Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młodyy związek

Jak często spotkania?

Polecane posty

Gość młodyy związek

Jeśli kobieta mieszka jakieś niecałe 3 min drogi samochodem? Czy piątek i sobota nie wydaje się Wam rzadko? Nie mówię o telefonach itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodyy związek
mamy po 30lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwny ten facet
tylko 2x w tygodniu seks??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfhgjhkklkl
u 30latkow tak chyba jest, nie angazują sie juz, tylko spotykają na sex, widocznie czesciej mu nie trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alla bamma
mnie i mojego chłopaka dzieli wiekszy dystans i widujemy sie prawie codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eowyn
A mnie zastanawia dlaczego tak krótki dystans pokonujecie samochodem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja siostra (32 lata) tak samo spotyka się tylko w weekendy ze swoim chłopakiem, czego nie rozumiem, bo mieszkają naprawdę blisko siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodyy związek
nie jest to związek tylko na seks, jest miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fddfdgfhj
jasne, jasne... tylko czemu pewnie za kazdym razem kopulujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to początek....
Więc trudno powiedzieć. Ja seksu potrzebuję najlepiej ze 2-3 razy w tygodniu (nietypowe dla kobiet?), ale na samym początku związku może i to jest dopuszczalne. Kwestia ustalenia między Wami. Nie ma żadnych norm. Jeżeli Tobie to nie odpowiada, jest za mało, to może czasem sama zainicjuj spotkanie u Ciebie w środku tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbyście się kochali, to byście chcieli ze sobą mieszkać, a nie spotykać się tylko w weekendy. To żenujące, tak jak u mojej siostry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sie tak spotykam
w tygodniu pracuje, po pracy lubie odpoczac w domu, poczytac ksiazke, obejrzec film, pogadac z przyjaciolką przez telefon poza tym sa też rzeczy w domu do zrobienia, pranie, sprzątanie itd zresztą ileż tego czasu jest w tygodniu, wracam z pracy o 16 , zanim zjem robi sie 17, potem coś zawsze jest do zrobienia i nie wiadomo kiedy jest 20 i czas sie szykowac spac bo wstaje o 6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, ale dlatego właśnie ludzie chcą mieszkać ze sobą razem i wspólnie dzielić ze sobą te popołudnia, wieczory i ... noce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sie tak spotykam
ale ja wcale nie chce z nim mieszkac, mamy takie prace, że i tak mijalibyśmy sie w ciągu dnia żeby kogoś kochac, nie musisz koniecznie miec go na stanie 24 godziny na dobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak z kimś mieszkasz, to też nie widzisz go przez 24 godz na dobę, tylko rano, wieczorem, śpicie razem, to mało? Uwierz mi, jak para się kocha, to chce być jak najwięcej ze sobą, a nie tylko w weekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sie tak spotykam
ludzie sa rózni :) , nam to odpowiada jeżeli dla autorki widywanie sie w weekendy to zbyt malo, powinna o tym ze swoim facetem porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Uwierz mi, jak para się kocha, to chce być jak najwięcej ze sobą, a nie tylko w weekendy." niekoniecznie, mój związek jest tak trwały i udany właśnie dlatego, że sie nie widujemy codziennie, ba czasem nawet tylko przez kilka dni w miesiącu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma reguły na to jak czesto
ale w tym przypadku wydaje mi się, że to taki weekendowy związek, który trudno nazwać związkiem. jeśli czujesz, że to dla ciebie za rzadko, to sama coś zainicjuj, proponuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma reguły na to jak czesto
poza tym co to za gadanie, ze w domu zawsze jest coś do zrobienia. owszem jest, ale czy trzeba codziennie? pranie - raz, max dwa razy w tygodniu (jak nie ma dzieciaków). sprzątanie? raz w tygodniu porządne, codziennie po kilka minut starcie kurzu czy tzw. zamiatanie podłogi. film można obejrzeć razem, przy okazji razem zjeść obiadokolację, którą przy okazji można wspólnie przygotować, a przy okazji porozmawiać. a np. wspólny spacer - mimo zmęczenia dobrze robi - dotlenienie i te sprawy. dwa dni w tygodniu - tak naprawdę może (ale oczywiście nie musi) okazać się np. po pół roku, że się nie znacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to początek....
Mieszkanie razem - tak, ale to po jakimś czasie. Miałam takiego faceta, który już chyba po 2 miesiącach związku nalegał na mieszkanie razem i dziwił się, że ja nie chcę. Z czasem okazało się, że nie da się z nim żyć i dobrze, że wcześniej nie podjęłam takiej decyzji. Spotkania wolę częściej, ale bez przesady. Na samym początku może być 2-3 razy w tygodniu, co oczywiście pozwala się poznać trochę, ale nie w każdej sytuacji. Potem jak jest fajnie razem, to może czasem częściej, czasem nocowanie u siebie np. 2 dni z rzędu, wspólny wyjazd i jak dalej jest fajnie, to może decyzja o zamieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×