Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

zobacz np na allegro aukcja nr 3419991200

Bo jest bez i beż :) Ja myślę o takich w kolorach nude - świetnie wyciąga nogę, i z obcasem wygląda bardzo dobrze. Też poszukałabym na allegro. Kiedyś nosiłam tylko czarne buty w rozmaitych fasonach, ale od kiedy częściej noszę sukienki i spódnice w rozmaitych, także pastelowych kolorach, nie wyobrażam sobie mieć tylko czarnych butów w szafie.

a ja jakie mam założyć do tej jasnej ??? myślałam o beżowych :( kostecka coś dla ciebie: cudne-czolenka-38-i3465515006

Coś takiego bym widziała jak nieaktualna aukcja nr (3396736677) czyli FANTASTYCZNE platformy PANTOFELKI NUDE 36 - lekkie i za małe pieniądze.

Gosiaczek powodzenia!!! Życzę szybkiego porodu!!!! Z tego co ktoś napisał wnioskuje ze tez będziesz miała mała Ale?

Jak lubicie kokardki to takie są ładne jak w aukcji (3458678488). Te z aukcji (3447242399) tez są ładne, klasyczne. Matka EV kupiłaś tę pierwszą sukienkę?

Matka- takie to siębędą mi zlewać z kiecką. a na Twoim miejscu do tej sukienki założyłabym czerwone lakierki - beżowe też mogą za bardzo się zlewać. ażurkowe to nie bardzo, myslalam cos raczej o lakierowanych. przejrzalam allegro ale na razie nie bardzo znalazłam, zerknę jeszcze za jakis czas

MatkaEv, ja proponowałabym nude, pudrowy róż albo miętę. W zasadzie to zależy od dodatków, bo biały wygląda dobrze z każdym kolorem, od biedy nawet z czernią. Jedynie biały bym wykluczyła, bo to nie komunia :) Wrzuć sobie w grafikę biała sukienka i buty, może coś Ci wpadnie w oko.

oferta nr 3459182825 kupiłam tą kieckę - na moje nieszczęście nienawidzę czerwonego :) też zastanawiam się czy nie czarne gladiatorki, bo jaki inny kolor ???

Matka, nie mogę namierzyć tej sukienki - to nie kupiłaś tej z Reserved?

no to ta z reserved :) zresztą i jedna i druga, kupiłam tą z koronką

A coś takiego wpisz: mrs van de kamp szafa / wizaz.pl w grafikę.

Tylko chodzi mi o miętowy kolor, bo same platformy uważam są zbyt ciężkie - trochę bardziej delikatny bucik.

ładne, ale mój mąż mówi że to "spleśniały " kolor. bardzo go nie lubi :(

Dziewczyny, czy Wasze maluch też się denerwują podczas jedzenia? moja czasem macha rękami i nogami. próbuję jej wówczas dawać więcej - czy może to być objaw, że 1 pierś jej już nie wystarcza?

Matka, moja często tak ma. nie skupia się na jedzeniu tylko wygłupia się, macha rękami, nogami, raz mi nawet wsadziła palca w oko :P a czasem odwraca głowę, puszcza piers i znowu szuka i tak czasem kilkanascie razy, oszalec mozna :P

ale myślisz, że ma to jakiś powód ? mi mama zasugerowała (stały tekst) - że mam "za chudy" pokarm. Może coś w tym jest ??? Kostecka, mam takie prywatne pytanie. Nie wiesz nic o mieszkaniu / pokoju do wynajęcia u Ciebie w Bychawie :P Nasza kochana ciocia z racji urodzenia dziecka przyszła do nas z .......podwyżką o 100 zł. Sugerując, że rachunki są wyższe - bo kąpanie dziecka i pranie. Mąż się tak wku......że chce się unieść honorem i wyprowadzić. Myślałam, że jeszcze ten rok uda się tu przesiedzieć, zanim wykończymy chociaż część domu. A tu taka niespodzianka :(

Matka - na miescie co jakis czas pojawiają się ogłoszenia, ale nigdy nie zwracałam na nie uwagi. teraz będę obserwować i w razie czego podam Ci namiary. daj spokój z tym chudym pokarmem, to myslenie sprzed 20 lat :P myślę, że powody mogą być takie: - już się najadła, ale dalej chciałaby possać i się denerwuje, że wciąż leci, spróbuj wtedy smoczka. - odwrotnie - jeszcze jest głodna, a leci z mniejszą siłą. w tym pprzypadku proponowałabym jednak spróbować dać drugą. - może jej niewygodnie w danej pozycji, albo jest spiąca jak moja mała miała kilka tygodni to tez tak się zachowywała, ale u nas zdecydowanie był to powód nr 1, bo jak dawałąm smoka to się uspokajała.

Matka, zerknij na fb, napisałąm Ci wiadomość co do mieszkania

dzięki :)

Przepraszam ze nie uzywam polskich znakow, pisze na tablecie i nie chce mi sie przeciagac, bo to dluzej trwa:-)

Oooo mamusiu a co tu się dzieje ;-) Gosiaczek powodzenia czekamy na wieści A Ja dziś byłam pod szpitalem na staszica i Pani wychodziła z trojaczkami !!!!

Naprawdę trojaczki? Az dziwne, że nie trąbili o tym w lokalnej prasie i telewizji - zazwyczaj są jakieś informacje o wieloraczkach w Panoramie.

Hej dziewczyny. Ja urodziłam 3 sierpnia córeczkę. Byłyśmy tydzień czasu w szpitalu ze względu na żółtaczkę. Na porodówce przepełnienie, dziewczyny leżą na korytarzu. Niektóre po porodzie od razu są przenoszone na patologie a dzieciaczki na oddział noworodkowy. Ja też musiałam kilka dni na patologi leżec. Ogólnie położne bardzo miłe, pomocne przy przystawianiu do piersi. Co do pielęgniarek na oddziale noworodkowym to bywa różnie. Pozdrawiam:)

Iwaaa gratulacje:) powiedz, a mialas lekarza ze Staszica czy tak po prostu tam? i czy korzystalas z zzo?

Dziękuję :) Wera tak miałam tam lekarza. Na zzo się nie załapałam. Przyjechałam z 8 cm rozwarcia, skurcze co 2, 3 minuty. Także 2 godziny i urodziłam. Położna zaproponowała mi gaz, po którym zwymiotowałam. Położne na prawdę bardzo fajne. Mimo, ze skończyła pracę została ze mną zebym urodziła.

no wlasnie wszyscy mowia, ze ten gaz nic nie daje

Iwaa, gratulacje! Urodziłaś piorunem :) Fajnie, że już jesteś z dzieciątkiem. A jak w ogóle waga, wzrost itp.? Teraz jesteś po drugiej stronie barykady, bo już nie ciężarówka. A zdaniem niektórych, my mamy które już urodziły, nie powinnyśmy tu rozwijać tematów wychowywania dzieci :) Także czuj się zbesztana i pouczona :P A Ty jak się czujesz, jakaś ingerencja w postaci nacięć, pęknięć ? Jej, niby niedawno byłam na Twoim miejscu, pamiętam jak przywiozłam Karinę do domu, pierwsza kąpiel, pierwsza noc.....eh.......Teraz czuję jakby minęło znacznie więcej niż niespełna 2 miesiące. Rób dużo zdjęć, odcisków rączek i nóżek - bo nawet nie zauważysz jak zleci. Ja żałuję tej sesji zdjęciowej o której pisały dziewczyny. Jeśli planujesz, rób szybko, bo najfajniejsze zdjęcia to takich 8-14 dniowych maluszków.

Violianko, sprowokowałaś te nieprzychylne komentarze nie samym publicznym karmieniem tylko swoją niezbyt lubianą tu osobą. Zapewne, gdybyś nie udzielała się wcześniej na forum, zarzucając młodym matkom, że źle wychowują swoje dzieci, takie komentarze by się nie pojawiły. Sprytnie to wykorzystałaś, gratuluję. Nakrecasz tu tylko wejścia na swojgo bloga, sama pokusiłam sie by przeczytać to, co tam wypisujesz. Dziewczyny idąc za twoim przykładem rownież zapoznaly sie z twoimi zapiskami, wytykajac Ci błędy które popełniasz w opiece nad swoją córka, np wyciąganie dziecka z fotelika podczas jazdy samochodem, ja zauważyłam, ze Hanna nie miała zapietych pasów w foteliku, a jest to dla mnie karygodne. Mam kolegę który w taki bezmyślny sposób stracił swoje dziecko, nigdy sobie tego nie wybaczy, przemysl to! Jeśli chcesz sie udzielać na forum to nie stawiaj swojej osoby na piedestale, nie jestes lepsza od innych tylko dlatego ze wkładasz wysiłek w to, by twoja córka nie produkowala ileś tam ton pieluch jednorazowych. Chwała ci za to, ale to Twój wybór, inne matki nie chcą, nie lubią, nie mają na to czasu i nie możesz ich za to potępiać. Publiczne karmienie piersią dla zdecydowanej większości ludzi w pl nie stanowi problemu, dla mnie nie, dla obecnych tu mam rownież, dziewczyny skrytykowaly Ciebie za to, ze ciagasz swoją córkę po marketach i karmienie w niezbyt dobrych miejscach, np przy koszach na zakupy przed marketem, osobiście wolałabym bardziej spokojne miejsce, nie dlatego ze wstydzę sie karmić na oczach innych, ale dlatego by dziecko jadło w spokoju. Ty pewnie wchodząc do restauracji rownież nie siadasz przy pierwszym lepszym stoliku tylko wolisz wybrać sobie dogodne miejsce i wcale nie świadczy to o tym, ze ktoś bedzie sie gapił jak wciągasz schabowego tylko chcesz mieć komfort podczas spożywania posiłku. Ja w sobotę rownież musiałam nakarmić córkę, rownież Hanie, w makro, i nie wyjelam piersi tam gdzie dziecko sie o nia upomnialo, poszłam na dział z fotelami biurowymi by było mi i dziecku wygodnie. I nikt sie na mnie krzywo nie spojrzał, wręcz spotkałam sie z kilkoma milymi uśmiechami. Twoje wnioski z Haniocycania są na wyrost, zwyczajnie dziewczyny tu nie lubią Ciebie i Twoich uwag i doskonale o tym wiesz. Tyle w tym temacie.

Miło mi, że panna V. zacytowała mnie aż 4 razy.