skarżących się jest dużo, a rodzących mniej... ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kasssia86 Napisano Czerwiec 30, 2014 MrsLensss ja zaczynam jutro Aktywną Mamę:-) W czasie picia glukozy po kilku lykach zrobiło mi się trochę słabo, ale w miarę szybko przeszlo:-) tylko wyniki mnie trochę martwią, bo po 2 h glukoza spadła mi do 70 a na czczo mialam 92, więc trochę za nisko poleciało. W czwartek mam wizytę u endo w związku z tarczyca ( które wreszcie wróciła do normy po nadczynnosci) więc dopytam też o krzywą. Mam nadzieję, że mieszcze się jednak w normach , bo już mam dosyć ciągłych niespodzianek ze strony mojego organizmu:-/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sillaa Napisano Czerwiec 30, 2014 Karmelowalatte nam położna kazała łykać wiesiołka 3 razy dziennie do posiłku, choć przyznaję o dowcipnym stosowaniu też gdzieś słyszałam, ale nie wiem od kiedy w ten sposób stosować. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MrsLensss Napisano Czerwiec 30, 2014 Aaaa no to Kasiu pewnie się jutro zobaczymy na zajęciach bo też jutro zaczynam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mycha_haha Napisano Lipiec 1, 2014 Hej, jak tam dzieje się coś u was, wiecie jak jest sytuacja na Staszica można liczyć na przyjęcie bez skierowania?? U mnie jeszcze miesiąc do terminu ale już zaczynam panikować, ale narazie nic się nie dzieje. Pozdrawiam was wszystkie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte Napisano Lipiec 1, 2014 U mnie się chyba dzieje ;-) Miałam przez 30min bóle jak na okres, mocne bóle, potem 40min spokój i znów 20min lżejszego bólu ;-) Do tego boli na dole jakby kości czy coś, jak po długiej jeździe na rowerze ;-). No i pogonilo mnie do wc. Zgaga niemiłosierna, a mały fika i fika :-P. Dzień mam kiepski, oby jutro było lepiej :-) Ja się nie nastawiam na Staszica. Co ma być to będzie. Wiem, że jest bardzo ciężko :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AniaWy 0 Napisano Lipiec 1, 2014 Kurcze, posty mi się zdublowały... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AniaWy 0 Napisano Lipiec 1, 2014 Wczoraj przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania, jakoś to przeżyłam, ale wieczorem lapały mnie takie bolesne skurcze, że zdałam sobie sprawę z tego, że przesadziłam ze sprzataniem. Dziś od rana miałam ciśnienie 150/ 100, dopiero jak się położyłam spadło do prawidłowego. Chciałabym skończyć urządzać pokój synka, ale nie wiem czy starczy mi sił.. W czwartek idę na ktg do luxmedu a potem do lekarza. Niestety nie do mojej lekarki, bo moją wyjechała na urlop. Po odejściu czopa mam wrażenie, że przyplątała się do mnie jakaś infekcja i wolę żeby to sprawdził lekarz. A tak w ogóle to wczoraj skończyłam 37 tydzień, a od dzisiaj jestem bez magnezu, nospy i luteiny. Mogę już rodzic! :-) też zamierzam kupić herbatę z liści malin i olej z wiesiołka. Brzuchatka, przyjęli Cię na oddział. Bo z tego co pisałaś mialaś się zgłosić dzisiaj? Julka, jak tam??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość julkaLa Napisano Lipiec 1, 2014 Czesc Aniu, brzuchatka miała się zgłosic dzisiaj na IP i chyba została. Ja mam tak dużo do zrobienia, że nie mam czasu kiedy pisać. Narazie u mnie wszystko dobrze, nie wliczając problemów z mama. Trzymajcie sie, odezwe się wieczorem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Brzuchatka_ Napisano Lipiec 1, 2014 Hejka...niestety dzisiaj odsyłali wszystkich po kolei ze staszica...leze w Świdniku...ważniejsze jest dla mnie dziecko niż szpital...a tam już nie ma miejsc od piątku...jutro beda wywolywali mi porod...razem ze mną przyjechała inna dziewczyna i od ręki zrobili Jej cesarkę...ma synka już ze soba...a tutaj tez jest spoko:)narazie bez zastrzezen:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MrsLensss Napisano Lipiec 1, 2014 Brzuchatka trzymam kciuki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte Napisano Lipiec 2, 2014 Brzuchatka, ale od razu pojechalas do Świdnika czy jeszcze gdzieś w Lublinie Cię odesłali? Matko, co za miasto, co za czasy. Zamiast szykować się na powitanie dzieciątka musimy się martwić gdzie w ogóle urodzimy :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mycha_haha Napisano Lipiec 2, 2014 Brzuchatka trzymamy kciuki mocno za was. Czekamy na opinie o Świdniku bo też myśle o tym szpitalu. Powodzenia :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AniaWy 0 Napisano Lipiec 2, 2014 Brzuchatka, wiem, że wszystko będzie dobrze, ale odezwij się do nas bo zrzera nas ciekawość... Trzymam kciuki za bezproblemowy poród! Ciekawe, dlaczego Świdnik... Ja celowałabym w Jaczewskiego, gdyby odesłali mnie że Staszica. Ale jak tam też nie ma miejsc, to zaczynam się martwić. Karmelowelatte, masz rację. Naprawdę kobiety w końcowce ciąży nie mają innych problemów niż szukanie szpitala do porodu. Tak się zastanawiam, na co idą nasze składki zdrowotne... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nowamam 0 Napisano Lipiec 2, 2014 w którym luxmedzie można zrobić ktg??