Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kafetriakafeteria222

więc jest tak

Polecane posty

Gość kafetriakafeteria222

+ szanuje mnie, nie bawi się w żadne gierki, czy niedomówienia + dogadujemy się + rozśmiesza mnie + jesteśmy w ciągłym kontakcie, ciągłe smsy, telefony, spotkania + troszczy się o mnie - nakarmi, zawsze odprowadzi do domu, martwi się, oferuje pomoc w codziennych sprawach itd + kompletnie nie zwraca uwagi na inne kobiety. Podrywają go różne, a on jak kamień. Nie zauważa. Nie ogląda się za innymi, nie prowadzi z żadną żadnej korespondencji (smsy, telefony, maile). Żadnych "podejrzanych" koleżanek. + liczne pasje, zainteresowania, talenty - i jest w tym bardzo dobry + przystojny, jak cholera +/- czułość - niby się czasem przytuli, niby trzyma za rękę, ale jakoś mało i zawsze ja inicjuję. - fatalny seks - zero gry wstępnej, zero uwodzenia, ot czynność fizjologiczna - zero komplementów - zero czułych słówek - pół roku razem i nie wiem, czy i co on do mnie czuje - trochę życiowa pierdoła, nieciekawa praca, brak pieniędzy, słabiutkie wykształcenie, brak prawa jazdy - nie żebym ja była jakimś geniuszem i ciężko mi to przyznać, ale jest głupszy ode mnie:( Nie zna się na mnóstwie oczywistych spraw. Owszem nie musi wiedzieć wszystkiego, ale ta jego wiedza ogólna jest dość wąska. Tyle na szybko, pewnie o mnóstwie rzeczy zapomniałam. I nie wiem, co dalej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość średnia i kac
Pierwsze odczucie po przeczytaniu - nieciekawie...(ile ma lat?) Dwa wyjścia jak sama wiesz albo olać albo jakoś zmotywować do pracy nad sobą. Zrób sobie listę czego oczekujesz od życia i porównaj czy facet sprosta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość średnia i kac
Dodam, że z punktu widzenia faceta to raczej mocne minusy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafetriakafeteria222
ma 13 lat i jest niedźwiedziem pandą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafetriakafeteria222
Jesteśmy oboje przed 30tką. Z jednej strony jest ok. Nie denerwuję się przy nim, zero kłótni i nieporozumień, fochów, na co dzień wiem na czym stoję. Jak obieca, to zrobi - czy chodzi o głupi sms, czy o poważniejsze sprawy. Z drugiej strony czuję się trochę, jak jego matka/siostra (?) Z jednej strony nie siedzi z piwem przed telewizorem. Tylko ciężko pracuje, doucza się, rozwija te swoje pasje i jeszcze znajduje czas dla mnie - kosztem snu, czy swojego wolnego czasu. Więc mu chyba zależy? Z drugiej strony nawet nie wiem, czy mu się podobam. Nie wiem. Nie chcę wyjść na jakąś materialistkę, czy histeryczkę, która musi codziennie słyszeć, jaka jest cudna i kochana. Ale... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość średnia i kac
Wiec dla Ciebie główna przeszkodą jest brak uczuciowości z jego strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafetriakafeteria222
ale smak jego penisa - bezcenny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafetriakafeteria222
Nie ma jednej, głównej przeszkody. Dlatego tak się miotam. Troszczy się, naprawdę się troszczy, więc może w ten sposób okazuje uczucia. Szanuje mnie. Z drugiej strony chciałabym usłyszeć, że kocha, albo, że chociaż lubi. Że lubi się ze mną spotykać, ze mną rozmawiać. Podobnie z pracą - pracuje, jest ostatnią osobą, którą nazwałabym leniem, ale nic z tej pracy nie ma, ani pieniędzy, ani satysfakcji. Ale nie chce zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość średnia i kac
Co do uczuć do Ciebie to przyjrzyj się jakie kontakty miał z rodziną, chodzi o to czy został pozostawiony samemu sobie. Może to na wyrost co mówię ale dziecko które bardzo pragnęło miłości ze strony matki/ojca, ich zainteresowania nim, uczucia a tego nie dostało, w dorosłym życiu może mieć problemy z okazywaniem uczuć do partnerki. Po prostu kocha ale tego nie okazuje bo się nie nauczyło od rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość średnia i kac
Taka osoba wydaje się oschła i obojętna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafetriakafeteria222
Widzisz, właśnie nie jest oschły, czy obojętny. Z drugiej strony przez te wszystkie miesiące, nie usłyszałam nawet głupiego "ładnie wyglądasz". Jego mama ma b. trudny charakter, ale nie jest tak, że był nie kochany. Raczej przyzwyczajany do samodzielności od samego początku. Nawet te wczorajsze walentynki. Pamiętał, dostałam czekoladki i nic poza tym. Nawet buziaka, mimo, że spędziliśmy razem kilka godzin. Wydaje mi się, że muszę być złą osobą, że się może czepiam, że nie doceniam tego co mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość średnia i kac
Nie wydaje mi się, po prostu zaczynasz się martwić o związek. Jego mama ma b. trudny charakter, ale nie jest tak, że był nie kochany. Raczej przyzwyczajany do samodzielności od samego początku. To może być to o czym mówię, relacje w rodzinie nie muszą wyglądać tak, że matka go biła czy pojawiała się jakaś inna patologia czasami wystarczy normalna rodzina w której nie ma więzi, uczucia między domownikami, wtedy też uczysz się samodzielności bo jesteś sama. Przykład: Dziecko ma same piątki idzie pokazać mamie i myśli, że ta się ucieszy i przytuli, podświadomie szuka potwierdzenia akceptacji i miłości, stara się i chce być doceniane za wysiłki. Natomiast matka bierze kartkę patrzy mówi dobrze i dalej zmywa naczynia. Zero reakcji. Brak pochwały pokazania uczucia dowartościowania. Na niektórych to mocno działa i potem wychodzi to w przyszłości po prostu dziecko uważa, że tak jest dobrze? Jeżeli nie próbowałaś to watro by było spróbować może czegoś takiego. Okazać mu takie wyrazy miłości jakich ty oczekujesz. Ludzie często tak mają, że przejmują nawyki innych, może ten sposób obudzisz w nim jakąś uczuciową stronę... Nakłaniać go delikatnie do tego aby sam inicjował takie rzeczy albo utwierdzić go np w jego hobby docenić...Można też po prostu porozmawiać szczerze ale jak chłopak ma takie problemy jak opisałem to nie zorientuje się o co chodzi i powie, że wszystko jest ok. Sama musisz go rozgryźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moglabym sie nie starzec
jak czytalalm plusy, to mowie-ale zajebisty, jak doslam do minusow-nie chcialabym takiego:O hmm, wiec nie dziwie Ci sie, ze sie miotasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moglabym sie nie starzec
a moze powinnas z nim o tym pogadac?moze on nawet nie zdaje sobie z tego sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko tak napisze, ze nie moglabym byc z mezczyzna glupszym ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafetriakafeteria222
to jest dobry człowiek, więc nie potrafię go skreślić dlatego, że ma marne wykształcenie, czy mnie wie, czy nie jest uczuciowy itd. Pogadać? To nie jest tak, że nie próbowałam. Próbowałam sugerować np. zmianę pracy dając rozsądne argumenty. Czy pokazywałam o co mi w seksie chodzi. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amorre pomidorre
proste okresl SIEBIE bo póki co opisałas co możesz dostac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ku.rwa zaczelam czytac i odrazu pomyslalam ze na koncu bedzie ze sexs chu.iowy ja pierdziele ile tych tematow takich samych bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tępy facet to nie dla mnie ja to bym chciala kogos mądrzejszego ode mnie ( narazie takiego nie spotkalam :P) i z dobrą pracą ewentualnie z mozliwosciami dostania w przyszlosci lepszej juz wystarczy ze ja jestem zapominalska i często taka jak dziecko wiec facet musi byc facet a nie ciamajda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafetriakafeteria222
amorre pomidorre - pytasz, co ja wnoszę do tego związku? On ma we mnie oparcie, wspieram go, zachęcam, słucham. Może mi ufać. Nie jestem typem bluszcza uwieszonego na facecie, ale potrafię okazywać swoje uczucia (nie mylić z histerią), ciepło. Interesuję się nim i jego sprawami. Staram się troszczyć. Seks nie jest tu najważniejszy, przypadkowo jest na pierwszym miejscu.Gdyby to był tylko fatalny seks, to nie mrugnęłabym okiem. Ale obok tego fatalnego seksu jest szereg innych wątpliwości. Tępy nie jest. Albo inaczej, jest tępszy ode mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafetriakafeteria222
Nie znasz mnie, więc proszę nie odpowiadaj za mnie. Seks jest jednym z fundamentów związku, ale dla mnie nie jest najważniejszy. A posiadanie kochanka, czyli zdradzanie osoby, z którą jestem nie mieści się w moim światopoglądzie. Więc gdyby chodziło TYLKO o seks, to nie mrugnęłabym okiem. Ale nie chodzi tylko o seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wczoraj zapytałam mojego
ukochanego, bo ja wiem, że go kocham, czy jestem dla niego ważna, bo tak jak ty autorko, mam wszystko (wspólne pasje, zainteresowania, czuję że mu na mnie zależy, poznałam jego rodzinę itd.) ale nie wiem co on do mnie czuje...jesteśmy razem pół roku i też się zastanawiam dlaczego nie mówi mi, tak jak ja jemu, że cieszę się, ze jest, że mnie fascynuje w nim to czy tamto. Oczywiście nie musi mi mówić, że mnie kocha, bo sama też mu tego nie powiedziałam i nie powiem dopóki on się nie odważy, ale brakuje mi czegoś... poza tym jak wczoraj zapytałam czy jestem dla niego ważna, on zapytał a dlaczego o to pytasz,o takiej porze, zresztą nigdy nie ma dobrej pory na takie pytania...co to miało znaczyć??? Czyli, że nie jestem ważna dla niego??? Sama już nie wiem co mam o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafetriakafeteria222
Ja to rozumiem. Niby wiem, że czyny, nie słowa świadczą o człowieku, ale tak naprawdę póki nie usłyszysz to się zastanawiasz. Ja nawet nie wiem, czy mu się podobam, czy podoba mu się cokolwiek z tego co robię, czy smakował mu obiad, który dla niego zrobiłam, albo czy podobają mu się zrobione przeze mnie zdjęcia itd itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pommmpek
a jakie on ma wyksztalcenie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafetriakafeteria222
zawodowe - jest po gastronomiku, nie pracuje stricte w zawodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pommmpek
dobry kucharz moze dobrze zarobic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafetriakafeteria222
może, gdyby pracował jako kucharz. On ma tylko papierek, a pracuje fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×