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AniaWy 0 Napisano Lipiec 2, 2014 Na koncertowej robią ktg. Ja jadę jutro. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sillaa Napisano Lipiec 2, 2014 Dziewczyny, jakie szpitale wybieracie jako alternatywę? Ja się zastanawiam nad Krasnickimi. Nie bardzo chce mi się jechać do Świdnika. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mycha_haha Napisano Lipiec 2, 2014 Ja już zgłupiałam jak nie Staszica to który szpital wybrać, opinie są takie różnorodne, ale też nie ma aktualnych opini na temat innych szpitali. Czekam na relacje Brzuchatki o Świdniku. Ania a u Ciebie co się dzieje że na ktg idziesz? Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte Napisano Lipiec 2, 2014 Ja właśnie jako drugi wybieram Szpital w Świdniku. Moja szwagierka rodziła i chwali. Mąż ma na lodówce rozpiskę z numerami telefonów porodówek i napisane po kolei: Staszica, Świdnik, Lubartowska, Kraśnicka, Jaczewskiego ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 2, 2014 a czemu Ania robisz ktg w luxmedzie a nie w przychodni na staszica?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AniaWy 0 Napisano Lipiec 2, 2014 Mucha, idę na ktg bo mam bolesne nieregularne skurcze. A idę do luxmedu, bo po pierwsze mam tam abonament, a po drugie, mam potem wizytę. Karmelowelatte, czemu w ostatniej kolejności bierzesz pod uwagę Jaczewskiego? Szczerze, to ja wybrałabym go w drugiej... Napisz proszę, czy tam jest tak źle? Ja wolałabym rodzić gdziekolwiek, byleby nie na Lubartowskiej... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MrsLensss Napisano Lipiec 2, 2014 Moja Szwagierka rodziła dwa lata temu na Lubartowskiej, bo wtedy na Staszica był jakis wirus i był zakaz odwiedzin i ona sobie chwaliła Lubartowską, mówiła że obsługa okej. Teraz też Teściowa miała zabieg ginekologiczny to też mówiła, że w porządku :) Koleżanka rodziła natomiast dwa tygodnie temu w Świdniku i też była zadowolona, także myślę, że to baaaardzo indywidualna sprawa i generalnie, jak jest wszystko w miarę okej to nie ma tak dużej różnicy. Nie wiem natomiast jak w sytuacjach bardziej skomplikowanych.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte Napisano Lipiec 2, 2014 Ania, mam koleżankę po położnictwie. Praktyki miała wszędzie ;) I opisała mi tak: na Staszica najprzyjemniej, dobrzy lekarze, miłe położne, dobra opieka po porodzie, choć zdarzyła jej się jedna zmiana, gdzie były niezbyt miłe. Kraśnicka: fajnie jak się ma znajomości i wszyscy o tym wiedzą, wtedy zadbają o Ciebie w 100%, bo tak to jak im się zechce (choć znajoma tam urodziła CC, potem trafiła na inny oddział to ją ordynator z położnictwa odwiedzał, więc...). Lubartowska: dzieci tam sie rodzą taśmowo, fabrycznie. Lekarze czy położne pracuje praktycznie maszynowo, instyktownie, każdy przypadek taki sam. Ale doświadczeniem biją na głowę wszystkich. No i sale 8osób :P Chaos itp. Jaczewskiego: szpital zbudowany na wysypisku śmieci i panował tak zawsze gronkowiec. Zjeżdżają się rodzące z całego województwa. Patologia jest najlepsza w Lublinie, ale porodówka pozostawia wiele do życzenia :) Świdnik jak pisałam nie jakieś wielkie wow, ale porządnie :) Poza tym to różne detale odnośnie każdego szpitala usłyszane od naszej położnej, np dot. koszul do porodu, traktowania rodzącej i respektowania jej planu porodu, możliwości szpitala w sensie sprzętu do porodu itp :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 2, 2014 A po co Tobie/ mężowi numery telefonów na porodówki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte Napisano Lipiec 2, 2014 Po to, żeby dowiedzieć się gdzie mnie przyjmą, żeby nie jeździć na darmo :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AniaWy 0 Napisano Lipiec 2, 2014 Gość, ale dziwne pytania zadajesz... Ja obawiam się, że po odesłaniu że Staszica, wpadnę w histerię, zaleje się łzami. Ostatnio jestem taka rozbita, że niewiele mi trzeba, żeby doprowadzić się do takiego stanu. A w dniu porodu pewnie każda z nas chciałyby mieć taki punkt zaczepienia, mieć taką pewność, że przynajmniej będziemy wiedziały gdzie urodzi się nasze dziecko. A tu nawet tego nie mamy... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 2, 2014 Przepraszam że pytam..... Skoro nastawiasz się na Staszica, jedziesz/ dzwonisz a tam nie ma wolnych miejsc, to chyba oni powinni wskazać gdzie są wolne, a nie sama szukasz? Poza tym, chyba jedziecie do szpitala w którym pracuje wasz lekarz prowadzący ciąże a nie do innego? A jak karetką to i tak zawiozą was tam gdzie jest wolne miejsce, nie pytając czy chcecie czy nie i na którym miejscu jest dany szpital w waszym rankingu. Jestem w ciąży z terminem za 4 tygodnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte Napisano Lipiec 2, 2014 Gosc, masz bardzo ubogą wiedzę i/lub jesteś kompletną ignorantka. Chodzenie do lekarza z danego szpitala nie gwarantuje Ci, że Cię tam przyjmą. Nie rozciągną porodowki. Obowiązkiem szpitala jest, jeśli nie ma miejsc wskazać Ci gdzie są, ew karetkę Ci zamówić. Więc sorry, musimy radzić sobie sami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach